X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Dziewczyny starajace sie o pierwsze malenstwo :)
Odpowiedz

Dziewczyny starajace sie o pierwsze malenstwo :)

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 marca 2014, 12:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej dziewczyny siedzę na zajęciach(prawo pracy )
    nudy.... takie zaraz zawijam się do domu tam mam więcej roboty z remontem związanych nadrobie Was jutro pod wieczór
    życzę Wam miłego dnia i weekendu ;-) :-*

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2014, 12:35

  • Driada0102 Autorytet
    Postów: 915 853

    Wysłany: 1 marca 2014, 12:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewelina23 wrote:
    No tak wode trzeba duzo pic bo jak nie bedziesz pila to bedziesz miala uczucie kaca :P
    Bo fasolinka narazie pije :)
    Ja kochana mam tabletki do ssania i do nosa psiukam sobie no i herbatka z cytrynka bo miodu nienawidze bleeeee
    Ja nie lubie cytryna, a miód tak :P cytryna mnie drażni w gardło jak mam przeziębione

    f2wli09kvv5ashuy.png
  • Driada0102 Autorytet
    Postów: 915 853

    Wysłany: 1 marca 2014, 12:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daszka wrote:
    hej dziewczyny siedzę na zajęciach(prawo pracy )
    nudy.... takie zaraz zawijam się do domu tam mam więcej roboty z remontem związanych nadrobie Was jutro pod wieczór
    życzę Wam miłego dnia i weekendu ;-) :-*
    Wzajemnie :)

    f2wli09kvv5ashuy.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 marca 2014, 12:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Driada0102 wrote:
    Ja nie lubie cytryna, a miód tak :P cytryna mnie drażni w gardło jak mam przeziębione
    No ale z herbatka nie jest zla jak nie za duzo trzeba czyms sie leczyc .
    Lecce sie położyć . Zajrzę do was pozniej

    Fidelissa lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 marca 2014, 12:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny

    rzadko się udzielam na forum, ale tym razem postanowiłam Wam o sobie napisac bo a nuż to komuś pomoże. A zatem: w 2012 zaszłam w ciążę bez starań, którą niestety poroniłam. Później staraliśmy się bezskutecznie przez ponad rok. Miałam wszystkie badania i wszystko ok, męża nasienie też ok. Po monitoringu okazało się, że nie pękają mi pęcherzyki. Było zawsze śliczne endometrium, pęcherzyk sobie rósł i rósł a nie pękał. Ginekolog nie chciał mi podac Pregnylu ze względu na moje przeciwwskazania do przyjmowania leków hormonalnych (mam mutację genu MTHFR). Powiem Wam szczerze, że zmęczona tymi staraniami tym lataniem do gina na monitoring i tą presją (a także tym, że moim koleżanką na ovu się udawało a mi nie) machnełam na dziecko ręką. Autentycznie stwierdziłam, że ja dziecka nie chcę. Nie chcę się nim zajmowac, martwic. Chcę jeszcze szalec, chodzic na siłownie, podróżowac itp. I co się stało? Przewrotny los mi zrobił psikusa i w cyklu w którym szalałam jak nastolatka i naprawdę miałam gdzieś myśli o dziecku, zobaczyłam 2 kreski.

    Mój wniosek: jeśli tylko badania są ok lub w niewielkich odchyłkach i np. problem są niepękające pęcherzyki to naprawdę trzeba wrzucic na luz. Tylko nie tak a będę udawac że mi nie zależy, że nie chcę zajśc. Naprawdę trzeba olac sprawę dziecka i pewnie za jakiś czas się wówczas uda. Bo najcześciej się udaje jak nie jest najlepszy czas na dziecko.

