Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
ZielonaHerbata wrote:Macie do polecenia jakieś przyssawki ? Jakaś tańsza alternatywę do fat brain toys ?( alli odpada)
Na allegro znalazłam jakieś za 50 zł Ale nie Wiem, czy nie będą gowniane i czy nie zainwestować w fat brain.
Suszarko ja mam allegrowe, bawię się z małym jak mam go na oku bo te elementy nie są duże i wkłada sobie do buzi a wiadomo jak to może się skończyć.. nie wiem czy te fat brain toys są większe chyba DMG ma orginałki wiec niech się wypowie 😊starania od 07.2019
diagnoza, badania, dieta, suplementy 02.2020
wit d, witaminy dla kobiet Solgar, inofem, bromergon, folik
8 cs
28.03 ⏸️ beta 146
01.04 beta 867
Baby nr 2 😍
30.01 ⏸️
02.02 beta 123
04.02 beta 379 -
Clover, myślę, że mieszkając razem możecie sobie pozwolić na trochę wiecej bezpośredniości. Ja mieszkając z kimś w jednym domu mówiłabym o takich sprawach wprost. Np "mamo, Kasiu (czy jak tam szwagierka ma na imię), nie obraźcie się, ale muszę ugotować obiad bo nie bedziemy mieć co jeść. Możecie popatrzyć żeby chłopcy ładnie się bawili?" I jak zauważysz że coś się dzieje to "Kasia miałaś popatrzeć na nich" a jak się bedxie wypierac to powiedziałabym wprost "dlaczego mnie okłamujesz? Przecież widziałam i Twój syn uderzył mojego. To nie jest zabawa jesli jedno dziecko biję drugie. Przecież prosiłam Cię, żebyś na nich popatrzyła"
Annia, emdar, Clover lubią tę wiadomość
-
patrycja92 wrote:Suszarko ja mam allegrowe, bawię się z małym jak mam go na oku bo te elementy nie są duże i wkłada sobie do buzi a wiadomo jak to może się skończyć.. nie wiem czy te fat brain toys są większe chyba DMG ma orginałki wiec niech się wypowie 😊
-
Zulugula wrote:My mamy te squigz 2.0 one są większe, dziecko ich nie zje, nie ma szans. Są też takie elementy małe z jedną tylko przyssawką i Tomek weźmie caly do buzi ale i tak jest za duży żeby połknąć.
Poczatkowo w ogóle nie było zainteresowania nimi , a od jakichs 2msc są wszędzie. Nawet znalazlam jeden w aucie w bagażniku 😃 głównie Tomus ma taką ściankę "wspinaczkową" z nichva wyspie kuchni -
ZielonaHerbata wrote:Zulu kupiłaś za normalna cenę? Bo widzę, że są za 180 zł. Czy są na nie jakieś promki ?
Zulugula, Suszarka, Ewa88 lubią tę wiadomość
'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
Clover, ja myślę że jesteś za dobra dla swoich (nieproszonych) gości w porze obiadu. Ok, kawa bo uważają że Ci samej nudno? Ok,"ale zapraszam za godzinę( dwie czy tam cztery) bo mam teraz inne plany". A ile ma ten synek szwagierki?
