Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Zgadzam się z Tobą w dosłownie wszystkim poza kupnem używanych. Niestety buty "zapamiętują" wady postawy pierwszego właściciela i jesli ten źle układał nóżkę to kolejne dziecko może nabyć taką samą wadę. A czy dziecko naprawdę miało ubrane buty tylko 2 razy tego nie wiemy, bo to po prostu słowa matki która but chce sprzedać.calanthe wrote:Wiecie co ja odnoszę wrażenie, że wszystko kręci się tylko wokół marek. Bo wszyscy mają, to czemu nie moje dziecko? No tak, wybieramy dla niego i chcemy jak najlepiej, ale uważam że kwestia pierwszych butów wartych majątek jest przesadzona. Jest wiele firm produkuje takie i wcale nie muszą to być wspomniane słynne emele. Elefanten też są dobre, wierzcie mi, a cena nie przyprawia o zawrót głowy. Najważniejsze, to podejść z głową. Jeśli but spełni warunki:
- powinien dobrze przylegać do stopy, ale nie ograniczać jej ruchów,
- podeszwa buta powinna też ruszać się wzdłuż osi długiej,
- powinna się zginać w mniej więcej 1/3 od przodu buta,
- cholewka powinna być elastyczna,
- but powinien pracować tak jak chce stopa, a nie odwrotnie.
I dziecko mające buty innej marki wcale nie będzie gorsze i jego stopa nie rozwinie się źle. Ważne jest by stopa malucha odczuwała podłoże. Stąd też tak istotne są powyższe kryteria. Jeśli będą spełnione, to ja nie widzę problemu, by dziecko śmigało w tańszych butach. A i dobrze jest też stopy nie przegrzewać, ona uczy się m.in. termoregulacji, co też jest mega istotne, dlatego każdy Wam powie, że w domu najlepiej jak dziecko biega boso.
Nie ma się co oszukiwać kwestia ceny robi też dużo. Osobiście podchodzę do tego, że jeśli mogę kupić dziecku 2 pary dobrych (podkreślam dobrych!) butów w cenie jednych, to dlaczego nie. Oczywiście każdy wybiera to co dla niego najodpowiedniejsze. Jeśli chce kupić drogie markowe buty ok, tak samo poprę mamę która kupi buty z niższej półki odpowiednio dobrane 🙂 możecie mnie zlinczować, nie zgadzać się ze mną, ale musiałam, bo bym się udusiła 🤪
A teraz cebula roku. Mam buty po starszej córce. Elefanten. Przymierzałam Werce, chciałam sprawdzić jak z rozmiarem i długością wkładki. Na stopie leżały dobrze, poruszała się też dobrze, ale to są buty za duże i w nich nie wyjdzie. W planach miałam jechać kupić jej stacjonarnie, ale że ciągle choroby to się odwlekało. Któregoś wieczoru przeszukiwałam vinted i w sumie całkiem przypadkiem znalazłam takie same, tylko mniejszy rozmiar. Babka sprzedawała raz, czy dwa ubrane do wózka. Myślę sobie cena zacna (uwaga! całe 30zł!), zaryzykuję, bo już ich raczej nie produkują. Najwyżej nie założy. I ot co, dziecko śmiga 🙂
Natomiast zgadzam się, że buty wcale nie muszą być drogie. Elefanteny czy Renbuty są równie dobre a nie kosztują tyle. Reszta to kwestia gustu i estetyki.
