Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Zulugula wrote:Ounai no spoko tylko tak piszę, żeby Wam nie cofnęli tych walizek na lotnisku, w koncu z założenia mają się tam zmieścić 😀 i stewardesy często pilnują żeby podręczne były pod fotelem. Ja z tego względu nie kupowalam Tomkowi ale i tak teraz noszę się z zamiarem ich kupna dzieciom żeby miały też do samochodu, bo w sumie często jeździmy
A Twojego Chrzesniaka nie wpuścili na poklad z tą walizką?Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września, 10:54
-
Hahaha dobre z tym wielorybem 😁 jakby co to jedyny minus tej walizki jest taki, że taki 4-latek nie ogarnia że kółka sie nie skręcają wirc jak ja ciągnie to ona się przewraca i mi już tak Marta milion razy ciągnęła ta walizkę bo betonie. Więc jeśli boli Cię że ma rysy to bierz używaną, bo ona od razu będzie porysowana jeśli będziecie jej używać też na wyjazdy samochodem a nie tylko na lotnisko.
-
Zulu, nie bylo absolutnie żadnych problemów z walizkami. I w ogóle mnóstwo dzieci takie ma. Pierwszy raz staliśmy w kolejce bez słuchania marudzenia, że ich bolą nogi. Natomiast o dziwo był problem z wózkiem, bo chcieliśmy od razu nadać na bagaż a nie oddawać na płycie lotniska i okazało się, że musimy go zanieść do okienka nietypowych gabarytów a tam nikogo nie było i nikt nie przychodził jak wciskaliśmy domofon. W końcu musieliśmy wrócić na odprawę bagażową i poprosić żeby tam kogoś przysłali.
-
My wlasnie zaliczylysmy wizyte w szpitaluz Marta. Uderzyla w stolik, rozciela skore pod warga, krwi na pol pokoju, jej ubrania cale we krwi, moje. Na szczescie okazalo sie ze to powierzchniowe. Ale strachu mialam duzo, zwlaszcza ze maz zostal z Tymkiem a ja z nia sama jechalam.
-
Irysko, na szczescie wszystko dobrze, choc Marta w tych upalach nic jie chce jesc. Wczoraj bylismy pozwiedzac Hurghade i jak dla mnie bez szału. Dpvrze, ze po raz pierwszy w Egipcie bylismy w Marsa Alam, bo Hurghadą jestem tak zawiedziona, ze juz bym tu nie wróciła. Dobrze, ze hotel ok, jedynie poza tym, ze slabo filtruja wode w basenach i na pkwierzchni osadzaja sie olejki do opalania, a te z kolei osadzaja sie na strojach kapielowych i zostawiaja plamy, tak, ze ubieramy tylko te najtansze co mamy bo innych szkoda.
A my z Marta pozdrawiamy
Zulugula, Iryska lubią tę wiadomość
-
Zulu, serio nikomu nie zycze. Latamy juz od 8 lat z dziecmi i nigdy nie korzystalismy, a teraz Marta juz ma to zagojone, ale naprawde jak jej przylozylam taka wielka kulke papieru toaletowego do tej ranki to cala byla zalana krwia. Do tego maz wykrecil na infolinie, oczywoscie w roamingu a tam tralalalala muzyczka gra i "prosze czekac". Potem zapytali czy tp nagla sytuavja i znowu 5 min oczekiwania. W koncu sie udalo, dostalismy zdjecie taksowki ktora miala podjechac pod brame hoyelu bo za brame nikt jej nie wpusci. Od razu 2 facetow podeszlo jeden po drugim i wypytywali czemu jade gdxies bez meza i zaczepiali Marte gdxie jest jej tata, natomiast ja juz po delegacjach do Maroka na szczescie umiem sobie radzic. W koncu podjezdza ta taksowka i tak siedze i sie zastanawiam czy to to auto czy nie, bo kurde rejestracji po arabsku nie odszyfruje. Po 15 min bylismy w klinice i kierowca mowi "to tu". A ja ze strachem w oczach pytam czy pojdzie tam ze mna. Ale okazalo sie ze to taka klinika co praktycznie tylko turystow przyjmuje wiec poszlo gladko, choc szczerze nie wiem jak dogadalby sie ktos kto nie mowi po angielsku. Bo padaly pytania o alergie, o to czy miala zawroty glowy, wymioty itd.
Tak, ze dziewczyny, jak za granice jezdzicie to mowie Wam, bierzcie ubezpieczenie i miejscie nadzieje ze sie zmarnuje.
Zulu w zeszlym roku jak bylismy w Egipcie to byly dxueci z Niemiec z hulajnogami wiec mysle ze spokojnie. Prxeciez moglabys ja kupic w prezencie i wiezc. To nie kielbasa czy rosliny
My rozmawialismy z mezem i prawdopodobnie za rok przenosimy Marte tam gdzie chodzila do zlobka, z domu bedziemy miec dosc blisko.
