Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Ounai wrote:Inga, Marta od 6 miesiąca dostaje jakaś skórkę chleba, 2 tygodnie temu dostała kawałek jabłka i już ładnie dziamga, 4 tygodnie temu jadła brokuła.
O to super! My jeszcze jednak mamy trochę czasu, więc pewnie będę jeszcze nieco czytać co i jak 😜 -
Ladyo wrote:Ufff skończyłam sprzątanie! Teraz padłam, do jutra nie wstaje z łóżka 😂 ale było warto! Megi pytałaś skąd pojemniki czerwone, ja kupowałam wszystko na Allegro, te akurat to są z firmy rothe. Lalia ale Oluś przystojniak! Jak on rośnie 😍 Mart jak tam doktor Alis? Co do męża... mój tez by na mnie krzyczał ze sprzątam pół dnia dlatego zabrałam się za to jak poszedł do pracy na 12 godzin 😂 Herbatko jak tam się czujesz?
Ladyo, dmg111 lubią tę wiadomość
-
Annia wrote:Ale ona już stabilnie siedzi posadzona, prawda?
W ogóle mówię Wam ona mnie wykończy. Ona ma 3x tyle energii co jej brat. Ciągle w ruchu. Albo raczkuje i wyje jednocześnie, albo siada, zaraz się wychyla po zabawki, za sekundę już łapie za np sofę i kleczy, w łóżeczku próbuje się podciągnąć do stawania, na rękach non stop się wyrywa, istne szaleństwo! Ale usypiam ja w trakcie czytania bajek Tymkowi, więc przynajmniej z książkami jest oswojonaWik89, Lalia, emdar, kar_oliv, Ania81, Annia, dmg111 lubią tę wiadomość
-
Dziekujemy za komplemenciki 😁
Ounai przychodnie chyba w systemie maja takie same składy. Wstawie tu fotę etykietki z maści na niej jest skład
Do dziewczyn których dzieci nie przepadają za leżeniem na brzuszku. Fisher price ma poduszkę z melodyjkami, gryzakami i wibracjami na której dziecko leży na brzuszku a wibracje i melodyjki go uspokajają. Jesteśmy w fazie testowej ale młody zaczął na niej ćwiczyć podpór co mu szło opornie i leży dłużej niż zawsze nie wyginajac rak jak zaczyna się złościć.Lalia lubi tę wiadomość
-
Ounai, zaczynam się martwić o nasze wnuczęta 🙄 Mój Julek też energii ma za trzech. Dziś " zapomniał" ze nie umie jeszcze sam zejść z kanapy, i rozbił nos🤦♀️ Dosłownie na sekundę zniknęłam😳. Nic mu się nie stało, zdarł sobie tylko skórkę z nosa, zapłakał na 10 sekund, wstał, "otrzepał się" i dalej w długą 😃. Dzis też wyrzucił z łóżeczka swój materacyk🤦♀️ Nie widziałam jak to zrobił bo byłam w łazience (nie zostawiam go samego "luzem" już nawet na pół minuty ), wracam a materacyk leży poza łóżeczkiem, Julek stoi i się cieszy. Teraz zasypia już 1,5 h, przewracając się w łóżeczku, wstając, gadając itd...Padam z wyczerpania, a wiem, ze przede mną noc z co najmniej 4 -5 pobudkami😒42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
nick nieaktualnyKarolinaMaria wrote:Suszarko... ja bym napisała. Spokojnie, merytorycznie, bez emocji w stylu 'nienawidzę konowała' ;P opisałabym co schrzanił. Nie chodzi o zemstę, ale może jest trochę pacjentek, które prowadzą u niego ciążę i mają mieszane uczucia, taki komentarz może im pomóc w podjęciu decyzji o zmianie lekarza.
Chciałam Cię jeszcze zapytać, czy podajesz Idze żelazo? Pediatrzy zalecają suplementację zelaza u niemowląt, których mamy miały anemię w ciąży (do 1 rż). Nasza pediatra mówiła, że można zacząć po 3 mż, bo teraz maluchy mają jeszcze zapas z życia płodowego, jeśli u mamy była anemia to zapasy nie starczą do momentu rozszerzania diety. Mnie to odpowiadało, bo mała ma póki co problemy brzuszkowe i nie chciałabym ją jeszcze 'zapierać' preparatami z żelazem. Jutro chcę umówić teleporadę u pediatry, żeby pogadać jaki preparat dawać i od kiedy. Tak Ci tylko piszę, jakbyś nie wiedziała
Edit w MM jest trochę żelaza, ale jak nie karmimy tylko MM to może być za małomała mimo dużej dawki zero problemów z kupkami
KarolinaMaria, Suszarka lubią tę wiadomość
-
emdar wrote:Ounai, zaczynam się martwić o nasze wnuczęta 🙄 Mój Julek też energii ma za trzech. Dziś " zapomniał" ze nie umie jeszcze sam zejść z kanapy, i rozbił nos🤦♀️ Dosłownie na sekundę zniknęłam😳. Nic mu się nie stało, zdarł sobie tylko skórkę z nosa, zapłakał na 10 sekund, wstał, "otrzepał się" i dalej w długą 😃. Dzis też wyrzucił z łóżeczka swój materacyk🤦♀️ Nie widziałam jak to zrobił bo byłam w łazience (nie zostawiam go samego "luzem" już nawet na pół minuty ), wracam a materacyk leży poza łóżeczkiem, Julek stoi i się cieszy. Teraz zasypia już 1,5 h, przewracając się w łóżeczku, wstając, gadając itd...Padam z wyczerpania, a wiem, ze przede mną noc z co najmniej 4 -5 pobudkami😒
Kładłam ich dzisiaj spać równo. Tymek zasnął po 15 min czytania książki. Marta dalej walczy. Zaczęliśmy 1,5h temu 😂 Mąż się pyta czy sex będzie. Hahahahahaha. Ja chcę spać! Dziś byłam w 2 dzieci u lekarza. Limit atrakcji wyczerpany.
Moja teściowa jednak leży na internie, nie robili jej testu bo u tak jej nie przeniosą. Jak odpinają jej tlen to saturacja spada, dużo zmian w płucach i jak bardzo nie będzie prosić i chcieć wyjść tak lekarka powiedziała że nie wypiszą jej bo się zwyczajnie nie nadaje jeszcze do wyjścia. -
Suszarka wrote:Mam trochę zgryz. Na pewno pamiętacie jak mój lekarz prowadzący spartaczył i że w ogóle nawet przepraszam od niego nie usłyszałam...czy na moim miejscu opisałybyście to wszystko na znanym lekarzu? Ten lekarz praktycznie tylko ciąże prowadzi, ma prawie tysiąc ocen z pięcioma gwiazdkami, i zaledwie chyba dwie negatywne...i się już zastanawiam czy miałam pecha czy to faktycznie jego wina. Najbardziej mi chodzi o to że zignorował niedokrwistość, co miało wiadome konsekwencje, łącznie z tym że laktacja nie ruszyła tak jak powinna... A na drugim miejscu mam pretensje o to że nie monitorował dobrze naszego stanu jak już było po terminie. Co byście zrobiły?
Ja bym.opisała na Twoim miejscuz szczególnie że już raczej do niego nie wrócisz. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny, u mnie Armagedon. Mąż poszedł na nockę. Kornela zasnęła o 19. Jak tylko P wyszedł, tak zaczęła chlustac, że całe łóżko do prania 😪 teraz znów zasnęła...
Filip non stop kaszle i ma katar.
Ja katar okropny.
Boziu, help!
Zastanawiam się jak to będzie jutro, kiedy ja mam to szkolenie, dzieci chore, Matyldę trzeba ogarniać, a P z nocki zejdzie 🤦♀️ życzcie nam dużo siły! -
SzalonaOna wrote:Dziewczyny, u mnie Armagedon. Mąż poszedł na nockę. Kornela zasnęła o 19. Jak tylko P wyszedł, tak zaczęła chlustac, że całe łóżko do prania 😪 teraz znów zasnęła...
Filip non stop kaszle i ma katar.
Ja katar okropny.
Boziu, help!
Zastanawiam się jak to będzie jutro, kiedy ja mam to szkolenie, dzieci chore, Matyldę trzeba ogarniać, a P z nocki zejdzie 🤦♀️ życzcie nam dużo siły!SzalonaOna lubi tę wiadomość
-
Suszarka, ja też bym opisała sytuację. Bez emocji, osądzania,ale merytorycznie i ze szczegółami. Tak jak pisze Ounai, u Was skończyło się "tylko" na niepotrzebnych nerwach i stresie,a u kolejnej kobiety może skończyć się gorzej.
