Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Cranberry u mnie w pracy tez nie fajnie akurat jak poszlam we wrześniu to szykowały się poważne zmiany podział zespołu na dwie grupy więc atmosfera była kiepska bo wszyscy się bali jak to zostanie podzielone a podział odbywał sie na zasadzie widzimisię liderki ale na szczęście mnie to ominęło
Cranberry trzymam za Ciebie kciuki
Coś nasz temat podupadł ostatnio -
gosia86 wrote:Coś nasz temat podupadł ostatnio
Gosiu, masz racje.
a ja od środy przechodzę oficjalnie na pół etatu. ciekawe jak to będzie wyglądało.
zastanawiam się kiedy małpa przyjdzie. czytałam, ze po odstawieniu luteiny może się nawet pojawić po 2 tyg. mam nadzieje że przyjdzie szybciej. -
A teraz miałaś cały?
Moja koleżanka pracuje jako fryzjerka na umowie pól etatu a w rzeczywistości oczywiscie do bólu to jest taki wyzysk normalnie ma przepracowane juz chyba z 10 lat a liczy jej się zaledwie 5
Mam nadzieję że nie dasz się tak wrobić że na umowie pół a będziesz tyrać jak na całym etacie
U mnie przyszla @ w trakcie brania luteiny w 6 dniu -
gosia86 wrote:Mala mi co tam u Ciebie?
Jakoś leci
W nowej pracy super. Pracuje w szkole i mam 1 klasę 6-latków. Aż żal będzie ich zostawiać jak zajdę w ciąże...
Już się pozbierałam po stracie i w tym cyklu ostro ruszyliśmy ze staraniami mimo, że lekarz w szpitalu mówił o jakiś 3 miesiącach. Stwierdziliśmy, że co ma być to będzie. Do lekarza idę 3.10 i zastanawiam się czy nie zrobić wtedy testu, to będzie jakiś 10dpo. Może już coś wyjdzie... Tylko martwi mnie dzisiejszy spadek. Mam nadzieję, ze owulacja w ogóle była.
A co u Was jak się czujecie? -
gosia86 wrote:A teraz miałaś cały?
Moja koleżanka pracuje jako fryzjerka na umowie pól etatu a w rzeczywistości oczywiscie do bólu to jest taki wyzysk normalnie ma przepracowane juz chyba z 10 lat a liczy jej się zaledwie 5
Mam nadzieję że nie dasz się tak wrobić że na umowie pół a będziesz tyrać jak na całym etacie
U mnie przyszla @ w trakcie brania luteiny w 6 dniu
przyszła małpa tzn. narazie mam większe plamienie, ale to kwestia paru godzin i się małpa rozkręci. ja chce odpocząć od starań, a mąż jest za tym żeby nie tracić kolejnego miesiąca. i co tu zrobić?? -
Aja jeśli chcesz odpocząć to wyrzuć termometr w kąt zapomnij o forum i ciesz się mężem
W mojej okolicy pracy niby trochę jest ale umowy śmieciowe przez agencję i zarobki też szałowe nie są bo dziewczyny u mnie w zakładzie miały pi 10.20 brutto na godzinę więc przy krótszym miesiącu agencja musiała im wyrównywać do najniższej krajowej
Mala mi mi co lekarz to mówił co innego odnośnie tej przerwy po poronieniu ogólnie to i tak organizm doszedl do siebie dopiero po 3 miesiącach czyli może cos w tym jest co lekarze mówią
Cieszę się że doszłaś już do siebie -
Cześć Dziewczyny!
Strasznie Wam współczuje problemów z pracą, bo chyba nie ma nic ważniejszego jak stabilizacja finansowa, no oprócz zdrowia oczywiście szkoda, że w niektórych rejonach nic się nie zmienia na lepsze. Ja jestem z lubuskiego i wiecie co, większość mlodych ludzi wyjechała za pracą. I to naprawdę rzuca się w oczy ale jak same wiecie, to temat rzeka...oby poukładało się nam tak, jak sobie życzymy
Rah straszna historia jak tylko bede w pl, to coś wplacę na konto koleżanki, choć mam nadzieję, że do tego czasu już wróci do domu, do swojego dzidziusia
Gosia baaardzo się cieszę, że jest serduszko :*
Lenka myślałam ostatnio o Tobie! Co nowego?
U mnie jutro @ powinna przyjść, o ile owulacja faktycznie była w tym 10 dniu. I o dziwo nie szaleję z testami, chyba już się pogodzilam z faktem, że @ jest co miesiąc haha...( śmiech przez łzy )
Lenka@, gosia86, rah lubią tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
Musiałam troszkę odpocząć od wszystkiego.
Ostatnia małpa zmiotła mnie całkowicie...więc zbierałam powoli wszystkie swoje części.
Dziękuję, że pytasz :*
A co u Was?
Mamy jakieś nowe fasolki?
Gosiu, strasznie się cieszę z Twojego serduszka :*
gosia86 lubi tę wiadomość
Inni szukają cudu całe życie w prozaicznych rzeczach...ja wolałam je stworzyć z prawdziwej miłości...
-
Jakieś fasoleczki pojawiły się ale ostatnio to głównie od nowych dziewczyn, które dołączyły i już po kilku dniach cieszyły się dwoma krechami u nas 'starych' chyba nic, o ile dobrze pamiętam ostatnia osoba, która się dzieliła dobrą nowiną, to była Eklerka, a wcześniej Gosia. Jeżeli nie mam racji, to proszę mnie poprawić
Lenka zdecydowałaś się na HSG?rah lubi tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
Cześć dziewczyny. Czy mogę i ja do Was dołaczyć.
Ja jestem juz po 3 poronieniach. Ostatnie było terax we wrześniu. Ciężko jest się pozbierać ale nie chce się poddawać. Czekam teraz na pierwsza @ a potem jeżeli lekarz da zielone światło to napewno będziemy próbować a le nie na siłę. Na zasadzie co ma być to będzie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2014, 14:39
Lenka@, rah, magdalenka_ka lubią tę wiadomość
-
magdalenka_ka wrote:Jakieś fasoleczki pojawiły się ale ostatnio to głównie od nowych dziewczyn, które dołączyły i już po kilku dniach cieszyły się dwoma krechami u nas 'starych' chyba nic, o ile dobrze pamiętam ostatnia osoba, która się dzieliła dobrą nowiną, to była Eklerka, a wcześniej Gosia. Jeżeli nie mam racji, to proszę mnie poprawić
Lenka zdecydowałaś się na HSG?
Jeszcze nie.
Czekam na październikową wizytę u ponoć dobrego lekarza...wtedy też będę wiedziała jak działać.
Co do nowych...to chyba szczęście początkujących Gratuluję wszystkim!
Magdalenko, kiedy będziesz w PL ?
Ewwiel, a jak u Ciebie?
magdalenka_ka lubi tę wiadomość
Inni szukają cudu całe życie w prozaicznych rzeczach...ja wolałam je stworzyć z prawdziwej miłości...
-
magdalenka_ka wrote:Jakieś fasoleczki pojawiły się ale ostatnio to głównie od nowych dziewczyn, które dołączyły i już po kilku dniach cieszyły się dwoma krechami u nas 'starych' chyba nic, o ile dobrze pamiętam ostatnia osoba, która się dzieliła dobrą nowiną, to była Eklerka, a wcześniej Gosia. Jeżeli nie mam racji, to proszę mnie poprawić
Lenka zdecydowałaś się na HSG?
Przepraszam za dosłowne zarzuty nie mam nic do dziewczyn, które tak wpadają na kilka dni. Dobrze, ze komuś sie chociaz udaje ale sa tu dIewczyny, które starają sie nie rok, nie dwa....a po. 6-8 lat...mnie boli jak czytam, ze ktos znowu jest w ciąży,a co dopiero inne dziewczynki, które jeszcze dluzej sie starają i które maja jeszcze mniej szans...
P.s. Nie pisałam tylko o tym wątku, ale ogolnie o owu.ewwiel, Ania1986, Lenka@, aja, Kati86, fi0lka lubią tę wiadomość
-
Agatka196 witamy
Lenka, u mnie bez większych zmian na lepsze. Ten cykl miał byc decydujący (konczy mi się umowa w pracy), ryzykowalam i brałam Clo bez monitoringu. Zawsze na Clo miałam owu w 18 dc. Od samego poczatku cykl dziwny, bo rozpoczal sie wysoka temp, ktora nie spadala, pozniej przyplatalo sie choróbsko. Przed 18dc temp spadla, wiec myślałam, ze jednak owu, bo wszystko na to wskazywalo. Zaczelam pic zioła na 2 fazę o.Sroki. Kilka dni temp szla lekko w gore po czym znów poleciała w dol. No i nie wiem czy cykl bezowulacyjny czy owu w późniejszym terminie. Nie mówiąc juz o tym ze w okolicach 18dc mąż specjalnie urlop wziął (bo za granica pracuje) a tu jak zwykle nic nie idzie po naszej myśli. Dzisiaj masakrycznego dola zalapalam i ciągle bym tylko ryczala. Tracę juz chyba sily do walki...