Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Tajka, a jeszcze co do porodu z prywatną położną, to ja miałam taką która dosłownie stawała na głowie żebym urodziła sn i pozwalała całkowicie na wszystko (prysznic, drabinki, fotel, sznury, worki sako, piłka, każda możliwa pozycja itd) ale Olek miał całkowicie inne plany 🙈🙈 w sensie ja byłam super nastawiona na poród SN, w sensie świadoma o się nie bałam, moja położna bardzo zaangażowana, ale poród szedł meeeega opornie: prysznic, czopki, kroplówki, oksytocyna, leki, przebicie wód, masaż szyjki, nacięcie krocza, wypchnięcie dziecka- cały pakiet zaliczyłam, ale urodziłam SN 😅 i z jednej strony Olek super współpracował, miał ładne tętno i po prostu dawał nam możliwość wprowadzania tych wszystkich opcji, ale z drugiej strony przez to że to był poród wywoływany i dostałam oksytocynę, to musiałam być cały czas pod ktg, a niestety w pozycji wertykalnej czy w klęku to ktg się zsuwalo i łapało moje tętno a nie Olcia, więc ostatecznie urodziłam leżąc na plecach - mimo moich chęci i położnej.
Więc nastaw się też pół na pół, żebyś później sobie niczego nie zarzucała 😘😘😘 -
Katarki i kaszelki z lekką gorączką. Ja wiem, że mogłoby być gorzej, na szczęście uszy i oskrzela zawsze czyste. CRP też zazwyczaj tylko lekko podwyższone (błogosławię luxmed za szybkie testy CRP). Odpukać do tej pory bez antybiotyku. Ale i tak stan wiecznego gluta jest 🤬Zulugula wrote:A Matyldzia coś łapie gorszego czy raczej to są katarki i kaszelki?
Zdrówka tak czy siak!
🦄 2021 r. -
nick nieaktualnyLalia wrote:Tajka, a jeszcze co do porodu z prywatną położną, to ja miałam taką która dosłownie stawała na głowie żebym urodziła sn i pozwalała całkowicie na wszystko (prysznic, drabinki, fotel, sznury, worki sako, piłka, każda możliwa pozycja itd) ale Olek miał całkowicie inne plany 🙈🙈 w sensie ja byłam super nastawiona na poród SN, w sensie świadoma o się nie bałam, moja położna bardzo zaangażowana, ale poród szedł meeeega opornie: prysznic, czopki, kroplówki, oksytocyna, leki, przebicie wód, masaż szyjki, nacięcie krocza, wypchnięcie dziecka- cały pakiet zaliczyłam, ale urodziłam SN 😅 i z jednej strony Olek super współpracował, miał ładne tętno i po prostu dawał nam możliwość wprowadzania tych wszystkich opcji, ale z drugiej strony przez to że to był poród wywoływany i dostałam oksytocynę, to musiałam być cały czas pod ktg, a niestety w pozycji wertykalnej czy w klęku to ktg się zsuwalo i łapało moje tętno a nie Olcia, więc ostatecznie urodziłam leżąc na plecach - mimo moich chęci i położnej.
Więc nastaw się też pół na pół, żebyś później sobie niczego nie zarzucała 😘😘😘
Ja właśnie jakoś sobie kompletnie siebie nie wyobrażam rodząc inaczej niż wertykalnie. Mam nadzieję, że nie będę musiała się o tym przekonywać. Ja klęczałam oparta o fotel, rękami się za oparcie fotela trzymałam.
Lalia lubi tę wiadomość
-
Jeśli masz wolne fundusze to przemyśl taką opcję. Oczywiście własna położna nie gwarantuje, że wszystko pójdzie zgodnie z planem, ale to duże poczucie bezpieczeństwa. Ja się nastawiałam na kangurowanie, a musieli mi łyżeczkować łożysko, i tyle z planów ;P Ja przed porodem bałam się, że trzeba będzie zrobić CC i będą z tym zwlekać, a mając swoją położną czułam się pewniej, wiedziałam, że ona jest tam tylko dla mnie i pilnuje mojego ktg, w razie czego wezwie lekarza. Poza tym była niesamowitym wsparciem, mogłam ją o wszystko zapytać. L też był z nami. Oczywiście jakbym rodziła drugi raz to coś bym zmieniła, ale już nie wracam do tegoTajka wrote:Kurcze no dałyście mi do myślenia teraz z tą położną 😀 no na zaspie ponoć jest jakaś dobra.
