Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Lalia wrote:Motylku, mnie nawet to nie jest w stanie zniechęcić do porodu 😁 ale nastawiam się, że jak będzie CC to nie szkodzi, najważniejsze żeby dzidziuś był zdrowy 😉 my wczoraj powiedzieliśmy teściom, a dzisiaj moim rodzicom i bratu, wszyscy się bardzo cieszą, ale każdy okazał inaczej 😅 wiem, że szybko, ale doszliśmy do wniosku że nawet jeśli wydarzyłoby się coś złego to i tak potrzebowalibyśmy ich wsparcia 🙂
Jutro siedzimy w domku i leniuchujemy na całego 💚
Dziewczyny, ostatnio polecałyście tu książki, jedna to chyba "W oczekiwaniu na dziecko" a drugą chyba Dmg polecała 🤔 jaka to była??
A i jeszcze jakaś : "Ciężarówka.." coś tam coś tam
Ja polecam ciężarówką przez 9 miesięcy oraz kontynuacje dzieciozmagania. Uśmiałam się do łez, wszystko profesjonalnie ale luźno i z poczuciem humoru 😊Lalia, kkasia lubią tę wiadomość
Holandia 🇳🇱
13cs 🤰🏼
niedoczynność tarczycy
Euthyrox 88, wit. C1000, wit D3 1000 I.U., wit B12 500 ug, kwas foliowy 500 ug, -
Zulugula wrote:dawajcie więcej historii z porodowki, mega są 😁
Polecam poród bez znieczulenia, idzie w oka mgnieniu 🤭
Chociaż podobno (bo nie pamiętam akurat tego) podczas drugiego porodu właśnie bez znieczulenia, cały czas mówiłam, że chcę znieczulenie i że żartowałam, że nie chcę 😂
A co położnej.
Może i bym wzięła, ale pierwszy poród był znienacka i w ogóle ja młoda, stwierdziłam, że kobiety rodzą od zarania dziejów to i ja dam radę, poza tym szkoda mi było kasy.
Drugi poród - no w sumie po cholerę mi położna prywatna jak ja już wszystko przeszłam.. Poza tym miałam swojego lekarza prowadzącego przy porodzie więc luzik było.
A teraz.. Nawet bym zapłaciła, ale tylko wtedy, gdy mogłabym rodzić w domu. Jeśli będzie w szpitalu to podobne myślenie jak przy porodzie nr 2 😅Lalia, Zulugula lubią tę wiadomość
-
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2020, 09:24
30.03.2020 ⏸ 3+3
24.04.2020 7+0 💓1.06cm
Wizyty:
23.05.2020 11+1 5.08cm
1.06.2020 12+3 USG I trymestr 6cm
1.07.2020 16+5
30.07 2020 20+6
5.08.2020 21+5 USG II trymestr- Synek 💙 535g
11.09.2020 27+0 💙1249g
21.10.2020 32+5
4.11.2020 34+5 USG 💙 2800
25.11.2020 37+5
Synek urodził się:
22.12.2020 41+4 3850g, 56 cm
-
A ja dużo nie mam co opowiadać, ale też nie wiedziałam co mnie czeka, wsumie nie chialam słuchać innych jak to jest, czy tak jak wiele kobiet to robi oglądać filmy na yt . Bo poco? Każdy poród jest inny . Ja miałam tylko w głowie zaraz bd po wszystkim . Moja córeczka urodzila się w 42 tyg. Blagalam w szpitalu by mi pomogli, oj ciężko było woda się zatrzymała w nogach i rękach ogromne miałam spuchniete. Mala mi tak naciskała na macice, że chodzić już nie mogłam dosłownie toczyłam się ost 4 tyg. Przyjeli mnie i dali koktajl położnych miało.to wywołać skurcze,ale 6 H na ctg i nic. W końcu kazali iść spać była 23 męża odeslali .. Ja do łóżka 23.30 a tu chlap wody 😅 panika ! lało się nieźle,przybiegła położna i wzięła na przedporodowa ja szybko do.meza, żeby wracał bo rodze,położna się śmiała że jeszcze to potrwa i żeby może mąż sobie pospał.. a