Annia, ktoras z dziewczyn na wrzesniowkach kupowała w tej firmie i mówiła że jakość spoko:)
calanthe, dmg111, Clover lubią tę wiadomość
SYN 2015
CÓRKA 2020
Starania od czerwca 2025
CP 2025 💔 7tc
Usunięcie lewego jajowodu -
Najpierw zmieniam mu pieluchę, bo zazwyczaj jest dużo nasiusiane. A później próbuję go ukołysać. Butlę daję sporadycznie, bo on raczej w nocy się nie domaga jedzenia (kiedy widzę że jest głodny, to wtedy szykuję mu mleko), raczej potrzebuje bliskości, chętnie się tuli, śpiewa sobie do snu (a raczej krzyczy "aaaaaaa", zawsze to robi jak zasypia), przysypia mi na rękach ale bardzo płytkim snem. Był czas, że chciał się bawić podczas tych pobudek, odpychał mnie, robił awanturę kiedy chciałam go lulać, bo wolał sobie skakać po łóżku. A teraz widzę z kolei, że głównie o tulenie mu chodzi. Najpierw próbowałam go karmić za każdym razem kiedy się obudzi, ale zjadał kilka łyków i zostawiał praktycznie całą butlę, więc dałam spokój. Po prostu lulam go do skutku, on raczej dość szybko przymyka oczy, zasypia na chwilę, ale później otwiera i tak w kółko. Tak, jakby chciało mu się spać, ale nie mógł zasnąć. Dzisiaj np obudził się po 23 czyli nawet spoko, bo ja jeszcze nie spałam. Teraz zasnął, tulimy się jeszcze na łóżku i czekam, aż zapadnie w głębszy sen żeby go do łóżeczka przełożyć. Czasem go zostawiam w naszym łóżku i śpi między nami, ale mąż ma dzisiaj nockę w pracy i boję się, żeby Olek nie spadł z łóżka, kiedy męża nie ma po drugiej stronie. Myślę, że i tak jest już dużo lepiej, bo jeszcze niedawno Olek do samej północy miał kilka pobudek a później była jeszcze ta przerwa, a teraz sama przerwa została. Chyba wolę tak, niż żeby budził się częstoOunai wrote:Kurcze, nawet nie wiem co Ci doradzić, bo w sumie ma 3 drzemki jakby nie patrzeć. A co robisz jak wstaje w nocy?
Kiedyś mu minie na pewno. Mąż ostatnio wymyślił, żeby może przyzwyczaić Olka do dwóch drzemek i przesunąć ich godziny tak, żeby już nie spał po obiedzie, ale po pierwsze wątpię, że wytrzyma do wieczora bez snu, a po drugie to teraz sobie myślę, że skutek może być taki, jak pisałaś - że zacznie traktować nocny sen jak kolejną drzemkę. Czyli raczej zostaniemy przy tym, co jest, chyba, że Olek sam się przestawi 
Edit: Teraz tak sobie pomyślałam, że wcześniej źle napisałam - że Olek nie chce spać w nocy, a nie jest to do końca prawdą. Bo właśnie on się zachowuje, jakby chciał spać, nie walczy ze mną kiedy go lulam, ale ma jakby problem z zapadnięciem w głęboki sen - co chwilę się wybudza, kręci, macha rączkami. Przed przebudzeniem jak jeszcze śpi w łóżeczku to też się kręci, co chwilę zmienia pozycję, rzuca się i tak przez kilka minut, aż w końcu się budzi. Często jest to reakcja na jakieś dźwięki, np. szelest kołdry albo chrapanie mojego męża. Za 2 tygodnie idziemy na bilans, to może zapytam pediatry, co ona o tym sądzi 🤔 W ciągu dnia nie ma tych problemów z zaśnięciem, zazwyczaj trwa to max 10 minut i później mogę już go odłożyć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2021, 01:29
-
Przespałam jakieś 16 godzin i dalej chce mi się spać
wczoraj poszłam o czwartej na małą drzemką mąż obudził mnie o 21 czy chcę iść się kąpać. Wzięłam szybki prysznic i poszłam spać dalej
Clover, Ewa88 lubią tę wiadomość
-
Mam takie samo podejście...calanthe wrote:Wiecie co ja odnoszę wrażenie, że wszystko kręci się tylko wokół marek. Bo wszyscy mają, to czemu nie moje dziecko? No tak, wybieramy dla niego i chcemy jak najlepiej, ale uważam że kwestia pierwszych butów wartych majątek jest przesadzona. Jest wiele firm produkuje takie i wcale nie muszą to być wspomniane słynne emele. Elefanten też są dobre, wierzcie mi, a cena nie przyprawia o zawrót głowy. Najważniejsze, to podejść z głową. Jeśli but spełni warunki:
- powinien dobrze przylegać do stopy, ale nie ograniczać jej ruchów,
- podeszwa buta powinna też ruszać się wzdłuż osi długiej,
- powinna się zginać w mniej więcej 1/3 od przodu buta,
- cholewka powinna być elastyczna,
- but powinien pracować tak jak chce stopa, a nie odwrotnie.
I dziecko mające buty innej marki wcale nie będzie gorsze i jego stopa nie rozwinie się źle. Ważne jest by stopa malucha odczuwała podłoże. Stąd też tak istotne są powyższe kryteria. Jeśli będą spełnione, to ja nie widzę problemu, by dziecko śmigało w tańszych butach. A i dobrze jest też stopy nie przegrzewać, ona uczy się m.in. termoregulacji, co też jest mega istotne, dlatego każdy Wam powie, że w domu najlepiej jak dziecko biega boso.
Nie ma się co oszukiwać kwestia ceny robi też dużo. Osobiście podchodzę do tego, że jeśli mogę kupić dziecku 2 pary dobrych (podkreślam dobrych!) butów w cenie jednych, to dlaczego nie. Oczywiście każdy wybiera to co dla niego najodpowiedniejsze. Jeśli chce kupić drogie markowe buty ok, tak samo poprę mamę która kupi buty z niższej półki odpowiednio dobrane 🙂 możecie mnie zlinczować, nie zgadzać się ze mną, ale musiałam, bo bym się udusiła 🤪
A teraz cebula roku. Mam buty po starszej córce. Elefanten. Przymierzałam Werce, chciałam sprawdzić jak z rozmiarem i długością wkładki. Na stopie leżały dobrze, poruszała się też dobrze, ale to są buty za duże i w nich nie wyjdzie. W planach miałam jechać kupić jej stacjonarnie, ale że ciągle choroby to się odwlekało. Któregoś wieczoru przeszukiwałam vinted i w sumie całkiem przypadkiem znalazłam takie same, tylko mniejszy rozmiar. Babka sprzedawała raz, czy dwa ubrane do wózka. Myślę sobie cena zacna (uwaga! całe 30zł!), zaryzykuję, bo już ich raczej nie produkują. Najwyżej nie założy. I ot co, dziecko śmiga 🙂
Bo wiecie, ja przy 4 dzieci nje wyobrażam sobie wydawać po 200-300 zl na parę butow i to na chwilę tak naprawdę...
Zawsze kupuje tańsze, firmy krzak. Ale dobrze dobrane.
Często kupuje na Vinted. W stanie idealnym lub nowe w dobrej cenie.
Matylda jeszcze nie ma butow, nje chodzi w sumie, tylko orzy meblach, ale przymierzam się i w tym tyg chyba jej kupię właśnie...
Niekoniecznie trzeba kupować markowe i rozgłaszane rzeczy
calanthe, Inaa89, Clover, KarolinaMaria lubią tę wiadomość
-
Dla niechodzących dzieci też się kupuje normalne buty? Ja zakładam Michałkowi na spacery grube skarpety i kocyk na nogi albo ocieplane niechodki jak chce je w ogóle założyć . Buty chyba zbędne są?
dmg111, KarolinaMaria, Lalia lubią tę wiadomość
12.10.2020 ❤️
14.05.2024 ❤️ -
Ja na razie robie tak samo.Iryska wrote:Dla niechodzących dzieci też się kupuje normalne buty? Ja zakładam Michałkowi na spacery grube skarpety i kocyk na nogi albo ocieplane niechodki jak chce je w ogóle założyć . Buty chyba zbędne są?
Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Iryska wrote:Dla niechodzących dzieci też się kupuje normalne buty? Ja zakładam Michałkowi na spacery grube skarpety i kocyk na nogi albo ocieplane niechodki jak chce je w ogóle założyć . Buty chyba zbędne są?
Zupelnie zbedne. Ja mam tylko problem jak jestem ze starsza corka na placu zabaw no i maly krzyczy bo tez chce na nogi np w piaskownicy. Jak bylo ciepło to stal i sie poruszał na czworakach a teraz ziemia piasek zimna i mam problemCorka wrzesien 2018 18 cykl staran
Poronienie listopad 2019 7tc
Synek styczeń 2021 -
Absolutnie nie, nóżka ma się uczyć bez buta jak się chodzi. Chodzi też o uwrazliwianie stopy na dotyk, kiedyś chyba Meggi pisała o tym albo ktoś inny. Buty dopiero jak dziecko chodziIryska wrote:Dla niechodzących dzieci też się kupuje normalne buty? Ja zakładam Michałkowi na spacery grube skarpety i kocyk na nogi albo ocieplane niechodki jak chce je w ogóle założyć . Buty chyba zbędne są?SYN 2015
CÓRKA 2020
Starania od czerwca 2025
CP 2025 💔 7tc
Usunięcie lewego jajowodu -
Calanthe ale piękne te buciki. I tu zgadzam się z Tobą ja mam po Tymku kalosze, zimowe buty i jedne sandały emela, które miał dosłownie 4 razy na nogach bo byl lockdown i nie wychodziliśmy a akurat takie unisex mial. Zimowe zostawiłam tylko w razie gdyby Marta przemoczyła swoje w co nie wierzę bo zawsze kupujemy nieprzemakalne, ale gdyby jednak...
A tak wszystko sprzedaję albo wkładam do pojemników pck bo Tymek krzywi nogi więc Marta dostanie wszystkie nowe buty
calanthe lubi tę wiadomość
SYN 2015
CÓRKA 2020
Starania od czerwca 2025
CP 2025 💔 7tc
Usunięcie lewego jajowodu -
Irysko, dziewczyny mają rację 👌
W domu najlepiej na bosaka lub skarpetki antypoślizgowe, ewentualnie jakieś cieniutkie kapcie antypoślizgowe 😉 a buty dopiero jak chcesz żeby dziecko chodziło na spacerze 👍
Więc ja myślę, że jak Olek ruszy po mamusi w wieku 14miesiecy (w lutym) to może pierwsze buty kupimy dopiero w marcu i już adidasy 😂 bo te zimowe mnie stresują 😂 gdyby ruszył wcześniej i trzeba będzie kupić ocieplane, to chyba kupimy stacjonarnie 😉 -
Ja kupię buty ale dlatego, że jak jedziemy autem, czy gdzieś ja niosę w kombinezonie, a ma syrki na wierzchu, to jakoś mam schizę ze jej zimnoIryska wrote:Dla niechodzących dzieci też się kupuje normalne buty? Ja zakładam Michałkowi na spacery grube skarpety i kocyk na nogi albo ocieplane niechodki jak chce je w ogóle założyć . Buty chyba zbędne są?
tak samo w awozku bez koca czy coś. Dlatego chcę jej kupic.
Iryska lubi tę wiadomość
-
Iryska wrote:Dla niechodzących dzieci też się kupuje normalne buty? Ja zakładam Michałkowi na spacery grube skarpety i kocyk na nogi albo ocieplane niechodki jak chce je w ogóle założyć . Buty chyba zbędne są?
Mam takie mega grube skarpety na spacery czy do samochodu albo takie niechodki ocieplane.
Buty kupię dopiero jak będzie dobrze chodziła, a tak niech lata na bosaka. W żłobku ma mieć skarpety z antypozlizgiem. Ale znając Oliwke to po 5 minutach je zdejmie 🙈
Lalia, dmg111 lubią tę wiadomość
O ❤️
Z ❤️ -
Właśnie ja mam dylemat... No bo np na śnieg będę chciała ja posadzić czy chwilę prowadzac, a kombinezon jest bez stopek... Więc tak czy siak musimy chyba butki kupić 🤔Iryska wrote:Dzięki za odpowiedzi! Michałek do chodzenia ma jeszcze dużo czasu, on raczej ruszy bliżej 18 miesiąca, więc o butach zimowych nawet nie myślę 🙂
-
Te, tak robilam az zaczęłam do urofizjo chodzicie i już sporadycznie przeprostowuje kolana. Ale krzywię nogi właśnie przez źle ustawione punkty podparcia stopy i dlatego też mam swira na punkcie butów, dlatego moje dzieci mają zawsze dobierane w sklepie i na butach dla nich nie oszczędzam.dmg111 wrote:Ja na pewno wybiorę się do sklepu, w którym profesjonalnie dobierają obuwie - chce zobaczyć jak to robią - u nas taki lokalny sklep to bosa stópka, ale nie wiem czy tam kupię buciki, zobaczymy co zaproponują ☺️ Mam fioła na punkcie wad postawy, sama mam problemy z plecami i wiem, że to wynika m.in. też z tego, że mam złą wadę postawy - przeprost w kolanach i źle obciążam stopkę. Dlatego chcę zrobić wszystko, by Julcia tego uniknela ☺️
dmg111 lubi tę wiadomość
SYN 2015
CÓRKA 2020
Starania od czerwca 2025
CP 2025 💔 7tc
Usunięcie lewego jajowodu













