X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Gorące mamuśki 🤰❤️
Odpowiedz

Gorące mamuśki 🤰❤️

Oceń ten wątek:
  • kic83 Autorytet
    Postów: 8826 19894

    Wysłany: 16 grudnia 2020, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inaa89 wrote:
    Leze i płacze. Godz temu na izbie przyjęć jak mnie przywieźli szyjka 2cm zero rozwarcia. Skurcze sie piszą mimo tej pompy tak 80-100. Po godz, po ktg znow badanie juz rozwarcie na 1cm. Dostalam silniejszy lek. Ale juz mowia zeby nastawić się na poród. Powiedzieli ze plus taki ze dostalam sterydy i maly wazy ponad 2kg.
    Ale mialam mief CC planowane. Lekarka nir zdążyła wypisać skierowania. Wspomniałam tutaj o tym , że jestem po operacji. I ze jest jakieś zagrożenie dla mnie naturalnym. A oni ze to oni zdecydują o tym. Ale nie nastawiac sie na CC. Ja juz głupieje

    A jest szansa teraz skontaktować się z Twoją panią doktor żeby wystawiła na szybkości skierowanie na CC i chociażby przesłała e-mailem czy zdjęcie??

    Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
    Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
    mhsv9vvjge47oh9x.png[/url]
    nqtkdf9hy13p613h.png
    Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność
  • Inaa89 Autorytet
    Postów: 3510 5809

    Wysłany: 16 grudnia 2020, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    suzi1994 wrote:
    Inaa chyba przeoczyłam jesteś już przewieziona to tego szpitala w którym masz rodzic ? W sensie tego o wyższej referencyjności 3mam kciuki i mam nadzieje ze wszystko będzie oki , synek już duży chłopak i wierze ze na pewno by sobie poradził .. ale nie miałam do czynienia z wcześniakami wiec się nie znam .. jak długo byłaś w szpitalu z synkiem którego urodziłaś w 32 tyg? tak? ( nie pamietam czy to był akurat 32 tydz ale chyba jakoś tak )
    Inaa a Ty wolałabyś osobiście cc czy sn ?

    Ounai kurczę u mnie te diety wszystkie maja możliwość zacznaczyc jak się nie chce jakiegoś składnika w nich - podaje się to w produktach na które jest się uczulonym .. natomiast są bardzo mało smaczne te cateringi i dla mnie zbyt wymyślne ja wole zjeść na obiad ziemniaki z piersią kurczaka np pieczona a mi ciagle zwozili jakieś kasze z jakimiś rzeczami których nie jem albo jakieś inne rzeczy takie No po prostu wymyślne nie było takich normalnych obiadów ani innych posiłków tez nie np na śniadanie nie dostałam kanapki wędliny i jakiś warzyw tylko np sałatkę z jakimiś rzeczami których nie umiem nawet powtórzyć bo ich nie znam i szło to do kosza


    Jak chodzi o mnie to nie .. nie zostałam zbadana .. ktg i tyle .. ale jak bóle nie ustąpią przyspiesze wizytę u ginekologa która mam mieć w pon
    Osobiście na ten moment wolałabym CC, bo jestem po dosc poważnej operacji na szyjce macicy i jednak jest jakieś zagrożenie porodem naturalnym, może mnie porozrywaf od środka, krwotok itp.
    Z poprzednim synkiem którego rodziłam w 32tyg, identyczny tydzien jak teraz leżałam w szpitalu od piątku, a urodzilam w niedziele. Poprzednio malutki sam oddychal i po 5 dniach wyszliśmy do domku.

    suzi1994 lubi tę wiadomość

    02.06 13 dpo II
    03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
    06.06 17 dpo beta 700
    28+6 1496g <3
    17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰

    f2wlanliic1wg5qa.png
  • Inaa89 Autorytet
    Postów: 3510 5809

    Wysłany: 16 grudnia 2020, 17:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kic83 wrote:
    A jest szansa teraz skontaktować się z Twoją panią doktor żeby wystawiła na szybkości skierowanie na CC i chociażby przesłała e-mailem czy zdjęcie??
    Juz dzwonilam, nie odbiera narazue. Napisalam sms ze proszę o pilny kontakt.

    kic83, SzalonaOna, dmg111 lubią tę wiadomość

    02.06 13 dpo II
    03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
    06.06 17 dpo beta 700
    28+6 1496g <3
    17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰

    f2wlanliic1wg5qa.png
  • Meggi110818 Autorytet
    Postów: 4470 3601

    Wysłany: 16 grudnia 2020, 17:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Koleżanka właśnie kilka godzin temu urodziła naturalnie 4910, 58 cm synek. Jak ja przyjmowali do porodu to na usg miał 4200, a że to jej 3 dziecko, a dwójka miała po 4kg to na SN, ale mówili że jakby było 4.5kg to CC. A jak widać o ile usg się pomyliło 🙀, o ponad 0.5kg🙀.