ja i tak kazalam mu przyjść szybko bole krzyzowe miałam rozwarcie pędziło a ja ledwo co właśnie na kibel grzalam jeszcze wrazie co.. takie skurcze już miałam.ze tylkiem po desce jezdzilam wszystko w krwi było nawet ściany było mi wstyd , ale położna odrazu myla i.mowi, że ona jest tu zemna . Potem.z wc mąż kazał.mi się już czolgac na porodowke rozwarcie już było mega, no ból mega. Nie chialam znieczulen, dali mi gaz rozsmieszajacy. Na początku zwyzywalam ich za oświetlenie, wszędzie kolorowe lampki , doprowadzaly mnie do szału a potem się tak nacpalam gazem że juz nie czułam bólu tak bardzo o tylko parlam i tak.o 1.05 pojawiła się K.❤ Oczywiście miało być bez krzykow przekleństw i wzywania Boga ale się nie obyło 🙏🙏😅🤫 A no i przestawalam oddychać często, czego nie powinno.sie robic bo dziecko potrzebuje tlenu. Poród dlugi nie był bo 1,5 H to był moj pierwszy i bardzo mi się poszczescilo ,chodz swoje przeżyłam podczas niego teraz mam.nadzieje ze tez dłużej nie bedzie 🤫 Poprostu ważne jest żeby się źle nie nastawić ,bo najważniejsze jest podejscie.
Lalia, Zulugula lubią tę wiadomość
23.12.2018 ❤❤ K.
05.12.2020 💙💙 N.
01.04 ⏸ 10dpo
14.04 - Pęcherzyk ciążowy 🍀🥚5+5
17.04 - Serduszko ❤ 6+1
09.06 - Prenatalne 🙏💙Synek 💙🙏
06.08 - 21+5 / 24 cm 440 g 💙
09.10 - 30+5 / 1600 g 💙 -
Zulugula wrote:jeju ja nie wiem nic z czym to się je 😨 😁 boję się, ze nakupuje multum zbędnych rzeczy. mam nadzieje, że poducze się tu od doswiadczonych mamusiek 😉
np czytalam, że dobrze sobie stworzyć przyjemny kąt do karmienia, żeby mieć pozytywne podejście i zeby bylo wygodnie i wszystko pod reka, myslalam nad slynnym fotelem uszakiem + podnozek. ale czy nie okazuje się potem, że i tak karmi się np na łóżku byle tylko wywalic cyca ? 😁
i czy taki uszak w ogóle jest wygodny i wystarczająco pojemny żeby manewrowac rękami i dzieckiem
nic nie wiem 🙈
Uwaga intruz 🤭🙈
Ale drogie panie w maju do was przechodzę 🤰✊😎
Pozwolę sobie tutaj trochę was pocztywać ale tylko sporadycznie na ile czas pozwoli 🤣
Co do fotela uszaka mam go 🤦 wydawał się mega wygodny. Byłam nim zachwycon... Ogólnie nie jest najgorszy ale starsznie wkurzało mnie że siedlisko się suwalo 🤦 nie wiem może dlatego że fotel zakupiliśmy w sieciówce Abra meble. Ale wydaje mi się że Ikea ma identyczny 🙈
Nie wiem jak tam u doświadczonych mamusiek ale ja nie potrafiłam kamrmic na leżąco 🤦 musiałam używać nakładki przez wklęsłe sutki. Córka nie miała problemu z nimi na całe szczęście... ale jak tylko przestawała ssać to one się "odklejały" i obie byłyśmy mokre od mleka 🤦 bo oczywiście na leżąco to ja odrazu zasypiałam jak tylko zaciągnęła chcą 🤣
Achh... Wszytsko się przypomina 🙈 i jeszcze bardziej chce tu do was trafic. 🤰Lalia lubi tę wiadomość
Alicja 10.10.2018
Joanna 29.04.2021 -
Anet.kaa wrote:A co myślicie o Chicco baby hug? Ja bym chciała aby móc jeździć z bejbikiem po mieszkaniu (Aż 42 m2) i aby w dzień mogło tam spać. Widziałam w dobrej cenie na olx.
Fotel uszka też spoko opcja, ale jeśli stoi obok łóżeczka i całego dzieciowego majdanu, ja nie mam miejsca na to w sypialni niestety.
Uprzedzam że fotek uszak w sklepie wydaje się mały ale w domu jest ogromny 🙈 i tak wygniej mi było kamrmic w salonie z poduszką do karmienia 🤷 co prawda poduszek do kamrinje jest mnóstwo ja miałam taką prowizoryczna bo litera J do spania dla kobiet w ciąży miała sluzyc też do karmiia ale kombinowałam na rozne sposoby by było mi wygodnie. Do drugiego dziecka myślę o zakupie poduszki do karmienia w kształcie kury ponoć ekstra sprawa 😆Alicja 10.10.2018
Joanna 29.04.2021 -
nick nieaktualnyLalia wrote:Motylku, mnie nawet to nie jest w stanie zniechęcić do porodu 😁 ale nastawiam się, że jak będzie CC to nie szkodzi, najważniejsze żeby dzidziuś był zdrowy 😉 my wczoraj powiedzieliśmy teściom, a dzisiaj moim rodzicom i bratu, wszyscy się bardzo cieszą, ale każdy okazał inaczej 😅 wiem, że szybko, ale doszliśmy do wniosku że nawet jeśli wydarzyłoby się coś złego to i tak potrzebowalibyśmy ich wsparcia 🙂
Jutro siedzimy w domku i leniuchujemy na całego 💚
Dziewczyny, ostatnio polecałyście tu książki, jedna to chyba "W oczekiwaniu na dziecko" a drugą chyba Dmg polecała 🤔 jaka to była??
A i jeszcze jakaś : "Ciężarówka.." coś tam coś tam
A drugiej nie pamiętam -
nick nieaktualnyEwa88 wrote:Zapytam jeszcze raz, może ktoś zna?
Dziewczyny a co myślicie o OMEGA MED OPTIMA FORTE DHA? Cena wysoka ale na Pan tabletka 5/5. Są niby 2 formy kwasu foliowego
-Kwas pteroilomonoglutaminowy – 400mcg
-Forma aktywna Actifolin – 400mcg
to foliany czy nie?
Nie znam się.... a na wyniki trombofilii dalej czekam.... -
nick nieaktualnyZulugula wrote:dawajcie więcej historii z porodowki, mega są 😁
12.03 2016
Godz. 8 z grosza i obudziłam się na siku (sobota). Mój mąż miał wolne. Poszłam siku a tam krew. No to ja panika. Ale myślę sobie ze czekam. To był 39t0d. Położyłam się dalej spać. Wstalismy o 10 i już mnie tak brzuch okresowo bolał. Ale nic, dopakowalam torbę, wsadziłam do bagażnika i pojechaliśmy do fryzjera żeby mąż się obcial. W aucie czekałam i już liczyłam skurcze w aplikacji bo stwierdziłam że skoro mnie boli i przestaje to skurcz 😂 ale byky mega nieregularne. Pojechaliśmy do mojej mamy na obiad. Byl barszcz ukraiński. Zaczęłam go jeść, ale już jakoś mi nie wchodził. Niby mnie cosnelo na WC ale nie do końca. Szłam do WC i parlam ale jakby nie chciało wyjść 😂 polezalam pół h i stwierdziłam że jedziemy na IP sprawdzić co się dzieje, bo ta krew, skurcze. A ruchów nie czułam. 15 z grosza i byłam na IP. Położna jeszcze ze mnie drwila że na rodzaca nie wyglądam i na pewno panikuje. Zrobiła ktg, było brzydkie. Mały się nie ruszał... Kazała zjeść snockersa, zjadłam i dalej zero ruchów. Odpiela od ktg i kazała iść na korytarz czekać na lekarza. Ni jak wstałam z tego łóżka, tak odeszły mi wody. Najpierw myślałam że posikalam. I tak szłam przez cały korytarz i na zmianę kucalam i wstawalam żeby sprawdzić czy leci. No ale dalej kazali czekać na lekarza, a tu już skurcze zrobiły się co 5 min i konkret po tym jak odeszły wody. Zbadali mnie, 2 cm rozwarcia, szyjka długa i stwierdzili że zaczęłam rodzic jakoś od dupy strony 😂 poszłam na porodowke, pobrali krew. Kazali chodzić żeby rozchodzic rozwarcie. To była 16.40 jakoś. Chodziłam ale skurcze partie co 3 min już takie, że siadalam na tym korytarzy i płakałam. Po czym przyszedł jakiś lekarz, spojrzał w kartę, zbadał mnie, nadal były 2 cm i stwierdził że naturalnie nie urodze. Ze musimy iść na cc. A że mnie bolało to się zgodziłam. Czekałam na swoją kolej pod prysznicem, zawołał mnie. Jakieś ohydne coś do picia, tabletki i na salę. Stół wygląda jak krzyż. Diadlam, znieczulenie w kręgosłup i to było życie! Zero bólu, zero skurczy. Cała cc płakałam chyba z emocji, nie mogłam się uspokoić. Mój mąż cykor nie wszedł na cc, choć mógł. Wyciągnęli małego, pokazali mi i zabrali do taty na ważenie itd. Zszyli mnie, wyjechała z sali, dostałam małego na ręce i siup na salę normalna. I tak cała noc już ze mną był bo urodził się 20.46. Także dość szybką akcja. Mimo że zaczęło się naturalnie, to nie poszło. Choć moim zdaniem mogli coś jeszcze podziałać żeby poszło naturalnie. Grunt, że mały zdrowy się urodził
Poród córki opowiem jutroLalia, Zulugula, Martt95 lubią tę wiadomość
-
SzalonaOna wrote:Boże... Przerażają mnie Wasze opisy 😂 to może ja się jeszcze zastanowię, czy nie wolę mieć bebechpw na wierzchu i umierać 2 tyg po cc 😂
Hahaha 🤣🤣😆
Powiem ci że póki nie jestem w ciąży(a to się zmieni w maju i zbliża się moja ovu🙆) mówię sobie cały czas że rodzę naturalnie drugie dziecko jak tylko lekarz da zielone światło. Ale ogólnie... Jednak... Aaaaaaa 🙈🙈SzalonaOna lubi tę wiadomość
Alicja 10.10.2018
Joanna 29.04.2021 -
Stokrotka mój drugi synuś też się urodził o 1:05 😍
Ee moje porody były naprawdę lajtowe. Serio, miło wspominam.
Pierwszy przed terminem w 36 tygodniu więc był stres. 15 października 2013 na 9.30 miałam wizytę u ginekologa. Na tej wizycie lekarz powiedział, że szyjka prawie zgładzona z rozwarciem na dwa palce (a zupełnie nic mnie nie bolało) i wypisał skierowanie do szpitala na cito. Kazał od razu do szpitala jechać od niego.
No ale stwierdziłam, że nie mam do końca spakowanej torby (więc tutaj podkreślę, że warto torbę spakować już na miesiąc przed terminem) i muszę jechać do domu, bo jak A zacznie mnie pakować to zamiast koszuli będę miała kożuch zimowy 😂
Kolo południa już torba była gotowa, ale nic się złego nie działo, nic nie bolało, mały się ruszał więc po rozmowie z A postanowiłam poczekać aż wróci z pracy. Zjadłam sobie kanapeczki, obejrzałam Grę o Tron kilka odcinków i o 15.30 A był w domu. Zjadł coś, wziął prysznic, spakował rzeczy do samochodu i wola mnie zebym schodziła na dół. Ja wstaję z łóżka, a ty chlup! Wody odeszły. Cała sypialnia zalana 😅 później A ciągle mi opowiadał jak musiał to sprzątać i jak się kleilo haha 😂
Wody odeszły o 16.15.
O 16.45 byłam na izbie przyjęć.
Tam ktg, badanie lekarskie i miałam już 4cm rozwarcia.
Zabrali mnie na trakt.
Ugoscilam się mimo, że już skurcze nawalały ☺️
O 18 dostałam ZZO i było już miło 😅
Olka urodziłam o 22.05, kangurowalam go z 40 min, ale miał problemy z staruracja i zabrali go na intensywna terapię dla noworodków. Tam leżał w inkubatorze przez 6 dni. Ale cały czas byłam z nim w szpitalu, karmilam go piersią i w 9 dobie wyszliśmy razem od domku.
