Dziewczyny starajace sie o pierwsze malenstwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
wczoraj miałam mega doła.. ryczałam jak bóbr bo jakoś miałam przeczucie, że się uda.. ale dzisiaj już jest lepiej wierze w nowy cykl.. wierzę w pomoc św. Dominika i nabieram nowych sił do walki.. Jak na razie to mam pocieszycielkę kotkę Lulusię, którą zawsze mogę wytulić jest jak moja mała córcia
Misty87, Fidelissa, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
Ida wrote:Kochana, ja na początku mierzenia temperatury się przejmowałam bardzo, żeby to było przynajmniej 3 h nieprzerwanego snu, nie wstawałam siku jak co noc i jakoś się zmuszałam. Ale kilka razy powiedziałam sobie - bez przesady, nie będę uzależniać mojego życia od termometra! Kiedy chciałam iść siku to poszłam i nie zważałam na to czy to były przynajmniej te 3 h czy nie. I wiesz co Ci powiem? Że temperatura zupełnie nie różniła i nie odbiegała od tej mierzonej przy nieprzerwanym śnie. Więc nie przesadzajmy tak z tym mierzeniem. Najważniejsze by była spoczynkowa, słyszałam gdzieś, że wystarczy 1 h poleżeć przynajmniej. Nie wiem, może dla niektórych 1 czy 2 h to za mało i widoczne jest to na wykresie. U mnie nie z tego co zaobserwowałam, więc nie przejmuję się za bardzo termometrem. Wiadomo, że najbardziej chodzi o widoczną różnicę temperatur po owulacji. A dokładność już nie jest taka ważna.
to brzmi jak wezwanie do swobodnego sikania w nocy:)))
najbardziej podoba mi sie ten fragment:
"powiedziałam sobie - bez przesady, nie będę uzależniać mojego życia od termometra! Kiedy chciałam iść siku to poszłam .."
super:)))
Ida lubi tę wiadomość
-
kasia_czarna wrote:dziewczyny jak ovu mi pokazuje ze mam tylko 5 zielonych krateczek czyli 5 dni plodnych to prawda nie ma wiecej dni plodnych???
szczerze to ja rzadko patrzę na te dni wyznaczone przez ovu bo to tylko dane statystyczne ja głównie biorę pod uwagę śluz i szyjkę i staram się wtedy współżyć i nigdy nie przegapiłam ovulki. A patrząc na dni płodne to np w ostatnim cylku o tydz później mi pokazywała bo miałam poprostu wcześniej owulację także najlepiej to poznać własne ciało.. bo to tylko prognozyIda lubi tę wiadomość
-
A wracajac do tego sluzu.. od kilku dni towarzysza mi bole podbrzusza I jajnikow. A od niedzieli nieziemsko bola mnie przy dotyku piersi, natomiast sutkow nie moge nawet opuszkiem palca dotknac, tak bol mnie przeszywa. Do tego bol plecow.
Nie chce zebyscie dziewczynki myslaly ze sobie wmawiam objawy it'd ale z reka na sercu mowie ze nigdy tak nie mialam przed okresem. Wiec mam nadzieje ze to dzidzius, go jak nie to musze do ginekologa isc na badania, bo w takim razie cos mi sie przestawilo w organizmie.. -
Ewuncia92 wrote:A wracajac do tego sluzu.. od kilku dni towarzysza mi bole podbrzusza I jajnikow. A od niedzieli nieziemsko bola mnie przy dotyku piersi, natomiast sutkow nie moge nawet opuszkiem palca dotknac, tak bol mnie przeszywa. Do tego bol plecow.
Nie chce zebyscie dziewczynki myslaly ze sobie wmawiam objawy it'd ale z reka na sercu mowie ze nigdy tak nie mialam przed okresem. Wiec mam nadzieje ze to dzidzius, go jak nie to musze do ginekologa isc na badania, bo w takim razie cos mi sie przestawilo w organizmie..
Hej. Musze sie przyznac,ze wczesniejszych nie czytalam wpisow...wiec zapytam,spoznia Ci sie @?Ewuncia92 lubi tę wiadomość
Tobiaszek- nasz cud ur.27.10.2014 r . Cc
Zośka /28.06.2015 **Aniołek **10 tydz. -
Milcia wrote:Ja dziś byłam na monitoringu i jest pęcherzyk W 9 dc miał 14,1 mm, więc całkiem całkiem. Endometrium 7,2 mm, więc też większe niż ostatnio po CLO. Śluzu nie było widać. Gin powiedziała, że od środy możemy działać. Niestety jest też druga strona medalu. Nie wiem, czy kojarzycie co to gruczoł bartholina?? Ale 6 lat temu mi się takie dziadostwo przyplątało. Gruczoł jest odpowiedzialny za nawilżanie podczas stosunku. Na prawej wardze sromowej wtedy powiększył się do wielkości solidnego orzecha włoskiego. Tak bolało, że nie mogłam się ruszać, chodzić, stać, siedzieć, leżeć... nic. jak szłam na kibelek,to potrzeby fizjologiczne sprawiały mi ból nie do opisania. Gruczoł uwydatnia się, bo przez infekcje bakteryjne się czopuje i zbiera się w nim ropa. Miałam wtedy go naciętego i jak tylko ropa wyleciała, to jak ręka odjął. Ból minął. Ulga niesamowita. Ale niestety od czasu do czasu gruczoł daje o sobie znać. Dwa cykle temu po serduszkowaniu powiększył się, ale potem się wchłonął. W poprzednim cyklu znowu się pojawił, powiększył się, na szczęście nie bolał. I też się zmniejszył, ale cały czas jest. I dzisiaj zapytałam gin, czy te moje infekcje w dwóch poprzednich cyklach mogą mieć związek z tym powiększonym gruczołem i się okazuje, że tak. Pobrała mi próbkę na posiew w kanału szyjki macicy, jutro muszę zawieźć do laboratorium. Zrobiła cytologię. Pytałam też ją, co dalej mamy robić, jak znowu się nie uda. Powiedziała mi, że w takiej sytuacji, to najlepiej jakbyśmy uderzyli do Warszawy (jesteśmy z Poznania) do Novum albo Invicty i zobaczymy, co tam powiedzą, bo to już za długo trwa. Powiedziała też, że odpuszcza mi ten cykl, w sensie, że nie mam już przychodzić na usg, bo trochę się nazbierało tego w tym cyklu. Bo i endokrynolog mi zmienił dawkę leku na tarczycę, ten gruczoł się pojawił, dostałam na niego antybiotyk... I mówi, że może trochę odpocznę od tego wszystkiego i jak się uda to będzie super, a jak nie, to radzi już kombinować z kliniką.
-
nick nieaktualny
-
Fidelissa wrote:Oj Milcia, tyle sie nazbierało trzymaj sie Kochana:))
o jejku,wytrwalosci tylko moge zyczyc,ja rozwniez lecze sie w klinice Invicta,ale w Gdansku,tez mam daleko ,ale cozTobiaszek- nasz cud ur.27.10.2014 r . Cc
Zośka /28.06.2015 **Aniołek **10 tydz. -
nick nieaktualny
-
alka89 wrote:o jejku,wytrwalosci tylko moge zyczyc,ja rozwniez lecze sie w klinice Invicta,ale w Gdansku,tez mam daleko ,ale coz
Oj,sorki,to do MilciFidelissa lubi tę wiadomość
Tobiaszek- nasz cud ur.27.10.2014 r . Cc
Zośka /28.06.2015 **Aniołek **10 tydz.