    Lalia, Ania81 lubią tę wiadomość

    O ❤️
    Z ❤️
  • Inaa89 Autorytet
    Postów: 3510 5809

    Wysłany: 16 grudnia 2020, 17:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mialam znow badanie, narazie rozwarcie bez zmian. Ale skurcze sie nie wyciszają. Dostalam kolejny lek. Juz mówią że silniejszego nie ma. I jeśli teraz nie pomoże beda podejmować decyzje. Juz 5 razy bylam badana, wszystko mnie boli.
    Bardzo chętnie oddam Wam dziewczyny te skurcze na które tak czekacie.
    Po tym leku co dostalam cala się trzęsę, mam kołatania serca. Ale mowili ze on tak działa i dostalakm dodatkowo tabletkę. Ale opieka super. Co 10min przychodzą pytać jak się czuje, co chwila zmieniają badz włączają nowe leki.

    kic83, Lalia, Ania81, Julik lubią tę wiadomość

    02.06 13 dpo II
    03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
    06.06 17 dpo beta 700
    28+6 1496g <3
    17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰

    f2wlanliic1wg5qa.png
  • Suszarka Autorytet
    Postów: 4488 9446

    Wysłany: 16 grudnia 2020, 17:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inna dziewczyny dobrze mówią, jak masz numer do swojej lekarki to do niej dzwon i się nawet nie zastanawiaj. Lekarze mają różne kontakty i myślę że będzie w stanie coś zdziałać! A co do szyjki, szyjka jest mięśniem więc może być tak że rozwarcie się będzie pojawiać i znikać, ja wciąż mam nadzieję że się uda powstrzymać akcję skurczową - to jest teraz najważniejsze! W każdym razie postaraj się nie tracić ducha, wiem że jest Ci bardzo ciężko, ale wsyztskie tutaj trzymamy kciuki i szczęśliwe zakończenie na pewno jest Wam pisane! Nawet jeśli Synek się urodzi teraz to po takiej silnej, walecznej mamie raz dwa pokona ewentualne trudności. A wielkim plusem jest to że zdążyli podać sterydy. Myślę o Was cały czas 😘

    Lalia moim zdaniem brzuszek masz ciut niżej! Może Mały już troszkę zszedł w dół 💪 w każdym razie masz słodziutką zgrabną piłeczkę 🥰

    Ounai i reszta dziewczyn, wrzućcie sobie trochę na luz. W życiu nie ma takich kobiet które są połączeniem Magdy Gessler, Anji Rubik, Perfekcyjnej Pani Domu, businesswoman, super niani i gwiazdy porno 🤣 to jest zwyczajnie niemożliwe. Jedna się będzie lepiej realizować na jednej płaszczyźnie, a inna na drugiej. Nie znam Waszych mężów ale założę się że też im daleko do ideału, chyba że któraś ma w domu mistrza łóżkowych sztuczek, napraw domowych, perfekcyjnego ojca, faceta przynoszącego górę kasy do domu, romantyka i wspierającego partnera w jednej osobie to mogę tylko pozazdrościć 🤣 czasem sobie trzeba trochę odpuścić, bo zauważcie że największe wymagania przed sobą stawiamy zazwyczaj my same. A gdzie w tym wszystkim czas na cieszenie się życiem? Myślę że dzieci za 15 czy 20 lat będą wspominać to czy mama była uśmiechnięta i zadowolona z życia, a nie to czy podłoga była na tyle sterylna że dało się jeść z niej obiad. Przecież lepiej sobie zjeść z talerza :)
    Ounai, ja tak patrzę na Ciebie i przykro mi że siebie tak postrzegasz. Ogarniasz dwoje dzieci, z tego co piszesz masz udane życie zawodowe, dbasz o dom i męża jak tylko potrafisz. A w międzyczasie jeszcze ogarniasz wiele, wiele innych spraw, szukacie tej działki, macie budowę w jakiejś tam perspektywie. Doceń siebie za to zamiast ciągle sobie wyrzucać kilka kilo za dużo albo niewystarczająco czyste mieszkanie! Na dłuższą metę to naprawdę nie ma większego znaczenia :)

