WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Gorące mamuśki 🤰❤️
Odpowiedz

Gorące mamuśki 🤰❤️

Oceń ten wątek:
  • Iryska Autorytet
    Postów: 3832 4493

    Wysłany: 28 października 2020, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dmg111 wrote:
    W ciągu dnia budzi się tylko na karmienie, aż jest nudno, bo śpi nawet po 5h ciągiem 🙈 Ale w nocy nadrabia, też co chwilę pobudka, brzuszek ja męczy, ale wczoraj robiłam 3 razy termoforek, śpi dużo na brzuszku i bierze te kropelki Gaia i niebo a ziemia, nasteka się robiąc kupkę, ale nie ma krzyków 😍 Czekam aż się trochę przestawi na tryb dzienny 😉

    3.5kg, pięknie! ❤️❤️
    Hihi, my też czekamy aż synek się przestawi na tryb dzienny, bo póki co w dzień ładnie śpi albo sobie czuwa spokojnie i je co 4 godziny, a w nocy nagle staje się nienasyconym głodomorkiem😉

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2020, 11:27

    dmg111 lubi tę wiadomość

    12.10.2020 ❤️
    14.05.2024 ❤️
  • Inaa89 Autorytet
    Postów: 3510 5809

    Wysłany: 28 października 2020, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dmg111 wrote:
    W ciągu dnia budzi się tylko na karmienie, aż jest nudno, bo śpi nawet po 5h ciągiem 🙈 Ale w nocy nadrabia, też co chwilę pobudka, brzuszek ja męczy, ale wczoraj robiłam 3 razy termoforek, śpi dużo na brzuszku i bierze te kropelki Gaia i niebo a ziemia, nasteka się robiąc kupkę, ale nie ma krzyków 😍 Czekam aż się trochę przestawi na tryb dzienny 😉

    3.5kg, pięknie! ❤️❤️
    Ty się ciesz, bo masz coreczke aniołka 😍😍 lepiej zeby spala i była grzeczna jakby miała dac Ci popalić i płakać cały dzień 🥰🥰 zycze Ci aby było tak caly czas 😘😘

    doomi03 lubi tę wiadomość

    02.06 13 dpo II
    03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
    06.06 17 dpo beta 700
    28+6 1496g <3
    17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰

    f2wlanliic1wg5qa.png
  • Anet.kaa Autorytet
    Postów: 6339 10484

    Wysłany: 28 października 2020, 11:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SzalonaOna wrote:
    No mam jakiś parszywy humor. Ale myślę, że to zmęczenie. Po prostu. Końcówka ciąży nie jest łatwa. Mam dużo wątpliwości, czy dam radę. Jak P poradzi sobie z 3 w domu... Ech, stresuje mnie to. Najlepiej to chciałabym już być po i tyle nie myśleć.

    Do tego te bóle miesiączkowe, które mi sugerują, że mogę nie ditrwac do 30.11. To też dodatkowo napędza strach o malutka.

    Jeszcze jakaś taka emocjonalna się zrobiłam. Wszystko mnie zaraz dołuje. Np. Dzwoniła mama P do niego, ale w tajemnicy przede mną, żebym się nie zdenerwowała, ale żebyśmy może zmienili imię małej, bo Matylda nie jest za ładne, nijak nie da się zdrobnić i jedyne co pasuje to "babcia Matylda". No helouuuuu.
    Sytuacja nr. 2. Moja babcia (od strony mamy), nie była na ślubie, ale wysłała życzenia id zwonila bo była w DE. Od czasu do czasu dzwoni do nas. No i spoko. Nie odwiedzam jej bo korona, to kobieta po 70, poza tym nie chce mi się tam jechac, po prostu. No i dzwoni wczoraj i mówi, że jak pójdę do szpitala, to że ona zajmie się dziećmi, żeby P jej przywiózł. Więc mówię, że nie ma takiej potrzeby, bo P będzie miał wolne, dzieci mają żłobek i przedszkole, a mnie nawet on nie może odwiedzić więc i tak będzie z dziećmi cały czas. A ona do mnie tekst "przywieź je do mnie, żeby OBCY ludzie nie musieli z nimi zostawac". Jprdl. Nie wiedziałam, że moj mąż, na którego moje dzieci wołają tato, bo tak chcą, jest dla nich obcym człowiekiem. Skończyłam rozmowę, ale zwyczajnie mi się zrobiło przykro.

    No i o... Taki parszywek się u mnie znalazł ostatnio, ale poradzę sobie 😍 dziękuję Ci za troskę :*
    Motylku, to mamy dokładnie tak samo. Może to ten etap ciąży + przemęczenie i u Ciebie i u mnie ale ja też jedtem taka mocno wrażliwa.
    A Tobie się nie dziwie, że zdenerowałaś się z tym imieniem, też bym się wkurzyła. To Wasz wybór i możecie sobie nazywać dziecko jak chcecie. A swoją drogą Matylda to przepiękne imie!

    SzalonaOna lubi tę wiadomość

    8cs 👶💚
    Córeczka ur. 30.11.2020r 20:50
    2430g 52 cm


    3i49px9ipvfkmmcw.png
  • Annia Autorytet
    Postów: 6030 9660

    Wysłany: 28 października 2020, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dmg111 wrote:
    W ciągu dnia budzi się tylko na karmienie, aż jest nudno, bo śpi nawet po 5h ciągiem 🙈 Ale w nocy nadrabia, też co chwilę pobudka, brzuszek ja męczy, ale wczoraj robiłam 3 razy termoforek, śpi dużo na brzuszku i bierze te kropelki Gaia i niebo a ziemia, nasteka się robiąc kupkę, ale nie ma krzyków 😍 Czekam aż się trochę przestawi na tryb dzienny 😉

    3.5kg, pięknie! ❤️❤️
    DMG a nie kazali ci budzić przez pierwszy miesiąc co 3 godziny na karmienie? Mi tak położne w szpitalu kazały i jedna przerwa 4 godziny. Dopiero jak miał 4 tyg to położna pozwoliła mu robić przerwy 6 godzinne jeśli ma ochotę dzidziuś tyle spać.

    Mikołaj 💗 07.09.2020
    Adam 💗28.05.2023
  • doomi03 Autorytet
    Postów: 4193 6560

    Wysłany: 28 października 2020, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edyciak. wrote:
    Ja się czułam dobrze i sama wracałam do domu autem.

    Ja również się dobrze czulam :) jedynie włączyło mi się mega ssanie w żołądku.

    Jeszcze przy ostatnim pobraniu babeczka z labu pyta "bardzo już Pani jest głodna?", a ja zdziwiona mówię ze w sumie to nawet jeszcze nie, a jak tylko wyszlam z przychodni to mialam ochotę zeżreć konia z kopytami 😅

    Inaa89 lubi tę wiadomość

    3jvzcbxmqcuirhnp.png

    12cs 💚⏸️

    Mój syn, moje szczęście: 💙 Kacper - ur. 22.11.2020
    godz 21:48
    Waga 2980g
    Dlugosc 51 cm
  • dmg111 Autorytet
    Postów: 3259 7481

    Wysłany: 28 października 2020, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2020, 12:33

  • KarolinaMaria Autorytet
    Postów: 3721 7604

    Wysłany: 28 października 2020, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suzi możesz jechać sama, ja miałam zjazd po godzinie jak tam siedzialam. Tzn. nic złego się nie działo, ale chciało mi się spać. Potem już było ok, ale połowę dnia odsypiałam to badanie. A pamiętasz jak się czułaś po krzywej w pierwszej ciąży?

    '90

    06.05.2020 r. II 🦄
    13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm
  • Anet.kaa Autorytet
    Postów: 6339 10484

    Wysłany: 28 października 2020, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    suzi1994 wrote:
    Dziewczyny jutro czeka mnie badanie glukozy jak się po tym czulyscie ? Dam radę wrócić sama autem czy lepiej wziąć kogoś ze sobą ?
    Ja byłam sama, ale nie pojechałam autem.
    W ciąży czułam się normalnie po badaniu, jednak przed ciążą po ostatnim pobieraniu zaczęłam mdleć i wróciłam do domu taxówką.
    Także ja nie wiem czy odważyłabym się jechać autem sama akurat na to badanie.

    8cs 👶💚
    Córeczka ur. 30.11.2020r 20:50
    2430g 52 cm


    3i49px9ipvfkmmcw.png
  • dmg111 Autorytet
    Postów: 3259 7481

    Wysłany: 28 października 2020, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2020, 12:33

    Lalia lubi tę wiadomość

  • dmg111 Autorytet
    Postów: 3259 7481

    Wysłany: 28 października 2020, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2020, 12:33

    Inaa89, Lalia lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 października 2020, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zdrzemnęłam się z małą godzinkę...
    A teraz jem i pije kawkę. Na leżąco of course.

    dmg111, Ounai lubią tę wiadomość

  • kar_oliv Autorytet
    Postów: 1640 3105

    Wysłany: 28 października 2020, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, jakie maseczki nosicie do lekarzy?

    atdcgu1rjappkskg.png
  • Suszarka Autorytet
    Postów: 4488 9446

    Wysłany: 28 października 2020, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Motylku, a ja sobie jeszcze tak myślę, czy przypadkiem nie robisz z siebie w domu bohaterki? W sensie chodzi mi o to, czy informujesz swojego męża od razu jak coś Ci się dzieje? Bo ja na przykład zawsze, cokolwiek mnie zaboli, czy mam skurcze przeprowiadające, czy bolą mnie plecy - to mówię od razu. Tak samo zresztą było na początku, mąż do mnie pisał jak się czuję a ja mówiłam że czuję się strasznie, wymiotowałam już 2 razy od rana i nie mam siły się podnieść. Nie udaję przed nim że jest ok, niech też widzi że to nie jest takie hop-siup. Ciąża to jest olbrzymi wysiłek dla organizmu, mamy prawo czuć się roznie. I dla mnie trochę dziwne jest zachowanie Twojego męża, bo męczysz się ze skurczami, on leży w domu a Ty biegasz odwozić dzieci. Nie boi się że coś Ci się stanie po drodze? Nie ma świadomości tego że Ci się może szyjka skracać, że być może coś się zaczyna dziać? Coś tu jest nie tak. Ustaw go troszkę do pionu. Tak jak radzą dziewczyny, następnym razem mów mu wprost: boli mnie brzuch, mam skurcze, dzisiaj Ty odwozisz dzieci bo ja nie jestem w stanie. Albo powiedz że obiadu dzisiaj nie ma bo miałaś bóle i nie dałaś rady fizycznie ugotowac. Może jestem złośliwa ale na Twoim miejscu bym się nawet postarała trochę wyolbrzymić dolegliwości przez kilka dni. Albo po wizycie mu powiedz że musisz się bardziej oszczędzać. No kurde, jak nie kijem go, to pałą. Niech się obudzi. Po operacji raczej nie będziesz hasać jak sarenka i będziecie musieli dużo ze sobą współpracować żeby ogarnąć wszystko. I Ty też będziesz wtedy wymagała opieki, nie możesz być zostawiona sama sobie. Poradzić sobie pewnie poradzisz w każdym wypadku, ale w końcu to przypłacisz zdrowiem i fizycznym, i psychicznym. Popatrz, Inna ma w domu kilkoro dzieci, jej mąż pracuje, a mimo to wiele pomaga. Nie mówi "siedzisz w domu to rób wszystko bo ja jestem zmęczony". Piszesz też że czas odrabiania lekcji z jego córką przypada na czas kiedy on jest w pracy, ale chyba Twój mąż pracuje na zmiany jeśli dobrze pamiętam. Więc niech chociaż w te dni kiedy jest w domu o odpowiedniej porze odrabia zadania z nią. No kurcze pomijam już całkiem fakt że Tobie się też coś od życia należy, a nie tylko ciągły zasuw na cztery etaty... Podejrzewam że jakbyś się mogła z mężem wymienić to byś wolała pójść do pracy, i byś wróciła stamtąd mniej zmęczona niż po całym dniu orki w domu. Zwłaszcza że jakbyście się wymienili to byś po powrocie z pracy głównie poświęcała czas na pasje albo odpoczynek. Bardzo to jest niesprawiedliwe!

    SzalonaOna, Inaa89 lubią tę wiadomość

    Iga ❤️ 7.01.2021
    Jagoda ❤️ 7.04.2022
  • dmg111 Autorytet
    Postów: 3259 7481

    Wysłany: 28 października 2020, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2020, 12:33

    Ladyo, Lalia, doomi03, Annia lubią tę wiadomość

  • Ounai Autorytet
    Postów: 14276 20663

    Wysłany: 28 października 2020, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annia wrote:
    Ta kropka z ropa pojawiła nam się dopiero teraz. Wcześniej było takie zgrubienia tylko. A teraz dopiero to wygląda jak duży pryszcz. Nic z tym nie trzeba robić z tego co wiem. A szczepisz dodatkowo na meningokoki?

    Co do karmienia ja nie wyobrażam sobie bez poduszki, mam jakąś taka nie za duża ze Smyka, wolałabym większa ale nie zdążyłam zamówić i mąż kupił jak byłam w szpitalu taki rogalik. Ale za to dopasował kolorem do koloru kanapy i wnętrza. 😂

    Edyciak wg mnie te Bella Mama są super. Nie ma co się pchać w pieluchomajtki bo tak jak Ounai pisze wydaje mi się, że się odparzy tam wszystko.
    Taaaaaak, będę szczepić obydwoje bo mój syn nie był szczepiony więc 700zł trzeba będzie przygotować ;)

    age.png

    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 października 2020, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suszarko, on dziś zdycha, bo głowa go boli i czuję że coś go rozkłada 🤦‍♀️
    Pyta się mnie jak ja się czuję, więc mu mówię, że kiepsko. Pyta dlaczego. Więc mówię, że mam bóle miesiączkowe. A on do mnie o czym to świadczy. Mówię mu ze mogą. To być. Skurcze. Kurtyna.

    Obiadu jak nie zrobię, to lajcik, bo on zamówi.
    Zakupy. Zamiast iść do Biedry, to on w żabce przepłaca 3x.

  • Suszarka Autorytet
    Postów: 4488 9446

    Wysłany: 28 października 2020, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kar_oliv wrote:
    Dziewczyny, jakie maseczki nosicie do lekarzy?
    Ja żadnej. Poszłam na pierwszą wizytę w maseczce to lekarz mi kazał zdjąć od razu jak usiadłam, i pytał czy w ogóle mogę w tym oddychać. Sam też nie miał nigdy maseczki, dopiero w poniedziałek pierwszy raz widziałam jak zakłada. Ale tak ogólnie na co dzień to używam już tylko jednorazowych. Raz że nie chce mi się bawić z praniem, a dwa to uważam że to jednak bardziej pozwala zachować higienę. Latem to w ogóle nosiłam półprzyłbicę zamiast maseczki żeby móc jakoś oddychać.

    kar_oliv lubi tę wiadomość

    Iga ❤️ 7.01.2021
    Jagoda ❤️ 7.04.2022
  • Ounai Autorytet
    Postów: 14276 20663

    Wysłany: 28 października 2020, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edyciak. wrote:
    U nas ciężarne od razu kładą na oddział. Nie ma konsultacji położniczych na IP. Jutro rano idę na badania i po skierowanie wcześniej do KOC, to zapytam, czy można zrobić u nich odpłatnie ktg. Za 6 dni mam wizytę u lekarza, więc myślę, że dociągnę...
    Nie obraz się, ale słabsze ruchy mogą wynikać z przyduszenia np owinięta pępowiną. 6 dni to trochę długo, ale to Twoje dziecko i Ty decydujesz. Zastanów się dwa razy czy warto, żeby znowu mąż nie musiał Cię opieprzyć ;)

    Suszarka, Inaa89, Inga28, suzi1994, Stokrotka027, dmg111 lubią tę wiadomość

    age.png

    age.png
  • Inaa89 Autorytet
    Postów: 3510 5809

    Wysłany: 28 października 2020, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suszarka wrote:
    Motylku, a ja sobie jeszcze tak myślę, czy przypadkiem nie robisz z siebie w domu bohaterki? W sensie chodzi mi o to, czy informujesz swojego męża od razu jak coś Ci się dzieje? Bo ja na przykład zawsze, cokolwiek mnie zaboli, czy mam skurcze przeprowiadające, czy bolą mnie plecy - to mówię od razu. Tak samo zresztą było na początku, mąż do mnie pisał jak się czuję a ja mówiłam że czuję się strasznie, wymiotowałam już 2 razy od rana i nie mam siły się podnieść. Nie udaję przed nim że jest ok, niech też widzi że to nie jest takie hop-siup. Ciąża to jest olbrzymi wysiłek dla organizmu, mamy prawo czuć się roznie. I dla mnie trochę dziwne jest zachowanie Twojego męża, bo męczysz się ze skurczami, on leży w domu a Ty biegasz odwozić dzieci. Nie boi się że coś Ci się stanie po drodze? Nie ma świadomości tego że Ci się może szyjka skracać, że być może coś się zaczyna dziać? Coś tu jest nie tak. Ustaw go troszkę do pionu. Tak jak radzą dziewczyny, następnym razem mów mu wprost: boli mnie brzuch, mam skurcze, dzisiaj Ty odwozisz dzieci bo ja nie jestem w stanie. Albo powiedz że obiadu dzisiaj nie ma bo miałaś bóle i nie dałaś rady fizycznie ugotowac. Może jestem złośliwa ale na Twoim miejscu bym się nawet postarała trochę wyolbrzymić dolegliwości przez kilka dni. Albo po wizycie mu powiedz że musisz się bardziej oszczędzać. No kurde, jak nie kijem go, to pałą. Niech się obudzi. Po operacji raczej nie będziesz hasać jak sarenka i będziecie musieli dużo ze sobą współpracować żeby ogarnąć wszystko. I Ty też będziesz wtedy wymagała opieki, nie możesz być zostawiona sama sobie. Poradzić sobie pewnie poradzisz w każdym wypadku, ale w końcu to przypłacisz zdrowiem i fizycznym, i psychicznym. Popatrz, Inna ma w domu kilkoro dzieci, jej mąż pracuje, a mimo to wiele pomaga. Nie mówi "siedzisz w domu to rób wszystko bo ja jestem zmęczony". Piszesz też że czas odrabiania lekcji z jego córką przypada na czas kiedy on jest w pracy, ale chyba Twój mąż pracuje na zmiany jeśli dobrze pamiętam. Więc niech chociaż w te dni kiedy jest w domu o odpowiedniej porze odrabia zadania z nią. No kurcze pomijam już całkiem fakt że Tobie się też coś od życia należy, a nie tylko ciągły zasuw na cztery etaty... Podejrzewam że jakbyś się mogła z mężem wymienić to byś wolała pójść do pracy, i byś wróciła stamtąd mniej zmęczona niż po całym dniu orki w domu. Zwłaszcza że jakbyście się wymienili to byś po powrocie z pracy głównie poświęcała czas na pasje albo odpoczynek. Bardzo to jest niesprawiedliwe!
    Nic dodać nic ująć..
    Motylku poprostu jest nam Cb szkoda ze sama musisz się tak forsować ze wszystkim 😒

    SzalonaOna lubi tę wiadomość

    02.06 13 dpo II
    03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
    06.06 17 dpo beta 700
    28+6 1496g <3
    17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰

    f2wlanliic1wg5qa.png
  • Inaa89 Autorytet
    Postów: 3510 5809

    Wysłany: 28 października 2020, 11:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja mam juz 11kg na plusie 😒 startowałam z waga 52kg s teraz mam 63. Załamuje mnie to trochę bo ja tyle nie ważyłam w zadnej ciazy i to na samej końcówce. Moj maks przy porodzie ile ważyłam to było 61kg..
    Co się ze mną teraz dzieje. Owszem jem więcej, podjadam czasem w nocy. Ale w poprzednich ciazach jadłam tak samo, jak nie więcej, po nocy i przez dzien.
    A tu jeszcze tyle tyg.. jak ja to potem zrzucę 🙈

    kic83 lubi tę wiadomość

    02.06 13 dpo II
    03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
    06.06 17 dpo beta 700
    28+6 1496g <3
    17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰

    f2wlanliic1wg5qa.png
‹‹ 2072 2073 2074 2075 2076 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