Do końca roku zobaczę II kreski
-
WIADOMOŚĆ
-
Morwa wrote:Będzie git a tsh masz spoko, bo starając się o dziecko nie powinniśmy sugerować się samym tsh (bo to hormon przysadki , który niekoniecznie mówi nam, o tym ze z tarczyca jest coś nie tak, może się podnieść z innych powodów ) powinniśmy patrzeć na całość a głównie na ft3 i ft4 ,Ty masz je na dobrym poziomie ,więc wyniki ogólnie super jak przy hashi będzie dobrze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2015, 19:41
-
zbadaj bo ja jak ostatnio czytalam o nim to kazda pisala ze dupek nie wplywa na wynik progesteronu, ale luteina juz ma bo dupek to sztuczny progesteron a lutka to naturalny aczkolwiek dupek jest mocniejszy.[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Morwa wrote:Jest sens . Duphaston to syntetyk a nie prawdziwy progesteron. Można powiedzieć ,że on progesteronu nie podwyższa tylko "uszlachetnia" przytrzymuje na poziomie. Ja w cyklu, w którym była owulacja i w którym byłam w ciąży progesteron miałam wysoki przy braniu dupka, bo taki był naprawdę, a biorąc dupka w cyklach bezowulacyjnych miałam progesteron bodajże 0,90 , który potwierdził brak owulacji i to ,że dupek mimo wszystko nie był w stanie oszukać wyniku. Także jak najbardziej przy braniu duphaston zbadaj progesteron bo wynik będzie rzetelny
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2015, 10:23
-
Pisze biegunka na ulotce. Być może też po wczorajszym wieczornym mleku;-) na szczęście już przeszlo. Teraz tylko znowu ten prawy jajnik coś lekko daje o sobie znać, mam nadzieję że nie będzie powtórki sprzed miesiąca. Girl Ty jutro widzę masz badanie?
-
Kas zapytałam o to samo na poprzedniej stronie , w nowym targu a ty?
Ja jeszcze czekam pod izba przyjęć... Ech tyle tu kobiet w ciąży się przewija...Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2015, 08:24
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Aha hii nie cofnelam się wstecz;-) ja z ustronia ale do zakopca na szkolenia jeżdżę tak wogóle dziś głupia z rana zrobiłam test 6dpo oczywiście negatyw...ehhh głupia. ..nie wiem co sobie myślałam:-(
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Jestem dopiero teraz po, zastrzyk w pupe nawet nie bolal jakoś bardzo. Kontrast bolal jak wprowadzali ale to tylko chwilę. Nie było źle. Szybka diagnoza, prawy jajowod nie drozny ale lewy drozny i to mnie pocieszylo bo z lewego mam zawsze największe pecherzyki i ostatnio miałam dominujacy. Mają tylko sprawdzić jaki ten lewy jajowod jest, czy odpowiedniej długości itd. Ale opis będę miała koncem tygodnia gdzieś... Mam nadzieje ze będzie ok... Ze to tylko o kiepska owulacje chodzi bo inaczej się zalamie.... Mam nadzieje ze moj ginekolog jeszcze do mnie przyjdzie. Ale nawet zakładanie tego aparatu nie było takie straszne. I to nie prawda że boli jak się ma niedrozne bo mnie ten prawy nie bolal chyba ze to był ten ból który poczułam zaraz jak mi go wprowadzali
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2015, 12:20
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]