Do końca 2014 roku ZAJDĘ W CIĄŻĘ !
-
WIADOMOŚĆ
-
Lena Z. wrote:No cześć, cześć
Mam nadzieję, że to samo będę mogła powiedzieć gdy mnie przyjmiecie pod swoje skrzydła ha ha
a to, że się tu wspieracie wzajemnie jak tylko możecie to jest do przewidzenia bo kto zrozumie lepiej kobietę niż druga kobieta w dodatku jadąca na tym samym wózku?Cranberry lubi tę wiadomość
-
ZakręconaOna wrote:Dziewczyny nie wiem jak zinterpretować swój śluz , jest on kremowy , nie ma go za dużo i rozciąga się na ok 1 cm max 1,5 cm i rozrywa się ... wgle szyjka wysoko tak , że cięzko ją aż wyczuć , jest taka mniej więcej twardość jak czubek nosa ale czy otwarta czy kuźwa zamknieta to nie wiem dla mnie ciągle otwarta jest haha albo taka średnia nie wiem jak wyczuć ją czy jest zamknieta czy otwarta juz przerabiałam tutaj to i chust nic nie wiem ;-p
-
Hello! Witam nowe przyszłe mamusie! Tyle naskrobałyście, że w końcu nadrobiłam! Jutro testuję, chyba do rana nie wytrzymam...
Mężuś chyba znów mi zrobi masaż, bo krzyż straaaasznie boli, więc zadzieram keicę i lecę!
Dobranoc kobietkiTruskaffeczka lubi tę wiadomość
-
Staram się co prawda dopiero od 3-ech miesięcy, więc to niby nie jest długo ale z każdym miesiącem już dołuję się coraz bardziej...
Piszesz, że myślałaś, że jesteś jedną z nielicznych, które mają taki problem... A nawet nie wiesz ile kobiet się do tego nie przyznaje! jak nas pytają o dziecko to uśmiecham się i udaję, że wszystko ok mówiąc : "przyjdzie i na to pora, doczekacie się, spokojnie..." A smutek w sercu zostaje...
P.S Powiem Wam, że już mi trochę lepiej, że się tu odezwałam bo wiem, że po drugiej stronie ekranu też są dziewczyny, które pewnie mają to samo co ja... Tez pewnie gracie przed rodziną i znajomymi, hmmm...?Truskaffeczka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Lena Z. wrote:Staram się co prawda dopiero od 3-ech miesięcy, więc to niby nie jest długo ale z każdym miesiącem już dołuję się coraz bardziej...
Piszesz, że myślałaś, że jesteś jedną z nielicznych, które mają taki problem... A nawet nie wiesz ile kobiet się do tego nie przyznaje! jak nas pytają o dziecko to uśmiecham się i udaję, że wszystko ok mówiąc : "przyjdzie i na to pora, doczekacie się, spokojnie..." A smutek w sercu zostaje...
P.S Powiem Wam, że już mi trochę lepiej, że się tu odezwałam bo wiem, że po drugiej stronie ekranu też są dziewczyny, które pewnie mają to samo co ja... Tez pewnie gracie przed rodziną i znajomymi, hmmm...?
U mnie nie naciska nikt na nas aż tak bardzo, ale jeśli ktoś pyta, to mówię tak jak Ty: przyjdzie pora A tu na forum można otwarcie mówić o tym wszystkim!Lena Z. lubi tę wiadomość
-
Tzn. wiesz co wiele osób wie , że chcemy i się staramy i rodzice wiedzą , że nam nie pyka nic ciągle ;-( Oni znają sytuacje ale reszcie się nie tłumaczymy lub mówimy dokładnie jak napisałas przyjdzie pora i na dziecko ;-)Przykro mi jest jak o tym opowiadam dlatego wolę omijać ten temat ... ;-(
Truskaffeczko to normalna rzecz jest uważam obserwacja szyjki , od tego tu jesteśmy wszystkie , zeby się dowiadywać coś nowego , uczyć itp .
Nie mam pojęcia jak ten śluz zaznaczyć , czy lepki czy rozciągliwy czy kremowy -
nick nieaktualny
-
Lena Z. wrote:Staram się co prawda dopiero od 3-ech miesięcy, więc to niby nie jest długo ale z każdym miesiącem już dołuję się coraz bardziej...
Piszesz, że myślałaś, że jesteś jedną z nielicznych, które mają taki problem... A nawet nie wiesz ile kobiet się do tego nie przyznaje! jak nas pytają o dziecko to uśmiecham się i udaję, że wszystko ok mówiąc : "przyjdzie i na to pora, doczekacie się, spokojnie..." A smutek w sercu zostaje...
P.S Powiem Wam, że już mi trochę lepiej, że się tu odezwałam bo wiem, że po drugiej stronie ekranu też są dziewczyny, które pewnie mają to samo co ja... Tez pewnie gracie przed rodziną i znajomymi, hmmm...?
Witaj Lena:)
Tak ja też póki co gram przed rodziną... Mam troje rodzeństwa starszego i każde z nich też już ma po 3 urwisów.
