Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
magdalenka_ka wrote:Śniło mi się dzisiaj, że jestem w ciąży powiedziałam rodzicom i nim zdążyłam powiedzieć, żeby jeszcze nikomu nie mówili, brat zdążył ogłosić na fejsiku ale się usmialam jak wstałam. Faktycznie, jak już się uda, będę musiała wziąć to pod uwagę młody wszystko ogłasza na fejsie...
-
Witajcie Kochane
Ewik super, że wszystko u męża ok
Vincaminor- trzymam kciuki za wystawę
u mnie wczoraj znów po serduszkowaniu skurcz macicy lekko bolesny więc sobie dajemy trochę na wstrzymanie na wszelki wypadek do następnego pn- wtorku, bo wtedy wszystko będzie jasne
a dziś narobiłam się przy sadzeniu kwiatów a i tak mężuś wszystko wcześniej skopał, ale jakaś taka bezsilna jestem, bo w długi weekend nie było czasu odpocząć a w kochanej pracusi teraz będzie mega intensywnieEwik lubi tę wiadomość
-
a w kochanej pracusi teraz będzie mega intensywnie - to tak jak u mnie... Współczuję.
Trzymam za Ciebie kciuki i zazdroszczę, że już w przyszłym tygodniu się dowiesz co i jak. U mnie owulka nie chce się ujawnić. Ale dam radęszpilka lubi tę wiadomość
-
Ida wrote:Hejka!
Ewik - fajnie że byłaś z mężem na wizycie. Normalnie weszłaś z nim do gabinetu i byłaś cały czas, nawet podczas badania? Ja chciałam iść z mężem, ale mąż wolał sam. No nie wiem, może jak będziemy mieć wyniki nasienia to pójdę, wtedy nie wytrzymam już.
U mnie jakoś tak dziwnie. Nic nie czuję w tym cyklu, żadnego bólu jajnika, a ZAWSZE mam i to dość mocny. Nie wiem, może to przez stres w pracy? Dziwne. Pewnie nic nie będzie z tego cyklu, ale przynajmniej C+ wypróbowaliśmy
Iduś cały czas byłam w gabinecie mąż nawet sam zaproponował jeszcze długo przed wizytą czy mogę z nim wejść bo jak coś zapomni dopytać to ja będę. Zresztą on też ze mną chodzi do gina jak tylko nie jest w pracy. Sam mówi "kochanie oboje się staramy więc mamy się wspierać". ja nie proponowałam bo myślałam,że może się czuć skrępowany czy coś.
spokojnie może owulka będzie sama widziałaś po moim wykresie że górki i doliny a wszystko oki.Ida lubi tę wiadomość
-
Ewik, cieszę się razem z Wami, że u Twojego męża nie stwierdzono żadnych problemów
I swoją drogą, kochany z niego facet. Po przeczytaniu kilkudziesięciu pamiętników doszłam do wniosku, że tak naprawdę mało który mąż jest w 100% zaangażowany w starania i jest dla swojej partnerki wsparciem. Tylko pozazdrościć
A co do owulek, ja byłam pewna, że w tym cyklu już nic dobrego mnie nie spotka, a tu nie dość, że nagle pojawiła się fala śluzu rozciągliwego (jakim cudem? skąd? ), to jeszcze dziś odnotowałam wysoki skok
Ida, trzymam kciuki
Na razie będę tu rzadko zaglądać, bo teraz mamy fazę na organizowanie wesela. Swoją drogą nigdy bym nie przypuszczała, że zespół weselny będzie trzeba rezerwować z takim wyprzedzeniem... Dziś obdzwoniłam dokładnie 23 kapele, z czego aż 15 miało zajęty nasz termin SZOK! Póki co mamy zajętą salę i zespół (wstępnie), ale nadal się za czymś rozglądam Wy też miałyście takie cyrki z organizacją wesela?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2014, 23:16
Ida, Ewik lubią tę wiadomość
-
Eklerka - ja przez kilka lat grałam w zespole i nie dziwią mnie terminy:-) Na dwa lata z góry to standard
Wspominałyście o snach - mi dzisiaj się śniło, że byłam w szpitalu po porodzie i leżałam na sali, a w wanience obok - córeczka, której Mąż dał na imię Zosia choć rozmawialiśmy o innym imieniu. W ogóle ten sen był dziwny - jechałam do szpitala z bólami, a potem się budzę i dziecko jest z nami Żeby to się tak dałoEwik lubi tę wiadomość
-
Dzien dobry u mnie dzisiaj piekna pogoda sloneczko az chce sie zyc bo wczoraj to tylko bym spala.
Eklerka niestety takie sa terminy po czesci ludzie sami w pewnym momencie nakrecili taka machine,ze trzeba az z takim wyprzedzeniem. My tez lokal orkiestre i fotografa rezerwowlismy prawie 2 lata wczesniej.
Kor_a moze to jakis znak,ze bedzie coreczka? -
Może to i znak - nie mam pojęcia Z relacji owulacja, a serduszka pasuje mi na dziewczynkę, ale z drugiej strony wszyscy mówią, ze jak mam awersję do słodkiego to będzie chłopak. Cóż pozostaje cierpliwie czekać, bo decyzja i tak już dawno zapadła
-
Witajcie kochane kobitki, możecie mi na liście zaznaczyć czerwone serduszko, dzisiaj dwa testy pokazały dwie kreski. Jestem w szoku, jestem szczęśliwa ale też zmartwiona, bo wyskoczyło mi zimno i smarowałam je zowiraxem, mało tego na wyjeździe piłam alkohol i też brałam ketonal, strasznie mnie to martwi
Ida, Vaniliaa, magdalenka_ka lubią tę wiadomość
-
to mój drugi cykl starań
recepta? hmmm... w pierwszym cyklu starań serduszkowałam jak opętana dzień w dzień w dni płodne - to nie poskutkowało .
Drugi cykl starań- korzystając z kalendarza dni płodnych w internecie serduszkowałam co drugi dzień w dni płodne , jak zobaczyłam nagły spadek temperatury to serduszkowałam, następnego dnia był nagły wzrost temperatury też serduszkowałam ( i wówczas była najprawdopodobniej owulacja), przyznam też , że po współżyciu opierałam nogi o ścianę no i cykl zakończył się sukcesem
Teraz tylko modlić się, żeby wszystko było dobrze.Ida, aja lubią tę wiadomość