Do końca 2014 roku ZAJDĘ W CIĄŻĘ !
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Evell ja przestałam już się przejmować wiesz....nie wszystkie będziemy mogły cieszyć się macierzyństwem i ja się z tym pogodziłam, że nigdy juz nie zajdę ani nie poczuję się" w ciąży" nie przytulę dziecka, nie przespane noce.. po porstu się pogodziłam, że los postanowił akurat mnie wybrać do takiej pokuty. Życie.Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018 -
Magic wrote:Evell ja przestałam już się przejmować wiesz....nie wszystkie będziemy mogły cieszyć się macierzyństwem i ja się z tym pogodziłam, że nigdy juz nie zajdę ani nie poczuję się" w ciąży" nie przytulę dziecka, nie przespane noce.. po porstu się pogodziłam, że los postanowił akurat mnie wybrać do takiej pokuty. Życie.
Magic, lepiej wierzyć dalej, niż rezygnować z marzeń. Myśl pozytywnie, a przyciągniesz do siebie to o czym marzysz.Każda twoja myśl jest czymś realnym - jest siłą.
Danielek 03.05.2015r.
Sebastianek 27.08.2017r. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMagic wrote:Evell ja przestałam już się przejmować wiesz....nie wszystkie będziemy mogły cieszyć się macierzyństwem i ja się z tym pogodziłam, że nigdy juz nie zajdę ani nie poczuję się" w ciąży" nie przytulę dziecka, nie przespane noce.. po porstu się pogodziłam, że los postanowił akurat mnie wybrać do takiej pokuty. Życie.
Nie wolno tak myślec,kochana myśl pozytywnie Monia ma racje pozytywne myślenie przyciąga szczescie i tego wam życze dziewczyny ! -
dziękuję Wam za tak miłe przywitanie w grupie zawsze raźniej czy tylko mi sie ostatnio wydaje czy wszyscy na około w ciąży albo z wózkami? może to juz moje paranoje:p ale serio wysyp ciąż a ja nic... mojej przyjaciółce udało sie w pierwszym cyklu, czyli się da
-
Vesna nie wydaje Ci sie,wczesniej sie na to chyba nie zwracalo uwagi,a teraz jak sie staramy to widzimy wszedzie szczesliwe rodzinki albo kobiety z brzuszkami...
Ja osobiscie tez pomalu trace nadzieje...okres placzu przy kazdej @ tez juz mam za soba...teraz przyjmuje to troche spokojniej,bo wiem ze w naszym przypadku moze byc tak ze nie zostaniemy rodzicami...czekam co los nam przyniesie... Ale najwazniejsze dla mnie jest to ze juz nie placze... -
nick nieaktualnyamygdala wrote:Hej Dziewczyny!
dziś przyszła @ 5 dni opóźniona (a już miało być tak pięknie) i dziś moja szwagierka urodziła dzidziusia. A ja siedzę, piję wino i nie mogę przestać płakać. Nie potrafię się cieszyć z jej szczęścia, chociaż chcę. Cały czas chce mi się płakać, czuję taką niemoc ogromną. Na dodatek mój Mąż spędził z Nią w szpitalu cały dzień i teraz też tam jest, bo miała właśnie cesarke. A ja tak bym chciała, żeby on ze mną przeżywał takie emocje, był ze mną w szpitalu i czekał na nasze dziecko a nie siostry. Tak jej zazdroszczę, tak chciałabym być na jej miejscu... Zaczynam wątpić, że nam się uda ;(
Skąd ja to znam miałąm tak samo zawsze kiedy przychodziła@ to nie mogłąm przestać płakać a przy tym nerwicy dostawałam bo,poprostu tego nie rozumiałam dlaczego innym się udaje a mi nie w czym problem co zrobiłam zle ?? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyamygdala wrote:no właśnie A ja nie chce tak się zachowywać najgorsze jest to, że tych łez nie da się powstrzymać - i wszyscy sie pytają co się stało - a to potęguje jeszcze wszystko. No nic przez najbliższe dni muszę robić dobrą minę do złej gry. W kółko będzie temat nowego dzidziusia, tym bardziej że mieszkam z teściami. Dziewczyny pomózcie jak mam sobie poradzić z tą sytuacją. Nie chcę w kółko płakać. Jak to będzie wyglądało jak wybuchne płaczem na widok nowego dzidziusia w rodzinie?
No włąsnie ja mam tak samo ehh czasami juz nie wyrabiam teraz mi się @ spóznia jak zawsze zreszta mnie już nic nie zdziwi