X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Dziewczyny z rocznika '82 starające się o pierwsze dziecko
Odpowiedz

Dziewczyny z rocznika '82 starające się o pierwsze dziecko

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2016, 18:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    1% to nie 0 więc głowa do góry Lady;) Mój mąż jak miał 1 %, to dwie ginki nawet nie zwróciły na to uwagi, bo miał bardzo dużą armię;)

    w czwartek pogadam z moim ginem na ten temat. A skąd pochodzisz? Preferujesz jakiś region? Może pójdziemy razem zrobić sobie laparo? hahaha

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2016, 18:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Haha dziewczyny wpadajcie w poniedzialek do DE to nam hurtowe laparo zrobia ;)

    didik34 lubi tę wiadomość

  • Lady In Red Autorytet
    Postów: 376 344

    Wysłany: 22 listopada 2016, 18:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem z Krakowa, ale najlepsze połączenia mam z Warszawa. Myśle, ze zdecyduje sie na Novum.
    Haha, no na laparo to sie jeszcze z nikim nie umawiałam :) Myśle, ze najpierw pojde na konsultacje, a jak każą laparo zrobić, to zrobię.
    Ale jakby co, to moge na piwo :)
    Do DE mam w sumie nie tak daleko, tez moze byc, wiec jak masz lekarza marzeń, który mówi po angielsku, to w sumie czemu nie :)

    f2w3o7esakw6aknm.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 listopada 2016, 08:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To chodźmy na piwo, póki jeszcze możemy;)!!!!!!

  • Lucy Autorytet
    Postów: 1514 455

    Wysłany: 25 listopada 2016, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pytanie było o laparoskopię z histeroskopią. Ja miałma oba te jednocześnie. Pod jedną narkozą. Nie ma się co bac :) Jak się nie zachodzi i nie wiadomo czemu to korzyści przeważają :) Ja miałam zlecone bo gin do którego trafiłam juz rozkładał ręce, nie wiedział co mi jest. Owulacja ksiązkowa, wyniki meża supe, nasze hormony super. Jedynie co to miałam mega bolesne hsg, ale wszystko drożne. Przy laparoskopii okaząło się że to zrosty w obrębie jamy brzusznej. Nawet nie w samej macicy, a dookoła. Nie wiadomo skąd, operacji żadnych nie miałam, wygląda na pozostałości starych stanów zapalnych (tych tez wiele nie miałam ale jak widać wystarczyły aby namieszać.

    I to prawda że dobry lekarz to podstawa. 2 lata łąziłam po różnych, aż trafiłam na zwykłego gina lokalnego, który okazał się na tyle dociekliwy że pomógł :) A wcześniej byłam tez w dwóch klinikach w Warszawie, tam jedynie in vitro oferowali heh. Nie chciało się bawić w diagnostykę. Więc, nie poddawajcie się! :)

    zem3j44jocammsgx.png
    zrz6x1hp5wag352p.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 listopada 2016, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lucy i rozumiem ze laparo Ci pomoglo i zaraz po zaszlas w ciaze?
    U mnie jest napewno dosyc swieza cysta i dodatkowo zmiany od endometriozy byc moze rowniez na pecherzu i na jelicie grubym. We wtorek sie okaze.

    A czy invitro w takim przypadku by w ogole wyszlo?jak sa zrosty czy inne zmiany? Przeciez mimo wszystko mogloby nie dojsc do zagniezdzenia...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 listopada 2016, 12:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lucy, dzięki za info.
    Ja miałam hsg, nie bolało i wszystko ok. I zastanawiam się, czy nie spróbować ten jeden raz inseminacji bez laparo. Obstawiam, że to mój śluz jest problemem, aczkolwiek czekam na wynik badania właśnie ;)
    Czy po laparo od razu Ci się udało zajść w ciążę?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2016, 12:24

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 listopada 2016, 12:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Didik ja bym probowala ! Szczegolnie jesli badanie by wyszlo kiepsko to tym bardziej, bo przy inseminacji omija sie sluz. A kiedy bedziesz miala wyniki?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2016, 12:35

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 listopada 2016, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Asiu,też tak myśle:) Wynik dzisiaj po 20tej:)

  • Lucy Autorytet
    Postów: 1514 455

    Wysłany: 25 listopada 2016, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, u mnie laparo i usunięcie zrostów pomogły i praktycznie od razu zaszłam. W 3 cyklu po operacji. Z czego 1 cykl był odpoczynkiem i rekonwalescencją, więc można powiedziec że w drugim cyklu starań od razu pykło.

    joasia1982 lubi tę wiadomość

    zem3j44jocammsgx.png
    zrz6x1hp5wag352p.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 listopada 2016, 22:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Didik i jak?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 listopada 2016, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lucy to super wiesci ! :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 listopada 2016, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, wynik testu negatywny, ale śluz jest niezły 11 punktów w 12 punktowej skali. Pojedyncze plemniki poruszały się. Mając na uwadze wyniki badania nasienia męża doktor stwierdził, że przyczyny należy szukać u męża i jego zbyt małej ilości ruchliwych plemniczków. Dostał skierowanie na badanie prolaktyny, testosteronu i tsh, celem wykrycia przyczyny. M zażywa seroxat i doraźnie tranxen, nie wiem czy to czasem nie szkodzi:( W sumie pocieszająca wiadomość, mamy jakiś punk zaczepienia ;) W poniedziałek mężuś idzie się badać i umawiamy się na wizytę do doktora i lecimy z tym koksem;)

    Buziaki dla Was i miłego weekendu;)


















    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2016, 11:53

  • CarPer Autorytet
    Postów: 1491 588

    Wysłany: 26 listopada 2016, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Didik świetna wiadomość!!!
    Wykrycie przyczyny to juz połowa sukcesu! Trzymam kciuki za badania, moze dietę zmienic na bardziej zdrowa. Jakies witaminy.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 listopada 2016, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Didik czy ja dobrze rozumiem wynik testu negatywny oznacza, ze zle?
    Po ilu godzinach po stosunku mialas badanie?
    Skoro sluz dobry i jakies plemniki przezyly to nie jest zle :)

    Dobrze, ze macie lekarza ktory sie Wami pozadnie zajal.

    Ja sie wczoraj wyszalalam na imprezie swiatecznek z pracy, ze az glos stracilam haha

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 listopada 2016, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejka dziewuszki, tak wynik testu negatywny oznacza, ze niby jest źle , ale wcale tak nie jest. Wynik jest negatywny ze względu na to, iż za mało plemników porusza się w śluzie. jest ich tak mało, bo tylko 4% w nasieniu M to plemniki o ruchu postępowym.

    Badanie miałam po 4-ro dniowym poszczeniu M, po 8 godzinach od stosunku.

    Ja się bardzo ucieszyłam, że coś się tam rusza, bo to znaczy, że jest szansa;)
    Mój M natomiast miał małą załamkę i musiałam go pocieszać;)
    Tak to jest z tymi chłopami.
    W ogóle jak już wie, że będzie miał badanie nasienia to tydzień przed nim jest nie do życia;)
    Wczoraj ze strachem w oczach zapytał cyt.:"czy te kolejne badania to z krwi są";)
    Jutro idzie na badanko hormonów, może coś wyniki wyjaśnia. Obstawiam leki uspokajające , które zażywa już od ponad roku...