Btw jak jest u Was? Jak ja szlam do I Komunii to dostawalismy ksiazeczke czy rozaniec w kosciele, a ru dostalismy liste, ze mamy dxieciom kupic we wlasnym zakresie. I to rozaniec i medalik juz na pazdziernik, reszte w lutym 😱 -
Ounai, ale Marta zrobiła się podobna do Tymka 😀 nie zazdroszczę przygody, ale tak jak napisałaś przezorny zawsze ubezpieczony. Udanej reszty wakacji.
Jeśli chodzi o nasze przedszkole to miałam już dwie konfro z naszą wychowawczynią, w tym dziś na żywo... Niby pierdoły, nie chce mi się pisać, ale ogólnie mocno razi mnie w tym miejscu to, że panie mają swoje twarde, często bezsensowne zasady i nie ma żadnych odstępstw 🙄 jakbym była zołzą, to kupiłabym tym paniom "Rodzicielstwo bliskości" Agnieszki Stein i podrzuciła z czułym liścikiem 😂 Na szczęście Mati chodzi chętnie, panie ją chwalą, że świetnie sobie radzi (myślę, że miesiąc urodzenia robi swoje, między dziećmi ze stycznia a grudnia jest przepaść). Nie mam za bardzo innej alternatywny i szczerze to nie mam siły szukać teraz innego miejsca i ją przenosić. Szczególnie, że w innym pkolu wcale może nie być lepiej. A może ja przesadzam i wcale nie jest tam tak źle 🤷♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września, 21:17
'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
Karolina, myslisz ze jest podobna? Mnie oni sie wydaja skrajnie rozni.
Ja wlasnie czekam na taksowke do lekarza. Od wczoraj wymiotuję i mam biegunke. Wszystko ze mnie wylatuje w odstepach co 5 min. Zemsta Faraona mnie dopadła. Na szczescie tylko mnie. -
Ounai wrote:Zulu, serio nikomu nie zycze. Latamy juz od 8 lat z dziecmi i nigdy nie korzystalismy, a teraz Marta juz ma to zagojone, ale naprawde jak jej przylozylam taka wielka kulke papieru toaletowego do tej ranki to cala byla zalana krwia. Do tego maz wykrecil na infolinie, oczywoscie w roamingu a tam tralalalala muzyczka gra i "prosze czekac". Potem zapytali czy tp nagla sytuavja i znowu 5 min oczekiwania. W koncu sie udalo, dostalismy zdjecie taksowki ktora miala podjechac pod brame hoyelu bo za brame nikt jej nie wpusci. Od razu 2 facetow podeszlo jeden po drugim i wypytywali czemu jade gdxies bez meza i zaczepiali Marte gdxie jest jej tata, natomiast ja juz po delegacjach do Maroka na szczescie umiem sobie radzic. W koncu podjezdza ta taksowka i tak siedze i sie zastanawiam czy to to auto czy nie, bo kurde rejestracji po arabsku nie odszyfruje. Po 15 min bylismy w klinice i kierowca mowi "to tu". A ja ze strachem w oczach pytam czy pojdzie tam ze mna. Ale okazalo sie ze to taka klinika co praktycznie tylko turystow przyjmuje wiec poszlo gladko, choc szczerze nie wiem jak dogadalby sie ktos kto nie mowi po angielsku. Bo padaly pytania o alergie, o to czy miala zawroty glowy, wymioty itd.
Tak, ze dziewczyny, jak za granice jezdzicie to mowie Wam, bierzcie ubezpieczenie i miejscie nadzieje ze sie zmarnuje.
Zulu w zeszlym roku jak bylismy w Egipcie to byly dxueci z Niemiec z hulajnogami wiec mysle ze spokojnie. Prxeciez moglabys ja kupic w prezencie i wiezc. To nie kielbasa czy rosliny
My rozmawialismy z mezem i prawdopodobnie za rok przenosimy Marte tam gdzie chodzila do zlobka, z domu bedziemy miec dosc blisko.
Btw jak jest u Was? Jak ja szlam do I Komunii to dostawalismy ksiazeczke czy rozaniec w kosciele, a ru dostalismy liste, ze mamy dxieciom kupic we wlasnym zakresie. I to rozaniec i medalik juz na pazdziernik, reszte w lutym 😱
U nas 2 lata temu jak Olek szedł do komunii to książeczkę i różaniec zamawiała siostra dla wszystkich jednakowe (różniły się kolorem dla dziewczyn i dla chłopaków), a w tym roku różaniec mamy kupić sami i też już na październik, łańcuszki z medalikiem też sami, jedynie na książeczki jest składka i siostra zamawia
A tak w ogóle to już zrobiłam rezerwację restauracji i wpłaciłam zaliczkę 🙈 a komunia 31 maja 2025 dopiero 🫣Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września, 13:46
-
Ja bede robic w domu ale bede miec kucharza i kelnerów i zamawiałam termin na 10 maja już w maju. Ja nie mam nic przeciwko kupowaniu samemu ale to takie fajne było jednak jak wszystkie dzieci mialy takie same ksiazeczki i rozance.
