Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Igi miała 19.01, czyli dziś 10 doba. Niby do 14 dni może być reakcja bo wtedy wirus replikuje, oby Was ominęło ✊KarolinaMaria wrote:Suszarko, a kiedy miałyście MMR? Matylda miała 18.01 we wtorek i póki co spokoj 🤔Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Suszarko, ja też bym chyba wolała sobie sama robić 😅
Oby Igusi szybko przeszło! 🍀
Olek ma też podwyższoną temperaturę przez te ząbkowanie znowu, właśnie zasnął, nie było lekko... Płakał nawet w kąpieli, co nigdy się nie zdarza. W dzień znowu nie spał praktycznie wcale, mimo, że już na nogach nie mógł ustać
-
Belie wrote:Pytanie do mam KP. Mój mały sporo przybiera. Na wyjściu ze szpitala 3 tygodnie temu miał 3080 a dzisiaj 4385. Niby dziecka na KP się nie przekarmia ale może ja go źle karmię. Daję jedną pierś 10 minut i drugą od kilku do max 10 minut wychodzi. W kolejnym cyklu zaczynam od piersi na której skończyłam.
Dobrze go karmisz Belie ☺️ mi jedna pediatra chciała wmówić, że przekarmiam Julka piersią, ale dobrze, że jej nie posłuchałam tylko kierowałam się swoją intuicją. Dziecko dokładnie wie ile potrzebuje pokarmu i na początku maluchy dużo przybierają, potem zwalniają także się nie przejmuj
Belie, Iryska, Clover lubią tę wiadomość
-
Clover ja trzymałam w temperaturze pokojowej. Taki zimny zastrzyk z lodówki to chyba jeszcze gorzej 😅 oby i Wam noc minęła spokojnie ✊
Ula, dużo zdrowia dla Ciebie i Julka! Ta choroba chyba nikogo w tej fali nie ominie, z kim bym nie rozmawiała to każdy albo jest chory albo ma w najbliższym otoczeniu kogoś pozytywnego. U mojej mamy w pracy nie ma ponad połowy załogi przez izolacje i kwarantanny.
Clover lubi tę wiadomość
Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Belie, ja wprawdzie już dawno nie kp, ale mój Olek też na początku tak szybko przybierał, mimo, że mieliśmy ogromne problemy z kp i ciągle musiałam walczyć o mleko. Mając miesiąc ważył 1,6 kg więcej niż przy wyjściu ze szpitala 😅 Tak jak Ula pisze, później już nie będzie tak dużo przybierał, na początku szybko wzrasta waga.
Belie lubi tę wiadomość
-
Na ozempicu jest tak samo i mój mąż trzyma w lodówceClover wrote:Bo to usuwanie powietrza to jest takie intuicyjne działanie 😅 Ja miałam po cc w szpitalu 3 zastrzyki Clexane, ale nie zwróciłam uwagi, jak były wykonywane. Tutaj chyba kiedyś na forum gdzieś wyczytałam, że się nie usuwa tego powietrza, a teraz się chciałam upewnić

A jeszcze jedno pytanie dziewczyny - na opakowaniu jest informacja, żeby przechowywać w temp do 25 stopni, ale że można też przechowywać w lodówce. To jak lepiej, w lodówce czy w temp pokojowej? Jak Wy robiłyście/robicie?
Clover lubi tę wiadomość
SYN 2015
CÓRKA 2020
Starania od czerwca 2025
CP 2025 💔 7tc
Usunięcie lewego jajowodu -
Trzymalam w pokojowej zawsze

