FASOLKOWE PORADY
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMauyś pisze tu odpowiedź do Twoich wyników ostatniego USG...mimo wszystko na plemniczce nie chcę zanudzać
Pytałam, co dokładnie badał, bo z tego co wiem, to ten mój lekarz ma mi na tym USG genetycznym badać wiele różnych parametrów (których nazw teraz nie pamiętam, po fakcie powiem,co tak wybadał), na pewno ma przeprowadzać ocenę przepływu krwi przez zastawkę trójdzielną (to utkwiło mi w pamięci jako jedyne ). Mauyś, powiedz jeszcze,czy te dalsze badania genetyczne to test PAPPA czy dopiero wtedy badanie USG genetyczne? Mój lekarz to ginekolog, genetyk więc USG będzie typowo genetyczne
A co mówił lekarz - zalecał, czy raczej stwierdził - nie ma takiej konieczności? ja jadę za niespełna tydzień i nastawiam się,że robię tylko to USG genetyczne a jak ODPUKAĆ wyjdzie coś nie tak albo lekarz powie - zalecam test PAPPA to trudno, zrobię i to badanie krwi...choć Stary chyba mnie zabije, że puszczę Go z torbami-już w tej chwili wyjazd do łodzi kosztuje nas ponad 500 zł..i tu pojawia się pytanie znów, czy można liczyć,że lekarz będzie na tyle uczciwy,że gdy nie będzie widział konieczności dalszych badań (test PAPPA) to powie to - może Pani zrobić,ale nie musi... -
nick nieaktualny
-
Szagi, lekarz powiedział, że teraz niby sama CIĄŻA jest przesłanką do wykonania tych dalszych badań genetycznych (że wysyłanie tam babeczek dopiero po 35 roku życia to przeżytek), bo ponoć większość dzieci z z. Downa rodzą kobiety do 25 roku życia, a wynika to oczywiście z tego, że właśnie grupa wiekowa do 25 lat najczęściej zachodzi w ciążę.
Wiadomo - ilu lekarzy, tyle opinii.
Ale ja i tak zrezygnuję, skoro dzisiejsze badanie nie wykazało nic niepokojącego...Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2013, 10:18
-
nick nieaktualnymauysia wrote:Szagi, lekarz powiedział, że teraz niby sama CIĄŻA jest przesłanką do wykonania tych dalszych badań genetycznych (że wysyłanie tam babeczek dopiero po 35 roku życia to przeżytek), bo ponoć większość dzieci z z. Downa rodzą kobiety do 25 roku życia, a wynika to oczywiście z tego, że właśnie grupa wiekowa do 25 lat najczęściej zachodzi w ciążę.
Wiadomo - ilu lekarzy, tyle opinii.
Ale ja i tak zrezygnuję, skoro dzisiejsze badanie nie wykazało nic niepokojącego...
Na stronie mojego lekarza dokładnie to samo napisane jest - niby prawdopodobieństwo urodzenia dziecka z wadą genetyczną wzrasta wraz z wiekiem, ale i tak wciąż większość chorych dzieci rodzą kobiety wcale nie wiekowe... No nic...nie zastanawiam się więc, zdecydowałam się na badanie genetyczne USG i myślę, że póki co to starczy...trzymajcie kciuki w środę...i obym usłyszała - może Pani zrobić test ale nie jest to konieczne I tej wersji będę się trzymałamauysia lubi tę wiadomość
-
Mayusia ciesze się, że wszystko ok.
Shagga najważniejsze jest to co wykaze usg genetyczne. Z tego co słyszałam to lekarze( prywatnie) zachęcają do badań, bo wiadomo zawsze to większa pewność dla rodziców, a kasa dla nich- czyli wszyscy szczęśliwi.
Myślę, że decyzja o badaniach wymaga zastanaowienia nad tym co zrobimy z jego wynikami.... Każdy powinien sie nad tym zastanowic.mauysia, Amicizia, Mała, anna_w lubią tę wiadomość
Witamy Cie Córeczko:* 09.09.13 ♥
-
Doruś, teraz widzę, że Tobie przezierność wyszła 0,7, ale chyba nie mam co się martwić moim 1,9 bo podobno granica prawidłowości to 2,5 (niektóre źródła podają nawet, że 3).
I tym optymistycznym akcentem idę pokończyć moje pracowe zadania, bo za godzinę zaczynam przerwę świąteczną
Świąteczne obżarstwo nam raczej nie grozi z racji naszych mdłości
Spokojnych Świąt moje drogie
Shagga_80, Mała, anna_w lubią tę wiadomość
-
dziewczynki dzięki za rady na razie jeszcze jakos żyję, dziś jak na razie udaje mi się jedzonko zatrzymac w żołądku, na wadze jakoś specjalnie jeszcze nie trace, tyle ze nic nie przytyłam, pewnie gdyby nie to, że są święta to może bym się zgłosiła do spzitala ale teraz nie chce, zobacze jak pobyt u mamy mi pomoze jak po siwetach nie bedzie lepiej, to wtedy pojade do szpitala, do ginki mam 1o kwietnia i przepisala mi lek, metoclopramidon pomagal mi jak mialam jadlowstret bo on wplywa na prace ukladu pokarmowego, zmusza go do pracy i trawienia wiec szybko robie sie po nim glodna, dzis udaje mi sie go zastapic jablkami, tzn kanapke na sniadanie rzgryzalam jakblkiem i nawet na chwile podzialalo udalo misie nawet dzis dotrzec na poczte zeby wreszcie kartki swiateczne wyslac
obiecuje ze jak bedzie gorzej to na pewno zglosze sie do najblizszego lekarza lub szpitala -
ciaza jest powyzej 2, według tego co napisałaś
Powinnaś z tym krwawieniem zgłosić się szybko do ginekologa, to się często zdarza i nie musi oznaczac niczego zlego. Trzeba to jednak skonsultować-dostaniesz pewnie coś na podtrzymanie ciąży.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2013, 15:48
Witamy Cie Córeczko:* 09.09.13 ♥
-
Moje kochane ciężarówki życzę wam na te świeta ,aby wasze Brzuszki wam urosły z obrzarstwa ,ale nie dużego w lany poniedziałek nogi wydyngowane miejcie tak dla zdrowotności i oczywiście Nudnej ciąży ,aby wszystko było ok!!!!!!!!
Wesołego Alleluja kochanienkieDora, Shagga_80, anna_w lubią tę wiadomość
-
Amicizia wrote:dziewczyny ma pytanie kiedy z mdlosciami i wymiotami powinno zgłosić się do spzitala? dziś znowu kilkakrotnie bliskie spotkanie z wc, po wszytskim dopiero z pomocą drugiej tabletki udalo mi sie zjesc pizze i jeszcze jej nie zwróciłam, niepokoje się bo nie chce wylądować w spzitalu, zwłaszcza teraz na święta, ale odwodnienie i inne rzeczy tez mi grożą i tak chyba wolę dmuchać na zimne... tzn nie zamierzam jeszcze nigdzie jechać, ale zastanawiam się gdzie jest granica między normalnymi dolegliwościami tego typu w ciąży a gdzie jest to już bardziej chorobliwe... trafiłam gdziś na info że podobno jak się wymiotuje ponad 3 razy dziennie to powinno zgłosić się do szpitala, a to już mi lampke zapaliło, bo niestety u mnie jest ostatnio częściej i po wodzie mineralnej nawet... i jak przedtem jedna tabletka pomagala, tak teraz dopiero po drugiej z trudem udaje mi sie nie zwrócić wszystkiego...
Ami,
to rzeczywiscie wszytsko zalezy jak sie czujesz - anie możesz zadzwonić do swojego gina, opisac sytuacje i zapytac co robic?
ja w szpitalu wyladowalam i za każdym razem musialam zglaszac sie na kroplóke gdy wymiotowałam ponad 8 razy dziennie
dodatkowo przez caly czas musialam pic Orsalit i to naprawde pomoglo sie nie odwodnić
leki poza czopkami niestety na mnie nie dzialaly bo poporostu jak tak duzo wymiotowałam to one nie zdążyly się "przyjac"
cierpliwości życzę....mnie przeszło ok 19 tygodnia `(tzn pozotsały wymioty ale max 1-2 razy dziennie ) -
mauysia wrote:Doruś, teraz widzę, że Tobie przezierność wyszła 0,7, ale chyba nie mam co się martwić moim 1,9 bo podobno granica prawidłowości to 2,5 (niektóre źródła podają nawet, że 3).
I tym optymistycznym akcentem idę pokończyć moje pracowe zadania, bo za godzinę zaczynam przerwę świąteczną
Świąteczne obżarstwo nam raczej nie grozi z racji naszych mdłości
Spokojnych Świąt moje drogie
Hej Mauysiu, pewnie ze nie masz się co martwić u mnie przezierność wyszła 1,7 i gin powiedział ze wynik jest prawidłowy, potwierdził tez to że norma wynosi do 2,5. Także jest ok.
Spokojnych i Wesołych Świąt wszystkim życzęmauysia, Nina82 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny