X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Gdy ostatni listek w listopadzie opadnie 🍂, dzidziuś nam do brzuszka wpadnie 👶🏻
Odpowiedz

Gdy ostatni listek w listopadzie opadnie 🍂, dzidziuś nam do brzuszka wpadnie 👶🏻

Oceń ten wątek:
  • Nomeolvides Autorytet
    Postów: 1976 5671

    Wysłany: 14 listopada 2023, 15:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja właśnie wyszłam z toalety i zauważyłam różowy śluz a został mi jeszcze tydzień brania anty. Nic wcześniej nie miałam takiego przez te lata brania tabletek a tu jak głowa miała odpocząć to się dzieje.... Wykończyć się idzie :P

    👧🏼+👱🏼‍♂️+👶🏼+👶🏼+🐕
    Starania od 06.2023
    Niedoczynność tarczycy / IO / PCOS / brak owulacji

    🍀21.04 ⏸ 🍀16.12 👶🏼🩷👶🏼🩵

    age.png
  • Evelle28 Autorytet
    Postów: 3048 3979

    Wysłany: 14 listopada 2023, 15:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nomeolvides wrote:
    Ja właśnie wyszłam z toalety i zauważyłam różowy śluz a został mi jeszcze tydzień brania anty. Nic wcześniej nie miałam takiego przez te lata brania tabletek a tu jak głowa miała odpocząć to się dzieje.... Wykończyć się idzie :P
    Ja w swoja pierwsza ciąże zaszłam na tabsach anty 🙈🙈

    Nomeolvides, blador2 lubią tę wiadomość

    Mama Aniołków:
    27.01.2018[*]💔
    23.11.2019 [*] 💔
    01.07.2021 [*] 💔

    05.04.2024 - II ♥️
    11.04.2024- beta 769
    13.04.2024- beta 1772
    15.04.2024- beta 3671
    20.04.2024- 1 wizyta-pęcherzyk ciążowy 14 mm z pęcherzykiem żółtkowym 3mm
    25.04.2024- mamy ♥️ i 2 mm dzidziusia 🥹
    24.05- 2,9 cm dzidziusia , 164/min ♥️
    29.05-4,2 cm dzidziusia , 176/min ♥️
    03.06-NIFTY - NISKIE RYZYKA
    12.06-PRENATALNE-6,5 cm zdrowego dzidziusia ♥️
    20.06- 91 g szczęścia pod sercem ♥️
    14.07- GENDER REAVEL PARTY 🩷🩵🎉
    18.07 - VII USG ⏳
    06.08 - POŁÓWKOWE

    preg.png
  • Meggi110818 Autorytet
    Postów: 4455 3583

    Wysłany: 14 listopada 2023, 15:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam krwiaka, dlatego plamienie. Nakaz leżenia. Obstawiona lekami jestem.

    Viii, ultramaryna_, Muuu., blador2, Kira lubią tę wiadomość

    Oliwka ❤️ 30.12.2020
    Zosia ❤️ 17.07.2024
  • Pusshka Autorytet
    Postów: 5137 10438

    Wysłany: 14 listopada 2023, 15:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Meggi110818 wrote:
    Mam krwiaka, dlatego plamienie. Nakaz leżenia. Obstawiona lekami jestem.
    Dobrze, że tak szybko poszłaś do lekarza. Odpoczywaj <3

    Starania o pierwsze 👶 od 10/2022

    ❌️ endometrioza
    🍍IVF: 22.05 punkcja. Pobrano 20 🥚, dojrzałych 15, zapłodniono 11.
    Mamy 6: ❄️❄️❄️4BA, ❄️❄️❄️3BB
    24.06 transfer 4BA 🍀
    7 dpt beta 79,7 mIU/ml ❤️

    preg.png
  • karola_b Autorytet
    Postów: 1768 3248

    Wysłany: 14 listopada 2023, 15:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Meggi dużo odpoczynku dla Ciebie! Nie martw się, wszystko będzie dobrze :)

    👩 30l.
    👦 38l.
    👶 2l.

    04.2023 💔 cp, usunięty lewy jajowód
    10.2023 💔 cb

    30.12.2023 ⏸️
    preg.png
  • klaudia_23 Autorytet
    Postów: 2472 4680

    Wysłany: 14 listopada 2023, 15:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, muszę się wam wygadać, bo czuję się jakbym miała się zaraz rozlecieć na kawałki... Tak jak pisałam wam jakiś czas temu od paru cyklu od owulacji do miesiączki miałam brunatne plamienia, w tamtym cyklu w końcu udało się znaleźć ich przyczynę - zbyt niski progesteron - wynosił 9,5 7dpo, więc teoretycznie owulacje miałam, ale słabej jakości, 2 tabletki dziennie duphastonu stopowały plamienia. Poczytałam trochę na necie jak w naturalny sposób podnieść progesteron i dowiedziałam się, też że progesteron wydziela komórka jajowa, która dojrzewa nawet 90 dni, więc aby go polepszyć potrzebuję nawet 3 miesięcy. Stwierdziłam, że ok, spróbuje to zrobić, bo przecież i tak nie mam wyboru i pogodziłam się z tym, że przez najbliższe 3 miesiące w ciąży nie będę.. dopóki.. no właśnie, dopóki moje ciało nie zaczęło mi dawać miliona różnych objawów, które mogłyby wskazywać na ciążę: częstomocz, ciągła chęć picia, na urlopie jak wchodziliśmy gdzieś po schodach to po chwili byłam zaspana gdzie na co dzień mam dobrą kondycję, nie miałam tego plamienia brunatnego które było przy poprzednich cyklach, pojawił się dziwny wodnisty śluz, a zazwyczaj ta druga faza była u mnie sucha, byłam ciągle głodna, miałam problemy ze snem, uderzenia gorąca, zawroty głowy i lekkie mdłości, nawet raz siedząc w restauracji nagle zaczęła mi lecieć krew z nosa!
    I co.. i to wszystko wcale jednak nie była ciąża.. nie czuję smutku, że się nie udało, bo ja naprawdę byłam przyszykowana na to, że przez najbliższe 3 miesiące się nie uda, ale mam tak ogromny żal do mojego własnego ciała, że mnie po prostu oszukało, że dało mi nadzieję, że jednak się udało.. szczerze wam powiem, że ja od paru dni byłam już w 100% przekonana, że jestem w tej ciąży, widząc te wszystkie objawy.. Chyba nigdy nie czułam się tak zawiedziona moim własnym ciałem :(

    Przepraszam za tak długi wpis, ale musiałam wam się wygadać, bo wiem, że nikt mnie nie zrozumie tak dobrze jak właśnie wy..

    ezra lubi tę wiadomość

    11.12 ⏸️
    03.06 Synek na świecie 🥰 (28+5)
  • aszin Autorytet
    Postów: 5823 12517

    Wysłany: 14 listopada 2023, 15:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    klaudia_23 wrote:
    Dziewczyny, muszę się wam wygadać, bo czuję się jakbym miała się zaraz rozlecieć na kawałki... Tak jak pisałam wam jakiś czas temu od paru cyklu od owulacji do miesiączki miałam brunatne plamienia, w tamtym cyklu w końcu udało się znaleźć ich przyczynę - zbyt niski progesteron - wynosił 9,5 7dpo, więc teoretycznie owulacje miałam, ale słabej jakości, 2 tabletki dziennie duphastonu stopowały plamienia. Poczytałam trochę na necie jak w naturalny sposób podnieść progesteron i dowiedziałam się, też że progesteron wydziela komórka jajowa, która dojrzewa nawet 90 dni, więc aby go polepszyć potrzebuję nawet 3 miesięcy. Stwierdziłam, że ok, spróbuje to zrobić, bo przecież i tak nie mam wyboru i pogodziłam się z tym, że przez najbliższe 3 miesiące w ciąży nie będę.. dopóki.. no właśnie, dopóki moje ciało nie zaczęło mi dawać miliona różnych objawów, które mogłyby wskazywać na ciążę: częstomocz, ciągła chęć picia, na urlopie jak wchodziliśmy gdzieś po schodach to po chwili byłam zaspana gdzie na co dzień mam dobrą kondycję, nie miałam tego plamienia brunatnego które było przy poprzednich cyklach, pojawił się dziwny wodnisty śluz, a zazwyczaj ta druga faza była u mnie sucha, byłam ciągle głodna, miałam problemy ze snem, uderzenia gorąca, zawroty głowy i lekkie mdłości, nawet raz siedząc w restauracji nagle zaczęła mi lecieć krew z nosa!
    I co.. i to wszystko wcale jednak nie była ciąża.. nie czuję smutku, że się nie udało, bo ja naprawdę byłam przyszykowana na to, że przez najbliższe 3 miesiące się nie uda, ale mam tak ogromny żal do mojego własnego ciała, że mnie po prostu oszukało, że dało mi nadzieję, że jednak się udało.. szczerze wam powiem, że ja od paru dni byłam już w 100% przekonana, że jestem w tej ciąży, widząc te wszystkie objawy.. Chyba nigdy nie czułam się tak zawiedziona moim własnym ciałem :(

    Przepraszam za tak długi wpis, ale musiałam wam się wygadać, bo wiem, że nikt mnie nie zrozumie tak dobrze jak właśnie wy..

    Ja w poprzednim cyklu też "czułam objawy" ciąży. Przytulam 🌷

    klaudia_23, Chmurka21, Anka32 lubią tę wiadomość

    Starania o pierwszego 👶🏻
    08.2023r.

    🚩Hashimoto
    🚩 Trombofilia wrodzona ↩️
    🧬 czynnik V(Leiden) hetero, PAI-1 4G hetero
    ~~~~~~~~~~~~~~
    13.02.2024 ⏸️
    19.03.2024 💔💔 8tc
    ~~~~~~~~~~~~~~~~
    Stymulacja owulacji:
    1) Clo+Ovitrelle+Duphaston❌
    2) Clo+Ovitrelle+Luteina❌
    3) Clo+Luteina❌
    🔜 HSG

    Przerwa w staraniach ⛔️

    💉Neoparin+💊 Acard150

    ✨ 2025 ✨🙏
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 listopada 2023, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sunnysunsun wrote:
    Podstawy przy poronieniach? Białka? O czym Ty do mnie piszesz!
    Oczywiście, że nie badałam!
    Krzywa cukrowa miałam robiona w maju, wszystko ok. Chociaz glukoza na czczo jak dla mnie za wysoka (94, 95).

    Ja poszłam na to, co mi gin napisała, napisała mi AMH, ANA1, 2 i przeciwciała przeciwplemnikowe. Poszłam do niej na wizytę po pustym jaju i pierwszym biochemie. W sumie spuszczając swoją krew podczas tych badań zastanawiałam się, po co mi te przeciwplemnikowe np., bo gdyby tu coś wyszło to by raczej do zapłodnienia nawet nie dochodziło...

    Wit D mam w porządku, wczoraj wklejalam wynik 😁
    Podstawowe badania nasienia i bakteryjne mąż robił, tu wszystko ok. Wygrzebię wynik i wrzucę Wam, może do czegoś się przyczepicie 😁😈.

    Na test DNA jest najtaniej kupić sobie wymazowki i zrobić badania na te czynniki. One to genetyka więc są stałe. A mają kolosalne znaczenie w kontekście donoszenia ciazy.

    Przeciwciala pleminikowe powodują brak zapłodnienia, a u Ciebie do niego dochodzi.

    Dziś oglądałam szkolenie i jeśli chodzi o krzywe to insulina na czczo najlepiej 6-7, glukoza 76-85.

    Przepraszam nie kojarzę wyników witaminy D, tyle tu wpisów codziennie 🫣

    Sunnysunsun lubi tę wiadomość

  • Effiii Autorytet
    Postów: 3942 6397

    Wysłany: 14 listopada 2023, 15:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Klaudia bardzo mocno Cię przytulam, wiem całkowicie co czujesz. Miałam tak w poprzednim i wielu wcześniejszych cyklach bardzo zaangażowanego starania się. Niestety w znacznym stopniu jesteśmy winne same sobie, bo się strasznie nakręcamy. Wiem że nie da się całkowicie ustąpić, myślę że efekt byłby żaden, ale jednak wmawianie sobie wszystkich objawów jako symptom ciąży powoduje że później odczuwamy taki zjazd emocjonalny. Trzymam kciuki, abyś szybko podniosła się na duchu 🫂🫂🫂🫂

    klaudia_23 lubi tę wiadomość

    👱‍♀️32👱‍♂️34
    2021 💔
  • Pusshka Autorytet
    Postów: 5137 10438

    Wysłany: 14 listopada 2023, 15:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    trzu wrote:
    Dziewczyny, czy mozecie mi prosze pomoc z podpowiedzia jaki to jest sluz? nie jest przezroczysty, ale jest go b duzo, raczej jestem juz po dniach plodnych, mysle, ze jest szansa, ze zaszlam w ciaze. Czekam do konca tyg na test. Od momentu dni płodnych ciagle mam uczucie mokrosci. Dziekuje Wam za pomoc!

    https://zapodaj.net/plik-n4yoJyVZ50
    Cześć,
    To już dla mnie zbyt wiele 😅🙈
    Jest to wątek, na którym udzielają się dziewczyny zapisane na testowanie. Wchodząc do nas fajnie byłoby się przywitać, napisać coś o sobie - jak to jest w 1. poście tego wątku opisane, a nie wbijać tu z takim zdjęciem na grubo 😅
    Daj znać czy zapisać Cię na testowanie ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2023, 15:44

    aszin, Anka32, Viii, klaudia_23, Effiii, KatiePie, edith, Astereae, Sarka94, moonflower, bonassola, Myszkaaa20, Muuu., Nomeolvides, Kasia111, Adirella, Jagodecka, Malamia lubią tę wiadomość

    Starania o pierwsze 👶 od 10/2022

    ❌️ endometrioza
    🍍IVF: 22.05 punkcja. Pobrano 20 🥚, dojrzałych 15, zapłodniono 11.
    Mamy 6: ❄️❄️❄️4BA, ❄️❄️❄️3BB
    24.06 transfer 4BA 🍀
    7 dpt beta 79,7 mIU/ml ❤️

    preg.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 listopada 2023, 15:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @klaudia_23 nie Ciebie jedną ciało oszukuje 🫂
    Przytulam najmocniej 🤗

    klaudia_23 lubi tę wiadomość

  • Viii Autorytet
    Postów: 1877 2997

    Wysłany: 14 listopada 2023, 15:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Meggi110818 wrote:
    Mam krwiaka, dlatego plamienie. Nakaz leżenia. Obstawiona lekami jestem.

    Lubię bo zaopiekowania jesteś, nie lubię że krwiak. Trzymam kciuki 🤞

    34l.
    2015 👦
    2018 👦
    2020 💔

    IO, tężyczka

    ➡️Folik
    ➡️Solcidiol 500
    ➡️ADEK
    ➡️Magnez B6 forte
    ➡️Sanprobi Super Formuła
    ➡️Siofor 500
    ➡️Pregna DHA
  • Evelle28 Autorytet
    Postów: 3048 3979

    Wysłany: 14 listopada 2023, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    klaudia_23 wrote:
    Dziewczyny, muszę się wam wygadać, bo czuję się jakbym miała się zaraz rozlecieć na kawałki... Tak jak pisałam wam jakiś czas temu od paru cyklu od owulacji do miesiączki miałam brunatne plamienia, w tamtym cyklu w końcu udało się znaleźć ich przyczynę - zbyt niski progesteron - wynosił 9,5 7dpo, więc teoretycznie owulacje miałam, ale słabej jakości, 2 tabletki dziennie duphastonu stopowały plamienia. Poczytałam trochę na necie jak w naturalny sposób podnieść progesteron i dowiedziałam się, też że progesteron wydziela komórka jajowa, która dojrzewa nawet 90 dni, więc aby go polepszyć potrzebuję nawet 3 miesięcy. Stwierdziłam, że ok, spróbuje to zrobić, bo przecież i tak nie mam wyboru i pogodziłam się z tym, że przez najbliższe 3 miesiące w ciąży nie będę.. dopóki.. no właśnie, dopóki moje ciało nie zaczęło mi dawać miliona różnych objawów, które mogłyby wskazywać na ciążę: częstomocz, ciągła chęć picia, na urlopie jak wchodziliśmy gdzieś po schodach to po chwili byłam zaspana gdzie na co dzień mam dobrą kondycję, nie miałam tego plamienia brunatnego które było przy poprzednich cyklach, pojawił się dziwny wodnisty śluz, a zazwyczaj ta druga faza była u mnie sucha, byłam ciągle głodna, miałam problemy ze snem, uderzenia gorąca, zawroty głowy i lekkie mdłości, nawet raz siedząc w restauracji nagle zaczęła mi lecieć krew z nosa!
    I co.. i to wszystko wcale jednak nie była ciąża.. nie czuję smutku, że się nie udało, bo ja naprawdę byłam przyszykowana na to, że przez najbliższe 3 miesiące się nie uda, ale mam tak ogromny żal do mojego własnego ciała, że mnie po prostu oszukało, że dało mi nadzieję, że jednak się udało.. szczerze wam powiem, że ja od paru dni byłam już w 100% przekonana, że jestem w tej ciąży, widząc te wszystkie objawy.. Chyba nigdy nie czułam się tak zawiedziona moim własnym ciałem :(

    Przepraszam za tak długi wpis, ale musiałam wam się wygadać, bo wiem, że nikt mnie nie zrozumie tak dobrze jak właśnie wy..
    Znam to uczucie bardzo dobrze . Baa ja nawet na testach kreski widziałam a beta negatywna dopiero ściągała mnie na ziemie .
    Niestety głowa stateczek potrafi wyprawiać figle . Ale nie obwinaj się za to ze tak się poczułaś , bo tego pragniesz . Ja już przestałam mieć wyrzuty sumienia do swojego ciała . Osobiście bardzo się wsłuchuję i obserwuje każdy symptom. Dziś np od strony pachy piekły mnie piersi . Oczywscie zdarzyło mi się to pierwszy raz i co na to moja głowa - ciąża . Już nawet chciałam lecieć po test po pracy , ale ściągnęłam się na ziemie , choć nie wykluczam tego 🙈 bo korci siknac , mimo ze jestem 9dp 🙈😅

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2023, 15:53

    klaudia_23 lubi tę wiadomość

    Mama Aniołków:
    27.01.2018[*]💔
    23.11.2019 [*] 💔
    01.07.2021 [*] 💔

    05.04.2024 - II ♥️
    11.04.2024- beta 769
    13.04.2024- beta 1772
    15.04.2024- beta 3671
    20.04.2024- 1 wizyta-pęcherzyk ciążowy 14 mm z pęcherzykiem żółtkowym 3mm
    25.04.2024- mamy ♥️ i 2 mm dzidziusia 🥹
    24.05- 2,9 cm dzidziusia , 164/min ♥️
    29.05-4,2 cm dzidziusia , 176/min ♥️
    03.06-NIFTY - NISKIE RYZYKA
    12.06-PRENATALNE-6,5 cm zdrowego dzidziusia ♥️
    20.06- 91 g szczęścia pod sercem ♥️
    14.07- GENDER REAVEL PARTY 🩷🩵🎉
    18.07 - VII USG ⏳
    06.08 - POŁÓWKOWE

