Dziewczyny z rocznika '82 starające się o pierwsze dziecko
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyLady In Red wrote:Dziewczyny, u nas badania wyszły fatalnie. Dużo gorzej niż ostatnio, bo do "terato" doszła "oligo" i "astheno". Brak mi słów. Milion myśli na sekundę.
Przede wszystkim będziemy teraz sprawdzać, dlaczego. Mam nadzieję, że nie ma żadnego choróbska.
Suplementy nie pomogły nic a nic.
Taak, ja mam niekończące się rozmowy z moim na ten temat. Nie żeby tego alkoholu było u nas dużo - jakieś winko do kolacji, od czasu do czasu piwo, okazyjnie impreza ze znajomymi, gdzie wypije się więcej. Dla mnie odstawienie w 100% nie byłoby żadnym problemem. Wg mojego męża przesadzam i tyle alko to nie problem.
A wiem na sto procent że mój mąż nie pił w tym czasie bo stracił pracę i trzy miesiące w domu był więc Go miałam na oku. Ale on i sam powiedział że tojedno piwo go nie zbawi i nie pił.
A lubił wypić jak na weekend wracał do domu. Piwo czy drinka to zawsze Ale na trzy miesiące odpuścił.
Jak test wyszedł pozytywny to cierpliwie czekał z piwem aż zrobię badania krwi żeby pewność była że to naprawdę ciąża.
Bo jakby ciąży nie było to kolejne badania A jakby poprawy nie było to dalej abstynencji by się trzymał.
Ale oczywiście lekarz musiał mu to w oczy powiedzieć że zero całkowite zero alkoholu. -
nick nieaktualnyShafuli wrote:Lady - koniecznie zróbcie usg jąder itp.
Jakie witaminy dostał?
Mój za to pali papierosy i powiedział, że nie rzuci nigdy i żebym sobie to z głowy wybiła.
U mojego dalej nie wiem czy coś się poprawiło bo postanowiliśmy, że i tak w tym roku nic nie załatwimy. Pójdzie w styczniu na spokojnie.
Co do alkoholu to chyba bardziej szkodzi niż palenie na te wojsko. No chyba że u nas to był przypadek.
Teraz starać o drugie się będziemy to zobaczmy czy coś wyjdzie bez leczenia. -
Mój nie pali, nigdy nie palił. Ok, przycisne lekarza, niech się wypowie na temat tego alkoholu. Jutro kupie macę i orzechy brazylijskie. Ale prawdę mówiąc te wyniki są tak mizerne, ze podejrzewam, ze musi tu byc jakaś inna przyczyna. Trzeba ja znaleźć i skopać jej tyłek
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2015, 22:07
Shafuli, olka30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyolencja wrote:Aga to ile on pil ze mialoby to wplyw? jak patrze na "ludzi z marginesu" to nie widac zeby mieli problem z plodnoscia:/
No fakt patrząc na innych gdzie jest naprawdę alkoholizm i kupe dzieci to można powiedzieć żealkohol nie szkodzi na wojsko.
Ale myślę że jak ktoś ma wojsko ok tojemu może i duże ilości szkodzić nie będą.
Nam lekarz powiedział żeważne przy leczeniu żeby nie pił nic bo plemniki twarzą się w trzy miesiące i żeby te nowo powstałe nie były już narażone na działanie alkoholu.
Czy to prawda czy nie Ale można się poświęcić w te trzy miesiące bynajmniej mój mąż odstawić umiał na ten okres. A jakby nie było poprawy tomęczył by się dalej i pić też by nie pił. -
nick nieaktualnyLady In Red wrote:Shafu, ale u Was wyniki męża nie były takie bardzo złe, nie? Tylko takie sobie? Trzymam kciuki, żeby zaskoczyło w międzyczasie - nawet nie musialby powtarzać
Mamy w przyszłym tygodniu wizytę w klinice, ale Usg jąder pewnie nie zrobią tak od ręki, nie? Jeśli nie, to będziemy musieli w styczniu robić (tzn. on będzie musiał, w sprawie jajek to ja mu za bardzo nie pomogę).
Mój też wcina Fertilmana ale Plus ( drogie cholerstwo).
A czy były złe...no nie za bardzo ale bydlęta się nie ruszały tak jak powinny (25% przy normie > 32%)- no ale jaki pan taki kram
USG powinni zrobić od razu - tak mi sie wydaje .
U nas to raczej wina moja że nie mamy dzieci ...mam przeczucie że moja macica to jaka s katastrofaolka30, Lady In Red lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny