Do końca 2014 roku ZAJDĘ W CIĄŻĘ !
-
WIADOMOŚĆ
-
Muffinka1019 wrote:Wybacz, że tak powiem, ale przyjaciółka powinna cieszyć się z Twojego szczęścia. Zazdrość jest tutaj nie na miejscu... Ja wiem, że czasem wszystkim się udaje i ma się wrażenie, że jest się tym nieszczęśliwcem, ale czasem mały kroczek może to zmienić. I nie można tutaj winić nikogo, nawet siebie.
Truskaffeczko Ty fieste Ja to bym chyba musiała jechać do szpitala bo zawał serca ze szczęścia murowany ! i Ja i Mój .Lena Z., werni lubią tę wiadomość
-
ZakręconaOna wrote:Masz 100 % racji ! Dokładnie taaak ;/ .
Truskaffeczko Ty fieste Ja to bym chyba musiała jechać do szpitala bo zawał serca ze szczęścia murowany ! i Ja i Mój .
Nie no do szpitala to tylko i wyłącznie na porodówkęwerni lubi tę wiadomość
-
hihi a co Mój to by zawału od razu dostał A ogólnie mówiąc nie życzę takich przyjaciół miałam kilkoro i ich olałam i w większości ten tekst że ludzie mnie bawią na fejsie był kierowany tylko do nich
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2014, 23:23
-
dokładnie , trzeba czekać na swoją kolej Ja tez miałam " przyjaciółkę " która wiecznie była zazdrosna i musiała mieć więcej ode mnie bo chuj by ją strzelił ... po czym odpierdalała takie akcje już , że podziękowałam za koleżeństwo .
myszunia* lubi tę wiadomość
-
ZakręconaOna wrote:dokładnie , trzeba czekać na swoją kolej Ja tez miałam " przyjaciółkę " która wiecznie była zazdrosna i musiała mieć więcej ode mnie bo chuj by ją strzelił ... po czym odpierdalała takie akcje już , że podziękowałam za koleżeństwo .
-
Hejka dziewczyny, co do wczesniejszych postow, tez bym byla w szoku, moj to by impreze zrobil a co do kolezanek na szczescie nie mam takiej, teraz wiekszosc urodzila, ma dzieci albo biora sluby boom totalne
-
Dzień dobry Wreszcie mamy słoneczko za oknem Od razu lepiej!!
Ja spisuję ten cykl na straty... Moja temp jest tak dziwna, że nawet nie wiem jak to określić!! To jest już dziesiąty cykl z ovu i nigdy nie miałam tak niskich temp w II fazie cyklu... Może to przez szybsze tempo życia, może przez stres związany ze ślubem... Niech @ szybko przychodzi i może w kolejnym cyklu wszystko się unormuje
Co do koleżanek... Moje dwie przyjaciółki na stałe mieszkają w Barcelonie. Jedna jest w stałym związku, planuje ślub na przyszły rok. Druga jakoś nie ma szczęścia w miłości, mimo że jest super laską. Obie mają pracę, pieniądze, podróżują, zwiedzają świat, obracają się wśród światowych ludzi... I mogłabym im tego zazdrościć, ale ja kocham swoje życie, to co mam tutaj Cieszę się, że im się dobrze wiedzie, bo taka powinna być prawdziwa przyjaźń!!sury_cat lubi tę wiadomość
-
Ja tam wierzę w karmę
I nawet znam takie przypadki - gdzie ludzie obracający się w luksusie (zawód - synek i córeczka tatusia i $$$$$ na koncie) - nie mogą zajść w ciążę jakoś. A ci, którzy swoimi siłami pomalutku wychodzą na prostą - wynajęta kawalerka, podwyżka raz na dwa lata i najmniejsza pensja krajowa obojga - żyją skromnie - a mają dzidzię w brzuchu i są szczęśliwi.
Pieniądze szczęścia nie dają jak widaćsury_cat lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Anooosiak86 wrote:Ja tam wierzę w karmę
I nawet znam takie przypadki - gdzie ludzie obracający się w luksusie (zawód - synek i córeczka tatusia i $$$$$ na koncie) - nie mogą zajść w ciążę jakoś. A ci, którzy swoimi siłami pomalutku wychodzą na prostą - wynajęta kawalerka, podwyżka raz na dwa lata i najmniejsza pensja krajowa obojga - żyją skromnie - a mają dzidzię w brzuchu i są szczęśliwi.
Pieniądze szczęścia nie dają jak widać
Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości Znam takie przypadki - dzieci bogatych rodziców - do niczego sami nie doszli, wszystko położone jak na tacy... Pieniądze szczęścia nie dają, ale niestety są potrzebne do życia... U mnie w domu bywało różnie. Raz lepiej, raz gorzej (zwłaszcza jak rodzice w jednym czasie stracili pracę), ale nigdy nie chodziłam głodna , zawsze były prezenty pod choinką. Mimo, że na wiele rzeczy nie było nas stać, staliśmy się super zjednoczoną rodziną
Anooosiak86 lubi tę wiadomość