    SzalonaOna, Lalia, Zulugula, Ounai lubią tę wiadomość

    Iga ❤️ 7.01.2021
    Jagoda ❤️ 7.04.2022
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 grudnia 2020, 18:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ounai wrote:
    Ja też płaczę jak widzę moje. Generalnie mam podobne odczucia. Czasem mam wrażenie, że właśnie tylko ja wszystko ogarniam. Ale im bardziej mi się hormony normują tym trzeźwiej patrzę na to wszystko. Przez moją mamę ciągle mam do siebie pretensje. Całe życie mi coś wypomina. To że jestem za gruba, za długo śpię, za mało sprzątam, nie prasuję, czepiam się męża. Czasem sobie przypomni i wspomni że jest ze mnie dumna, że wiele osiągnęłam ale te wyrzuty człowiekowi zapadają w pamięć jednak i ciągle ma jakiś taki wyrzut do samego siebie że jest leniem. Ale czy też o to chodzi w życiu żeby się zaharowac do upadłego? Ja myślę, że my obydwie jesteśmy przemęczone, nasi mężowie też i potrzebujemy chwili wytchnienia żeby naładować baterie.

    Odstawiam całkowicie czekoladę i spróbuję tych pomidorów, bo nie wiem czy to nie od czekolady młoda ma to uczulenie.

    Lalia, dzięki :* ja chyba powinnam iść do psychologa, żeby mi poprzestawiał w głowie, bo ciągle mam do siebie pretensje. A nasze przemęczenie też nie pomaga, bo wieczorem nie mamy już sił na nic. Za 10 lat dzieci będą duże to i czysto będziemy mieć 😂 zleci jak z bicza strzelił ;)
    Wiesz co, może i masz rację. Ja całe życie patrzę na siebie krytycznie, wszystko chce mieć idealnie zrobione. Dlaczego? Bo moi rodzice i były mąż non stop mi coś wypominali. Podobna sytuacja jak u Ciebie. W ciąży nie odpoczęłam za wiele. Teraz też te hormony, plus zmęczenie.

    Ja to nawet jak śpię 2,5h na dobę, to jak chce mi się spać w ciągu dnia i to zmęczenie minie, to czuję że mogę kolejna dobę funkcjonować bez snu! To jest hit.

    Najgorzej zmęczenie odczuwam z rana, w ciągu dnia jest jakoś tak znośnie. Tylko właśnie ja też jestem typem osoby mocno planującej, wszędzie chodzę ze swoim kalendarzem gdzie wszystko mam dokładnie rozpisane na każdy dzień. Co powinnam zrobić, gdzie z kim i jak. I dzięki temu jakoś trzymam się w ryzach. Tylko właśnie dobijają mnie takie dni, gdzie naprawdę odczuwam zmęczenie, mąż śpi bo idzie do pracy, dzieci latają samopas, mieszkanie brudne, obiadu nie ma... No ale może czas przywyknąć? Kiedyś to się skończy, dzieci urosną, i nie będą tyle brudzić :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 grudnia 2020, 18:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lalia wrote:
    Inaa, bardzo mocno Ci życzę, żeby te prognozy się nie sprawdziły i żeby synuś jak najdłużej posiedział w brzuszku ✊✊✊

    Ounai, moim zdaniem Ty sobie rewelacyjnie radzisz i jesteś niesamowitą mamą! 💪 Nie wymagaj od siebie więcej niż jesteś w stanie podołać, bądź dla siebie wyrozumiała 😘

    Suszareczko, dziękuję bardzo za szczegóły! Ja mam jedną wielką walizkę i jakby e przedniej kieszeni mam klapeczki i rzeczy do przebrania 👍 położna też doradziła żeby np rzeczy na porodówkę mieć oddzielnie, więc te typowo na poród mam w osobnej reklamówce w walizce 😉
    Jutro mam być na IP ok. 8 rano, tak położna mi doradziła 👌i napisałam do niej dzisiaj smsa to mi odpisała "Cześć, wejdź ze wszystkimi rzeczami" haha, a to kobieta po 50 😅
    Będę mocno trzymać kciuki od rana 😍

    Lalia lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 grudnia 2020, 18:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ounai wrote:
    Suzi, w jakiej firmie widziałaś, że można wykluczyć składniki w diecie pudełkowej? Może u mnie też dowożą, bo nigdzie nie znalazłam :(
    Sprawdź na stronie dietly.pl

