Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Iryska wrote:Apropo jedzenia. Mamy niejadków- puszczacie muzykę albo bajki dziecku do posiłku? Moja koleżanka tak robi, twierdzi że to pomaga. Ja szczerze mówiąc trochę jestem w szoku, że ona tak robi , ale z drugiej strony ja nie mam takiego problemu, bo mam żarłoka 😃
emdar lubi tę wiadomość
-
Maminka89 wrote:Jakie polecacie sztućce do nauki? Najbardziej zależy mi na metalowych. Miałam zapytać o to neurologopede, ale odwołali nam wizytę.
Zobacz ofertę:
https://allegro.pl/oferta/komplet-4-sztuccow-dla-dzieci-mickey-mouse-disney-11548653817?utm_medium=afiliacja&utm_source=ctr&utm_campaign=9ee0b275-6fab-4583-978b-5729a002c70c#
Pobierz aplikację Allegro - najlepsze ceny, największy wybór, darmowe dostawy.
https://allegro.pl/apka
Produkuje je dajar i ambition tylko zwróć uwagę, żeby łyżki były podłużne a nie okrągłe. Są bardzo wygodne. Mam kilka rodzajów. Marta je nimi odkad skończyła 7 miesięcy, teraz już od dłuższego czasu samodzielnie I zupy i jogurty, no wszystko. Neurologopeda powiedziała że są świetne, bo jak była u nas to kazała mi pokazać jakie mamy sztućce.Maminka89 lubi tę wiadomość
-
Zulugula wrote:Nie powinno się dziecka rozpraszać byleby zjadlo, trochę to przemoc. W święta tesciowa tak mi raz karmiła Tomcia, że go wzięła na parapet żeby go czyms zajac i mu dawala jedzenie. To nie jest jedzenie, to wmuszanie. Do dziś nie mogę sobie darowac, że nie zareagowalam.
Dla mam niejadkow polecam profil na IG razem po zdrowie maluszka. Niejedzenie tez w tym wieku jest ok, dziecko się uczy dopiero.
Sztucce polecam z aliexpress takie z rączką- słonikiem zielony, super są. Mamy też ze skip hop i jeszcze jedne z ali z widelcem, który ma takie ząbki, żeby jedzonko nie spadalo ale i jedne i drugie jakies takie wielgaśne są, nawet dorosłych widelec nie jest taki szeroki.
Ja szczerze mówiąc nie mam cierpliwości żeby zmuszać do jedzenia, i czasem jak on nie chce czegoś jeść albo się kręci i wariuje , to go wyciągam z krzesełka i koniec jedzenia.Zulugula lubi tę wiadomość
12.10.2020 ❤️
14.05.2024 ❤️ -
U nas jest tak, że jeśli Olek się nie naje, to kiedy wyjmuję go z krzesełka to jest krzyk i płacz. Nie każde dziecko jest takie samo, co zresztą niejednokrotnie podkreślamy. Nie wmuszam w niego jedzenia, wiem, kiedy naprawdę już nie chce jeść, a kiedy po prostu chce się powygłupiać podczas jedzenia, bo tak sobie ostatnio wymyślił 🤷♀️ Może i robię źle dając mu zabawki podczas jedzenia, ale skoro sprawdza się to w sytuacjach kryzysowych, to będę tak robiła. Nie mam ostatnio cierpliwości do tego, żeby robić 10 podejść do jednego posiłku...
Lalia lubi tę wiadomość
-
Clover wrote:U nas jest tak, że jeśli Olek się nie naje, to kiedy wyjmuję go z krzesełka to jest krzyk i płacz. Nie każde dziecko jest takie samo, co zresztą niejednokrotnie podkreślamy. Nie wmuszam w niego jedzenia, wiem, kiedy naprawdę już nie chce jeść, a kiedy po prostu chce się powygłupiać podczas jedzenia, bo tak sobie ostatnio wymyślił 🤷♀️ Może i robię źle dając mu zabawki podczas jedzenia, ale skoro sprawdza się to w sytuacjach kryzysowych, to będę tak robiła. Nie mam ostatnio cierpliwości do tego, żeby robić 10 podejść do jednego posiłku...
-
Olek czasami je przy bajce a czasami nie. Często jak go karmię to on ma drugą łyżeczkę czy widelec bo włącza się trochę tryb "ja sam"🙈
On bardzo konkretnie komunikuje jak nie chce jeść, albo odpycha rękę, albo zakrywa buzię albo rozrzuca jedzenie.🤭
Absolutnie nie wymuszam w niego jedzenia, nie włączam mu bajki i czekam na moment aż straci czujność a ja ładuje w niego jedzenie 😅
On je raczej małe/średnie porcje, ale za to je często. U nas są 4 takie solidniejsze posiłki plus przekąski.
Natomiast bardzo zwracam uwagę co ogląda, jeśli już ogląda i tak naprawdę oprócz piosenek jest tylko Bing (Olek woła Ginkg😂) 😉Suszarka, Clover lubią tę wiadomość
-
Moja Matylda nauczyła się mówić nie. I jak czegoś nie chce, czy się bawić, czy jeść czy cokolwiek, to właśnie mówi nie.
A propos - tak wczoraj jadła spaghetti. Po co sztućce - lepiej jeść rękoma 🤣
Zulugula, Belie, Clover, KarolinaMaria, Lalia, Maminka89, Wik89, Iryska, mrsmiki, dmg111, Nowastaraczka, emdar, kic83 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ewa88 wrote:Dziewczyny a ile po covidzie można szczepić dziecko? Pytała któraś może o to pediatrę? I te badania kontrolne krwi też kiedy najlepiej?
