Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy tylko do 30.11   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Dziewczyny z rocznika '82 starające się o pierwsze dziecko
Odpowiedz

Dziewczyny z rocznika '82 starające się o pierwsze dziecko

Oceń ten wątek:
  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3554

    Wysłany: 20 maja 2014, 13:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    :) to trzymaj, mnie grzebanie w bebechach czeka we wtorek, a w poniedziałek idę do tego przybytku wygody i niezapomnianych rozkoszy :/ Już mnie boli nie powiem gdzie..

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3554

    Wysłany: 21 maja 2014, 14:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczynki, widzę że nikt tu dzisiaj nie zagląda.. A mi się tak dziś w pracy nudzi, że szok.. Pogoda nie pomaga jak się patrzy za okno, bo dłuży mi się niemiłosiernie, a chciałabym już wyjść :) Jeszcze niecała godzinka..

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
  • Lucy Autorytet
    Postów: 1514 455

    Wysłany: 22 maja 2014, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    TRzymajcie kciuki. Dziś o 14 poszedł pregnyl. Teraz bzykam się i liczę na cud..

    olka30, Libra, Lenuś, Voila lubią tę wiadomość

    zem3j44jocammsgx.png
    zrz6x1hp5wag352p.png
  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3554

    Wysłany: 22 maja 2014, 22:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzymam kciuki za cud :)

    Lucy lubi tę wiadomość

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 maja 2014, 07:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny! Dziekuje za kciuki, bo chyba dzieki temu okazalo sie, ze wszystko ok: macica czysta, jajowody drozne. Trzymam kciuki za Was!

    olka30, Lenuś, Lucy, Libra lubią tę wiadomość

  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3554

    Wysłany: 23 maja 2014, 08:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To super Pyskata :) Już jesteś po i wiesz, że wszystko super, więc teraz tylko się starać :)

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 maja 2014, 08:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    olka30 wrote:
    To super Pyskata :) Już jesteś po i wiesz, że wszystko super, więc teraz tylko się starać :)
    Hehe. Teraz to na razie musze dojsc do siebie i wylizac rany. Starania owszem w nowym cyklu, a jak nie to inseminacja. Taki mam plan. Pozdrawiam!

    Libra lubi tę wiadomość

  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3554

    Wysłany: 23 maja 2014, 08:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bolało? Rany rozległe? Teraz ty będziesz musiała trzymać za mnie kciuki :) Ale póki co weekend przede mną i mam zamiar go na maxa wykorzystać na przyjemności :)

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 maja 2014, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    olka30 wrote:
    Bolało? Rany rozległe? Teraz ty będziesz musiała trzymać za mnie kciuki :) Ale póki co weekend przede mną i mam zamiar go na maxa wykorzystać na przyjemności :)
    Nie bolalo, dopiero dzis boli. Mam w sumie trzy rany, w tym jedna z dwoma szwami (reszta bez szwow). Najwiekasza rana to chyba po wenflonie, wiec nie jest az tak strasznie! ;-) Pozostale dwie: pepek i tu ciagnie jak nie wiem, a dopiero wieczorem stwierdzilam, ze tam nie ma szwow! Te dwa szwy sa w okolicy lewego jajnika. Poza tym nastaw sie na bol ramion jak po wysilku fizycznym: takie zakwasy (to od rozchodzacego sie dwutlenku wegla, ktory wpuszczaja, by uniesc powoloki brzuszne).
    Co do narkozy: niewiele pamietam. Zakladaja wenflon (ok, czuc ta igle) i przykladaja maske, w ktora kaza oddychac i... kolorowych snow! Mi snila sie praca i jak mnie wybudzili, to sie z lekarzem targowalam o dluzsze zwolnienie (chcial dac do nastepnego piatku), bo ja za nic w poniedzialek nie chce isc do roboty! Dostalam L4 do nastepnego poniedzialku! :-D

  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3554

    Wysłany: 23 maja 2014, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze, mam nadzieje że jednak dostanę dłuższe zwolnienie, ale mają wycinać wredotę, więc może wytarguję coś więcej. Już się nastawiłam, że dwa tygodnie czerwca będę mieć na opalanie ;)

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 maja 2014, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    olka30 wrote:
    Kurcze, mam nadzieje że jednak dostanę dłuższe zwolnienie, ale mają wycinać wredotę, więc może wytarguję coś więcej. Już się nastawiłam, że dwa tygodnie czerwca będę mieć na opalanie ;)
    Ale do nastepnego poniedzialku to prawie 2 tygonie. Dokladnie 10 dni. Wszytsko zalezy i tak od kliniki i od organizmu. Moj organizm zniosl wszystko dzielnie. Trzymam kciuki za Twoj!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2014, 09:26

    olka30 lubi tę wiadomość

  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3554

    Wysłany: 23 maja 2014, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Koleżanka mówiła, że u nas w szpitalu chcieli jest wcisnąć zwolnienie na miesiąc, więc jest nadzieja :) Ale nie to jest ważne, ważne żeby ponaprawiali wszystko :)

    pyska_ta lubi tę wiadomość

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 maja 2014, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w sumie bylam na zwolnieniu 3 miesiace, ale moze dlatego, ze ja mialam usuwanego guza. A po szpitalu od razu dostalam 30 dni po laparoskopii

    olka30 lubi tę wiadomość

  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3554

    Wysłany: 26 maja 2014, 17:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzymajcie kciuki jutro dziewczynki żeby jakoś to było, na razie umieram z nudów w szpitalu i zbieram siły na następne 3 dni :/

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 maja 2014, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    olka30 wrote:
    Trzymajcie kciuki jutro dziewczynki żeby jakoś to było, na razie umieram z nudów w szpitalu i zbieram siły na następne 3 dni :/
    trzymam kciuki&&& ja z nudow w szpitalu wilam się 8 dni nim zrobili mi operację;P bylam niezwykle cierpliwym pacjentem

    PS. Za mnie możecie potrzymać kciuki 13 czerwca w piątek. Jedziemy z m do kliniki. Moze tam odczarują ten zły urok, co się do nas tak bezczelnie przypiął!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2014, 21:19

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 maja 2014, 23:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olka jak żyjesz po laparo?

  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3554

    Wysłany: 29 maja 2014, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć, dzięki za kciuki, jestem już w domu od południa choć france chcieli mnie wypuścić jutro bądź w sobotę, całe szczęście był mój gin i mnie wypuścili dzisiaj. Strasznie słaba jestem i prawie cały dzień przespałam, ale jest ok.. Może oprócz tego, że cierpię teraz na zanik pępka (a tak lubiłam swój stary pępek). Jutro postaram się napisać jak to wyglądało :)

    dżona, Lenuś, Libra lubią tę wiadomość

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3554

    Wysłany: 30 maja 2014, 12:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miałam wam coś napisać o tej laparoskopii. Sama operacja nie jest jakaś szczególnie długa i inwazyjna, wiadomo pogrzebali w bebechach więc trochę pobolało, cały czas czuję się osłabiona, ale myślę że to kwestia paru dni. Kto miał ten wie, że nie taki diabeł straszny. Nacięcia mam trzy (normalne) z tym, że oprócz przerasowanego pępka mam dość duże nacięcie z lewej str. tam gdzie była torbiel, a z prawej tylko jeden malutki szew, więc pewnie w tym miejscu blizna będzie prawie nie widoczna.

    Ale....

    Niestety z mojego szpitala nie wyniosę miłych doświadczeń, bo dwa dni leżałam na sali intensywnej opieki pod władzą pielęgniarek (tu nasuwa mi się bardzo brzydkie słowo). Sala intensywnej opieki polega na tym, że oporządzają człowieka prawie nago przy wszystkich na sali i oczywiście przy otwartych drzwiach żeby każdy przechodzący mógł się do woli napatrzeć. Mówię o takich czynnościach jak lewatywa, zakładanie cewnika, podmywanie.. Moja godność osobista została zdeptana i wyrzucona za okno. Nie ważne że póki mogłam chodzić prosiłam żebyśmy przeszli do gabinetu zabiegowego. Ważne są procedury. Przed samą laparoskopią byłam już taka zła, że się pobeczałam. Chociażby pizdy drzwi zamknęły, ale po co. I oczywiście nic cię nie ma prawa boleć. Po operacji przyszedł ordynator zapytać jak się czuję, powiedziałam że mnie boli, więc je opieprzył, ale to nic. Najpierw odmówiły podania mi środków przeciwbólowych, bo mam niskie ciśnienie a one mnie nie będą reanimować, potem mnie obgadały we 4 przy sąsiednim łóżku.. Póki był mój mąż to jedna przychodziła i coś mi tam miłym głosem tłumaczyła, a jak poszedł to przyszła z największą strzykawką jaką znalazła i mi wpieprzyła zastrzyk w ramię z taką siłą, że aż zapiszczałam. Stwierdziła, że w ogóle nie jestem odporna na ból, a teraz mam krwiaka wielkości pięści na ręce. W ogóle mam na rękach 8 siniaków i wyglądam jakby mnie ktoś pobił. Drugą dobę po operacji kazali wstać, więc wstałam i zażądałam wyjęcia cewnika, bo przy każdym ruchu mnie bolało, odmówiły. Kazały pić cały dzień wodę, a mi żołądek przyrastał już do kręgosłupa. Przyszedł obchód z ordynatorem na czele i zapytał jak się czuję to powiedziałam tylko, że świetnie to się poczuję jak mi wyjmą cewnik i dadzą jeść, dzięki czemu panie pielęgniarki były zmuszone to zrobić. Czym prędzej się przeniosłam na sąsiednią salę i całe szczęście mój dr pozwolił mi wyjść wczoraj. Na zwykłej sali były dwie takie młodziutkie pielęgniarki, które o nic nie trzeba było prosić, nawet do zmiany opatrunku wypraszały ludzi z sali i zamykały drzwi, ale niestety ogólnego wrażenia to już nie zmieni. Pieprzone stare piguły nie mają żadnego szacunku do człowieka. Lepszą opiekę miałam po HSG, a to było tylko badanie. Nigdy więcej nie dam się nikomu tak poniżyć, no chyba że mnie wcześniej uśpią. Czułam się jak na porodówce w latach 70/80tych, tam też kobieta była tylko upierdliwą rzeczą, tyle że wtedy faceci nie odwiedzali swoich żon więc gołą dupą się świeciło tylko przed innymi babami.

    Na zwykłej sali leżałam z położną, która kiedyś pracowała w tym szpitalu i też się pobeczała ze złości jak ja traktowali przed operacją. A odwiedzała ją pielęgniarka z chirurgii piętro niżej i powiedziała, że oni takich chorych procedur nie mają, co muszę potwierdzić, bo wycinali mi wyrostek i oprócz na nudę szpitalną na nic wtedy nie narzekałam.

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
  • Lucy Autorytet
    Postów: 1514 455

    Wysłany: 2 czerwca 2014, 19:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O ja cie pierdzielę,ale miałaś przezycia :(

    zem3j44jocammsgx.png
    zrz6x1hp5wag352p.png
  • Agis Przyjaciółka
    Postów: 163 47

    Wysłany: 3 czerwca 2014, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Część dziewczyny , jakoś dawno mnie nie było ..ale niestety przez ten czas nic ciekawego się nie wydarzyło..

    XYZ wielkie gratulacje ..bardzo mnie to podniosło na duchu..ze w końcu każdej się uda:)

    Olka30 bardzo mi przykro ze tak to wyglądało..ale teraz to juz tylko lepiej :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2014, 15:38

    f2w33e3ko1nuzwjb.png
‹‹ 73 74 75 76 77 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Plamienie i krwawienie międzymiesiączkowe - najczęstsze przyczyny

Czym najczęściej jest spowodowane plamienie lub krwawienie międzymiesiączkowe? Jak odróżnić plamienie od krwawienia z pochwy? Czy brązowe plamienie przed okresem to niepokojący objaw? Kiedy warto skonsultować się z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Gdzie rodzić - wybór szpitala do porodu

Poród to wyjątkowa chwila. Wraz ze zbliżającym się terminem porodu, wiele kobiet zastanawia się gdzie rodzić. Warto poświęcić trochę czasu na wybór szpitala, w którym chciałabyś aby przyszło na świat Twoje dziecko. Przeczytaj jak się do tego dobrze przygotować, czym się kierować przy wyborze szpitala i jakie informacje zebrać na temat wybranej placówki.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