Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ania1986 wrote:A wlasnie Kasiu !!!
polecam Ci i ogolnie dziewczyna ktore stracily malenstwo ksiazke : "Cisza pod sercem" ja mam ja na kompie jakby ktoras chciała moge przesylac, naprawde polecam!!
Aniu mąż próbował szukać ale jakieś kiepskie pliki i jakbym mogła Cie prosić o tą książkę na maila.IVF MAJ 2016 beta - 175,5, 20.06 - serduszko puka
14.08.2016 ;( żegnaj synku
krio 19.XII.2016 9dpt beta - 208, 12.01
Bruno 18.07.2017
krio 25.07.2018 9dpt beta 154,3, kolejny syn
Aleks 5.04.2019 -
nick nieaktualnyKati86 wrote:Aniu mąż próbował szukać ale jakieś kiepskie pliki i jakbym mogła Cie prosić o tą książkę na maila.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2014, 14:49
-
Ania1986 wrote:jasne podaj maila moj maz jak przyjdzie z pracy do ją spakuje abym mogla ja wyslac bo tam sa 4 rozdziały i kazdy osobno:)
poszło w wiadomościIVF MAJ 2016 beta - 175,5, 20.06 - serduszko puka
14.08.2016 ;( żegnaj synku
krio 19.XII.2016 9dpt beta - 208, 12.01
Bruno 18.07.2017
krio 25.07.2018 9dpt beta 154,3, kolejny syn
Aleks 5.04.2019 -
nick nieaktualny
-
kurcze ale założyć skype to chyba nie będzie taki problem
mała.mi co Ty na to?IVF MAJ 2016 beta - 175,5, 20.06 - serduszko puka
14.08.2016 ;( żegnaj synku
krio 19.XII.2016 9dpt beta - 208, 12.01
Bruno 18.07.2017
krio 25.07.2018 9dpt beta 154,3, kolejny syn
Aleks 5.04.2019 -
Ja mam Skype tylko w telefonie na kompie nie mam
jedeny problem to taki ze bie mogę wysyłać plików ani odbierać
no i na telefonie nie mogę założyć grupy musialby to zrobić któraś na kompieWiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2014, 15:22
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
https://www.facebook.com/groups/564931650279347/
Jakby z wyszukaniem było ciężkoIVF MAJ 2016 beta - 175,5, 20.06 - serduszko puka
14.08.2016 ;( żegnaj synku
krio 19.XII.2016 9dpt beta - 208, 12.01
Bruno 18.07.2017
krio 25.07.2018 9dpt beta 154,3, kolejny syn
Aleks 5.04.2019 -
Ale nawijacie
Przyznam, ze nie chce mi sie tyle pisać ;p
Ja w szpitalu byłam od godz.7 do 17.
Ale to było juz po poronieniu. Wszystko wydarzyło sie w domu, w sobotę. W poniedziałek miałam przyjsc na 7, przyjęli mniena oddział, czekałam chyba do 10 leżąc z innymi w sali. Dziewczyny, które nie poronily samoistnie faktycznie czekały tam od piątku i w poniedziałek dostały tabletki. Sam zabieg to chwila. Potem tylko sie przebudzilam i poszłam spac dalej. Budzilam sie ze 3 razy i ok. 17:00 mogłam wyjść.