Krzyzyk Tymek dostal na chrzest i chce miec zloty, a taki dostal na chrzest, wiec problem z glowy. Marta dostala medalik wiec jak pojdzie do Komunii to bedziemy musieli dokupic jej lancuszek. Choc mozliwe, ze mam jakis od tesciowej.
Czyli u Was tez I Komunia w tym roku, to bedziemy mogly sie wymieniac pomyslami 😁 -
Ounai wrote:Ja bede robic w domu ale bede miec kucharza i kelnerów i zamawiałam termin na 10 maja już w maju. Ja nie mam nic przeciwko kupowaniu samemu ale to takie fajne było jednak jak wszystkie dzieci mialy takie same ksiazeczki i rozance.
Krzyzyk Tymek dostal na chrzest i chce miec zloty, a taki dostal na chrzest, wiec problem z glowy. Marta dostala medalik wiec jak pojdzie do Komunii to bedziemy musieli dokupic jej lancuszek. Choc mozliwe, ze mam jakis od tesciowej.
Czyli u Was tez I Komunia w tym roku, to bedziemy mogly sie wymieniac pomyslami 😁
Ja póki co mimo dużego mieszkania nie mam miejsca na tyłu gości (zapraszamy 36 osób). Zresztą ten bałagan wszędzie, chaos, to nie na moje nerwy 😄
2 lata temu jak robiliśmy komunię Olkowi to restauracja super nam się sprawdziła, bardzo blisko kościoła, można iść piechotą, z dużym terenem, bezpiecznym dla dzieci i z pięknymi widokami na hipodrom i konie 😍
Także idę w to 🤣
Komunię Julka zrobimy już w nowym domu 💪 w ogrodzieWiadomość wyedytowana przez autora: 14 września, 19:56
-
Ula, my sierpniu spaliśmy w pokojach gościnnych w sopockim Hipodromie i było cudownie. Matylda ciągle pyta, czy jeszcze kiedyś tam pojedziemy. Piękny teren 😍
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września, 21:38
Ulaa lubi tę wiadomość
'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
Ula, my też robilibyśmy w restauracji gdyby nie nowy dom. Ale moje dzieci są jedynymi dxiećmi w rodzinie i musielibyśmy znaleźć coś z placem zabaw bo nie chcę im puszczać bajek cały czas. Więc stwierdziliśmy, że się poświęcimy. Daliśmy radę z chrzcinami to damy też z I Komunią. Z tym, że my mamy małą rodzinę, u nas nie będzie chyba nawet połowy z tego co u Ciebie gości.
A mam kolegę w pracy co zajmuje się takimi imprezami i jeszcze powiedział, ze ma dmuchańca, więc pomyśleliśmy, ze obejdziemy sasiadow i zaprosimy ich dzieci na dmuchanca, zeby mieli wszyscy frajdę.
-
Ounai wrote:Ula, my też robilibyśmy w restauracji gdyby nie nowy dom. Ale moje dzieci są jedynymi dxiećmi w rodzinie i musielibyśmy znaleźć coś z placem zabaw bo nie chcę im puszczać bajek cały czas. Więc stwierdziliśmy, że się poświęcimy. Daliśmy radę z chrzcinami to damy też z I Komunią. Z tym, że my mamy małą rodzinę, u nas nie będzie chyba nawet połowy z tego co u Ciebie gości.
A mam kolegę w pracy co zajmuje się takimi imprezami i jeszcze powiedział, ze ma dmuchańca, więc pomyśleliśmy, ze obejdziemy sasiadow i zaprosimy ich dzieci na dmuchanca, zeby mieli wszyscy frajdę.
Dmuchaniec to super sprawa, robiliśmy urodziny Julka na naszej działce na Kaszubach i właśnie wypożyczyliśmy dmuchaniec, tyle radości, że głowa mała 🙈 -
KarolinaMaria wrote:Ula, my sierpniu spaliśmy w pokojach gościnnych w sopockim Hipodormie i było cudownie. Matylda ciągle pyta, czy jeszcze kiedyś tam pojedziemy. Piękny teren 😍
Och szkoda, że nie wiedziałam, że tak blisko byliście, ja do hipodromu mam 10 min spacerem 🥰
Często z Gabrysią chodzę tam na spacery!
Tu akurat byłyśmy od strony stajni żeby być jak najbliżej koni 😍
Ounai, KarolinaMaria, Zulugula, Nowastaraczka lubią tę wiadomość
-
Ulaa wrote:Dmuchaniec to super sprawa, robiliśmy urodziny Julka na naszej działce na Kaszubach i właśnie wypożyczyliśmy dmuchaniec, tyle radości, że głowa mała 🙈