Pamietam, że wtedy była taka piękna pogoda, tak ciepło ☺️ i jak sobie to wspominam to płakać mi się chce 😍😍 ze szczęścia 🤭Lalia, Zulugula, Stokrotka027 lubią tę wiadomość
-
A drugi poród to był ekspres ☺️
20 października 2015 stwierdziłam, że jak nie urodzę do terminu (25.10) to czekam aż mój A wróci z kontraktu za miesiąc, bo ja sama rodzic nie będę 😂
Cudowalam żeby urodzić. Okna umyłam. Zakupy nosiłam, na piłce skakałam 😂
A ten mój Felek uparcie siedział.
Był 39+2 tyg.
Wieczorem około 19stej mówię do A, że dzisiaj urodzę, na pewno. On już zwatpiony, bo z tydzień tak mówiłam, zapytał czy może iść do kumpla.
Mlodego położył spać i o 20stej wyszedł.
Około 21 zaczęły się skurcze, poszłam pod prysznic, wzmogly się. Więc zadzwoniłam do A że ma wracać a po drodze zadzwonić po swoją Mamę żeby została z Olkiem.
O 23 byłam w szpitalu. Był mój lekarz prowadzący, a którym widziałam się na wizycie 2 dni wcześniej i wtedy nic nie zapowiadało porodu ☺️
A teraz 7cm rozwarcia i cyk ma trakt.
Mały był owinięty 2 razy pępowiną wokół szyi i około 1 w nocy ciążyło nade mną widmo cc, ale powiedziałam, że z dwulatkiem i noworodkiem po cc nie dam sobie rady, dwa parte i pyk, młody był na świecie o godz 1:05 😉
Lalia, Zulugula lubią tę wiadomość
-
Wasze historie są niesamowite !!!! Szczególnie dla tych co jeszcze nigdy nie rodziły 😄 np. mnie. Jedyny ból w ogóle jaki przeszłam w życiu to kolonoskopia bez znieczulenia, także nie mam porównania 🤷♀️😆
Co jadacie na śniadanko? Macie jakąś stronę/ książkę, jakaś pomóc do komponowania posiłków? -
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2020, 09:24
Lalia lubi tę wiadomość
30.03.2020 ⏸ 3+3
24.04.2020 7+0 💓1.06cm
Wizyty:
23.05.2020 11+1 5.08cm
1.06.2020 12+3 USG I trymestr 6cm
1.07.2020 16+5
30.07 2020 20+6
5.08.2020 21+5 USG II trymestr- Synek 💙 535g
11.09.2020 27+0 💙1249g
21.10.2020 32+5
4.11.2020 34+5 USG 💙 2800
25.11.2020 37+5
Synek urodził się:
22.12.2020 41+4 3850g, 56 cm
-
Julik wrote:Co do 💩, siostra mówiła że u niej organizm sam się przygotował. W dzien co chwilę latała do 🚽 A w nocy pojechała rodzic.
Niektóre kobiety tak mają i zazdro!
Ja niestety miałam w drugą stronę.. Raczej zaparcia przez całą ciążę i przed porodem nic nie lepiej -
Cześć Mamusie!
Ale super poczytać Wasze historie
ja mam jeszcze jedno pytanie z serii o kupie czy to prawda, że warto zrobić lewatywę nie tylko po to, żeby podczas porodu jej nie zrobić, ale też dlatego że wypróżnianie się do kilku dni po porodzie jest po prostu stresujące i nieprzyjemne? zwłaszcza jak się ma szwy na pipce itd. Co myślicie??
P.S. Dzięki za książki! -
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2020, 09:24
30.03.2020 ⏸ 3+3
24.04.2020 7+0 💓1.06cm
Wizyty:
23.05.2020 11+1 5.08cm
1.06.2020 12+3 USG I trymestr 6cm
1.07.2020 16+5
30.07 2020 20+6
5.08.2020 21+5 USG II trymestr- Synek 💙 535g
11.09.2020 27+0 💙1249g
21.10.2020 32+5
4.11.2020 34+5 USG 💙 2800
25.11.2020 37+5
Synek urodził się:
22.12.2020 41+4 3850g, 56 cm