Dziewczyny z rocznika '82 starające się o pierwsze dziecko
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja odkładam decyzję o zmianie pracy już dwa lata, bo długo w tej firmie pracuję i też należy mi się macierzyński. Efekt jest taki, że ani dziecka nie ma, a frustracja na tą robotę narasta, czuję już wypalenie zawodowe. Moje postanowienie noworoczne jest takie, że jak znajdę coś lepszego to nie będę się w ogóle zastanawiać, a jak wtedy zajdę od razu w ciążę to trudno, takie życie - będę szczęśliwa.
Jak leżałam na ginekologii w zeszłym roku, to leżałam z rówieśniczką, w 7 mies. ciąży, która też miała ogromne problemy z zajściem i zaszła dwa tyg. po zmianie pracy. Widać jej to wyszło na dobreTina82 lubi tę wiadomość
-
Tu u mnie w Holandii bardzo dobrze traktuja kobiety w ciazy moj przelozony tylko sie martwi ze jak zaczne sie szkolic a bede w ciazy to przerwe bo np moge sie zle czuc... nawet jesli zajede to tu nie zwalniaja kobiet...
a po rozmowie z mezem stwierdzilismy ze bedziemy nadal sie starac a jak zajde to wcale im nie musze odrazu mowic poprostu powiem im w 3 lub 4 miesiac to juz bede po szkoleniu i z awansemWiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2014, 14:39
Tina82, Annushka, IK, K4lina lubią tę wiadomość
-
Annushka wrote:Oj,ojWiec, Agis moze to przeziebienie to na plus wyjdzie To tak, teoretycznie haha
XYZ wrote:Mnie z kolei witamina B6 (w dawce 50mg) wydłużyła fazę lutealną, która była na granicy normy - 11 dni, a teraz min. przepisowe 12 dni
I powiem wam ze zawodowo to chyba nigdy nie ma idealnego czasu na dziecko.. Jeśli chodzi i prace to zawsze cos...wiec chyba nie warto się przejmować
-
U mnie decyzja o dziecku i zmianie pracy pojawiła się jednocześnie... tzn. wymarzyłam sobie najpierw ciążę, potem urlop macierzyński i po chwili zmianę pracy, dokładnie w takiej kolejności. Niestety kolorowo nie jest i plany do rzeczywistości mają się nijak. Nadal pracuję tu, gdzie pracowałam, lubiłam swoją pracę (i nadal lubię), ale miejsce w którym pracuję już dawno przestało mnie motywować. Nie chciałabym zmieniać pracy i za chwilę zajść w ciążę, ale skoro inaczej się nie da, to trudno. Dlaczego nie może być tak jak sobie zaplanowałam? Czekałam 1,5 roku, skończyło się tym, że dzisiaj wysłałam CV, bo w końcu coś musi się zmienić. Może będzie tak, jak w przypadku dziewczyny o której pisała Olka, lepsza taka zmiana, niż żadna
-
Trzymam kciuki za pomyślne wyklucie I zaciążenie, oczywiście!
Rozumiem, że obie celujemy w co najmniej bliźniaki?
Oj, żeby tak ze dwa pęcherzyki urosły, pękły i jeszcze łaskawie dały się zapłodnić.
Aż się rozmarzyłam...Chyba z tej okazji chwilkę przerwy sobie zrobię i wypiję kawkę, a może i czekoladką jakąś zagryzę. Pomarzyć fajna rzecz, eholka30, IK lubią tę wiadomość
-
XYZ wrote:Lenuś, dopisujemy Cię do listy
Kto wie, może zbiorowe Podania o Przyznanie Bliźniąt tam na górze rozpatrują szybciej, niż wnioski indywidualne?
DAJ BOŻE
... albo może przyznają bonus, coś jak 'drugie dziecko gratis' dla par z długim stażem starań prokreacyjnychWiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2014, 13:52
-
Ja tez ja tez poprosze blizniaki a mnie dzis pojawila sie galaretka wiec zaczynam dzialac
ale wiecie co nie mam zielonego pojecia jak odroznia sie czy cykl mial owulke?? wytlumaczcie staruszce bo jest zielona az mi glupio bo zawsze myslalm ze zajscie w ciaze to takie pstryk i jest a tu eh... wogole przed tym jak trafilam na ovu nie bylam swiadoma ze kobiety nie w kazdym miesiacu maja owulacje... -
Hm ciężko powiedzieć, bo każda zna swój organizm i jak się wsłucha to wie co się dzieje. Mnie zawsze przy owu bolał któryś jajnik, nawet się śmiałam że zawsze wiem z którego będzie tym razem. Ale brak czasu, zabieganie sprawiło, że przestałam patrzeć w swój organizm i nawet nie wiem kiedy skończyły się owulki i śluz płodny. Kiedyś zawsze wiedziałam kiedy mam dni płodne, a teraz po kilku mies. leczenia się na różne sposoby dopiero zaczynam do tego wracać.
-
witam Was kochane..
Jak ja się cieszę, że dzisiaj już piątek...
ciśnienie w pracy jest nie do zniesienia...
aaaaaaaaaaaaaaaaaa
jak w takich warunkach zajść w ciążę??
Chociaż ja w tym cyklu zachodzę ! BO TAK POSTANOWIŁAM !! )))))))))
Dlatego ze stoickim spokojem znosze, to co musze znosić i czekam
Madziallenka - super decyzja !!
IK lubi tę wiadomość
K
Mój Aniołek 29.10.2013 [*] 6tc
Mój Aniołek 7.05.2016 [*] 9 tc