Grudniowe, świąteczne testowanie
-
WIADOMOŚĆ
-
Przedszkolanka, wiem że ile lekarzy, tyle opinii, ale jestem akurat na warsztatach dotyczących płodności i są lekarze ginekolodzy z kliniki niepłodności i tutaj też dziewczyny zadają pytania, kilka ma właśnie stymulacje i duphaston zalecony od dnia cyklu który może być przed owulacją i Ci lekarze mówią że absolutnie, tylko po potwierdzonej owulacji brać, bo może zablokować. Jedna dziewczyna ma zastrzyk na pęknięcie, to zalecili że może zacząć 72 h po zastrzyku i powinno być ok. Tak tylko daję znać bo wczoraj chyba była o tym mowa na listopadowym wątku
przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
27 lat
9cs -
Domi_tur wrote:Sprawdzę, choć mam wrażenie że u mnie zawsze tak się dzieje na samą myśl wizyty u gina zawsze potem tydzień dochodzę do siebie hehe i pęcherz mi doskwiera
Póki co podwójna dawka żurawiny, mam nadzieję że szybko odpuści
Domi zrób sobie badanie ogólne moczu plus posiew moczu. Ja też robiłam w zeszłym tygodniu i czekam za wynikami posiewu.
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
A ja bylam rano z Julka na pogotowiu bo ma ropny katar gesty mega i ropa z spuchnietych oczek. A do pon to roznie moze byc zwlaszcza ze mamy drgawki goraczkowe. Mamy antybiotykm bedzie dobrze.
Gdyby mala nie była ubeczana i sfochana po lekarzu to bym normalnie weszla bete zrobic.
Temp dzis nie mierzylam bo budzilam sie co 1 godz mierzyc malej temp i smarkac nos. Ale cycki mnie bolą nadal. Jak sa bez stanika to spoko ale w staniku bola i wieczorem hak sciagne to mega zyly widac. Sa cale obolale. Jestem 2gi dzien bez duphastonu . okres powinien byc jutro ale byl krotszy miesiąc i duphaston wiec nie wiem jak bedzie. Ten cykl to wielka zagadka. A po negatywnych testach biore wszystko na przeziebiebie i kregoslup co mam pod reka bo przeciez moge..
Przedszkolanko ty ta pokrzywe to z zielarskiego mialas czy zwykla biedronkowa? Ile x dziennie pilas? Mozna caly cykl ? -
Hej dziewczyny nie zagladalam przez kilka dni ale moalam mega duzo pracy i na nic nie mialam czasu. Wczoraj bylismy na monitoringu i mam 30 pecherzykow 7 12-14mm, 15 10-11mm i 8 7-10mm w poniedzialek kolejny scan i w srode punkcja.
fiorella82 lubi tę wiadomość
-
Anhydra wrote:Domi zrób sobie badanie ogólne moczu plus posiew moczu. Ja też robiłam w zeszłym tygodniu i czekam za wynikami posiewu.
Taki jest plan w poniedziałek znajoma położna kazała faszerowac się witamina C, żurawina, duża ilością wody i nasiadowka z rumianku podobno po dupku jak ktoś pierwszy raz bierze i to w ciąży to zupełnie normalne. Ale badanko i tak zrobię -
I wczoraj robilam porzadki i wywalalam stare testy ciazowe i ogladam negatywa z przed 3 mies o czulosci 25. I tam druga mega blada kreska..
I wiem ze to stare i sie tym nie wolno sugerowac. Bo ale test wtedy zrobilam byl neg i schowalam.
A teraz mu zas chodzi pimo glowie czy wtedy tez jakies biochemicznej nie mialam. A 2 ba koncie to by juz mnie martwily. Po cholere na to patrzylam teraz zas tylko rozne myśli. Wiem glupia jestem ale ja mam dar przejmowania sie wszystkim i wszystkimi. -
Domi i jeszcze paski ph bym kupila. Ja tego nie zrobilam bo nie bylo akurat a na wizycie wyszlo..
Monia biedna Julka.. moja tfu tfu póki co bez antybiotykow itp..oby jak najdłużej..
A Ty w pon.lec na bete jak @ nie bedzie chociaz mnie cycki bolaly przed @.
Kochana pije raz dziennie*Wiem ze Nona 3x) zwykla z lidla bo jakoś do tych sypanych nie bardzo mnie ciagnie ;p -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
U mnie dzisiaj skok temperatury o 0,23st. Wczoraj bol jajnika. Jestem dobrej mysli. Chodz troche to dziwne bo dopiero 25dc po poronieniu. W zeszla srode jeszcze mialam lekka kreske na tescie. Ale jestem dobrsj mysli. Za dwa dni ruszam z duphastonem. Co do testowania to jeszcze sie odezwe jak temp sie utrzyma przez 3dni
kark lubi tę wiadomość
10.09.2019 Marcel -
Oleczka94 wrote:U mnie dzisiaj skok temperatury o 0,23st. Wczoraj bol jajnika. Jestem dobrej mysli. Chodz troche to dziwne bo dopiero 25dc po poronieniu. W zeszla srode jeszcze mialam lekka kreske na tescie. Ale jestem dobrsj mysli. Za dwa dni ruszam z duphastonem. Co do testowania to jeszcze sie odezwe jak temp sie utrzyma przez 3dni
Chciałabym zapytać, rozumiem jeżeli nie będziesz chciała do tego wracać..czy u Ciebie było poronienie samoistne całkowite czy miałaś lyżeczkowanie? Pytam, bo po łyżeczkowaniu zaleca się odczekać co najmniej 3 do 6 cykli aby endometrium mogło się zregenerować. ..Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2018, 13:18
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
Toonney wrote:Hej dziewczyny nie zagladalam przez kilka dni ale moalam mega duzo pracy i na nic nie mialam czasu. Wczoraj bylismy na monitoringu i mam 30 pecherzykow 7 12-14mm, 15 10-11mm i 8 7-10mm w poniedzialek kolejny scan i w srode punkcja.
Oj trzydzieści to naprawdę całkiem sporo. Trzymam kciuki aby się udało . Czy to prawda, że po punkcji trzeba mieć specjalna niskostrawną dietę? Coś mi się takiego o uszy obiło...Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2018, 13:22
Toonney lubi tę wiadomość
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
Anhydra wrote:Oj trzydzieści to naprawdę całkiem sporo. Trzymam kciuki aby się udało . Czy to prawda, że po punkcji trzeba mieć specjalna niskostrawną dietę? Coś mi się takiego o uszy obiło...
Nic takiego mi klinika nie mowila jedyne co to zeby jesc odpowiednia ilosc bialka ale dopytam w poniedzialek to dam znac -
Anhydra wrote:Chciałabym zapytać, rozumiem jeżeli nie będziesz chciała do tego wracać..czy u Ciebie było poronienie samoistne całkowite czy miałaś lyżeczkowanie? Pytam, bo po łyżeczkowaniu zaleca się odczekać co najmniej 3 do 6 cykli aby endometrium mogło się zregenerować. ..10.09.2019 Marcel
-
Cześć wszystkim!
Dołączam po przerwie na intensywne macierzyństwo. Czas na rodzeństwo Staramy się już dwa cykle bezskutecznie ale był wyjazd i stres wiec się nie spinamy. O ile nic się nie zmieni to testujemy 25.12. Pewnie nie wytrzymam i nasikam w wigilie
Chciałoby się taki cudny prezent pod choinkę...
Trzymam kciuki za nas wszystkie!przedszkolanka:), smeg lubią tę wiadomość
Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
Smeg gratuluję, wspaniałe wieści.
Za wszystkie testerki trzymam mocno kciuki
Dziewczyny, na listopadowym wątku doradzałyście mi w sprawie tego testu 10 dpo z czwartku
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d2c4b59f6c9b.jpg
więc aktualizuję wam info, jak się sprawy mają.
Wtedy beta wyniosła 6,3 więc nastawiłam się na kolejną porażkę, bo jest za niska, na pewno nie urośnie i to będzie biochem, który tylko mi wszytko poprzesuwa. Na wszelki wypadek potraktowałam ten wynik jak normalną ciąże, więc biorę zastrzyki z heparyny i douphaston.
Dzisiaj, czyli dwa dni później siknęłam na test pink express -- wklejam wam foto, bo chyba lubicie
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d077cc71dc79.jpg
i od razu pojawiły się dwie wyraźne kreski. Pojechałam do innego laboratorium (wiem, że powino sie badać przyrost w tym samym, ale w sobotę tylko niektóre są otwarte) i zrobiłam betę i proga.
Najlepsze, że po pobraniu krwi wyszłam z gabinetu trzymając opatrunek, usiadłam na krzesełku a tu pełno krwi z żyły się leje, cała ręka czerwona i zalany zegarek. Chciałam wejsc z powrotem żeby mi poprawiły plaster ale zdażyłam tylko do starszego faceta czekającego na swoja kolej krzyknąć "ratunku" i zrobiło mi się czarno przed oczami.
Za chwilę ocknełam się na kozetce w gabinecie, wszędzie pełno mojej krwi, na podłodze, na moim ubraniu, miałam ją nawet na twarzy, a pielęgniarki wkurzone zaczeły mnie myć i sapać pod nosem. Spytałam się ich czy mi pękła żyła, a te na mnie naskoczyły, że to nie ich wina, że to ja na pewno nie przytrzymałam po pobraniu opatrunku i że ona zrobiły wszystko tak jak trzeba. Nie miałam siły sie kłocić, ale teraz się zastanawiam, czy ta heparyna nie miała wpływu na ten krwotok. Robię jakies badania krwi mniej więcej 5-6 razy w roku i nigdy w zyciu nic takie mi się nie przytrafiło.
Ale do meritum. Poniewaz dopłaciłam do wyników na cito (az sie wstyd przyznać ale wydałam na to prawie 100 zł, czyli całkiem sporo jak za takie atrakcje), własnie pojawiły się w systemie (12 dpo):
Progesteron - 64,38 nmol/l
Progesteron - 19,933 ng/ml
Beta HCG - 39,0
Wizytę u gina mam we wtorek, muszę iść po recepty.
Myslicie że jest szansa, że ciąża się utrzyma? W poprzednich miałam wyższe wartości w tym czasie, a i tak się nie udało Niedawno skończyłam 35 lat i mam takiego doła, że sobie nie wyobrażacie.
Pytanie za sto punktów: czy sprawdzić betę w poniedziałek? Trochę się boję powtórki z rozrywki.
Agagusia, przedszkolanka:), smeg, Kark2, moyeu lubią tę wiadomość
-
Alfa_Centauri wrote:Smeg gratuluję, wspaniałe wieści.
Za wszystkie testerki trzymam mocno kciuki
Dziewczyny, na listopadowym wątku doradzałyście mi w sprawie tego testu 10 dpo z czwartku
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d2c4b59f6c9b.jpg
więc aktualizuję wam info, jak się sprawy mają.
Wtedy beta wyniosła 6,3 więc nastawiłam się na kolejną porażkę, bo jest za niska, na pewno nie urośnie i to będzie biochem, który tylko mi wszytko poprzesuwa. Na wszelki wypadek potraktowałam ten wynik jak normalną ciąże, więc biorę zastrzyki z heparyny i douphaston.
Dzisiaj, czyli dwa dni później siknęłam na test pink express -- wklejam wam foto, bo chyba lubicie
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d077cc71dc79.jpg
i od razu pojawiły się dwie wyraźne kreski. Pojechałam do innego laboratorium (wiem, że powino sie badać przyrost w tym samym, ale w sobotę tylko niektóre są otwarte) i zrobiłam betę i proga.
Najlepsze, że po pobraniu krwi wyszłam z gabinetu trzymając opatrunek, usiadłam na krzesełku a tu pełno krwi z żyły się leje, cała ręka czerwona i zalany zegarek. Chciałam wejsc z powrotem żeby mi poprawiły plaster ale zdażyłam tylko do starszego faceta czekającego na swoja kolej krzyknąć "ratunku" i zrobiło mi się czarno przed oczami.
Za chwilę ocknełam się na kozetce w gabinecie, wszędzie pełno mojej krwi, na podłodze, na moim ubraniu, miałam ją nawet na twarzy, a pielęgniarki wkurzone zaczeły mnie myć i sapać pod nosem. Spytałam się ich czy mi pękła żyła, a te na mnie naskoczyły, że to nie ich wina, że to ja na pewno nie przytrzymałam po pobraniu opatrunku i że ona zrobiły wszystko tak jak trzeba. Nie miałam siły sie kłocić, ale teraz się zastanawiam, czy ta heparyna nie miała wpływu na ten krwotok. Robię jakies badania krwi mniej więcej 5-6 razy w roku i nigdy w zyciu nic takie mi się nie przytrafiło.
Ale do meritum. Poniewaz dopłaciłam do wyników na cito (az sie wstyd przyznać ale wydałam na to prawie 100 zł, czyli całkiem sporo jak za takie atrakcje), własnie pojawiły się w systemie (12 dpo):
Progesteron - 64,38 nmol/l
Progesteron - 19,933 ng/ml
Beta HCG - 39,0
Wizytę u gina mam we wtorek, muszę iść po recepty.
Myslicie że jest szansa, że ciąża się utrzyma? W poprzednich miałam wyższe wartości w tym czasie, a i tak się nie udało Niedawno skończyłam 35 lat i mam takiego doła, że sobie nie wyobrażacie.
Pytanie za sto punktów: czy sprawdzić betę w poniedziałek? Trochę się boję powtórki z rozrywki.
Na tym etapie warto sprawdzać betę, bo przyrosty mocno wskazują na prawidlową implantację. Gin pewnie też zaleci Ci powtorkę/ lub kilka powtórek pomiaru bety. Na USG, poza pogrubionym endometrium pewnie nie będzie nic widać. A który to Twój dpo?
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK