Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
Odpowiedz

Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)

Oceń ten wątek:
  • Gwiazdeczka27 Autorytet
    Postów: 1843 2263

    Wysłany: 13 maja 2014, 10:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przesyłam Wam wielkiego zielonego wirusa zwiastującego zielonego kropka na końcu wykresu :)

    2523130txqbioo9qh.gif

    aja, szpilka, Ida lubią tę wiadomość

    mhsvp07w3ex0n696.png
  • Kor_a Autorytet
    Postów: 914 673

    Wysłany: 13 maja 2014, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratuluję Gwiazdeczka :-) - zapraszam na watek dla ciężarnych 86 :-)

    Gwiazdeczka27 lubi tę wiadomość

    km5s8iik5ptfpdrq.png

    Aniołek 06.07.2017, 8.11.2017
  • Gwiazdeczka27 Autorytet
    Postów: 1843 2263

    Wysłany: 13 maja 2014, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kora na pewno do Was kochana dołączę jeżeli okaże się , że wszystko jest ok. :) Dziękuję za zaproszenie :*

    mhsvp07w3ex0n696.png
  • marti_marti Ekspertka
    Postów: 160 142

    Wysłany: 13 maja 2014, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gwiazdeczko gratuluję serdecznie i trzymam kciuki, aby było wszystko prawidłowo!!! :)

    W tym cyklu też już nie zamierzam męczyć męża codziennie, jak to było miesiąc temu, spokojniej trzeba podejść do tematu, bo on już wymiękał. Kupię też testy owulacyjne.

    Wczoraj robiłam badania tych wszystkich hormonów, co się robi na początku cyklu- szczerze nawet nie wiem, za co one odpowiadają, ale wszystko wyszło bardzo w normie, tylko tradycyjnie prolaktyna za wysoka.

    Dziś idę do ginekologa bardzo dobrego, jestem pewna, że coś na prl zaradzi. Męża pasę witaminami na lepsze nasienie, na szczęście nic nie protestuje, tylko łyka jak trzeba.

    Zaczęłam chodzić też do psychologa, już powoli dochodzę do tego, czemu się rozklejam bez powodu, i przede wszystkim czemu się rozklejam, że nam się już 5 raz nie udaje. Wiem, jaka jest przyczyna moich zachowań, tylko trzeba teraz pracować nad tym, żeby to zmienić i sobie przetłumaczyć dużo spraw, a to łatwe nie jest. Ale jestem dobrej myśli, ważne, ze dałam sobie wytłumaczyć wiele spraw, przed którymi inni ludzie się bardzo bronią i się zarzekają, że tak nie jest.

    I powiem Wam jeszcze, Pani psycholog mówiła, że pary, które mają wysoką prolaktynę (kobieta) i słabe nasienie (mężczyzna) to taki standard że się w głowie nie mieści. Ale udaje się im - jak odpuszczą, jak już się mają rozwodzić, czy adoptować dziecko, czy iść na in vitro. To taka psychologiczna ciekawostka. Poza tym jesteśmy z rodzin, gdzie wszyscy mają dzieci, to czemu my nie mamy mieć? Ano - blokada w głowie, którą trzeba poluzować.

    Pozdrawiam Was kochane, napiszę jeszcze wieczorem, co ginek powiedział.

    aja, Gwiazdeczka27 lubią tę wiadomość

    We are the champions, my friends
    And we'll keep on fighting...till the end!
  • aja Autorytet
    Postów: 663 381

    Wysłany: 13 maja 2014, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marti, do jakiego psychologa chodzisz jeśli mogę zapytać? my też mamy zalecone przez lekarz z kliniki niepłodności żeby się wybrać do pani psycholog. ale ani czasu,ani kasy. trzeba dojechać do krk i wizyta 200zł. zwlekamy z tym pójściem do psychologa. ja sobie wymyśliłam, że zacznę chodzić na masaże relaksacyjne.

    20110827560113.png
    Lola 24.08.2016 <3
    Aniołek [*] 6tc
    Dawid 14.08.2019 [*] 21tc
    "Nie powitałeś życia płaczem,
    Nie pożegnałeś go w śpiewie.
    Byłeś i jesteś Aniołkiem,
    Który o śmierci swej nie wie."
  • marti_marti Ekspertka
    Postów: 160 142

    Wysłany: 13 maja 2014, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aja, ja jestem z Kielc i tutaj chodzę do kobitki, specjalistka w swej dziedzinie, ale wizyta 100 zł. Jednak według mnie zdrowie jest najważniejsze, butów sobie nie kupię ale na to wydam.
    A tak poza tym to przyczyna niepowodzeń może mieć takie korzenie, że nawet sobie nie zdajemy sprawy. Mój mąż ma szeroką wiedzę na ten temat, dużo rozmawiamy i bardzo to otwiera oczy. Więc nie zwlekajcie. Na zachodzie ponoć od początku pary są objęte opieką psychologiczną, tylko u nas jak zwykle na strefa cierpi.

    We are the champions, my friends
    And we'll keep on fighting...till the end!
  • Vaniliaa Ekspertka
    Postów: 243 265

    Wysłany: 13 maja 2014, 12:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gwiazdeczka27excited_woot_jump.gif
    gratuluje :D ale macie szczęście już za 2-gim razem.

    A my zamiast iść do kliniki to ten miesiąc odpuściliśmy, nie wiem czy dobrze robimy ale juz nam sie coś robiło od ciągłych badań i braku rezultatów :P
    tak wiec my dopiero na wizytę w czerwcu. Do psychologa nas jeszcze nikt nie wysyłał o dziwo.

    Gwiazdeczka27 lubi tę wiadomość

    Czy te­go chce­my czy nie, zaw­sze na coś czekamy.
    P9zxp2.pngkFL2p2.png
  • Gwiazdeczka27 Autorytet
    Postów: 1843 2263

    Wysłany: 13 maja 2014, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vaniliaa też jestem w szoku. Nie ważne za którym, ważne aby szczęśliwie i zdrowo donosić ciążę aż do rozwiązania. Będę trzymała kciuki za Was wszystkie.

    aja lubi tę wiadomość

    mhsvp07w3ex0n696.png
  • Ewik Autorytet
    Postów: 2293 1385

    Wysłany: 13 maja 2014, 14:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Łapiemy wiruski :) prosimy o duze ilosci

    Marti bardzo sie ciesze,ze chodzisz do psychologa i czujesz sie lepiej.

    mhsv2n0ahsxqjiji.png
  • Kor_a Autorytet
    Postów: 914 673

    Wysłany: 13 maja 2014, 14:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czuję, że zła passa się przełamuje:-) W końcu w maju miało być "MY" :-)

    Ewik, Ida lubią tę wiadomość

    km5s8iik5ptfpdrq.png

    Aniołek 06.07.2017, 8.11.2017
  • magdalenka_ka Autorytet
    Postów: 971 779

    Wysłany: 13 maja 2014, 17:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gwiazdeczka, ale super wiadomosc! Serdecznie gratuluję :)O zowirax też się nie martw, bo nie szkodzi :)Informuj nas co jakis czas jak przebiega ciąża. Miałas jakies objawy?

    U mnie przyszła dzis ta franca...@ a najlepsze jest to, że z rana strzeliłam kolejny test, a po 10 min okres dostałam...ironia losu?

    po urlopiku przybyło mi 2kg, więc w tym cyklu przeproszę się z p. Chodakowska i spróbuję zrzucić te wszystkie kalorie, które pożarłam. A pod koniec miesiąca chce się wybrać na duże zakupy ubraniowe, więc będę podwójnie zmotywowana :):)

    Gwiazdeczka27, Ida, aja lubią tę wiadomość

    [link=https://www.suwaczki.com/]f2w3vfxm48u0dxg3.png[/link]
  • Gwiazdeczka27 Autorytet
    Postów: 1843 2263

    Wysłany: 13 maja 2014, 17:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie nie miałam właśnie żadnych. W pierwszej ciąży miałam ból w podbrzuszu, ciężkie jak kamienie i bolące piersi, mega zmęczenie, a teraz nic kompletnie. Chociaż fakt, jakoś parę dni po owulacji jakoś pobolewał mnie lewy jajnik i krzyż. Dlatego jestem tak bardzo zdziwiona faktem, że JESTEM W CIĄŻY!!! :)
    Trzymam za Was naprawdę bardzo mocno kciuki i wierze, że każdej z Was się uda, będę na bieżąco zdawała relacje a Wy kochane trzymajcie kciuki , żeby wszystko było dobrze, i żeby dzidzia była zdrowa bo to przecież najważniejsze. 729379teo1kzj7jz.gif

    szpilka, Ida, aja, magdalenka_ka lubią tę wiadomość

    mhsvp07w3ex0n696.png
  • paula86 Koleżanka
    Postów: 50 44

    Wysłany: 13 maja 2014, 19:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gwiazdeczka27, gratuluję i życzę spokojnej i bezproblemowej ciąży :)

    W temacie weselnym, powiem tylko, że my wszystko zaczęlismy organizować dokładnie rok i 8 mies. wcześniej - mniej więcej w tym terminie "zaklepaliśmy" salę, fotografa i zespół (marzył nam się profesjonalny zespół grający światowe covery, koniecznie wszystko na żywo, czyli perkusja, gitara elektryczna itd.. i na szczęście się udało, ale łatwo nie było), ALE mieliśmy już mniej popularny termin - 1.10, w "szczycie" sezonu weselnego, czyli czerwiec - wrzesień już praktycznie nie było wyboru.

    U nas starania trwają, ale z mniejszą intensywnością, tzn. postanowiłam kompletnie odpuścić obserwowanie dni płodnych, po prostu się nie zabezpieczamy i serduszkujemy w miarę często - ale wtedy kiedy mamy na to ochotę i nastrój. Takie podejście "bo dziś jest ten dzień" nie działało na nas dobrze :/ Ostatnio przyjście @ nawet mnie w sumie aż tak nie zdenerwowało - poza tym, że przyszła 5 dni wcześniej, więc mój cykl trwał "aż" 23 dni <!!> i musiałam niestety przełożyć wizytę u ginekologa, którą miałam umówioną na następny dzień.

    Mniej piszę, ale czytam Was regularnie i trzymam za nas wszystkie kciuki :) pozdrawiam :)!

    Ida, Gwiazdeczka27 lubią tę wiadomość

  • Ida Autorytet
    Postów: 5781 5906

    Wysłany: 13 maja 2014, 19:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Czarnobylki! :)

    Gwiazdeczko - udanej ciąży i jak najmniej tych przykrych objawów :)
    Ja niestety nie zanotowałam takiego typowego spadku jak na owulkę w sumie w żadnym moim cyklu, więc muszę być czujna na co dzień w dni płodne ;) I niby też kochamy się kiedy mamy ochotę, ale niestety włącza mi się takie coś, że jak są dni płodne to szkoda mi jest robić przerwę, bo mam poczucie, że znów stracimy cały cykl. Staram się o tym nie myśleć, ale czasami się nie da i ta myśl gdzieś z tyłu głowy jest.

    W temacie wesel - dziś mija dokładnie 10 miesięcy odkąd powiedzieliśmy sobie "tak" z mężem i jestem w sumie na świeżo z tymi kwestiami. Termin zamawialiśmy 2 lata wcześniej, na półtora musieliśmy mieć już fotografa. Resztę później, ale prawda jest taka, że faktycznie mniej więcej na 2 lata wstecz trzeba się już rozglądać za usługodawcami, którzy nas interesują. Szczególnie, jak ktoś ma "branie" to często już na rok, półtora wcześniej nie ma u niego terminów.

    Moja 2 lata młodsza siostra zaręczyła się w styczniu tego roku, termin wesela w sali zamówili już tydzień później, bo musieli się szybko decydować ze względu na obleganie par ;) Właśnie są w trakcie szukania kapeli i na ich termin (początek sierpnia 2015) już są pozamawiane niektóre orkiestry.

    My mieliśmy DJ-a i od początku nie dopuszczaliśmy w ogóle myśli o orkiestrze. Jakoś po prostu wolimy muzykę i piosenki w oryginale. Nie przepadamy za zespołami. Obecnie wiem, że coraz więcej par rozważa właśnie DJ-a. Bo taki DJ na wesele to zupełnie co innego niż taki z clubu. I puści piosenki, i zabawi, i porobi jakieś kawały. Taki wodzirej i DJ w jednym. No i taniej wychodzi ;)

    Jeśli zaklepie się już salę, orkiestrę/ DJ, fotografa i kamerzystę odpowiednio wcześniej, to później długo, długo jest spokój i w sumie nie ma nic do załatwiania.

    Gwiazdeczka27, Eklerka lubią tę wiadomość

  • Izik Autorytet
    Postów: 285 174

    Wysłany: 13 maja 2014, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratulacje Gwiazdeczko;-)
    Długo się nie naczekałaś;-)

    4.12.2023 II temin 14.08.2024 - zdrowy syn❤️😍;-)

    01.2022 poronienie chybione w 11 tygodniu
    3tygodniowe indukowanie poronienia
    zabieg łyżeczkowania 17.01.2022
    niedoczynność tarczycy
    tyłozgięta, zrotowana macica
    05.2021 poronienie 6tc
    STWIERDZONE CIĘŻKIE PCO;-( amh 22
    17 cykl starań po stymulacji ciąża w 2015
    córka 09.11.2015 cięzki poród indukowany, zagrażająca zamartwica płodu, cc na cito
  • magdalenka_ka Autorytet
    Postów: 971 779

    Wysłany: 14 maja 2014, 07:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny :) jak humorek z rana? U mnie dziś piękne słońce i od razu lepiej się czuję :) wczoraj przez bóle @ po raz pierwszy zwolniłam się z pracy. Dzisiaj już o niebo lepiej :)




    [link=https://www.suwaczki.com/]f2w3vfxm48u0dxg3.png[/link]
  • Ewik Autorytet
    Postów: 2293 1385

    Wysłany: 14 maja 2014, 08:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdlenka u mnie troszke chmur i deszczu za chwile slonce oszalec mozna. A mialo byc tak cieplo. Mimo wszystko humor w miare dopisuje, musze zaltwic sobie recepte bo mam znowu infekcje eh..normalnie chyba z tego nie wyjde i sila wyzsza mowi,ze musze zrezygnowac z basenu bo bede tak miec cigle

    magdalenka_ka lubi tę wiadomość

    mhsv2n0ahsxqjiji.png
  • Kor_a Autorytet
    Postów: 914 673

    Wysłany: 14 maja 2014, 08:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdalenka - współczuję @, ale ja zanim byłam w ciąży to miałam tak samo - dzień po teście pojawiał się @. I to nawet wtedy jak się nie staraliśmy, a była jakaś "niepokojąca" obsuwa :-) Zazdroszczę też słońca, bo u nas pada :-(

    U mnie samopoczucie bez zmian. Martwi mnie tylko, że mam apetyt, więcej jem, a w ciągu ostatniego tygodnia schudłam 0,8kg. Mam nadzieję, że to przejściowe zawirowania. Moja koleżanka w pierwszym trymestrze schudła 5 kg (ale ona nie jadła ze względu na mdłości) i synek zdrowy.

    magdalenka_ka, Ewik lubią tę wiadomość

    km5s8iik5ptfpdrq.png

    Aniołek 06.07.2017, 8.11.2017
  • Kor_a Autorytet
    Postów: 914 673

    Wysłany: 14 maja 2014, 08:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewik - ja bym też obstawiała basen. Ja chodziłam jesienią i dostałam "bezobjawowego" zapalenia pęcherza, które udało mi się pokonać po 2 miesiącach po przyjęciu 4 antybiotyków. Każde odebranie wyników (złych) wywoływało u mnie płacz. Pojedynczo nie działały nawet antybiotyki z antybiogramu.

    Chłopak mojej koleżanki ze studiów był kiedyś ratownikiem na krytym basenie i jak z nią gadałam to powiedziała mi, że na basenach wody się nie wymienia tylko dosypuje chloru, a jak przychodzi sanepid to pobiera się dla nich próbki z kranu, bo sami tego nie robią. Nie będę pisała, co zdarzało się "wyławiać" z basenu....

    magdalenka_ka, Ewik lubią tę wiadomość

    km5s8iik5ptfpdrq.png

    Aniołek 06.07.2017, 8.11.2017
  • marti_marti Ekspertka
    Postów: 160 142

    Wysłany: 14 maja 2014, 08:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczynki, wczoraj wróciłam późno od gina i już nie miałam siły nawet kompa włączać.

    A więc przepisał mi Bromka na prolaktynę (wreszcie!) i Duphaston na regularne cykle.
    W lipcu będzie robił drożność jajowodów, bo go zaniepokoiło trochę więcej pęcherzyków w jajniku (choć badania dobre i PCO powiedział, że nie mam).
    No i słabe wyniki nasienia męża - jeśli się nie poprawi, to albo inseminacja, a jak nie wyjdzie, to in vitro, choć w to ostatnie to nie chce mi się jakoś wierzyć...Już chyba wolałabym nie mieć dzieci, niż mieć in vitro, w końcu z samym mężem jest mi bardzo dobrze :)

    Ida, aja lubią tę wiadomość

    We are the champions, my friends
    And we'll keep on fighting...till the end!
‹‹ 216 217 218 219 220 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak od strony psychicznej przygotować się do porodu?

Poród to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu każdej kobiety. Większość jednak skupia się na przygotowaniach od strony fizycznej... A co z psychiką? Czy do porodu można się przygotować od strony mentalnej? Jak zadbać o odpowiednie nastawienie? Jakie są techniki przygotowania do porodu? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