    preg.png
  • ezra Autorytet
    Postów: 3208 6096

    Wysłany: 14 listopada 2023, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    klaudia_23 wrote:
    Dziewczyny, muszę się wam wygadać, bo czuję się jakbym miała się zaraz rozlecieć na kawałki... Tak jak pisałam wam jakiś czas temu od paru cyklu od owulacji do miesiączki miałam brunatne plamienia, w tamtym cyklu w końcu udało się znaleźć ich przyczynę - zbyt niski progesteron - wynosił 9,5 7dpo, więc teoretycznie owulacje miałam, ale słabej jakości, 2 tabletki dziennie duphastonu stopowały plamienia. Poczytałam trochę na necie jak w naturalny sposób podnieść progesteron i dowiedziałam się, też że progesteron wydziela komórka jajowa, która dojrzewa nawet 90 dni, więc aby go polepszyć potrzebuję nawet 3 miesięcy. Stwierdziłam, że ok, spróbuje to zrobić, bo przecież i tak nie mam wyboru i pogodziłam się z tym, że przez najbliższe 3 miesiące w ciąży nie będę.. dopóki.. no właśnie, dopóki moje ciało nie zaczęło mi dawać miliona różnych objawów, które mogłyby wskazywać na ciążę: częstomocz, ciągła chęć picia, na urlopie jak wchodziliśmy gdzieś po schodach to po chwili byłam zaspana gdzie na co dzień mam dobrą kondycję, nie miałam tego plamienia brunatnego które było przy poprzednich cyklach, pojawił się dziwny wodnisty śluz, a zazwyczaj ta druga faza była u mnie sucha, byłam ciągle głodna, miałam problemy ze snem, uderzenia gorąca, zawroty głowy i lekkie mdłości, nawet raz siedząc w restauracji nagle zaczęła mi lecieć krew z nosa!
    I co.. i to wszystko wcale jednak nie była ciąża.. nie czuję smutku, że się nie udało, bo ja naprawdę byłam przyszykowana na to, że przez najbliższe 3 miesiące się nie uda, ale mam tak ogromny żal do mojego własnego ciała, że mnie po prostu oszukało, że dało mi nadzieję, że jednak się udało.. szczerze wam powiem, że ja od paru dni byłam już w 100% przekonana, że jestem w tej ciąży, widząc te wszystkie objawy.. Chyba nigdy nie czułam się tak zawiedziona moim własnym ciałem :(

    Przepraszam za tak długi wpis, ale musiałam wam się wygadać, bo wiem, że nikt mnie nie zrozumie tak dobrze jak właśnie wy..


    Dokładnie wiem co czujesz, przerabiałam to kilka razy, jeden miesiąc to miałam takie objawy, że byłam przekonana - tym bardziej rozczarowanie bolało.

    Czytam Was i czytam i zamówiłam 50 szt testów z Amazona 🤪 nie no, ja zwariuje a tu jeszcze 7 dni zostało i w dodatku te Ovitrelle co robi nadzieje 🥵

    klaudia_23 lubi tę wiadomość

    👩🏼 PCOS, niedoczynność tarczycy, brak regularnych owulacji, kariotyp ✅

    🧑🏻 niskie parametry nasienia, ŻPN, kariotyp ✅
    fragmentacja DNA pow. 30%, SORP 3,87% ❌poniżej 1 mln, reszta nie do oceny z powodu małej ilości

    ⭕️ wstrzymana procedura ivf - zła cytologia | kolposkopia - zabieg elektrokonizacji szyjki macicy ⭕️ CIN I i CIN II zmiana usunięta z marginesem zdrowej tkanki |

    KIR AA, MTHFR homo (C677), PAI hetero ⭕

    💉 11 pobranych - 10 dojrzałych - 6 zapłodniono - 4 zapłodnione - 3 blastki | jedna wczesna blastka 1 podana w 5 dobie, 4.2.2 ❄️ i 4.2.3 ❄️ na zimowsku |

    28.10 transfer | 5 dpt 3,4 | 6 dpt ⏸️ | 7 dpt 33,2 mlU/ml | 9 dpt 82,5 mlU/ml | 10 dpt 114,7 mIU/ml | 15 dpt 679,5 mlU/ml 16 dpt 1075,9 | 24 dpt CRL 3.0mm | 28 dpt 33407 ng/ml | 29 dpt CRL 6.4mm i 💜 | 8w6d 2.04cm i 168 bmp

    preg.png
  • Edithka Autorytet
    Postów: 1684 3048

    Wysłany: 14 listopada 2023, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anka32 wrote:
    Panna F.? Po kropce jest ciąg dalszy nicku? Bo jeśli tak to nie tylko z Aszin się przywitaj 😀
    Ty też? :D Jaki masz tam nick? 🤭

    👱34
    🧔32
    👶08.2020
    👶07.2024



    ⏸️11.11.2023 ❤️ w 9cs
    14.11.2023 beta hcg 1460
    16.11.2023 beta hcg 3335
    28.11 7mm szczęścia, serduszko na USG. 😍
    16.01. prenatalne, dziecko rozwija się prawidłowo. ❤️
    13.02. 240g. zdrowego chłopca.
    05.03. 382g.
    26.03. połówkowe 640g. misia ❤️
    16.04. Przekroczony kilogram! 1070g.
    14.05. trzecie prenatalne, 1715g.😍
    31.05. waga 2260g. 😍
    28.06. 3400g. ❤️
    12.07. 4000g. 😳
    15.07. już jesteśmy razem 😍
    3970 g. 56 cm ❤️

    age.png
  • Edithka Autorytet
    Postów: 1684 3048

    Wysłany: 14 listopada 2023, 16:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Meggi, ale tak to wszystko ok? :)


    Klaudia, która z nas tego nie przerabiała, niech pierwsza rzuci kamieniem... Oczywiście tak działają mózgi staraczek, wyczekujemy czegoś i organizm nam płata figle.