    Uff ale się rozpisałam. Mam nadzieję, że może troszkę pomoże to co wypociłam :)

    Z., Macierzanka:), Lili266, Little Frog, Kaśka28, Bursztynka, Fidelissa lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 marca 2014, 12:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zeloth wrote:
    Hej dziewczyny

    rzadko się udzielam na forum, ale tym razem postanowiłam Wam o sobie napisac bo a nuż to komuś pomoże. A zatem: w 2012 zaszłam w ciążę bez starań, którą niestety poroniłam. Później staraliśmy się bezskutecznie przez ponad rok. Miałam wszystkie badania i wszystko ok, męża nasienie też ok. Po monitoringu okazało się, że nie pękają mi pęcherzyki. Było zawsze śliczne endometrium, pęcherzyk sobie rósł i rósł a nie pękał. Ginekolog nie chciał mi podac Pregnylu ze względu na moje przeciwwskazania do przyjmowania leków hormonalnych (mam mutację genu MTHFR). Powiem Wam szczerze, że zmęczona tymi staraniami tym lataniem do gina na monitoring i tą presją (a także tym, że moim koleżanką na ovu się udawało a mi nie) machnełam na dziecko ręką. Autentycznie stwierdziłam, że ja dziecka nie chcę. Nie chcę się nim zajmowac, martwic. Chcę jeszcze szalec, chodzic na siłownie, podróżowac itp. I co się stało? Przewrotny los mi zrobił psikusa i w cyklu w którym szalałam jak nastolatka i naprawdę miałam gdzieś myśli o dziecku, zobaczyłam 2 kreski.

    Mój wniosek: jeśli tylko badania są ok lub w niewielkich odchyłkach i np. problem są niepękające pęcherzyki to naprawdę trzeba wrzucic na luz. Tylko nie tak a będę udawac że mi nie zależy, że nie chcę zajśc. Naprawdę trzeba olac sprawę dziecka i pewnie za jakiś czas się wówczas uda. Bo najcześciej się udaje jak nie jest najlepszy czas na dziecko.

    Uff ale się rozpisałam. Mam nadzieję, że może troszkę pomoże to co wypociłam :)
    gratuluje <3

  • Driada0102 Autorytet
    Postów: 915 853

    Wysłany: 1 marca 2014, 12:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zeloth wrote:
    Hej dziewczyny

    rzadko się udzielam na forum, ale tym razem postanowiłam Wam o sobie napisac bo a nuż to komuś pomoże. A zatem: w 2012 zaszłam w ciążę bez starań, którą niestety poroniłam. Później staraliśmy się bezskutecznie przez ponad rok. Miałam wszystkie badania i wszystko ok, męża nasienie też ok. Po monitoringu okazało się, że nie pękają mi pęcherzyki. Było zawsze śliczne endometrium, pęcherzyk sobie rósł i rósł a nie pękał. Ginekolog nie chciał mi podac Pregnylu ze względu na moje przeciwwskazania do przyjmowania leków hormonalnych (mam mutację genu MTHFR). Powiem Wam szczerze, że zmęczona tymi staraniami tym lataniem do gina na monitoring i tą presją (a także tym, że moim koleżanką na ovu się udawało a mi nie) machnełam na dziecko ręką. Autentycznie stwierdziłam, że ja dziecka nie chcę. Nie chcę się nim zajmowac, martwic. Chcę jeszcze szalec, chodzic na siłownie, podróżowac itp. I co się stało? Przewrotny los mi zrobił psikusa i w cyklu w którym szalałam jak nastolatka i naprawdę miałam gdzieś myśli o dziecku, zobaczyłam 2 kreski.

    Mój wniosek: jeśli tylko badania są ok lub w niewielkich odchyłkach i np. problem są niepękające pęcherzyki to naprawdę trzeba wrzucic na luz. Tylko nie tak a będę udawac że mi nie zależy, że nie chcę zajśc. Naprawdę trzeba olac sprawę dziecka i pewnie za jakiś czas się wówczas uda. Bo najcześciej się udaje jak nie jest najlepszy czas na dziecko.

    Uff ale się rozpisałam. Mam nadzieję, że może troszkę pomoże to co wypociłam :)
    Również gratuluje :)

    f2wli09kvv5ashuy.png
  • Driada0102 Autorytet
    Postów: 915 853

    Wysłany: 1 marca 2014, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    http://agaciskolodz.blogspot.co.uk/2013/08/gipsowy-odlew-brzuszka-w-ciazy.html
    Co o takim czymś myślicie ?

    f2wli09kvv5ashuy.png
  • Macierzanka:) Autorytet
    Postów: 2952 4048

    Wysłany: 1 marca 2014, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zeloth, Twoja historia jest kolejnym dowodem na to, że trzeba wrzucić na luz :) Gratuluję!

    Z. masz prawo się złościć, masz prawo być zła! I nie ważne czy się starasz długo ,czy krótko. Po prostu chcesz być mamą i nie przejumuj się tym, że Ci coś wypada, albo nie!
    Każdy jest na tyle silny, na ile potrafi!

    Tulę <3
    W ogóle tulę wszystkie, do których @ zawitała! Życzę Wam siły i wytrwałośći.
    Ja też teraz nie nadrobię za wiele... bo mam mnóstwo pracy, ale wpadnę potem :)

    Z., Fidelissa lubią tę wiadomość

    "Niepłodność to nie kara, uzdrowienie to nie czary"
    1237397y6kr97ild4.gif
  • Magdas Autorytet
    Postów: 1624 1678

    Wysłany: 1 marca 2014, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej ponownie wcześniej nikt mnie nie zauważył :P :P
    Ja doszłam do wniosku,że odpuszczam ten cykl już całkowicie nie mogę się połapać w temperaturze nie wiem przypadkiem czy to dopiero owulki nie będzie albo okres się zbliża nie wiem zbaraniałam bo jednak chyba ten termometr dobrze mierzy bo na drugim wychodzi taka sama temp. Pójdę do gin może ona mi coś doradzi bo ja już nie wiem...


    Macierzanka mądra głowo doradź coś :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2014, 13:02

    Fidelissa lubi tę wiadomość

    W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu.
  • Macierzanka:) Autorytet
    Postów: 2952 4048

    Wysłany: 1 marca 2014, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdas, faktycznie Cię nie widziałam :) ale jak mówię później będę nadrabiać, bo ja znowu w garach tkwię :D i tak z doskoku jestem!

    Cóż Ci doradzę...
    Mierz sobie tempkę, to nie zaszkodzi! Zawsze będziesz mogła porównać z innymi cyklami, chyba że to Cię stresuje.
    Na moje oko wygląda tak jakys miała cykl bezowulacyjny (każda kobieta takie miewa), testy owulacyjne wychodzą dodatnie po piku LH, ale nigdy nie wiadomo czy pęcherzyk pęknie, tylko na USG można to zobaczyć.
    Chyba że będziesz mieć bardzo późną owulkę, to też się zdarza.

    Idź do gina i ustal na przykład monitoring i dalsze działanie.
    A Ty juz robiłaś jakieś badania odkąd się starasz?

    "Niepłodność to nie kara, uzdrowienie to nie czary"
    1237397y6kr97ild4.gif
  • Magdas Autorytet
    Postów: 1624 1678

    Wysłany: 1 marca 2014, 13:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Macierzanka:) wrote:
    Magdas, faktycznie Cię nie widziałam :) ale jak mówię później będę nadrabiać, bo ja znowu w garach tkwię :D i tak z doskoku jestem!

    Cóż Ci doradzę...
    Mierz sobie tempkę, to nie zaszkodzi! Zawsze będziesz mogła porównać z innymi cyklami, chyba że to Cię stresuje.
    Na moje oko wygląda tak jakys miała cykl bezowulacyjny (każda kobieta takie miewa), testy owulacyjne wychodzą dodatnie po piku LH, ale nigdy nie wiadomo czy pęcherzyk pęknie, tylko na USG można to zobaczyć.
    Chyba że będziesz mieć bardzo późną owulkę, to też się zdarza.

    Idź do gina i ustal na przykład monitoring i dalsze działanie.
    A Ty juz robiłaś jakieś badania odkąd się starasz?

    No właśnie jeszcze nie robiłam badań tak bardzo sensownie z obserwacją to jest drugi cykl. Właśnie teraz we wtorek mam mieć usg więc się dowiem co z tymi pęcherzykami. Mierzyć temperaturę będę z ciekawości :) kurczę wizytę mam dopiero na sam koniec marca ale najwyżej pójdę do niej prywatnie po usg bo mnie skręci ciekawość ( bo usg robi kto inny) no chyba,że mi powie co i jak ta babka co robi usg.

    Poprzednia gin uważała wszystko za normalne. Ta na starcie kazała mi zrobić usg narządu rodnego a potem będziemy dalej działać więc nadzieja jest,że ona sensownie pokieruje

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2014, 13:21

    Fidelissa lubi tę wiadomość

    W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu.
  • Z. Autorytet
    Postów: 2054 3725

    Wysłany: 1 marca 2014, 13:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Driada0102 wrote:
    Ej kochana to nie ma znaczenia ile się starasz bo to zawsze tak samo boli :*
    Sama tak miałam. Tule mocno :* Może się uda w nastepnym. Zrób taj jak ja, że od momentu małego plamienia serduszkowałam co drugi dzień. Mierzyłam temp rano szybko zaznaczyłam i nie patrzyłam na wykres, Zajełam się pracą i z tego wszystkiego już tyle nie myślałam. Dopiero tydz przed @ zorientowałam się, że wszytsko mi przeleciało i że nie wiem kiedy była owulacja gdyby nie ovu. Mi koleżanka pow daj na luz jak ja i będziesz mieć dzidzi. Zrobiłam tak i się udało ::* wierzę w Ciebie i wysyłam wiruski &&&&&&&& <3

    Dziękuję kochana za dobre słowo, jest mi bardzo miło i dzięki temu robi mi się cieplej na serduszku. Tobie za to życzę zdrówka, odpoczynku i żeby fasolina ładnie rosła :)

    Macierzanka:) wrote:
    Zeloth, Twoja historia jest kolejnym dowodem na to, że trzeba wrzucić na luz :) Gratuluję!

    Z. masz prawo się złościć, masz prawo być zła! I nie ważne czy się starasz długo ,czy krótko. Po prostu chcesz być mamą i nie przejumuj się tym, że Ci coś wypada, albo nie!
    Każdy jest na tyle silny, na ile potrafi!

    Tulę <3
    W ogóle tulę wszystkie, do których @ zawitała! Życzę Wam siły i wytrwałośći.
    Ja też teraz nie nadrobię za wiele... bo mam mnóstwo pracy, ale wpadnę potem :)

    Wiem, że z Wami mi siły nie zabraknie :) Czasem lepiej dać upust emocjom niż tłumić je w sobie. Teraz już mi lepiej. Mąż mi najpierw zgłupiał bo nie wiedział co się dzieje, czy on coś źle zrobił czy nie, i zaczął mnie już przepraszać, ja mu mówię, że nic nie zrobił złego, i jak udało mi się wydusić z siebie co się stało to mnie przytulił i powiedział, że w tym miesiącu się na pewno uda, i że nawet nie będzie pił alko żeby plemniczki nie było skołowane :D
    A poza tym bardzo mi się podoba Twój cytat z podpisu :)

    Magdas wrote:
    hej ponownie wcześniej nikt mnie nie zauważył :P :P
    Ja doszłam do wniosku,że odpuszczam ten cykl już całkowicie nie mogę się połapać w temperaturze nie wiem przypadkiem czy to dopiero owulki nie będzie albo okres się zbliża nie wiem zbaraniałam bo jednak chyba ten termometr dobrze mierzy bo na drugim wychodzi taka sama temp. Pójdę do gin może ona mi coś doradzi bo ja już nie wiem...


    Macierzanka mądra głowo doradź coś :D

    Magdas, ja obstawiam u Ciebie owulację 23.02, 17 dc. Ale, że zaznaczyłaś później jeszcze śluz rozciągliwy i wodnisty to dlatego wydaje mi się program Ci tej owu nie zaznaczył i potrzebuje więcej "danych". Ilo dniowe ogólnie masz cykle? Bo spadek temp może oznaczać rzeczywiście nadchodzącą @, ale nie wydaje mi się, żeby tak było u ciebie. Chwilowy spadek temp po owulacji może też oznaczać implatancje pod warunkiem, że tempka znowu odbije w górę. Ale ja nie jestem ekspertem więc może dziewczyny Ci coś więcej powiedzą...

    Dwa bąbelki 👣
    06.2015
    03.2017
  • Magdas Autorytet
    Postów: 1624 1678

    Wysłany: 1 marca 2014, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z. wrote:
    Magdas, ja obstawiam u Ciebie owulację 23.02, 17 dc. Ale, że zaznaczyłaś później jeszcze śluz rozciągliwy i wodnisty to dlatego wydaje mi się program Ci tej owu nie zaznaczył i potrzebuje więcej "danych". Ilo dniowe ogólnie masz cykle? Bo spadek temp może oznaczać rzeczywiście nadchodzącą @, ale nie wydaje mi się, żeby tak było u ciebie. Chwilowy spadek temp po owulacji może też oznaczać implatancje pod warunkiem, że tempka znowu odbije w górę. Ale ja nie jestem ekspertem więc może dziewczyny Ci coś więcej powiedzą...
    Cykle zawsze miałam tak ok 30 dniowe. Właśnie miałam wyznaczoną owu na 18 dc ale dziś mi zabrało. No zobaczę co jutro wyjdzie w temp.

    A wiecie co dzisiaj wogle mi temp zwariowała mam pod pachą 36,2 i się tragicznie czuję z taką niską temperaturą ja zawsze miałam przynajmniej te 36,6 a najczęściej ok 36,8

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2014, 13:37

    W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu.
  • Misty87 Autorytet
    Postów: 2669 4813

    Wysłany: 1 marca 2014, 13:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczynki :)
    Nie wiem, czy sie stesknilyscie czy nie :P


    Nadrobilam...!
    Zaraz zmykam na pyszny obiadek mamusi!

    Lena87, Fidelissa lubią tę wiadomość

    Chłopcy 1jajowi,1ow i 1kosm, cc 32+5,waga 1880g i 1670g.
    1usahdgeb3da0ojs.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 marca 2014, 13:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej wszystkim wróciłam z zakupów :)
    Kupiłam ocet jabłkowy :P tak mnie coś skusiło :P od którego dc go brać i jak długo ?

  • Ewik Autorytet
    Postów: 2293 1385

    Wysłany: 1 marca 2014, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    można pić codziennie przez cały cykl :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2014, 13:55

    mhsv2n0ahsxqjiji.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 marca 2014, 14:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję EWIK a ile to się daje do wody 2 łyzeczki małe na szklankę wody ?

  • Z. Autorytet
    Postów: 2054 3725

    Wysłany: 1 marca 2014, 14:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Landryneczka wrote:
    Hej wszystkim wróciłam z zakupów :)
    Kupiłam ocet jabłkowy :P tak mnie coś skusiło :P od którego dc go brać i jak długo ?

    Cześć Landrynko,
    jak tam u Ciebie dzisiaj?

    Dwa bąbelki 👣
    06.2015
    03.2017
  • Groszek Autorytet
    Postów: 2448 1720

    Wysłany: 1 marca 2014, 14:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejka!! Troche mnie nie bylo. Co tam u Was?

    U mnie @ jest dalej :-)

    Kto sie zna na badaniach nasienia? 3 dni abstynencji wystarcza???

    relge6yd309xm1zq.png
‹‹ 1214 1215 1216 1217 1218 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

12 najnowszych rekomendacji dla kobiet cierpiących na endometriozę - łagodzenie bólu i wspieranie płodności poprzez dietę

Endometrioza jest jedną z tych chorób, do której należy podchodzić holistycznie. Jednym ze sposobów, który może pomóc w walce z chorobą i przede wszystkim z łagodzeniem objawów choroby jest odpowiednia dieta. Poznaj 12 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania dla kobiet, które cierpią na endometriozę.

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