Dziewczyny starajace sie o pierwsze malenstwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
okla, ja lubię bardzo imprezy rodzinne, ale za dużo to też traci urok.
A widzisz, tak to jest, każdy do swojego gniazda mimo wszystko ciągnie...
Ania, śluz płodny mam do owulki.
Fidelissa, gdzie się zbierasz?Lena87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyT. też ma dużo rodzeństwa, jak imprezy się zaczynają to nie ma końca .
I wcale nikt nie powiedział, że trzeba drogie prezenty dawać itd ..
Każdy daje tyle na ile go stać, a najważniejszą rzeczą nie są u Nas prezenty czy pieniądze ..
Tylko to, że możemy się wszyscy spotkać ze sobą i cieszyć się tym.
No ale każdy ma inne podejście do życia i rodzinyWiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2014, 10:41
Macierzanka:), Misty87, Ida, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Lena87 wrote:Żabka jak kupi gumki, to porób małe dziurki !! ..Ewelina23 wrote:Czesc kochane spiochy .
Ja w pracy zle sie czuje mdlosci mnie dopadly.
ania181111, Lena87, Misty87, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
julenka78 wrote:Cześć kobitki.
Pieknie sie zaczął ten nowy tydzień.
Mamy piękną słoneczną pogodę i jest +7 stopni. Super.
Cześc Julenka! U mnie też świeci słoneczkojulenka78, Lena87 lubią tę wiadomość
-
Little Frog wrote:Mój to jest przygotowany niczym na wojnę (chyba z plemnikami) i mamy kupione aż 4 pudełeczka, czyli prawie 50 sztuk. Chociaż ostatnio to po chwili ściągnął, bo mu zbytnio nie odpowiadało Chyba się przeterminują...hahahaha - OBY!
No to kurde się uzbroił!
Nakupił gumiaków, a potem zdziera... haha Natura bierze górę!Little Frog, Lena87, julenka78, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Ja też byłam zdania, że każdy daje na ile go stać, ale to tylko w mojej rodzinie takie podejście, a u mojego M. dwa lata temu wymyślili składanie się i to nie dla całej rodziny tylko dla dwóch rodzin, które mieszkają ze sobą i efekt jest taki że wszędzie jest luz i prezenty skromne, jest ok, a dla tamtych jest hasło składamy się po parę stów, bo mąż chce wysłać żonę do SPA, a mnie krew zalewa, bo na moje SPA jakoś nikt się nie składa, a nawet jakby się złożył to by mi głupio jak cholera było że kogoś na takie koszty naciągam.. No ale nie wszyscy się krępują..
Little Frog lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyolka30 wrote:Ja też byłam zdania, że każdy daje na ile go stać, ale to tylko w mojej rodzinie takie podejście, a u mojego M. dwa lata temu wymyślili składanie się i to nie dla całej rodziny tylko dla dwóch rodzin, które mieszkają ze sobą i efekt jest taki że wszędzie jest luz i prezenty skromne, jest ok, a dla tamtych jest hasło składamy się po parę stów, bo mąż chce wysłać żonę do SPA, a mnie krew zalewa, bo na moje SPA jakoś nikt się nie składa, a nawet jakby się złożył to by mi głupio jak cholera było że kogoś na takie koszty naciągam.. No ale nie wszyscy się krępują..
To już właśnie zależy od tego kto jakie podejście ma.
Czy spotykają się tylko dla prezentów ? Czy dla rodziny ..
-
olka30 wrote:Tak tylko mój jest 7 z rodzeństwa i mam po dziurki w nosie łażenia do każdego na rocznice ślubu, imieniny, urodziny, urodziny dzieci, komunie i 18-nastki. Są imprezy które uznaję, ale akurat rocznice ślubów, oprócz rodziców oczywiście, uważam że powinien obchodzić mąż z żoną i ewentualnie dziećmi. Jednego roku mieli imprezy dosłownie co dwa tygodnie, przez cały rok. W końcu tak się wnerwiłam, że powiedziałam dość, chyba zgłupieli totalnie, jeszcze się na każdego składaj i to niezłe sumki, a potem się martw żeby było co do gara włożyć do 10-tego. Sorrry..
Fidelissa lubi tę wiadomość
-
Znam taką podobną rodzinę, wszyscy się skłądają na wszystkich i w efekcie prezenty nie trafione, starcone pieniądze i tyle.
Ja to nawet z mężęm prezentów sobie nie robię, bo my jesteśmy bardzo praktyczni. Jak się kończy krem, to się kupuje krem. A jak się zepsuła patelnia to kupiliśmy sobie nową
Prezenty sie robi dzieciom i czasem rodzicom.Little Frog, ania181111, Misty87 lubią tę wiadomość
-
u nas to jest tak, że robiliśmy 1-rocznicę ślubu: obiad dla rodziny, bo mój tata zamówił mszę z tej okazji, a żew tym samym roku mój brat miał właśnie 10-rocznicę, a rodzice 40-stą to się jakoś tak złożyło, że każdy na ciasto zaprosił... oczywiście bez wielkich prezentów, bo tylko symbolicznie (choć my dostaliśmy sporo kasy na rocznicę, czego się nie spodziewałam). u nas ogólnie teściowa ma takie ciśnienie na urodziny, imieniny, że dzwoni do mojego małża i mu przypomina, że ktoś tam ma urodziny, czy inne święto... ja życzenia składam tylko najbliższej rodzinie...
a prezenty... składamy się tylko na prezenty dla dzieci i naszych rodziców... jak potrzeba...Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2014, 11:00
Macierzanka:) lubi tę wiadomość
-
Macierzanka:) wrote:
Ja to nawet z mężęm prezentów sobie nie robię, bo my jesteśmy bardzo praktyczni. Jak się kończy krem, to się kupuje krem. A jak się zepsuła patelnia to kupiliśmy sobie nową
Prezenty sie robi dzieciom i czasem rodzicom.Lena87, Macierzanka:), Fidelissa lubią tę wiadomość
-
jeśli chodzi o prezenty dla nas - wzajemnie to też raczej praktyczne, choć mój małż, potrafi zrobić niespodziankę (raczej robił to przed ślubem, bo teraz twierdzi, że kupiliśmy sobie już prezent na co najmniej 30 lat i na każdą okazję - mieszkanko). natomiast przed ślubem dostałam aparat lustrzankę i laptopa, ale to był prezent "zrzutka"
ania181111 lubi tę wiadomość
-
Melula wrote:jeśli chodzi o prezenty dla nas - wzajemnie to też raczej praktyczne, choć mój małż, potrafi zrobić niespodziankę (raczej robił to przed ślubem, bo teraz twierdzi, że kupiliśmy sobie już prezent na co najmniej 30 lat i na każdą okazję - mieszkanko). natomiast przed ślubem dostałam aparat lustrzankę i laptopa, ale to był prezent "zrzutka"
Macierzanka:) lubi tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
ania181111 wrote:Fajne prezenciki my z mezem jak mamy coś kupić np ostatnio lozko malzenskie z prawdziwego zdarzenia - To kupujemy razem i mamy prezent np na swieta a nie tam jakieś głupoty ...
Lena87, julenka78, Macierzanka:), Misty87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA ja jestem tego zdania, że skromny prezent musi zawsze być.
Gdyby to nawet miał być lizak Chupa Chups to i tak Ja jako stara baba cieszę się jak dziecko i z przyjemnością go pożeram ( Żabcia nie wyrywaj z kontekstu słówek !! )Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2014, 11:20
Little Frog, julenka78, Macierzanka:), Misty87, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymy nie jeździmy często na imprezy rodzinne z racji dalekiej podróży. Raczej jak jedziemy to Święta i każdemu z rodziny mojej i męża jakiś drobiazg wieziemy.
Jeśli chodzi o rocznice to zapamiętam rocznice w 2009 roku. Przypadało to w niedziele. Mąż bardzo wcześnie wstał i jak spałam pojechał do kwiaciarni i kupił kilka bukietów czerwonych róż.(a tutaj w NL są bardzo tanie). Zanim sie obudziłam rozsypał płatki róż od drzwi sypialni na pietrze aż do salonu na dole a na końcu był mały bukiecik i pierścionek skromniutki. Jak zeszłam na dół poryczałam się, taka byłam zaskoczona. Nigdy w życiu nie pomyslalam sobie nawet że będe chodziła po platkach róż. Teraz jak patrze na pierścionek to przypomina mi sie tamten dzień i łezka sie jeszcze zakreci.
Lena87, Little Frog, Ewelina23, Macierzanka:), Misty87, Fidelissa lubią tę wiadomość