    CarPer, co do witaminek, to jemy je na kilogramy hahaha, a jeśli chodzi o odżywianie, to od zawsze zdrwo jemy. Ostatnio próbowałam nawet zacząć ćwiczyć celem odsunięcia myśli ciążowych na bok... i mnie przewiało. Mam zapalenie mięśnia :(

    Asiu, miałaś już imprezę świąteczną? Wcześnie zaczęliście;) Ja mam ciężki przyszły weekend, w piątek Barbórka, a w sobotę wieczór panieński mojej koleżanki , także zbieram siły ;)


  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3554

    Wysłany: 27 listopada 2016, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja zaszłam w ciążę pierwszym cyklu po laparoskopii.. Niby wszystko było ok, hsg ok, a dopiero laparoskopia pomogła, więc jak lekarze zalecają to się nie ma co zastanawiać.. Miałam endometriozę, której przez lata na usg nie było widać, dopiero jak mi się wielkie torbiele czekoladowe po clo porobiły to lekarz zareagował.

    Didik mój M też miał 4 % zdrowych plemników i byłam załamana. 3 miesiące zdrowego odżywiania, rzucenia używek, brania witaminek i zaprzestania noszenia tel. w kieszeni oraz siedzenia z laptopem na kolanach i się poprawiło do 10 %, więc poinstruuj swojego chłopa, a będzie dobrze.

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 listopada 2016, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olka, Lucy a wy w tych cyklach od razu po laparo mialyscie stymulacje hormonalna clo? Czy naturalnie zaszlyscie?
    Mi lekarz sugerowal wlasnie stymulacje po laparo, a ja sie zastanawiam czy moze jeden dwa cykle sobie naturalnie sprobowac.

    Didik teraz rozumiem z tym wynikiem. Ja chyba zrobie w grudniu to bdanie jak sie uda wstrzelic w dni plodne i pobytem po swietach w pl. Moj maz mial ostatnio badany testosteron i dobre wyniki mial, ale chcialby jeszcze prolaktyne zbadac. Testo badal prywatnie jak bylismy w pl.
    Tak juz mielismy imprezke, w zeszlym roku byla w styczniu, w tym w listopadzie, ale mi to w sumie bez roznicy, potem tylko wiecej stresu mniej czasu zostaje przed swietami wiec nawet dobrze :) Baw sie dobrze w przyszly weekend! :)

  • CarPer Autorytet
    Postów: 1491 588

    Wysłany: 27 listopada 2016, 15:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joasia jak miałam pierwszy cykl bez niczego i tez nic nie wyszło :(. Od drugiego od razu dali mi CLO. Z tego co czytałam to te 6 miesiecy po laparoskopii jest tak cenne ze bardzo czesto lekarze przepisują CLO wlasnie zeby zwiększyć szanse. Mowia ze jesli nie uda sie w ciagu 6 miesiecy to szanse juz pozniej znacznie spadają i trzeba szukac przyczyny gdzie indziej.

    Didik rozumiem. A zapalenia mięśnia współczuje kiedys nadwyrezylam sobie w barku i to było bardzo nieprzyjemne, mozesz dostać w aptece takie plastry rozgrzewające. Bardzo pomagają!

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 listopada 2016, 18:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    CarPer, miziam się maścią rozgrzewającą jak na razie. Tylko trzyma mnie już trzeci tydzień i zaczynam się zastanawiać czy nie za długo...

    Olcia, mój ma 15 % prawidłowych ( poprawily się po moich witaminkach z 1% do 15%!!! ), te 4 % to plemniki najszybsze i to ponoć za mało:(

    Dzisiaj owulka, zle się czuję. Bolą mnie jajniki jak na okres... też tak macie?

    Idę na spacer z moim M i piesełkiem :)może jak poodycham świeżym powietrzem to mi zelży;)

    Miłego wieczorku kochane :*

‹‹ 156 157 158 159 160 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Karuzela łóżeczkowa, która rośnie razem z dzieckiem

Karuzele do łóżeczka to nie tylko dekoracja – pomagają stymulować zmysły malucha i wspierają jego rozwój. Kolorowe, poruszające się elementy przyciągają uwagę dziecka, rozwijając wzrok oraz koordynację. Dodatkowo, delikatna muzyka i spokojne ruchy karuzeli mogą działać kojąco, pomagając maluchowi w wyciszeniu się przed snem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