Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, ja nie uważam że siedzenie w domu w czasie pandemii jest objawem przewrażliwienia. Nie ma żadnych badań na temat tego jak wirus wpływa na płód w 1 czy 2 trymestrze ciąży. Wszystkie znane przypadki to kobiety które zachorowały w ostatnim trymestrze, ale biorąc pod uwagę wysoka gorączkę i możliwość przrxhldzenia ciężkiego zapalenia płuc można się domyślać ze istnieje nie tylko szansa na uszkodzenie płodu ale nawet poronienie. Więc myślę, że przejście na zwolnienie nie oznacza że ciężarna panikuje ale po prostu odpowiedzialnie podchodzi do ciąży.
Annia, kic83, Wik89 lubią tę wiadomość
-
dmg111 wrote:Dziewczyny, panika się nie kończy. Wczoraj się podcierałam po sikaniu a tam różowo, włożyłam palec do szyjki - różowy śluz, wybiegłam jak poparzona z pracy, telefon do mojego doktora i mnie uspokoił, że na 95% nic się nie dzieje - nadżerka, albo jakieś naczynko pękło. Leżałam i obserwowałam i jakby pojawiła się krew czy mocniej zabarwiony śluz to miałam do niego wbić do szpitala. Okazało się, że nic więcej się nie pojawiło, później tylko taki brązowy śluz ze mnie schodził, więc faktycznie przeszło Ale co się strachu najadłam, to moje. Dzisiaj wbijam do mamy po stetoskop i będę szukała dzidzi - od 17/18 tygodnia już słychać
dmg111 lubi tę wiadomość
-
Ounai wrote:Dziewczyny, ja nie uważam że siedzenie w domu w czasie pandemii jest objawem przewrażliwienia. Nie ma żadnych badań na temat tego jak wirus wpływa na płód w 1 czy 2 trymestrze ciąży. Wszystkie znane przypadki to kobiety które zachorowały w ostatnim trymestrze, ale biorąc pod uwagę wysoka gorączkę i możliwość przrxhldzenia ciężkiego zapalenia płuc można się domyślać ze istnieje nie tylko szansa na uszkodzenie płodu ale nawet poronienie. Więc myślę, że przejście na zwolnienie nie oznacza że ciężarna panikuje ale po prostu odpowiedzialnie podchodzi do ciąży.
Zgadzam się z Tobą w 200%!
Ja nie będę ryzykowała, lubię swoją pracę, ale moją pracą jest też bycie matką, żoną i kochanką (chociaż przy libido -200 z tym ostatnim ciężko).
Dodatkowo mam 36 lat więc nie będę narażała się celowo na utratę ciąży.Annia, Ounai lubią tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
Iryska, zgadza się, ale jednak na wiele chorób nabyłyśmy już odporność, a na koronę nie. Ja byłam 3 tygodnie na L4, wróciłam do pracy i zaczęła się rozkręcać akcja z koronawirusem. Wróciłam we wtorek a w czwartek wieczorem lekarz wystawił mi L4 od piątku. Menager mojego działu (szef szefa mojego szefa) zapytał mojego męża czy poszłam na L4. Mąż powiedział że nie chciałam ale poszłam. Menager powiedział, że gdybym sama nie poszła to on osobiście by mnie wysłał do domu.
-
Kochane jutro rano zrobię kolejny test. Bo nie chce sie dopatrywać bo oczoplasu dostanę... 😂😂😂
kic83, Ounai, Lalia, dmg111 lubią tę wiadomość
Mama Aniołków:
27.01.2018[*]💔
23.11.2019 [*] 💔
01.07.2021 [*] 💔
05.04.2024 - II ♥️
11.04.2024- beta 769
13.04.2024- beta 1772
15.04.2024- beta 3671
20.04.2024- 1 wizyta-pęcherzyk ciążowy 14 mm z pęcherzykiem żółtkowym 3mm
25.04.2024- mamy ♥️ i 2 mm dzidziusia 🥹
24.05- 2,9 cm dzidziusia , 164/min ♥️
29.05-4,2 cm dzidziusia , 176/min ♥️
03.06-NIFTY - NISKIE RYZYKA
12.06-PRENATALNE-6,5 cm zdrowego dzidziusia ♥️
20.06- 91 g szczęścia pod sercem ♥️
14.07- GENDER REAVEL PARTY 🩷🩵🎉
18.07 - VII USG ⏳
06.08 - POŁÓWKOWE
-
Ja też planowałam pracować do co najmniej połowy ciąży, ale jednak zdrowie moje i Juniora najważniejsze. Praca nie ucieknie... Poza tym nie mam wyrzutów sumienia, chodziłam cały pierwszy trymestr z nudnościami, sennością i wymiotami, ale na epidemie nie mam wpływu. 🤷♀️
A ta dziewczyna z Covid z Kędzierzyna to sama tak ciężko przechodziła, że wymagała podania przeciwciał i osocza bo na OIT im się ciągle pogarszała pod respiratorem (czytałam artykuł w lokalnej gazecie). Na szczęście wyzdrowiała.kic83 lubi tę wiadomość
Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Kic, ja przed ciążą mówiłam, że jeśli będę mieć mdłości to wezmę L4 od razu i nie będę się męczyć. Miałam mdłości i pracowałam dalej, ale powiedziałam że jeśli pojawia się wymioty to biorę L4. Doszły wymioty i pracowałam dalej. Powiedziałam sobie, że jak zacznę wymiotować w pracy to pójdę na L4. Zwymiotowałam w pracy i nie poszłam. Stwierdziłam, że jak te wymioty w pracy się powtórzą to wtedy wezmę na 100% a dziewczynom na wrzesniówkach mówiłam, że jakbym miałam cukrzycę to ani minuty bym się nie zastanawiała. Chwilę po rozpoznaniu cukrzycy wróciłam do pracy. Bo lubię swoją pracę i nie chciałam sprawiać problemów choć padałam na pysk jak wracałam do domu. Ale jak się pojawiła pandemia to poszłam bez chwili zawahania na L4 choć tydzień wcześniej byłam w grupie osób które śmiały się z tych co robili zapasy.
Annia lubi tę wiadomość
-
Evelle28 wrote:Kochane jutro rano zrobię kolejny test. Bo nie chce sie dopatrywać bo oczoplasu dostanę... 😂😂😂
Julik lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ounai, Zulugula, Evelle28, doomi03, Adna, kic83, Wik89, SzalonaOna, casteam, Lalia, Fragaria, Annia, dmg111, SolAngelica, kkasia, Koteczka82, Julik lubią tę wiadomość
Ona 👰🏼
pełen pakiet - PCOS, hashi, niedoczynność, insulinooporność
AMH, TSH - w normie
generalnie zlecone badania - w normie
Clostilbegyt, Euthyrox 75, Glukophage 1500, Ovarin 💊
On 🤵🏽
1% pierwszej klasy , 9% drugiej klasy, 24% trzeciej klasy
78% wiązanie
Selen i cynk 💊
start starań 01.2019
pierwsze badania 06.2019
klinika 01.2020
18.03 - pierwszy 💉 ovitrelle
01.04 - beta ❌
23.04 - drugi 💉 ovitrelle
06.05 - beta 8.88
08.05 - beta 47.77
12.08 - beta 197
15.05 - pęcherzyk 4mm 🥰🤰🏼
mum of 🐈 and hope 🤰🏼 soon
-
Ounai wrote:Zrób jeszcze zdjęcie pod kątem dla cioci Ounai, please 🙏 Pod kątem zawsze lepiej widać. I potem obiecuje ze juz będę czekać do rana
Mama Aniołków:
27.01.2018[*]💔
23.11.2019 [*] 💔
01.07.2021 [*] 💔
05.04.2024 - II ♥️
11.04.2024- beta 769
13.04.2024- beta 1772
15.04.2024- beta 3671
20.04.2024- 1 wizyta-pęcherzyk ciążowy 14 mm z pęcherzykiem żółtkowym 3mm
25.04.2024- mamy ♥️ i 2 mm dzidziusia 🥹
24.05- 2,9 cm dzidziusia , 164/min ♥️
29.05-4,2 cm dzidziusia , 176/min ♥️
03.06-NIFTY - NISKIE RYZYKA
12.06-PRENATALNE-6,5 cm zdrowego dzidziusia ♥️
20.06- 91 g szczęścia pod sercem ♥️
14.07- GENDER REAVEL PARTY 🩷🩵🎉
18.07 - VII USG ⏳
06.08 - POŁÓWKOWE
-
Ounai wrote:Zrób jeszcze zdjęcie pod kątem dla cioci Ounai, please 🙏 Pod kątem zawsze lepiej widać. I potem obiecuje ze juz będę czekać do rana
I najlepiej nie w świetle dziennym tylko lepiej w lekkim cieniu, bo wtedy lepiej aparaty lapia te cienie xD a w świetle dziennym tak przejaśniaja ze faktycznie na zdjęciach nie widać
Ja tylko tak lapalam te swoje pierwsze cienie na zdjęciach , ktore zreszta tylko ja widziałam 😂 -
dmg111 wrote:Dziewczyny, a mam pytanie w sprawie biustu - czasami mnie tak sutki bolą, że mam ochotę sobie je wydrapać. Kupiłam sobie maść na brodawki z lanoliną z ziaji. Daje ulgę i już nie robi się taka sucha skóra, ale ta maść jest straszna pod względem ciuchów - muszę z cyckami siedzieć na wierzchu i je suszyć, bo czy dam jakąś nakładkę na biust (chusteczki czy wkładki laktacyjne) i na to biustonosz i tshirt, to wszystko przesiąka i jest tak tłusta, że po praniu zostają plamy.
Macie może jakieś sposoby na bolące sutki?
Podłączam się do pytania.