Już nawet te starsze dzieci ciągle pytają ciocia a kiedy bedziesz mieć dzidziusia?
Dobrą minę do złej gry mam opanowaną do perfekcji... Heh ale może już niedługo "utrę" im nosaLena Z., Truskaffeczka lubią tę wiadomość
-
Cranberry wrote:Witaj Lena:)
Tak ja też póki co gram przed rodziną... Mam troje rodzeństwa starszego i każde z nich też już ma po 3 urwisów.
Już nawet te starsze dzieci ciągle pytają ciocia a kiedy bedziesz mieć dzidziusia?
Dobrą minę do złej gry mam opanowaną do perfekcji... Heh ale może już niedługo "utrę" im nosa
he he no pewnie, że tak! trzyj, trzyj do bólu
Cranberry lubi tę wiadomość
-
Truskaffeczka wrote:a jak się mierzy szyjkę głupio się przyznać ale nigdy tego nie robiłam bo nie wiem jak jestem tutaj u was i pierwszy raz się dowiedziałam ... Nie będę się pytała jak to się robi bo to intymna sprawa ^^,
Ja też nie ogarniałam tematu, tym bardziej, że zawsze jakoś inaczej mi się układało, inaczej sięgałam czy coś... Ale wpadłam na super pomysł: poprosiłam męża, żeby mnie badał. Kładę się z tyłkiem na brzegu łóżka, za każdym razem tak samo, a on raczki myje i do dzieła! I muszę powiedzieć, że świetnie daje radę, normalnie jak gin! Polecam, tym bardziej, że mężczyzna potrzebuje czuć, że może "coś zrobić", a nie tylko gadać, żeby wesprzeć kobietę. Mój jest z siebie dumny, artykuły o badaniu szyjki czyta, zadowolony jest i pełen optymizmu, aż mnie nim zaraża.Truskaffeczka, Lena Z., Nona, ZakręconaOna, Kajtka lubią tę wiadomość
-
kobitki u nas jest zupełnie odwrotnie wszyscy mówią dajcie sobie na razie spokój macie czas... ja mam 21 lat i jakoś po samym ślubie chciałam zajść w ciążę bo czułam że to jest odpowiedni moment,inni myślą że po prostu czekamy a teściowa od samego ślubu wie i trzyma za nas kciuki nie gani nas za to bo to przecież nie nasza wina ^^, pewnie na nas liczy bo ma 4 dzieci z czego tylko jedna córka dała jej wnuczkę a tak to wszyscy lecą za karierą i wgl. my z mężem oczywiście o fasolinkę będziemy się starać już się nawet założyłam z nim wymyślił zakład że jak już zajdę to muszę kupić mu kamerę i będzie filmował wszystkie nasze miłe chwile... ogólnie to lubimy oglądać rodzinne filmy można się w tedy pośmiać z takiego wujka Rycha ...
MadzikForever, Lena Z. lubią tę wiadomość
-
MadzikForever wrote:Ja też nie ogarniałam tematu, tym bardziej, że zawsze jakoś inaczej mi się układało, inaczej sięgałam czy coś... Ale wpadłam na super pomysł: poprosiłam męża, żeby mnie badał. Kładę się z tyłkiem na brzegu łóżka, za każdym razem tak samo, a on raczki myje i do dzieła! I muszę powiedzieć, że świetnie daje radę, normalnie jak gin! Polecam, tym bardziej, że mężczyzna potrzebuje czuć, że może "coś zrobić", a nie tylko gadać, żeby wesprzeć kobietę. Mój jest z siebie dumny, artykuły o badaniu szyjki czyta, zadowolony jest i pełen optymizmu, aż mnie nim zaraża.
no proszę, to masz wygodę... Mój "podwozia" tak mi nie bada he he he raz tylko chciał, żebym mu pokazała, jak się bada piersi i cieszył się jak mógł potem to sam zrobić ech chłopiska kochane...
-
Truskaffeczka wrote:kobitki u nas jest zupełnie odwrotnie wszyscy mówią dajcie sobie na razie spokój macie czas... ja mam 21 lat i jakoś po samym ślubie chciałam zajść w ciążę bo czułam że to jest odpowiedni moment,inni myślą że po prostu czekamy a teściowa od samego ślubu wie i trzyma za nas kciuki nie gani nas za to bo to przecież nie nasza wina ^^, pewnie na nas liczy bo ma 4 dzieci z czego tylko jedna córka dała jej wnuczkę a tak to wszyscy lecą za karierą i wgl. my z mężem oczywiście o fasolinkę będziemy się starać już się nawet założyłam z nim wymyślił zakład że jak już zajdę to muszę kupić mu kamerę i będzie filmował wszystkie nasze miłe chwile... ogólnie to lubimy oglądać rodzinne filmy można się w tedy pośmiać z takiego wujka Rycha ...
No właśnie i niech u nas wszyscy tez sobie myslą, że czekamy
P.S "Wujek Rychu"...haha wujki rządzą!
Truskaffeczka lubi tę wiadomość