Motyl, kciuki za jutro ✊I zdrowia dla maluchów.
Mart, chyba przeoczyłam ale przejrzałam pobieżnie mocno posty z dziś; jak Alusia? Lepiej już?
Julek padł po prawie 2h usypiania go...Mówię do męża " dawaj jakieś alko,na trzeźwo tego nie zniosę"🤣 Tym sposobem mam wieczór z 🍷. Nasze zdrowie mamuśki! Jesteśmy wielkie każdego dnia 💪SzalonaOna, Lalia, Annia, Suszarka lubią tę wiadomość
42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
Suszarka, ja na twoim miejscu bym się nie zastanawiala, sa tez inne miejsca na opinie gdzie można umieścić stosowną informację. Fajnie jak wszystko jest książkowo, nie ma problemów. Ale kogoś moze skrzywdzić porządnie i będzie problem...
Ja np. ,przez głupiego covida musze siedzieć z mala w szpitalu jeszcze do przyszłego tygodnia. Podczas porodu jak mi się wszystko zatrzymało i ruszyć nie chciały skurcze - dostałam gorączki 38°. Lekarze dopiero zauwazyli jak się zgodziłam na cesarkie i strach bo może jednak jestem zarażona. A ja jedynie (!) Mam walniętego gbs. I niestety. Zakaziłam się i na nieszczęście się okazało że mala tez się zakazila 😑 nie toz ze wyziebili mnie na sali porodowej bo od 3 jak leżałam do 9 to się trzęsłam początkowo jak osika to jeszcze to.... ja to pol biedy. Ale nie mogę zdzierżyć ze ciagle kuja mi mala i zmieniają wenflonymala jest juz tak pokuta ze mi sieplakac chce a to dopiero 2 dzień antybiotyku...
💌 czekając na cud 💌
💌11cs
23.07 - Beta-hcg: 485.39 mIU/ml, Progesteron: 24.600 ng/ml
8.08 - 6+2 💓
18.09 - 12+1 krwawienie - hospitalizacja 😭
28.09 - 13+4 prenatalne spóźnione (według badania 14+1)- rozwastwienie
5.10 - 14+4 badanie kontrolne - prawdopodobnie dziewczynka 💗 (krwiak 6x2 cm)
5.12 - 23+2 - 700 g ( brak krwiaka ❤)
11.01 - 28+4 - 1800g kruszynki 🤣
03.02 - 31+6 - 2500g
22.02 - 34+ - 2900~3060 g
09.03 - 36+6 - 3500 g
16.03.21 -37+6 - narodziny córeczki o 10:45 ❤ 55 cm i 3470 gram szczęścia ❤
-
U nas sytuacja wygląda tak ze dzisiaj dyżur miały takie piZdunie..... I cały dzień były wredne. Pobieranie gazometeii dzisiaj maz powiedział mi jak wygląda (z paluszka w taka rureczke 6cm). Dr Alis przy tym bardzo placze... gdy dziecko placze zaczyna ta krew robić się inna. Zaczyna brakować jej tego powietrza. I wynik odrazu idzie w dół... wyszło 86. Czyli. Została znowu podłączona do tlenu....
Ale z racji tego że ona już wychodzi z łóżka i patrzy biegać i broić to lekarz kazal podłączyć na noc by te płuca się nie męczyły. Jak dla nas wynik jest przekłamany przez ten płacz... Bo podpiętą pod te kabeli saruracja jest prawidłowa 98
Na zmianę nocna przyszła inna kobietka. Bardziej wyrozumiała i tlumaczyla mężowi ze to ważne by dziecko uspokoic przy tym badaniu... no ale co zrobić jak niektóre baby pomyliły się z powołaniem i robią coś bo muszą....
Dodam że jak teoche pobiegała to dostala ataku kaszlu. Skonczylo się wymiotami. Pielegiarka powkedziala ze tak może wyglądać dłuższy czas. I musimy na to uważać by się tak nie przemęczała 😪Alicja 10.10.2018
Joanna 29.04.2021 -
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2021, 22:11
Ania81, kar_oliv, dmg111, SzalonaOna, KarolinaMaria, Lalia, Fragaria, Nowastaraczka, Suszarka lubią tę wiadomość
Alicja 10.10.2018
Joanna 29.04.2021 -
nick nieaktualny