Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
KarolinaMaria wrote:Suszarko, a kiedy miałyście MMR? Matylda miała 18.01 we wtorek i póki co spokoj 🤔Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Suszarko, ja też bym chyba wolała sobie sama robić 😅
Oby Igusi szybko przeszło! 🍀
Olek ma też podwyższoną temperaturę przez te ząbkowanie znowu, właśnie zasnął, nie było lekko... Płakał nawet w kąpieli, co nigdy się nie zdarza. W dzień znowu nie spał praktycznie wcale, mimo, że już na nogach nie mógł ustać -
Belie wrote:Pytanie do mam KP. Mój mały sporo przybiera. Na wyjściu ze szpitala 3 tygodnie temu miał 3080 a dzisiaj 4385. Niby dziecka na KP się nie przekarmia ale może ja go źle karmię. Daję jedną pierś 10 minut i drugą od kilku do max 10 minut wychodzi. W kolejnym cyklu zaczynam od piersi na której skończyłam.
Dobrze go karmisz Belie ☺️ mi jedna pediatra chciała wmówić, że przekarmiam Julka piersią, ale dobrze, że jej nie posłuchałam tylko kierowałam się swoją intuicją. Dziecko dokładnie wie ile potrzebuje pokarmu i na początku maluchy dużo przybierają, potem zwalniają także się nie przejmujBelie, Iryska, Clover lubią tę wiadomość
-
Clover ja trzymałam w temperaturze pokojowej. Taki zimny zastrzyk z lodówki to chyba jeszcze gorzej 😅 oby i Wam noc minęła spokojnie ✊
Ula, dużo zdrowia dla Ciebie i Julka! Ta choroba chyba nikogo w tej fali nie ominie, z kim bym nie rozmawiała to każdy albo jest chory albo ma w najbliższym otoczeniu kogoś pozytywnego. U mojej mamy w pracy nie ma ponad połowy załogi przez izolacje i kwarantanny.Clover lubi tę wiadomość
Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Belie, ja wprawdzie już dawno nie kp, ale mój Olek też na początku tak szybko przybierał, mimo, że mieliśmy ogromne problemy z kp i ciągle musiałam walczyć o mleko. Mając miesiąc ważył 1,6 kg więcej niż przy wyjściu ze szpitala 😅 Tak jak Ula pisze, później już nie będzie tak dużo przybierał, na początku szybko wzrasta waga.
Belie lubi tę wiadomość
-
Clover wrote:Bo to usuwanie powietrza to jest takie intuicyjne działanie 😅 Ja miałam po cc w szpitalu 3 zastrzyki Clexane, ale nie zwróciłam uwagi, jak były wykonywane. Tutaj chyba kiedyś na forum gdzieś wyczytałam, że się nie usuwa tego powietrza, a teraz się chciałam upewnić
A jeszcze jedno pytanie dziewczyny - na opakowaniu jest informacja, żeby przechowywać w temp do 25 stopni, ale że można też przechowywać w lodówce. To jak lepiej, w lodówce czy w temp pokojowej? Jak Wy robiłyście/robicie?Clover lubi tę wiadomość
-
Trzymalam w pokojowej zawsze
Rob mężowi jak najbardziej w bok brzucha. Najmniej bolija zrobilam sobie ponad 256 zastrzyków (chyba!!!) i tam zdecydowanie jest najlepiej.
Clover lubi tę wiadomość
Corka wrzesien 2018 18 cykl staran
Poronienie listopad 2019 7tc
Synek styczeń 2021 -
Ulaa wrote:Cześć dziewczyny, u nas ja i Julek mamy pozytywne testy na covid 🤷♀️
Julek we wtorek i środę miał gorączkę bez innych objawów, a ja w czwartek popołudniu dostałam mega kataru lejącego się z nosa, w nocy z czwartku na piątek łamało mnie w kościach i miałam 38,5 gorączki, w piątek czułam się osłabiona i bolała mnie mega głowa, a dzisiaj już jest ok, został tylko katar i lekko ból zatok. Zrobiłam sobie dzisiaj test antygenowy i wyszły dwie grube krechy, a potem Julkowi i jemu druga kreska wyszła słabiutka więc podejrzewam, że infekcja już u niego mija..
Mam nadzieję, że starszaki się uchowają, bo nie wykazują żadnych objawów póki co -
emdar wrote:Clover, opis tego dziecka szwagierki brzmi jak ze scenariusza programu "zrób coś z tym dzieckiem"😏 A on ma dopiero 2 lata i trochę 🤯Ona nie ma świadomości,że robi krzywdę swojej rodzinie pozwalając żeby dwulatek drygował całą rodziną? Jakie masz z nią relacje? Jest szansa na jakąś szczerą rozmowę?
-
MoTyLeK🦋 wrote:U nas maz ma pozytywny pcr. Takze ma izolacje do 7.02. My wszyscy kwarantanna do 14.02. Ale mamy też skierowanie na jutro na test. Jeśli mi wyjdzie negatyw, to będę zwolniona z kwarantanny bo jestem szczepiona. Dzieciom nie anuluje to kwarantanny ewentualnie jeśli będą mieć pozytywy to będą mieć status ozdrowienca 🤦♀️
My nie robiliśmy testów na nfz także robimy sobie sami izolację, nie zgłaszamy się nigdzie -
U nas ciężko, przeprowadzamy się 2.02, żyjemy na walizkach i kartonach, we wtorek rozkręcamy meble.
Wszystko byłoby ok gdyby nie to, że Maks miał 2.02 zostać w żłobku na drzemkę, a od piątku wieczór gil i 38 stopni 🤦
Nie ma to jak przeprowadzka z chorym bobasem biegającym 🤷MoTyLeK🦋 lubi tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
Ula, Motylku zdrówka dla wszystkich!!💙
Clover, Twoja szwagierka swoim podejściem trochę przypomina mi moją kuzynkę, jej synek jest moim chrześniakiem. Mimo że jest bardzo mądrym i zdolnym chłopcem to od zawsze rządzi nimi na prawo i lewo.
Suszareczko, też bym nie pojechała do chorych, a nawet tylko przeziębionych ludzi. Co więcej, Olek ma teraz szczepienie które już raz przekładaliśmy, to go trochę izolujemy od wszystkich.
Kicku, zdrówka dla Maksa i sił dla Was 💪 mam nadzieję że mu się szybko poprawi i przeprowadzka pójdzie sprawniej 😘
kic83, Ulaa, MoTyLeK🦋 lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny
przede wszystkim, zdrowia dla Was ❤ Clover, Lalia - mój chrześniak też jest takim chłopcem 🤦♀️ i też jestem daleka od zwracania uwagi nie swojemu dziecku... Ale w przypadkach kiedy ewidentnie sprawiał ból czy przykrość mojemu dziecku to się odezwałam... Oczywiście, była obraza... Bo Jego sir wychowuje bezstresowo, na wszystko się pozwala... A co ten mały wyprawia to szok... Teraz ma 5 lat a nie potrafi w dalszym ciągu bawić się z rówieśnikami tylko na każdym spotkaniu sam lub, z mama... Powiem Wam, że w piątek przeżyłam szok... Grudniu miałam pierwsza @ po porodzie... Zamówiłam sobie testy owullacyjne bo byłam ciekawa czy będą coś pokazywały u mnie... Do nich w gratisie dorzucon były ciazowe... I nie wiem co mnie podkusiło i zrobiłam ten ciążowy 🤦♀️ i wyszły 2 kreski 🤦♀️ stwierdziłam że to pewnie jakiś waliwy... Powtórzyłam jeszcze 2 i na każdym blada druga kreska... Pojechałam do rossmanna po jeszcze inne... I na każdym to samo... Zadzwoniłam do męża czylze przyjechać wcześniej do domu... Nie ukrywam że nie planujemy więcej dzieci... A już na pewno nie teraz... Dopiero co załatwiłam sobie indywidualny czas pracy, zrobiłam badania do pracy... Wykuplismy wakacje... No i najważniejsze dla mnie - nasza mała jest taka mamusiowa że nie wyobrażam sobie mieć teraz jeszcze niemowlaka... Przepłakałam cala noc... O losie przewrotny, starając się o córkę płakałam tak gdy testy były negatywne... Wczoraj na testach to samo... Aa że weekend to na betę u nas nie skocze... No i dziś rano okres... A na testach bladzioch...
MoTyLeK🦋 lubi tę wiadomość
-
Ona, a jesteś pewna że to okres a nie plamienie? Nawet plamienie może być tak intensywne, że przypominać miesiączkę.
-
Lalia.. Wydaje mi się że to jednak okres... A testy z dzisiaj są dużo jaśniejsze niż w piątek... Jutro jak mi się uda to skocze do labo... Meggi... Ja pracuje w budżetowce, i po ustaleniu z kadrowa pisałam wniosek do szefa... Akurat będę wykorzystywać godzinę na karmienie i będę w 1 dzień przychodziła później do pracy a odrabiala to w inny...