GRUDNIOWE TESTOWANIE 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej Kochane:)
Gratulacje dla dziewczyn z II kreseczkami!! Trzymam za Was kcuki mocno :*
Ja w tym miesiacu nie testuje, wir pracy mnie pochlonal i wyluzowalam totalnie:)! Jakby mi sie jakiś zielony kropek przytrafil jakims cudem to dam znać
7 cs o 2 dzidziusia - 12.03.2018 beta 265 14.03 beta 648 17.03 beta 1589 19.03 3587 dająca nadzieje
1cs z Lametta - cb 02.2018
2 cs z Lametta - Chyba się udało
-
nick nieaktualnyedwarda20 wrote:Mnie kilka razy pękla z poprzednimi partnerami. Raz nawet pękla tak, że zostala w środku i musialam jechac na pogotowie ją wyjac, bo byla tak głęboko ;p Za kazdym razem brałam pigulke 72h po.
Za ostry sex był i nie wytrzymały hihi
Mnie pękła może ze 2 razy, ale to przy nasadzie więc po prostu wymienilismy na nową. -
Hej. Gratulacje dla wszystkich zafasolkowanych
Jestem tydzień po owulacji i strasznie kłuje mnie jajnik, szczególnie przy schylaniu się. Pierwszy raz odczuwam coś takiego i nie wiem jak to interpretować... Wie może któraś co taki ból może oznaczać? -
nick nieaktualny
-
mam podejrzenie pcos lekarka podjerzewa,że prawy jajnik nie prauje i to by się potwierdzało bo pierwsza córę też mam z lewego jajnikaSung wrote:A próbowałaś macy i inozytolu? Nie masz pcos? i ból okołoowulacujny też pocjjodzi z lewej pachwiny...
nie próbowałam macy i inozytolu co to jest maca? bo inozytol to chyba roztwór do picia tak?
Akceptacja! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKAL inozytol ja biorę z iherb. Mogę później z kompa wstawić linka. W pigulkach. Maca podobno cuda robi, ale musi być oryginalna. Mój pierwszy cykl z nią. Kupuję this is bio. Książkowo owu w 14 dc chyba.
A mi niedobrze... 9 dpo... już tak miałam w 2 cyklach i ciąży nie bylo, ale trochę się podjaralam. -
nick nieaktualny
-
Sung powiedz mi na co działa ten inozytol i maca? ja biorę ovarin i wit D
U mnie na wykresie cuda się dzieją... od kąd mierze temp to jeszcze nogdy nie iałam tak pięknego wykresu... torchę myslę czy doktorka się nie pomykiła? Chyba nie mozlier by tempks tak poszybowała przy cyklu berzowulacynym... sama nie wiem ehhh... z drugiej strocny [rzecież ona tam coś widzi...Akceptacja! -
mi gumka też dwa razy pękła raz z jeszcze nie mężem a raz jak miałam koło 18 lat i w tedy poszłam na żywioł na moje szczęście nie zaciążyłam z z jeszcze w tedy nie mężem brałam pigułke 72h po później były tabsy anty brałam jakieś 3-4 lata i w wieku 24 zrezygnowałam całkowicie na rzecz żywiołu
Akceptacja! -
kiedyś byłam na grudniowych mamach 2015 a teraz jestem na grudniowym testowaniu 2017
gdzieś tu pisałam żebym mnie wpisać na 10 grudnia ale nie ma mnie na liście ... mam na imię Ania mam 28lWiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2017, 22:25
-
nick nieaktualnyMaca to taki naturalny afrodyzjak, ale pomaga tez wyregulować cykle i poprawić owulację. Mój mąż ją bierze (końcem zeszłego roku brał chyba przez 1-2 miesiące, ale gin kazał odstawić, nie wiem czemu), bo nowa gin zaleciła. Dopiero mija tydzien i już mówi, że czuje różnice, bo libido się poprawia Łyka 2kaps.dziennie czyli 1000mcg macy (czyta się maka)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2017, 22:51
-
nick nieaktualnyTak słyszałam, nawet tu jedna dziewczyna na forum o tym pisała, że w 1szą ciążę zaszła akurat jak przyplątała się infekcja i się zdziwiła, że w tym cyklu się udało... Jednak oczywiście nie zaleca się starań przy infekcjiKasiulka90 wrote:Dziewczyny, czy słyszałyście kiedyś o przypadku, że jakaś kobieta zaszła w ciążę mając infekcję pochwy albo grzybicę? Tak na logikę to wydaje mi się, że coś takiego skreśla starania ;(
-
nick nieaktualnyKasiulka90 wrote:Dziewczyny, czy słyszałyście kiedyś o przypadku, że jakaś kobieta zaszła w ciążę mając infekcję pochwy albo grzybicę? Tak na logikę to wydaje mi się, że coś takiego skreśla starania ;(
Kobiety na świecie potrafią zachodzić w ciążę w gorszych sytuacjach i przypadkach niż grzybica takze myślę ze tego wykluczyć z tego powodu nie można.
A propos infekcji to ja już ostatnio zglupialam. Rok temu w kwietniu mialam gardnerella (taka piekna nazwa ale daje paskudne objawy, brzydkie uplawy itd) wiec zostalam przeleczona metronidazolem (ze 3 razy) i od tamtej pory żadnych objawow tego juz nie mialam. A tu bylam miesiac temu u gina i dostalam wynik cytologii ze znowu gardnerella chociaz tym razem żadnych objawow. Totalnie żadnych. Znowu metronidazol. I jeszcze mysteclin ovula żeby przy okazji grzybicy nie dostac. Takze w tym cyklu lepiej żeby sie dzidziuś nie zadzial bo tyle antybiotykow
Może spróbuj z takimi globulkami w kontekscie tej grzybicy? Moze musisz brac dłużej zeby sie pozbyc. Kurczę wspolczuje ci bo to jest strasznie upierdliwa przypadlosc.
