X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Dziewczyny z rocznika '82 starające się o pierwsze dziecko
Odpowiedz

Dziewczyny z rocznika '82 starające się o pierwsze dziecko

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 listopada 2016, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja sie zegnam, wlasnie sie zbieram do szpitala, jutro laparo, trzymajcie kciuki, zeby powycinali wszystkie cholerstwa i zrobili ladny domek dla malego szkraba :) Dam znac po jak wrazenia ;)

    CarPer, olka30 lubią tę wiadomość

  • CarPer Autorytet
    Postów: 1491 588

    Wysłany: 28 listopada 2016, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    joasia1982 wrote:
    A ja sie zegnam, wlasnie sie zbieram do szpitala, jutro laparo, trzymajcie kciuki, zeby powycinali wszystkie cholerstwa i zrobili ladny domek dla malego szkraba :) Dam znac po jak wrazenia ;)

    Joasia trzymaj sie dzielnie!!! bedzie dobrze. Zaśniesz bardzo przyjemnym snem a jak sie obudzisz to bedzie po wszytskim.

    Trzymam kciuki!!! I zdawaj nam relacje.

    joasia1982 lubi tę wiadomość

  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3554

    Wysłany: 28 listopada 2016, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Didik mój 4 % to właśnie miał tych zdolnych do zapłodnienia..

    Ja byłam stymulowana od 1 cyklu po laparo (wcześniej też parę razy), ale w 7 dc miałam 19 cm pęcherzyk, a potem już nie miałam monitu bo pojechałam za granicę na wakacje. Wiadomo było, że z tego pęcherzyka nic nie będzie, chyba że torbiel i rzeczywiście nie pękną, a dziecko jest z pęcherzyka który jakimś cudem urosną w między czasie, bo na monicie go w ogóle nie było :). Myślę, że to był mój czas i zaskoczyłoby równie dobrze bez clo.

    Joasia trzymam kciuki.

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 listopada 2016, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiu też trzymamm kciuki, bardzo mocno. Remontuj ten domek;) Ja czekam na wyniki męża i mam nadzieje, że z nowym rokiem nowym krokiem!!!

    Trzymaj się!!
    :**

    joasia1982 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 listopada 2016, 17:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane, hormony męża w normie...
    Lekarz przepisze mu lek na zwiększenie ruchliwości żołnierzyków. nie pamiętam nazwy, coś na T. W czwartek jadę po receptę.
    Mam nadzieję, że coś drgnie.
    Mój M jest już na granicy cierpliwości. Dziś powiedział, że zastanawia się co jeszcze będziemy musieli badać, gdy ten lek nie pomoże...

  • Lucy Autorytet
    Postów: 1514 455

    Wysłany: 28 listopada 2016, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie miałam stumulacji po laparo. Zaszłam w totalnie naturalnym cyklu. Żadnego clo, żadnego progesteronu. Nic. Za to pierwszy cykl z ziołami Klimuszki. Jak się okazało, więcej nie były mi one potrzebne :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2016, 21:44

    olka30 lubi tę wiadomość

    zem3j44jocammsgx.png
    zrz6x1hp5wag352p.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 grudnia 2016, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, dzis wrocilam ze szpitala. Niestety laparoskopia w moim przypadku to byl istny horror, ale mimo wszystko sie oplacalo, zdiagnozowali mi endometrioze na poziomie 3, wycieli cyste, zrosty i wszystkie ogniska endo m,in, przez endo mialam posklejane jajniki, jelito grube z macica :(
    Terraz mamy jakies 6 miesiecy na dzialanie, bo cholerstwo moze nawarac :(
    Ale musze Wam powiedziec, ze jak lekarka po operacji powiedziala mi co wyciela to sie ze szczescia poplakalam :)

    olka30 lubi tę wiadomość

  • CarPer Autorytet
    Postów: 1491 588

    Wysłany: 1 grudnia 2016, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joasia dobrze ze wszystko wyczyszczone! Miałam podobnie i teraz bardzo sie ciesze ze mam juz to za sobą. Rowniez dostałam 6 miesiecy na starania. Pewnie przepiszą Ci Clomid na to 6 cykli. Ja tez obecnie jestem na pierwszej dawcę.

    A jak sie czujesz ogólnie teraz? Pewnie troch obolała? Nie martw sie wszytsko szybko sie zagoi.
    Chodzisz juz? Bola Cie ramiona?

    joasia1982 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 grudnia 2016, 23:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiu super, że masz to już za sobą!! No to teraz do dzieła hahaha;)
    Zdróweczka!!

    joasia1982 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 grudnia 2016, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzieki Kochane! Jestem obolala, teraz to juz mnie nawet plecy od lezenia bola, ale staram sie coraz wiecej chodzic, zeby ten gaz rozchodzic. Mialam chyba wszystkie mozliwe objawy i skutki uboczne poczynajac od strasznych mdlosci po narkozie, po bole w dole brzucha, dostalam mnostwo kroplowek przeciwwymiotnych i przeciwbolowych. Potem zaczely sie bole zeber i klatki piersiowej i obojczykow. Ten gaz tak naciskal na zebra, ze nie moglam oddychac. A ja mam jeszcze astme do tego.
    Mialam tak napuchniety brzuch i tak mnie juz bolal, jakby mial peknac od tego gazu. Potem mi troche ulzylo jak mi dren wyjeli, ale za to strasznie mi cisnienie zlecialo, doslownie mdlalam :(
    No ale jak wyjeli dren, zaczelam chodzic to troche mi cisnienie podskoczylo i potem juz cos zjadlam (bo przez te kilka dni prawie nic nie jadlam). Dodatkowo dzien przed zabiegiem dali mi do wypicia 2 litry elektrolitow, slone to i smierdzace, plakalam jak to pilam i mialam odruch wymiotny po kazdym lyku. Potem do 4 rano latalam do lazienki z biegunka. No mowie Wam wycierpialam sie troche :(
    Teraz jest juz duzo lepiej, z dnia na dzien bedzie coraz lepiej.

    CarPer trzymam kciuki za twoja stymulacje!

  • CarPer Autorytet
    Postów: 1491 588

    Wysłany: 2 grudnia 2016, 13:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O kurczę współczuje. Straszne katorgi przecierpiałas.
    U mnie to nawet drenu nie pamietam. Włożyli go jak spałam a wyjęli zanim sie obudziłam. I nawet nie pomyślałabym ze go miałam gdyby nie ból gardła to mi maz wyjaśnił od czego. No i ja weszłam tego samego dnia co wyszłam. Zadnych mdłości nie miałam ani nie kazali mi nic pic.

    Miałas razem z HSG?

    No to teraz juz masz wsyztsko za sobą. Wracaj do zdrowia o do "roboty" :).

    joasia1982 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 grudnia 2016, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak Hsg tez mialam robione, jajowody drozne. pani doktor powiedziala, ze jajniki sa w dobrej formie i widac, ze pracuja i teraz jak juz nie sa sklejone endo to bede super pracowac. mimo to sugeruje nam stymulacje, bo trzeba wykorzystac czas i zwiekszyc szanse jak sie da.

    Wczesniej w czerwcu mialam sonohsg tez w narkozie, ale wtedy bylam tylko 1 dzien w klinice i robili wszystko ambulatoryjnie.

    olka30 lubi tę wiadomość

  • Kasia_82 Ekspertka
    Postów: 163 70

    Wysłany: 3 grudnia 2016, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    joasia1982 wrote:
    Tak Hsg tez mialam robione, jajowody drozne. pani doktor powiedziala, ze jajniki sa w dobrej formie i widac, ze pracuja i teraz jak juz nie sa sklejone endo to bede super pracowac. mimo to sugeruje nam stymulacje, bo trzeba wykorzystac czas i zwiekszyc szanse jak sie da.

    Wczesniej w czerwcu mialam sonohsg tez w narkozie, ale wtedy bylam tylko 1 dzien w klinice i robili wszystko ambulatoryjnie.

    Joasia teraz to już z górki...
    Oj wycierpiałaś :(
    Mnie to czeka w styczniu, ale wierze ze.to pomoże :) musi!

    joasia1982 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 grudnia 2016, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiu tez jestem pelna nadziei, ze to pomoze i ze te wszystkie cierpienia nie byly na darmo.

    CarPer bol gardla to od rurki do intubacji podczas narkozy, mnie do tej pory cos drapie w gardle i budzi mnie kaszel w nocy.
    Dren to taki wezyk wychodzacy z brzucha zakonczony torebka pollitrowa do ktorej saczy sie krew zmieszana z plynem, ktorym plucza brzuch, zeby nie bylo zrostow po operacji.

  • CarPer Autorytet
    Postów: 1491 588

    Wysłany: 3 grudnia 2016, 16:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ah to ja tego nie miałam :(.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, co tam u Was?
    CarPer chodzisz na monitoringi biorac Clo?

    Mi lekarka powiedziala, ze dostane stymulacje hormonalna 3 miesiace, a jak to nie pomoze to bedziemy myslec dalej.

    Ciekawe czy dostane @ w terminie....bo wtedy ovu wypadalaby akurat w czasie swiat i po swietach i nie moglabym zrobic monitoringu bo bede w Pl tydzien i klinika tez ma urlop swiateczny.

    Dzis po poludniu ide na zdjecie szwow. Uff :)

  • CarPer Autorytet
    Postów: 1491 588

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joasia miałam USG jeden raz, więcej mi nie chca robic. Mam zrobic progesteron w 21 dniu przez trzy cykle. Ale juz widze po wykresie ze chyba z tego miesiąca nici. Wszystko sie opóźniło. Testy owu ciagle negatywne. Temperatura na jednym poziomie.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 grudnia 2016, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczynki kochane, jak tam u Was? Jakieś dobre wieści? Do mnie dzisiaj przyjechała... wredna małpa...
    Wzięłam wolne w pracy, żeby zrobić porządki, tymczasem leżę i zdycham... wrrrrrr

    Buziolki

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 grudnia 2016, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej didik! U mnie juz lepiej po laparo, dochodze do siebie :) dziwna sytuacje mam teraz, bo jestem w 23 dc i od wczoraj mam sluz plodny. Ovu powinnam byla miec w czasie laparo, albo chwile po niej czyli jakies 9-10 dni temu. No i teraz nie wiem co robic, czy w tym cyklu sie jeszcze starac czy poczekac do nastepnego ;) zaskoczylo mnie to bardzo ;)

    Poza tym zaczelam brac znowu bromergon, bo przez operacje mialam 4 dni przerwy. No i bede musiala wybrac sie na badanie kontrolne, mialam dzis, ale nie chcialo mi sie wstac ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 grudnia 2016, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krycha dawaj! Witamy! ;)

    krycha.stara lubi tę wiadomość

‹‹ 157 158 159 160 161 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