🦄 2021 r. -
Oliwka fajnie chodzi w mido, polubiła je, nie ściąga po 2 sekundach. Czyli zostają 👍
Zulu, ja dopiero będę 🐝 jak Młoda zaśnie, więc nie wcześniej niż 23, jeśli nie padnę! Więc 🐝 może być i o 3 w nocy jak już się wyspie trochę 😂
KarolinaMaria, Zulugula, dmg111, Lalia, Nowastaraczka, Suszarka, Ewa88 lubią tę wiadomość
O ❤️
Z ❤️ -
Tajka, ja też baaardzo polecam komercyjną położną. Nie wiem jakby było, gdybym jej nie miała wykupionej,ale naprawdę uważam,że bez niej bym nie urodziła. Wiem, wiem, takie tam pierdololo, bo pewnie że bym urodziła ( jak nie SN to przez cc), ale widziałam że jest mocno zdeterminowana, żeby udało się SN i naprawdę ( podobnie jak u Lalii) wyczyniała tam istne cuda. Jednocześnie caly czas monitorowała tętno małego, i dostępność sali operacyjnej na cito gdyby coś się działo. Była z nami naprawdę non stop ( mąż mówi że nawet na siku to wychodziła na dosłownie 30 sekund). I była z nami prawie dobę 🤯
Lalia lubi tę wiadomość
42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
Ounai ja mam wyrwane 4 ósemki. Pojedynczo miałam, ale one mi też pojedynczo życie zatruwały 🙈 rosły w boki i na korzenie 7 nachodziły. Górne pikus, ale dolne to masakra, rozlupywane na kilka części, szwy, korzenie duże mają dolne.
Jak w pracy? Szefo wie, że cv złożyłaś do inne działu?O ❤️
Z ❤️ -
Hihi, to ja całkiem inaczej, nic mi nie tęskno do tych emocji 😃MoTyLeK🦋 wrote:Asia moje gratulacje!!!
Ojej, aż mi brakuje tych emocji porodowych hahaha
Normalnie żal, że moj mąż jest na nie...
Ounai, a z tym usuwaniem wszystkch 8-ek naraz nie jest tak, że to zależy od tego, czy są całe wyrośnięte, czy rosną prosto i czy łatwo będzie je wyrwać bez nacinania, szycia itp?
Ja miałam usuwane dolne - z szyciem i szwami i to było traumatyczne. Miałam też górne - to było jak zwykle wyrwanie zęba , trwalo 5 sekund i raczej dałoby się usunąć tak wszystkie 4 naraz😃12.10.2020 ❤️
14.05.2024 ❤️ -
Ja miałam gór i dół. Po przekątnej. Oba z szyciem. Ale żyje, w nocy brałam przeciwbólowe,dziś już nie. W środę mam przyjść na ściągnięcie szwów.Iryska wrote:Hihi, to ja całkiem inaczej, nic mi nie tęskno do tych emocji 😃
Ounai, a z tym usuwaniem wszystkch 8-ek naraz nie jest tak, że to zależy od tego, czy są całe wyrośnięte, czy rosną prosto i czy łatwo będzie je wyrwać bez nacinania, szycia itp?
Ja miałam usuwane dolne - z szyciem i szwami i to było traumatyczne. Miałam też górne - to było jak zwykle wyrwanie zęba , trwalo 5 sekund i raczej dałoby się usunąć tak wszystkie 4 naraz😃 -
Ja nie mialam prywatnej poloznej i zaluje. Moja to byla 🍑 wołowa doslownie. Nic mi nie proponowała i jeszcze poirytowana ze musiala ze mna siedziec bo zzo. Sama musialam o wszystkim mowic. Jedyne co zrobila to puscila muzyke relaksacyjna, czego w ogole nie pamietam 🙈 ale za to prawie sie wy*ebala na wodach i pilce, ktora sobie przytargalam bo sala byla mikroskopijna - z izolatki chyba, tylko do porodow rodzinnych w covidzie…
Meggi trzymam kciuki za owocne 🐝
Asia gratulacje! Maly cudowny 🥰
Ah tesknie za tym czasem kiedy Malwina tylko jadla, spala i 💩… teraz pyskuje, krzyczy, jeczy i mam wrazenie ze zamist byc co raz latwiej to jest co raz trudniej 🙈 cale to macierzynstwo chyba nie jest dla mnie, ja sie nie nadaje 🫣
asias86 lubi tę wiadomość
🔸28 lat
_______________
14.01.2021 Malwinka ❤️