Rob mężowi jak najbardziej w bok brzucha. Najmniej boli
ja zrobilam sobie ponad 256 zastrzyków (chyba!!!) i tam zdecydowanie jest najlepiej.
Clover lubi tę wiadomość
Corka wrzesien 2018 18 cykl staran
Poronienie listopad 2019 7tc
Synek styczeń 2021 -
U nas maz ma pozytywny pcr. Takze ma izolacje do 7.02. My wszyscy kwarantanna do 14.02. Ale mamy też skierowanie na jutro na test. Jeśli mi wyjdzie negatyw, to będę zwolniona z kwarantanny bo jestem szczepiona. Dzieciom nie anuluje to kwarantanny ewentualnie jeśli będą mieć pozytywy to będą mieć status ozdrowienca 🤦♀️Ulaa wrote:Cześć dziewczyny, u nas ja i Julek mamy pozytywne testy na covid 🤷♀️
Julek we wtorek i środę miał gorączkę bez innych objawów, a ja w czwartek popołudniu dostałam mega kataru lejącego się z nosa, w nocy z czwartku na piątek łamało mnie w kościach i miałam 38,5 gorączki, w piątek czułam się osłabiona i bolała mnie mega głowa, a dzisiaj już jest ok, został tylko katar i lekko ból zatok. Zrobiłam sobie dzisiaj test antygenowy i wyszły dwie grube krechy, a potem Julkowi i jemu druga kreska wyszła słabiutka więc podejrzewam, że infekcja już u niego mija..
Mam nadzieję, że starszaki się uchowają, bo nie wykazują żadnych objawów póki co -
Nasze relacje określiłabym jako koleżeńskie, różnie między nami bywało, ale teraz jest nawet ok. Tylko ona nic sobie nie da powiedzieć jeśli chodzi o jej syna, to jest drażliwy temat. Trochę się nie dziwię, bo jednak nikt nie lubi, kiedy się krytykuje jego dziecko czy metody wychowania. Ale jednak ta sprawa nas poniekąd też dotyczy i ja na pewno nie pozwolę na to, żeby mały się wyżywał na Olku. Teściowa też wiecznie go broni, ciągle mówi, że on nie rozumie bo jest malutki. Moim zdaniem w ten sposób tylko go utwierdza w przekonaniu, że wszystko może i że zawsze ktoś stanie po jego stronie. Kiedyś próbowałam to tłumaczyć teściowej, to się obraziła 🤷♀️ Szwagierka ostatnio cos tam mówiła, że pediatra ich skierowała do psychologa dziecięcego, nie znam szczegółow, ale może to przyniesie jakiś rezultat, jeśli im obca osoba wytłumaczy pewne sprawy.emdar wrote:Clover, opis tego dziecka szwagierki brzmi jak ze scenariusza programu "zrób coś z tym dzieckiem"😏 A on ma dopiero 2 lata i trochę 🤯Ona nie ma świadomości,że robi krzywdę swojej rodzinie pozwalając żeby dwulatek drygował całą rodziną? Jakie masz z nią relacje? Jest szansa na jakąś szczerą rozmowę?
-
MoTyLeK🦋 wrote:U nas maz ma pozytywny pcr. Takze ma izolacje do 7.02. My wszyscy kwarantanna do 14.02. Ale mamy też skierowanie na jutro na test. Jeśli mi wyjdzie negatyw, to będę zwolniona z kwarantanny bo jestem szczepiona. Dzieciom nie anuluje to kwarantanny ewentualnie jeśli będą mieć pozytywy to będą mieć status ozdrowienca 🤦♀️
My nie robiliśmy testów na nfz także robimy sobie sami izolację, nie zgłaszamy się nigdzie -
U nas ciężko, przeprowadzamy się 2.02, żyjemy na walizkach i kartonach, we wtorek rozkręcamy meble.
Wszystko byłoby ok gdyby nie to, że Maks miał 2.02 zostać w żłobku na drzemkę, a od piątku wieczór gil i 38 stopni 🤦
Nie ma to jak przeprowadzka z chorym bobasem biegającym 🤷
MoTyLeK🦋 lubi tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]

Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
Ula, Motylku zdrówka dla wszystkich!!💙
Clover, Twoja szwagierka swoim podejściem trochę przypomina mi moją kuzynkę, jej synek jest moim chrześniakiem. Mimo że jest bardzo mądrym i zdolnym chłopcem to od zawsze rządzi nimi na prawo i lewo.
Suszareczko, też bym nie pojechała do chorych, a nawet tylko przeziębionych ludzi. Co więcej, Olek ma teraz szczepienie które już raz przekładaliśmy, to go trochę izolujemy od wszystkich.
Kicku, zdrówka dla Maksa i sił dla Was 💪 mam nadzieję że mu się szybko poprawi i przeprowadzka pójdzie sprawniej 😘
kic83, Ulaa, MoTyLeK🦋 lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny
przede wszystkim, zdrowia dla Was ❤ Clover, Lalia - mój chrześniak też jest takim chłopcem 🤦♀️ i też jestem daleka od zwracania uwagi nie swojemu dziecku... Ale w przypadkach kiedy ewidentnie sprawiał ból czy przykrość mojemu dziecku to się odezwałam... Oczywiście, była obraza... Bo Jego sir wychowuje bezstresowo, na wszystko się pozwala... A co ten mały wyprawia to szok... Teraz ma 5 lat a nie potrafi w dalszym ciągu bawić się z rówieśnikami tylko na każdym spotkaniu sam lub, z mama... Powiem Wam, że w piątek przeżyłam szok... Grudniu miałam pierwsza @ po porodzie... Zamówiłam sobie testy owullacyjne bo byłam ciekawa czy będą coś pokazywały u mnie... Do nich w gratisie dorzucon były ciazowe... I nie wiem co mnie podkusiło i zrobiłam ten ciążowy 🤦♀️ i wyszły 2 kreski 🤦♀️ stwierdziłam że to pewnie jakiś waliwy... Powtórzyłam jeszcze 2 i na każdym blada druga kreska... Pojechałam do rossmanna po jeszcze inne... I na każdym to samo... Zadzwoniłam do męża czylze przyjechać wcześniej do domu... Nie ukrywam że nie planujemy więcej dzieci... A już na pewno nie teraz... Dopiero co załatwiłam sobie indywidualny czas pracy, zrobiłam badania do pracy... Wykuplismy wakacje... No i najważniejsze dla mnie - nasza mała jest taka mamusiowa że nie wyobrażam sobie mieć teraz jeszcze niemowlaka... Przepłakałam cala noc... O losie przewrotny, starając się o córkę płakałam tak gdy testy były negatywne... Wczoraj na testach to samo... Aa że weekend to na betę u nas nie skocze... No i dziś rano okres... A na testach bladzioch...
MoTyLeK🦋 lubi tę wiadomość
-
Ona, a jesteś pewna że to okres a nie plamienie? Nawet plamienie może być tak intensywne, że przypominać miesiączkę.
-
Lalia.. Wydaje mi się że to jednak okres... A testy z dzisiaj są dużo jaśniejsze niż w piątek... Jutro jak mi się uda to skocze do labo... Meggi... Ja pracuje w budżetowce, i po ustaleniu z kadrowa pisałam wniosek do szefa... Akurat będę wykorzystywać godzinę na karmienie i będę w 1 dzień przychodziła później do pracy a odrabiala to w inny...