U nas nie ma bajek wcale, więc do jedzenia też nie. Są piosenki puszczane z głośnika Bluetooth, ale żadnego patrzenia w telefon/telewizję. Czasem jak Iga ma dzień jęczenia to trzeba jej coś poopowiadać przy jedzeniu, ale jak już nie chce to kręci głową i mówi NIE. Staram się żebyśmy razem jadły posiłki, i w większości jemy to samo - wtedy mniejszą frustracja jak ewentualnie nie chce jeść 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2022, 12:21
Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Zulugula wrote:To trochę co innego. Bo Olek chce to jedzenie nadal zjeść. Ja opisuję sytuację kiedy dziecko zjadlo za mało (wg opinii dorosłego, wg opinii mojej tesciowej) i już nie chce , a dorosły staje na głowie, żeby wmusić dziecku jedzenie, odwraca uwagę, żeby tylko zjadło. To nie jest wtedy ok.
Zulugula, dmg111 lubią tę wiadomość
-
Czy roczne dziecko może jeść pieczarki? Wiem, że grzyby nie, ale pieczarki to takie psudo grzyby. Tak samo czy mogę dać fasolkę po bretońsku? Mąż chce żebym zrobiła na weekend, uwielbia ja, ale mi się nie chce gotować dwóch obiadów, więc ostanio jemy bardziej lekko, pod Oliwke i nie wiem sama co już jej mogę dać a co lepiej nie..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2022, 12:52
O ❤️
Z ❤️ -
Pieczarki można na pewno, Iga już jadła domową pizzę z pieczarkami 😁 one się właśnie nie liczą jako grzyby. A co do fasolki to nie doradzę, ja bym się chyba bała brzuszkowej rewolucji 😶 może daj Oliwce słoik po prostu?Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Belie wrote:Czy któreś z waszych dzieci miało problem z przepukliną pępkową? U nas okazało się że mały ma delikatną. Jeśli tak to jak działałyście czy pępek się wciągnął?
Do roku conajmniej nic sie z tym nie robi.Belie lubi tę wiadomość
Corka wrzesien 2018 18 cykl staran
Poronienie listopad 2019 7tc
Synek styczeń 2021 -
Meggi110818 wrote:Czy roczne dziecko może jeść pieczarki? Wiem, że grzyby nie, ale pieczarki to takie psudo grzyby. Tak samo czy mogę dać fasolkę po bretońsku? Mąż chce żebym zrobiła na weekend, uwielbia ja, ale mi się nie chce gotować dwóch obiadów, więc ostanio jemy bardziej lekko, pod Oliwke i nie wiem sama co już jej mogę dać a co lepiej nie..
Moj je. I pieczarki i fasolę i soczewice itpMeggi110818 lubi tę wiadomość
Corka wrzesien 2018 18 cykl staran
Poronienie listopad 2019 7tc
Synek styczeń 2021 -
Suszarka wrote:Pieczarki można na pewno, Iga już jadła domową pizzę z pieczarkami 😁 one się właśnie nie liczą jako grzyby. A co do fasolki to nie doradzę, ja bym się chyba bała brzuszkowej rewolucji 😶 może daj Oliwce słoik po prostu?
Oliwka jest na wielkie NIE na słoiczki. Chce to co my, więc gotuję ostanio pod nią obiady. Ale czasami właśnie się chce coś "ciężkiego". 🤔O ❤️
Z ❤️ -
Dziewczyny, chciałam Was przestrzec przed fałszywymi telefonami niby z infolinii banku. Pewnie niektóre z Was słyszały już o takich sytuacjach. Oszuści dzwonią z numeru identycznego jaki ma infolinia banku (dla mnie to jest absurd, że w ogóle można tak zrobić i że nie ma żadnych zabezpieczeń przed takimi sytuacjami). Informują, że z naszego konta była próba np. podejrzanej transakcji. U mnie niby była to próba zakupu kryptowalut na kwotę 5 tys. Wszystko brzmi dość profesjonalnie, w tle słychać rozmowy, tak, jakby ten niby konsultant znajdował się faktycznie w jakimś biurze obsługi, podał moje dane - imię i adres, ale adres miał nieaktualny co od razu mi zapaliło czerwoną lampkę, bo wszystkie dane w banku mam zaktualizowane. Rozmawiając z nim, "w tle" szybko wyszukałam sobie ten numer i faktycznie widnieje on jako infolinia banku... Facet podał swoje niby dane, prosił żeby zanotować, opowiadał na początku o różnych sposobach oszustw - taka tam gadka szmatka, żeby uśpić czujność, po czym powiedział, że z racji podejrzanej transakcji on mi blokuje konto i że przełączy mnie zaraz na rozmowę z konsultantem technicznym. Ja byłam niemal pewna, że coś jest nie tak, więc nie wdawałam się z nim w dyskusję tylko po chwili rozłączyłam się i zadzwoniłam sama na drugi numer infolinii żeby zapytać, czy ktoś od nich się ze mną konsultował i oczywiście okazało się, że nie. Wiadomo, że pewnie oszuści by chcieli żebym podała jakieś dane do logowania i że takich danych się nie podaje nigdy, no ale jednak z racji, że numer telefonu się zgadza, to przypuszczam, że niestety trochę ludzi już im się udało w ten sposób oszukać... Dla mnie to jest niepojęte, zastanawiałam się skąd wiedzieli że mam konto akurat w tym banku, ale później w necie doczytałam, że po prostu na chybił trafił dzwonią i czasem się uda. Masakra, strasznie mnie ta sytuacja zasmuciła bo przypuszczam, że np. moja mama mogłaby się dać tak oszukać.
Co innego gdyby ktoś dzwonił z jakiegoś randomowego numeru, ale ten numer widnieje w internecie jako infolinia banku...
Ewa88 , emdar lubią tę wiadomość