Suszarka, Clover lubią tę wiadomość
42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
Właśnie zaliczyliśmy wizytę na sorze Franek rozciął łuk brwiowy na stoliku kawowym w salonie na szczęście obeszło się bez szwów ma tylko plasterkiDawniej Biedrona89
11.2021- puste jajo płodowe 💔
17.07.2018 - Franio 💙💙
17.04.2021 - Jaś 💙💙
Kwas foliowy, Wit D3
Morfologia nasienia - ✅
HyCoSy - oba jajowodu drożne
Histeroskopia - stan zapalny i mikropolipowatość endometrium
Lipiec 2024 Wracamy do starań 😊 lametta+Ovitrelle+luteina
"Póki Bóg nie raczy odsłonić przyszłości ludzkiej, cała ludzka mądrość będzie się mieścić w tych paru słowach: Czekać i nie tracić nadziei!" A.Dumas -
Moja siostrzenica ma te duże przyssawki-obręcze z FatBrain, chyba Ewa o nich pisała
Bawią się tym i Mała (10 m-cy), i jej brat (7 lat) i moja Iga. Są super, uważam że warte zakupu. Ja mam podróbki z Ali tych małych, i wszystko spoko, ale po czasie już dużo słabiej trzymają, a do oryginałów nie mają nawet startu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2022, 20:06
Ewa88 lubi tę wiadomość
Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
KarolinaMaria wrote:Z tego co pamiętamy to Zulu 'naciągnęla' na nie tesciow na roczek 🤣
Lalia, Clover, dmg111, Zulugula, Suszarka, KarolinaMaria, Ewa88 lubią tę wiadomość
-
Ounai, Emdar, macie rację. Ja od zawsze mam problemy z asertywnością, chociaż i tak jest lepiej niż kilka lat temu, bo pracuję nad tym. Ale problem jest też w tym, że tłumaczenie czegoś mojej teściowej czy szwagierce to jest walka z wiatrakami. Niejednokrotnie były już rozmowy zarówno moje, jak i męża na temat tych wizyt oraz "zabaw" syna szwagierki z Olkiem. Czasem efektem była obraza np. na dwa tygodnie (bo ja jestem złośliwa/przewrażliwiona lub coś w tym stylu, nigdy ani jedna ani druga się nie zastanowi nad tym, że może to one coś źle robią, wiecznie tylko ja się czepiam), a czasem rozmowa nic nie dawała. Zresztą teraz też szwagierka przez jakiś czas nie przychodziła, ale widzę, że już znowu się zaczęło. Nie przeszkadzałoby mi to, że mam gości, gdybym mogła coś zrobić w trakcie ich wizyty, a nie non stop pilnować, żeby syn szwagierki nie zrobił Olkowi krzywdy. Mogłabym ich zostawić ze szwagierką, tak jak Ounai proponujesz, ale zwyczajnie boję się, że jeśli nie będę czuwać to w końcu skończy się np. rozbitą głową Olka. Mam wrażenie, że są tylko dwa wyjścia - albo znowu przeprowadzić rozmowę i niech się znowu obrażają, albo się wynieść stąd (trudne na razie ze względów finansowych). Codziennie z mężem rozmawiamy na temat wyprowadzki, rozważamy opcje.
Emdar, chłopiec ma 2 lata i 3 miesiące, jest też moim chrześniakiem. Jest wychowywany całkowicie bezstresowo, mama nigdy nie tłumaczy mu, że czegoś nie wolno. Ja rozumiem, że takiemu dziecku wielu rzeczy wytłumaczyć się jeszcze nie da, ale jeżeli to dziecko rozumie, kiedy prosi się je np. o to, żeby otworzyło drzwi czy przyniosło klucze, to nie wiem, dlaczego by mu nie spróbować wytłumaczyć, żeby nie bił kuzyna. Najlepsze jest to, że moim zdaniem on doskonale sobie zdaje sprawę z tego, że tego mu nie wolno, bo kiedy w domu jest mój mąż, to tego nie robi - mam wrażenie, że czuje przed nim respekt. No, ale skoro nikt mu nie zwraca uwagi, to dalej będzie tak robił, a kiedy ja mu zwrócę, to mama go broni i tak się nakręca błędne koło. Wiem, że żaden rodzic nie lubi, kiedy ktoś zwraca uwagę jego dziecku, ale nie chodzi o pierdoły, tylko moim zdaniem o poważne sprawy. On potrafi sobie np. urządzić półgodzinną sesję trzaskania drzwiami (na dole mają nisko klamki, a on jest dość wysoki i potrafi sobie otworzyć) i nikt mu nic nie powie, a u nas aż się meble trzęsą. Albo dają mu się napić kawy, bo jeśli mu nie dadzą, to się będzie darł. Nie wyobrażam sobie, żeby mnie dziecko tak terroryzowało... Jedyną osobą, która czasem próbuje mu coś tłumaczyć jest jego ojciec, ale on tam ma niestety najmniej do powiedzenia. Moim zdaniem oni sami na siebie kręcą bat, bo jest jeszcze drugie dziecko, 5-miesięczna dziewczynka. Czas leci szybko i ona zaraz też będzie raczkować, chodzić, będą mogli się razem z bratem bawić. Ciekawe, czy szwagierce też nie będzie przeszkadzało to, że syn rzuca w małą klockami... -
Zulugula wrote:Czy po skonczeniu 14msc jest jakis skok? To co się dzieje w nocy od tygodnia to jakis obłęd. Płacz i non stop na Rękach. T jest chory ale nigdy czegoś takiego nie było nawet w chorobie. Jeszcze my z mężem jestesmy chorzy, także ledwo widzimy na oczy🤧 zęby tez odpadają, bo bierze nurofen , więc by go nie bolalo🤷♀️