    Pocieszę Cię, że też miałam plamienia, tylko po @. Gin przepisał mi na te plamienia luteinę dopochwową. Brałam ją teraz przez 2 cykl i udało się zobaczyć dwie kreski, a już też sobie myślałam, że na pewno progesteron nie pomoże. Nie trać nadziei, może grudzień będzie Twój. 🫂

    klaudia_23 lubi tę wiadomość

    👱34
    🧔32
    👶08.2020
    👶07.2024



    ⏸️11.11.2023 ❤️ w 9cs
    14.11.2023 beta hcg 1460
    16.11.2023 beta hcg 3335
    28.11 7mm szczęścia, serduszko na USG. 😍
    16.01. prenatalne, dziecko rozwija się prawidłowo. ❤️
    13.02. 240g. zdrowego chłopca.
    05.03. 382g.
    26.03. połówkowe 640g. misia ❤️
    16.04. Przekroczony kilogram! 1070g.
    14.05. trzecie prenatalne, 1715g.😍
    31.05. waga 2260g. 😍
    28.06. 3400g. ❤️
    12.07. 4000g. 😳
    15.07. już jesteśmy razem 😍
    3970 g. 56 cm ❤️

    age.png
  • Viii Autorytet
    Postów: 1877 2997

    Wysłany: 14 listopada 2023, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    klaudia_23 wrote:
    Dziewczyny, muszę się wam wygadać, bo czuję się jakbym miała się zaraz rozlecieć na kawałki... Tak jak pisałam wam jakiś czas temu od paru cyklu od owulacji do miesiączki miałam brunatne plamienia, w tamtym cyklu w końcu udało się znaleźć ich przyczynę - zbyt niski progesteron - wynosił 9,5 7dpo, więc teoretycznie owulacje miałam, ale słabej jakości, 2 tabletki dziennie duphastonu stopowały plamienia. Poczytałam trochę na necie jak w naturalny sposób podnieść progesteron i dowiedziałam się, też że progesteron wydziela komórka jajowa, która dojrzewa nawet 90 dni, więc aby go polepszyć potrzebuję nawet 3 miesięcy. Stwierdziłam, że ok, spróbuje to zrobić, bo przecież i tak nie mam wyboru i pogodziłam się z tym, że przez najbliższe 3 miesiące w ciąży nie będę.. dopóki.. no właśnie, dopóki moje ciało nie zaczęło mi dawać miliona różnych objawów, które mogłyby wskazywać na ciążę: częstomocz, ciągła chęć picia, na urlopie jak wchodziliśmy gdzieś po schodach to po chwili byłam zaspana gdzie na co dzień mam dobrą kondycję, nie miałam tego plamienia brunatnego które było przy poprzednich cyklach, pojawił się dziwny wodnisty śluz, a zazwyczaj ta druga faza była u mnie sucha, byłam ciągle głodna, miałam problemy ze snem, uderzenia gorąca, zawroty głowy i lekkie mdłości, nawet raz siedząc w restauracji nagle zaczęła mi lecieć krew z nosa!
    I co.. i to wszystko wcale jednak nie była ciąża.. nie czuję smutku, że się nie udało, bo ja naprawdę byłam przyszykowana na to, że przez najbliższe 3 miesiące się nie uda, ale mam tak ogromny żal do mojego własnego ciała, że mnie po prostu oszukało, że dało mi nadzieję, że jednak się udało.. szczerze wam powiem, że ja od paru dni byłam już w 100% przekonana, że jestem w tej ciąży, widząc te wszystkie objawy.. Chyba nigdy nie czułam się tak zawiedziona moim własnym ciałem :(

    Przepraszam za tak długi wpis, ale musiałam wam się wygadać, bo wiem, że nikt mnie nie zrozumie tak dobrze jak właśnie wy..

    Klaudia przytulam 🫂🫂🫂 miałam tak nie raz, rozumiem Cię. Dlatego tym bardziej tulę i ślę dobre myśli w Twoją stronę

    klaudia_23 lubi tę wiadomość

    34l.
    2015 👦
    2018 👦
    2020 💔

    IO, tężyczka

    ➡️Folik
    ➡️Solcidiol 500
    ➡️ADEK
    ➡️Magnez B6 forte
    ➡️Sanprobi Super Formuła
    ➡️Siofor 500
    ➡️Pregna DHA
  • Meggi110818 Autorytet
    Postów: 4455 3583

    Wysłany: 14 listopada 2023, 16:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edithka wrote:
    Meggi, ale tak to wszystko ok? :)


    Klaudia, która z nas tego nie przerabiała, niech pierwsza rzuci kamieniem... Oczywiście tak działają mózgi staraczek, wyczekujemy czegoś i organizm nam płata figle.


    Pocieszę Cię, że też miałam plamienia, tylko po @. Gin przepisał mi na te plamienia luteinę dopochwową. Brałam ją teraz przez 2 cykl i udało się zobaczyć dwie kreski, a już też sobie myślałam, że na pewno progesteron nie pomoże. Nie trać nadziei, może grudzień będzie Twój. 🫂

    Nic więcej na tym etapie nie widać. Poziom bety odpowiedni, rokuje dobrze. Betę jeszcze 2x mam i z tydzień usg, żeby sprawdzić krwiaka

    Pusshka, aszin lubią tę wiadomość

    Oliwka ❤️ 30.12.2020
    Zosia ❤️ 17.07.2024
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 listopada 2023, 16:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edithka wrote:
    Ty też? :D Jaki masz tam nick? 🤭

    Mnie już tam nie ma. Usunęłam konto niedługo po tym jak zaczęłam się udzielać na wątku staraczkowym bo i tak miałam się starać dopiero od września o czym tam napisałam 😊

  • klaudia_23 Autorytet
    Postów: 2472 4680

    Wysłany: 14 listopada 2023, 16:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edithka wrote:
    Meggi, ale tak to wszystko ok? :)


    Klaudia, która z nas tego nie przerabiała, niech pierwsza rzuci kamieniem... Oczywiście tak działają mózgi staraczek, wyczekujemy czegoś i organizm nam płata figle.


    Pocieszę Cię, że też miałam plamienia, tylko po @. Gin przepisał mi na te plamienia luteinę dopochwową. Brałam ją teraz przez 2 cykl i udało się zobaczyć dwie kreski, a już też sobie myślałam, że na pewno progesteron nie pomoże. Nie trać nadziei, może grudzień będzie Twój. 🫂


    A kiedy bralas ta luteine? Po owulacji potwierdzonej?

    11.12 ⏸️
    03.06 Synek na świecie 🥰 (28+5)
‹‹ 216 217 218 219 220 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Czego nie jeść  w ciąży - 7 produktów zabronionych

Ciąża to okres wzrostu apetytu i wielu zachcianek kulinarnych. Czy oznacza to zatem, że możesz pozwolić sobie na wszystko i jeść do woli? Niestety nie. Zapoznaj się czego nie jeść w ciąży, aby zachować bezpieczeństwo dla rozwijającego się płodu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża po 40 - jak zwiększyć szanse na zajście w ciążę

Czy starania o ciążę po 40 roku życia różnią się? Na co zwrócić uwagę i jak zwiększyć swoje szanse? Przeczytaj 5 sprawdzonych sposobów na zwiększenie szans na zajście w ciążę po 40 roku życia. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Bolesne miesiączki - skąd się biorą bóle miesiączkowe? Przyczyny, objawy, leczenie.

Bolesne miesiączki mogą występować nawet u 75% kobiet w wieku rozrodczym! Jakie są najczęstsze przyczyny bólu miesiączkowego? Czym jest bolesne miesiączkowanie pierwotne, a czym wtórne? Kiedy bolesne miesiączkowanie wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