    Może tam Ci się uda :*

  • Angie1985 Autorytet
    Postów: 2615 3117

    Wysłany: 16 grudnia 2020, 18:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane popieram Suszarkę w pełni. Wiecie co jest kluczem do szczęścia wiem że to banalne i czasami ciężkie żeby się tego nauczyć ale gdy się uda to życie staje się o wiele łatwiejsze. Trzeba mieć głęboko w du.pie co myślą o tobie inni. Tylko Ty się liczysz i twoje zdanie. W końcu czyje to życie twoje czy kogoś innego?
    Rady innych oczywiście bywają pomocne i często się przydają ale jeśli uważasz inaczej to postępuj tylko tak jak podpowiada ci twoje serce czy rozum.
    Trzeba żyć po swojemu. 😘😘😘😘

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2020, 18:07

    SzalonaOna, Lalia, Ounai, Ania81, dmg111 lubią tę wiadomość

    mhsvej28dzyxqzel.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 grudnia 2020, 18:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inaa89 wrote:
    Mialam znow badanie, narazie rozwarcie bez zmian. Ale skurcze sie nie wyciszają. Dostalam kolejny lek. Juz mówią że silniejszego nie ma. I jeśli teraz nie pomoże beda podejmować decyzje. Juz 5 razy bylam badana, wszystko mnie boli.
    Bardzo chętnie oddam Wam dziewczyny te skurcze na które tak czekacie.
    Po tym leku co dostalam cala się trzęsę, mam kołatania serca. Ale mowili ze on tak działa i dostalakm dodatkowo tabletkę. Ale opieka super. Co 10min przychodzą pytać jak się czuje, co chwila zmieniają badz włączają nowe leki.
    Oj tak, ten jeden lek jest nawet taki usypiajacy bym powiedziała...!

    Mam nadzieję że Ci pomoże. A jeśli nie, to pamiętaj, że jesteście w do:rych rękach 💙

  • Ladyo Autorytet
    Postów: 2212 6112

    Wysłany: 16 grudnia 2020, 18:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lalia brzuszek jest troszeczkę niżej ale raczej minimalnie, myśle ze Aleksowi jeszcze się nie spieszy. Ale brzuszek masz prześliczny!!!! Ina najważniejsze ze jesteś wreszcie pod dobra opieka! Trzymam kciuki aby wszystko było dobrze!!! Motylku i jak K?

    Lalia lubi tę wiadomość

    age.png
    👧🏻 2008 👧🏼2021 👧🏼2024
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 grudnia 2020, 18:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ladyo wrote:
    Lalia brzuszek jest troszeczkę niżej ale raczej minimalnie, myśle ze Aleksowi jeszcze się nie spieszy. Ale brzuszek masz prześliczny!!!! Ina najważniejsze ze jesteś wreszcie pod dobra opieka! Trzymam kciuki aby wszystko było dobrze!!! Motylku i jak K?
    Właśnie dzwoniła Pani doktor do mnie z SOR-u. Prawdopodobnie ta Bostonka, ale zgodnie z umową pobiorą jej jeszcze morfologia, crp i mocz. Puszcza ja do domu, leczenie objawowe, a jak będą wyniki to zadzwonią do nas. Także pocieszające ze to nie koronka.

    Ile może trwać taką Bostonka?

  • Angie1985 Autorytet
    Postów: 2615 3117

    Wysłany: 16 grudnia 2020, 18:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bostonka kilka dni. Gdzieś około tygodnia. To wirusowe.

    SzalonaOna lubi tę wiadomość

    mhsvej28dzyxqzel.png
  • Ladyo Autorytet
    Postów: 2212 6112

    Wysłany: 16 grudnia 2020, 18:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Motylku Bostonka trwa około tydzień, jest bardzo zaraźliwa dla dzieci wiec trzeba dziecko izolować no i na szczęście już urodziłaś bo jest bardzo niebezpieczna dla kobiet w ciazy. Poza tym dzieci przechodzą to bardzo łagodnie i nie jest to dla nich uciążliwe, gorzej jeśli zarazi się dorosły, jak ja swego czasu, miałam wysypkę w jamie ustnej i nie mogłam nic jeść, pic itp...

    SzalonaOna lubi tę wiadomość

    age.png
    👧🏻 2008 👧🏼2021 👧🏼2024
  • Lalia Autorytet
    Postów: 8493 18601

    Wysłany: 16 grudnia 2020, 18:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi też się wydaje, że nie opadł "porodowo" jeszcze 😂 no nic, jak mnie jutro nie przyjmą, to przynajmniej zbadają i się upewnię, że wszystko z synkiem dobrze 💙 spacer zaliczony, w trakcie mi stwardniał brzuch i kłuło w pipce, teraz kręcę się na piłce 😉 zaraz idę się ogarnąć: włosy, peeling, depilacja i jutro wmaszeruje na tą IP jak turystka do kurortu 😅

    Inaa, mocno wierzę, że wszystko się ułoży ✊✊✊teraz jesteś w naprawdę dobrych rękach więc nie biorę pod uwagę innej opcji ✊✊✊

    Suszarka, kar_oliv, Ania81, Nowastaraczka, dmg111, suzi1994 lubią tę wiadomość

    "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"
    Św. Augustyn


    💙💙 Aleksander 💙💙
    🎂18.12.2020 r. (38+4)🕖 7:12 ⚖️ 3500g📏 53 cm
    age.png

    💙💙 Kacper 💙💙
    🎂13.01.2023 r. (39+1) 🕐00:57 ⚖️3280 g 📏58 cm
    age.png
  • Annia Autorytet
    Postów: 6030 9660

    Wysłany: 16 grudnia 2020, 18:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zulugula wrote:
    Ehh zazdroszczę.
    Ja nie mialam typowego nawalu, czyli bólu i giga cyckow, tylko troche byly obrzmiale i z dnia na dzien zrobilo sie mleko. Myślicie, że to moglo mieć jakis wplyw?
    Nie. Bo ja miałam identycznie jak ty, a do 8mego tygodnia dokarmiałam MM. A teraz mam mleczarnie. Co nie jest też takie fajne, bo jak raz Mikołaj pospał 5.5 godziny, zjadł z jednego cycka i nie mogłam go rozbudzić żeby zjadł coś z drugiego i zamiast spać o 6.30 musiałam odciągnąć... Poszło 70 ml w 2 minuty. 🙈 Wiec przynajmniej nie trwało to długo i mogłam iść spać.

    Mikołaj 💗 07.09.2020
    Adam 💗28.05.2023
  • Annia Autorytet
    Postów: 6030 9660

    Wysłany: 16 grudnia 2020, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inaa trzymam kciuki, żeby ten lek z grubej rury zadziałał. Może zastanawiają się nad SN dlatego, że w 32 tyg dziecko nie jest aż tak duże jak w terminie porodu planowego? Nie wiem tak na głos się zastanawiam.

    Lalia masz uroczy brzuszek. Wyraźnie nie opadł, ale rzeczywiście jest ciut mniejszy.

    Ounai a co z Waszą panią do sprzątania?

    Lalia lubi tę wiadomość

    Mikołaj 💗 07.09.2020
    Adam 💗28.05.2023
  • SolAngelica Autorytet
    Postów: 1035 1291

    Wysłany: 16 grudnia 2020, 19:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Motylki bostonka trwa ok tydzień leczy się objawów. Tylko niestety jest mocno zarazliwa i mam szczerą nadzieję że się nie zarazicie bo ja przechodziłam ja paskudnie. I ma jeszcze powikłanie pod tytułem że jak już mała ja przejdzie to maga jej zejść paznokcie.... Ale nie zawsze się to dzieje. Ty się pilnuj najbardziej bo w połogu możesz być osłabiona, a zajmowanie się noworodkiem z bombkami na stopach i rękach które swędzą i bolą nie będzie łatwe.

    SzalonaOna lubi tę wiadomość

    7.05.2020 ⏸
    8.05 12 dpo beta 105
    11.05 15 dpo beta 410
    Progesteron 27.6
    14.05 beta 1694
    Progesteron 21
    22.05 USG pęcherzyk ciążowy 10 mm z widocznym pęcherzykiem żółtkowym

    26.05 USG z widocznym serduszkiem ;)

    Starania o 2 dziecko od styczeń 2024.

    24.11.2024 ⏸️ cień na teście 10dpo

    25.11. 2024 ⏸️ 11 dpo


    27.11.2024 13 dpo beta 84.68
    Próg 12.66

    29.11.2024 15 dpo
    Beta 191.7
    Próg 17.8

    preg.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 grudnia 2020, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to mnie nie pocieszacie :( boję się bardziej o Matyldę i Filipa niż o siebie :(

‹‹ 2579 2580 2581 2582 2583 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kwas foliowy podczas starania o dziecko, kwas foliowy w ciąży - dlaczego tak ważny?

Kwas foliowy to witamina z grupy B, o której żadna starająca się o ciążę kobieta, nie powinna zapominać! Kwas foliowy ma ogromny wpływ na rozwój płodu, prawidłowy przebieg ciąży, ale i również płodność kobiety! Dodatkowo przeczytaj dlaczego suplementacja kwasu foliowego zalecana jest czasem również dla mężczyzn.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