Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
hej dziewczyny, tęskniłyście? mam praktyki od rana a popołudniami zajęci. wczoraj byłam tak zmęczona że nawet kompa nie odpalałam tylko zrobić sobie kanapki na jutro i spać. jutro większy luzik bo na popołudnie. taka pogoda sprawia, że już marzę o wakacjach
-
Iownka wrote:Dzień Dobry KOchane
Ja już w ogóle nie mierzę temperatury z tego powodu, że owulację mam, a temperatura spada mi dopiero w pierwszy dzień okresu, więc nic sobie tą temperaturą nie odczytam. Wolą się zajmować pożyteczniejszymi rzeczami.
Jutro mam wizytę o 8.00 w Invimedzie, musze wykorzystać mój pakiet miesięczny za 300 zł, bo się kończy. Idę, bo kończy mi się metformina i nie wiem, czy mam to świństwo dalej brać.
Waga stoi w miejscu
Mamy już w drodze scrabble i to będzie teraz moje zajęcie na odsunięcie złych myśli, no chyba że z literek mi będzie tylko wychodziło "Invimed, niepłodność, miesiączka, otyłość"- ale w sumie na takich słowach bym dużo punktów ugrała
Ja też biorę metforminę
Ale dobrze rozumiem, że przepisane masz tabletki tylko na podstawie stwierdzenia, że to może być insulinooporność? Czy miałaś badanie? Jeśli chodzi o spadek wagi to przy metforminie trzeba pilnować diety z niskim indeksem glikemicznym, żeby to miało sens. Ja w każdym razie straciłam od początku brania bez żadnych kłopotów 6kg - chociaż to może być po poronieniu i metotreksacie.
W każdym razie wielbię metforminę - do spółki z bromergonem w niecały miesiąc brania pomogły mi zajść
grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
-
Nie miałam badania- to było tak na chybił trafił
Z prolaktyną u mnie nie wiem jak jest, podstawowy jej wynik jest dobry, pośrodku skali, ale nie wiem jak z obciążeniem.
Ja sama nie wiem co mi jest, owuluję pięknie, współżyję kiedy trzeba, a ciąży nie ma. -
Nie fajnie tak przepisywać takie jakby nie patrzeć dość inwazyjne leki "na oko"... wierzysz temu lekarzowi?
To jest proste badanie, żeby stwierdzić czy jest insulinooporność - krzywa cukrowa. Na czczo pobierają krew, dostajesz do wypicia glukozę w wodzie (paskudztwo, ale da się przeżyć) i pobierają krew znowu po godzinie i dwóch - widać od razu czy insulina i glukoza we krwi się zachowują jak trzeba.
Ja prolaktynę miałam 2x powyżej normy i jem tabletkę bromergonu dziennie. W sumie nie wiem który z leków tak pięknie na mnie podziałał, czy może oba na raz? W każdym razie przed braniem były dwa lata bez zabezpieczenia i nic...
Iownka wrote:Nie miałam badania- to było tak na chybił trafił
Z prolaktyną u mnie nie wiem jak jest, podstawowy jej wynik jest dobry, pośrodku skali, ale nie wiem jak z obciążeniem.
Ja sama nie wiem co mi jest, owuluję pięknie, współżyję kiedy trzeba, a ciąży nie ma.grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
-
nick nieaktualny
-
A ja wpadam i wypadam Choć dziś wolne, to co chwilę coś, jeszcze do znajomych wieczorem jechaliśmy, żeby ustalić nasz wyjazd na narty i już w domku, ale zmęczona strasznie, więc się kładę.
Samopoczucie mam bardzo dobre, mąż też, już nawet nam się zbierało dzisiaj na , no ale przeszkodził nam telefon koleżanki, a później już nie było czasu Jako że jutro oboje mamy wolne, to pewnie nadrobimy
DO jutra więc, dobrej nocyEwik, ewelina27 lubią tę wiadomość
-
Dzień Dobry Ja już jestem po wizycie w invimedzie i mam mieszane uczucia.
Dowiedziałam się, że teraz dajemy sobie 4 cykle starań, a potem inseminacja
Dla mnie to trudna wizja, bo zawsze myślałam, że jestem osobą płodną, nie wiem muszę to przegryźć. -
Iownka wrote:Dzień Dobry Ja już jestem po wizycie w invimedzie i mam mieszane uczucia.
Dowiedziałam się, że teraz dajemy sobie 4 cykle starań, a potem inseminacja
Dla mnie to trudna wizja, bo zawsze myślałam, że jestem osobą płodną, nie wiem muszę to przegryźć.
Iownka nie poddawałabym się jeszcze, nam tez lekarze mówili że inseminacja jedynie wchodzi w grę, mąż miał słabe wyniki nasienia. U mnie niby nic nie wykrył niepokojącego. Po tej wizycie wróciłam zaryczana i dobita. POnieważ każda chce urodzić dziecko naturalnie poczęte. Mojemu mężowi przypomniało się, że podczas nauk przedmałżeńskich babeczka poleciła nam lekarza naprotechnologa. Poszukaliśmy, poczytalismy i udaliśmy się. Lekarka maglowała nas ponad 2h. Przebadała, zajęła się dotychczasowymi wynikami. Zleciła nowe i już pojawił się problem nie w nasieniu męża, ale w moim organizmie: za niska prolaktyna i progesteron, w dodatku mam jakąś bakterie. Ten lekarz nas uskrzydlił do dalszego działania a nie tylko inseminacja, in vitro. pozdrawiam -
lownko - jeśli w klinice dali Wam taki czas, to znaczy że macie jeszcze szanse na naturalne zapłodnienie. Nie martw się i dajcie sobie ten czas, ale musi być on dobrze zagospodarowany, absolutnie bez spiny. Musisz zadbać o to, by nic Wam w tym nie przeszkodziło.
A jeśli się nie uda, to przecież inseminacja nie jest niczym złym, a pomaga. Wiele par dzisiaj się z tym spotyka i z tego korzysta. Ja np nie wykluczam takie rozwiązania, jeśli byłoby coś nie tak.
Przypomnij, ile się staracie ogólnie? -
Oj Kochana, więc widzę, że ci lekarze z klinik faktycznie czyhają tylko na kasę z i vitro i inseminacji... Aż żal się robi...
Nie wiem, nie jestem lekarzem i nie znam się na tym wszystkim, ale na moje oko pół roku to jeszcze naprawdę malutko, pomimo tego że jakieś wyniki nie są dobre. Co szkodzi na przeszkodzie się podleczyć, zrzucić te parę kilo, po prostu mieć nadzieję. A taki lekarz tylko ją Wam odbiera... Ja nie rozumiem czegoś takiego. -
Dokładnie. Myślę, że skupienie się na sobie wyjdzie na dobre. Nie myśl o tych wszystkich medycznych sprawach. Miej nadzieję, że uda się naturalnie. Bo tak będzie! A Ci lekarze bezdusznie tylko odbierają nam nadzieję, bo myślą, że co powiedzą to święte...
-
jak tam dzisiaj nastroje? Widzę, że Iwonka trochę podłamana, ale Kochana - mocno ściskam i przesyłam pozytywne fluidy!
U mnie ok choć muszę w pracy ogarnąć nową platformę i jestem przerażona
Wczoraj wieczorem trochę kręciło mi się w głowie, ale pewnie to jakieś osłabienie. Już żadnych objawów sobie nie wkręcam, bo w ostatnim cyklu bolały mnie piersi i doopa W tym na razie są delikatnie wrażliwe, ale bez szału.
Chciałabym na moje urodziny w marcu dostać prezent w postaci dwóch kresek - nie potrzebuję żadnego innego prezentuIda lubi tę wiadomość
-
Będzie dobrze kochana:) zrób tak jak mówisz obserwuj cykl zaopatrz się w suplementy i nie dołuj się na zapas bo szkoda nie daj się
Ja też się dzisiaj wybieram na badania i monitoring, sama jestem ciekawa co mi powie. Papa dziewczynki uśmiechamy się bo słoneczko piekne dzisiajWiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2014, 11:00
Ida lubi tę wiadomość
-
mój mąż ma lekką nadwagę, więc chyba zmuszę go do ćwiczeń.
u mnie jakoś nastrój jest, ochota też ok więc nie narzekam od następnego cyklu ziółka o.sroki będę brać
co dziwne to dziś pierwszy raz śniło mi się małe dziecko- w śnie mówiłam, że to nie moje, bo ja nie byłam w ciąży. do tego jeszcze mój m. zadzwonił do mnie i mi mówi,że śniło mu się, że jestem w ciąży dwa takie sny jednej nocy u nas hihi może uwierzę,że proroczeIda, ewelina27 lubią tę wiadomość