Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Zulugula wrote:Sylwia właśnie mialam pisać , że dziewczynki mają już miesiąc i kiedy to zleciało!😯 już są poważne niemowlaki, nie noworodki😃 wspaniałe są 😍 co u Was? Jak się masz?😚
Małe już nie są takimi larwami. Duzo się ruszają i machają kończynami 😁 Są mocno absorbujące. Czasami zapominam np. że miałam pójść siku czy coś zjeść. Czas z nimi zasuwa bardzo szybko. Radzimy sobie z mężem sami. Założyłam sobie, że nie chcę żadnej pomocy od rodziny. Czasami jest bardzo ciężko, ale to mija. A jak widzę jak się kobry uśmiechają, to już przechodzi wszystko 😉
Zulu, a co u Ciebie? Jak się masz? Jak samopoczucie?Lalia, patrycja92, doomi03, Inaa89, dmg111, Ania81 lubią tę wiadomość
-
Nowastaraczka wrote:Sylwia ale kochane bobaski, chyba nie sa jakos bardzo podobne do siebie?
Motylku, jak tam Matyldzia bo mi gdzies umknelo jakie wiesci?
Jak się czujesz?Jestes już w domu?dmg111 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
SzalonaOna wrote:Dziewczyny, istotne dla mnie pytanie. No bo wcześniej nie rozważałam tego zakupu, jednak przy wczesniaki jest to rekomendowane.
Monitor oddechu - który? Będziemy mieć kolyske w pokoju u siebie. Głównie oczywiście na noc.
Sylwia Kobry są przepiękne! I jakie stylówy do zdjęcia. 😎 Ale widzę, że bodziaki im jeszcze posłużą trochę.Sylwucha, SzalonaOna lubią tę wiadomość
Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Sylwucha wrote:Moje Gwiazdy dziś mają miesiąc 😊
Sylwia, mam pytanie. Chciałabym zacząć biegać. Masz jakieś rady? Lepiej biec bez przerwy tyle czasu ile dam rady, czy interwałami marsz-bieg-marsz-bieg. Zwykle biegałam tą drugą metodą. Jakby co, to moja kondycja jest poniżej jakiejkolwiek normySylwucha lubi tę wiadomość
-
Sylwia masz śliczne córeczki 😍 mąż już odłożył kasę na strzelbę, żeby odganiać adoratorów? 😂
kic, piękny rodzinny obrazek u Was 😘
Motylku cieszę się, że u Was lepiej każdego dnia, a jak piszesz o swoich sukcesach laktacyjnych to jestem pełna podziwu ♥️ skoro Matylda sobie radzi tak dobrze to na pewno niebawem wyjdziecie do domku. Codziennie jesteście bliżej tego celu 🤗
Mnie dopadł kryzys psychiczny. Siostra mojej mamy mieszka z mężem i dziećmi na piętrze u moich dziadków. Pracuje w żłobku i prawdopodobnie przywlekła stamtąd 👑... Oczywiście każdy może się zarazić wszędzie, ja to wiem. Ale ona na test nie pójdzie, "bo co jej to da", a do tego ochoczo głosiła jeszcze niedawno hasła, że wirusa nie ma, nie ma się czego bać, maseczki nas wszystkich zabiją itd. Tydzień temu w piątek miała już pewne objawy to jeszcze do fryzjera poleciała... Jestem strasznie zła że nie myśli o moich dziadkach, o tym żeby oni mieli w razie czego opiekę medyczną... Dziadek jest po 80tce, ma przewlekłą obturacyjną chorobę płuc a do tego mnóstwo innych problemów ze zdrowiem. Babcia jest co prawda młodsza kilka dobrych lat ale też nie jest już nastolatką. Babcia gorączkuje od środy, dziadek od piątkustrasznie się o nich boję.
W związku z tym że u nich w domu jest szpital, to wszystko jest na głowie mojej mamy - dzisiaj i wczoraj wiozła im w sumie po dwa różne obiady, bo ciotka z mężem i dziećmi nie zjedzą tego co dziadkowie. Oczywiście mąż tej ciotki jest w relatywnie najlepszym stanie i mógłby ogarnąć cokolwiek w domu, ale po co... moja mama załatwia im zakupy apteczne, spożywcze, wszystko organizuje i widzę że już ledwo wyrabia. Na przykład w piątek po pracy wpadła do domu, szybko zrobiła niezbędne porządki, zorganizowała zakupy i pojechała im zawieźć a jak ją wieczorem zobaczyłam to się przeraziłam bo była blada jak trup, okazało się że ma atak migreny na to wszystko. Ja jej pomagam ile mogę ale nie wszystko jestem w stanie zrobić w 8 miesiącu. Mój tata też zasuwa na równi z mamą. Wiem że rodzina jest od tego żeby sobie pomagać, ale jak dzisiaj usłyszałam rozmowę mamy z tą ciotką to mi się przelało. Mama powiedziała tylko żeby w razie gorączki dać dziadkom naproksen bo tak kazał lekarz z opieki całodobowej to wyskoczyła na nią za przeproszeniem z ryjem że ona słyszała inaczej. A w piątek siostra mi mówiła, że ta ciotka się zastanawiała czy brać antybiotyk który jej przepisała lekarka bo znajomi jej powiedzieli że moze lepiej nie. Pościeli nie zmieni, nawet prysznica nie wezmie z tego co mówi... najlepiej czekać aż wszystko zostanie podane pod nos... No ja pier****. Dodam tylko że ta ciotka jest w wieku ok. 35 lat więc nie jakaś stara... Spytacie pewnie czy nie ma tam więcej rodzeństwa, otóż jest, ale moja mama jako jedyna z pozostałej czwórki ma prawo jazdy... Jedna ciotka mieszka na zadupiu i autobusem raczej nic nie przywiezie, druga dopiero się wygrzebuje po miesiącu z choroby, a ich brat siedzi za granicą. Jeszcze najgorsze jest chyba to że gdyby sytuacja była odwrotna, i to u nas w domu coś takiego by się działo, to po pierwsze na pomoc z tamtej strony nie byłoby co liczyć, a po drugie same byśmy z mamą ogarnialy tyle ile byśmy mogły... Nie mam broń Boże pretensji do dziadków, zawsze będę im pomagała na ile będę mogła, ale do pozostałych ludzi tam mieszkających już mam. Bo mogliby się spiąć w sobie i wziąć do życia, albo chociaż powiedzieć dziękuję a nie wyskakiwać z pretensjami... Może jestem złym człowiekiem że tak mówię... Dzisiaj się już z bezsilności popłakałam. Przepraszam za żalpost, musiałam się wygadaćWiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2020, 18:59
SzalonaOna, Sylwucha, Ania81 lubią tę wiadomość
Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Hejo 😉 nie udało mi się wszytskiego nadrobić, ale Nowastaraczka ogromne gratulacje!! Moja paro👍🏻💪
Ja czekam az w końcu wyjmą mi dren z rany bo mnie starsznie irytuje 🙈 podobno jutro. Poza tym korzytam z dobrodziejstw leków przeciwbólowych i dajemy rade😊 dzis Hania już ładnie ssie i czuje że zbiera się mleczko w piersiach👍🏻 ogólnie to śpioch z niej straszny!😅❤
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2020, 18:51
SzalonaOna, Suszarka, Lalia, kar_oliv, kic83, patrycja92, Annia, Inaa89, Ounai, doomi03, Ania81, Sylwucha, Nikaa92 lubią tę wiadomość
9.12.2017r. 10tc [*] puste jajo płodowe
18.01.2019r. Julciacc, kp
19.03.2020 -> Jest ❤
31.08.2020 -> usg 3 trym1.5kg
15.10.2020 -> usg 2520g
21.10.2020 -> wizyta gin -
Sylwia, zakochałam się w Twoich dziewczynkach 🤭😍 przepiękne są ♥️♥️
A z charakteru też się bardzo różnią, zauważyłaś już jakieś cechy? 😁
Suszarka, współczuję strasznie 😔 niestety widzę, że w każdej rodzinie są takie "ofiary" jak Twoja ciotka, nawet jak pomagasz to narzekają 😔
Sylwucha lubi tę wiadomość
-
Suszarko... Słaba sytuacja, współczuję. Życzę dużo zdrówka, żeby wszyscy szybko wrócili do zdrowia.
Dziewczyny ja jestem totalnie zakręcona już. Zapomniałam, że w lodówce mamy obiad od teściowej (w piątek przywiozła, wczoraj zjedliśmy) i ugotowałam cały obiad. 🤦🏼♀️ Później to co zostało chciałam schować do lodówki i patrzę, cholera, stoją gotowe słoiki tylko odgrzać.🤦 Brawo ja.
Dzisiaj się ważyłam, to w 6 tyg kolejne 2 kg mi zeszły, a jem raczej dość dużo (i zdarza się że w nocy jak na karmienie muszę wstać ). Czyli w sumie mam 7 kg mniej niż przed ciążą. 😎Lalia, SzalonaOna, Suszarka, Anet.kaa, casteam, Inaa89, doomi03, dmg111, Ania81, Nikaa92 lubią tę wiadomość
Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Ounai wrote:Ależ one są cudowne 😍😍😍😍 A która to która?
Sylwia, mam pytanie. Chciałabym zacząć biegać. Masz jakieś rady? Lepiej biec bez przerwy tyle czasu ile dam rady, czy interwałami marsz-bieg-marsz-bieg. Zwykle biegałam tą drugą metodą. Jakby co, to moja kondycja jest poniżej jakiejkolwiek normy
W kwestii biegania, jeśli masz nadprogramowe kilogramy i długo nie cwiczyłaś, to zacznij od marszobiegów, tak żeby się nie zażynać, bo szybko się zniechęcisz i jeszcze możesz zrobić sobie krzywdę. Proponuję brać kolagen, bo kolana szybko dostają. Zacznij od krótkich dystansów (na dłuższe przyjdzie czas), takich jak 2 - 3 km żeby przyzwyczaić mięśnie i nie dorobić się zakwasów. Jak poczujesz się silniejsza, to zwiększasz dystans np. do 4- 5 km w tygodniu, co drugi dzień (marszobegi), a w weekend próbujesz 2 - 3 km ciągiem. Pilnuj tempa. Zaczynaj powoli (strefa komfortu), dopieprzaj na koncówce 😊
Edit
Marszobegi - marsz 1 minuta, bieg 2 minuty lub marsz 2 minuty, bieg 4 minuty - zwiekszaj wg tego schematu, tak by Tobie było dobrze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2020, 19:30
Ounai lubi tę wiadomość
-
Sylwucha wrote:Haha, bardzo poważne 😉 Nie wiem kiedy to zlecialao. Mam wrazenie, że wczoraj wyszłam ze szpitala 😉
Małe już nie są takimi larwami. Duzo się ruszają i machają kończynami 😁 Są mocno absorbujące. Czasami zapominam np. że miałam pójść siku czy coś zjeść. Czas z nimi zasuwa bardzo szybko. Radzimy sobie z mężem sami. Założyłam sobie, że nie chcę żadnej pomocy od rodziny. Czasami jest bardzo ciężko, ale to mija. A jak widzę jak się kobry uśmiechają, to już przechodzi wszystko 😉
Zulu, a co u Ciebie? Jak się masz? Jak samopoczucie?
Całkowicie rozumiem to , że chcecie sami, my co prawda tylko jedno, więc bez porównania wiadomo, ale podobnie myślimy:) na pewno jest ciężko, ale tak jak mówisz, potem taki uśmiech wszystko wynagradza 🥰 poza tym początki są po prostu ciężkie, u każdego, cudów nigdzie nie ma, a super sobie radzicie, najlepiej jak potraficie😚
U mnie dobrze dzięki, nawet ta końcówka nie jest bardzo ciężka, powoli zaczynamy być w gotowości, jest stresik ale połączony z ekcytacja 😊Sylwucha, doomi03 lubią tę wiadomość
💙 11.2020
💗 11.2023 -
Robiłyśmy dziś z mamą malutka sesje w domu, inspirowaną zdjęciem mojej mamy kiedy byla ze mną w ciąży
Moj mama prawdopodobnie okolo tygodnia przed porodem i ja niecałe 4 dni przed terminem porodu. Chyba sobie wywołamy ten kolaz i gdzieś powiesimy jako taki sentymental
(nie cytujcie proszę)Stokrotka027, Zulugula, Annia, kar_oliv, Tajka, Lalia, patrycja92, Gagatka, Maniaaa., SzalonaOna, Suszarka, Sylwucha, Ewa88 , casteam, Inaa89, dmg111, KarolinaMaria, Ladyo, Ania81, Fragaria, Nikaa92, kkasia, Nowastaraczka, Julik lubią tę wiadomość
-
Maniaaa. wrote:Domi mam to samo od 2 czy 3 dni, budzę się o 6-7 na chwilę i idę spać dalej i wstaje o 12 😂😂
To mi się raczej nie zdarza spac w dzień xD. A tu nie dość ze sie położyłam wczoraj wcześnie xD bo kolo 22 już lezalam w łóżku, wstałam 8-9, zjadłam śniadanie i kolo 10 znów się położyłam na 3 godziny 😂Maniaaa. lubi tę wiadomość
-
Sylwia
jakie one są śliczne, do schrupania!💕
Tak jak dziewczyny piszą, zupełnie różne.
Nie dziwię się, że małe są absorbujące, co dopiero przy jednym ,a Wy macie dwójkę, i jak piszecie sami wszystko ogarniacie.
Kiedy mąż wraca do pracy, i jak znienawidzona teściowa?
Sylwucha lubi tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
Lalia, dziękuję. Dziewczyny są bardzo różne. Nie tylko wizualnie. Oliwka, to mały czort 😉, a Lenka taka spokojna. Oliwka wkłada jej paluchy do buzi albo ciągnie za rękaw, a ta cierpliwie znosi. Ale jak chodzi o żarcie, to Lenka drze się tak głośno, że aż Oliwka patrzy ze zdziwieniem. U Lenki musi być szybka akcja 😉
Annia, te bodziaki to jakieś niewymiarowe 😂, e nie chce kupować malutkich, bo szkoda kasy, a one za chwilę potem urosną 😉
Suszarko, mąż planuje powiesić drut kolczasty pod prądem 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2020, 19:44
Lalia, Annia, Suszarka, dmg111, doomi03 lubią tę wiadomość
-
SzalonaOna wrote:A dziękuję! Dobrze! Stawiamy małe kroki do przodu. Otóż moja córeczka dziś mnie zaskoczyła bo się okazało że jest bez wsparcia tlenowego do noska. Wreszcie! Dopiero zobaczyłam jej całą buziolke! Ma tylko w inkubatorze maseczkę z tlenem przy buzi, ale radzi sobie świetnie. Na razie karmiona dożylnie, ale pomału rozkręcają karmienie. Po tym zastoju w żołądku dziś zjada 8 ml mleczka. No i uczą ja ssania, dzisiaj leżała ze smokiem w buzi ❤️ we wtorek chyba kończymy antybiotyki, no i zobaczymy co dalej... A aaaa i przybiera na wadze, wczoraj 2380 😍
Wiecie jestem z niej taka dumna... Wieczorami mam kryzysy, bo wiadomo, że tęsknię za dziećmi w domku. Ale idę do niej w południe i od razu wiem, że to że tu leżę ma sens... I każdy krok do przodu tak niesamowicie mnie cieszy... 💪
I ogólnie hit. Mam tyle mleka, że już nie mają miejsca w lodówce i zamrażarce 🙀 tak więc mój mąż musi kopić woreczki na pokarm, będę zbierać do lodówki z całego dnia, a wieczorem będzie zabierał mrozić. Jaja jak berety...
Motylku
Ty to jesteś mega!
Jak jest mobilizacja to można wszystko, my kobiety to mamy jednak w sobie niezwykłą moc 💪
Powiedz im, żeby nową lodówkę dla Ciebie kupili 😂SzalonaOna, dmg111 lubią tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność