Grudniowe testowanie-czyli święta we troje ❤
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Evelle28 wrote:Ja Tez juz miałam tak raz. Więc myślę że to przez zioła... Cykl trwał 24 dni. Z czego fl ok 4.. Więc pewnie bez owulacyjny. Chociaż pik LH był.. Ale może pęcherzyk nie pękł...
Nie wiem.
18.11 idę do nowej gin i jej o tym opowiem.
👱♀️33 lat, 🤵38 lat
Starania od czerwca 2018
❌Problem męski azoospermia - zespół klinefeltera
📌1 IUI - lipiec 2021 - nieudane ☹️
📌2 IUI - październik nieudane ☹️
🧫 04.11 IN VITRO
🧫30. 11 punkcja-pobrano 18 cumulusow ✊✊ z czego 12 prawidłowych
🧫31.11 - mamy 5 zarodków
❄️ Jeden zarodek C.C.C.
🤢Grudzień - Stop Covid ☹️
⛄07.02 Transfer-Blastka 3CC 🙏
👶3dpt - prog 41
👶7dpt beta 38,2, prog 46,82
👶9dpt 120,7
👶11dpt - 409,5, prog 47,82
👶15dpt - 1592, prog 40,82
👶21dpt - 8735 - prog39,15
❤️04.03 (25dpt) mamy serduszko ❤️
*AMH 2,35
*TSH 2,97 - (Euthyrox) 1,56 (13.12)
*FSH 6,36
*Homocysteina 11,66 (28.10), 4,86 (13.12)
*Insulinooporość - Glucophage 500
Suplementy: kwas foliowy, witamina B12, ashawaganda, Magne B6, omega 3, preventic z wit D3, witamina C, koenzym Q10 -
Dziewczyny, taka refleksja. Czy mając problemy z zajściem w ciążę dłuższy czas badacie też swoich facetów? Ja latałam z sobą rok po lekarzach, monitoringi ok, hormony ok, po czym okazało się że nasienie męża jest bardzo słabe i to jego musimy leczyć.
Nigdy bym nie przypuszczała że z nim jest problem, a ostatnio jeszcze przed badaniami jak mój ginekolog mi mówił że zamiast się wstrzelac w owulację z seksem (zazwyczaj seks był w okolicy owulacji, potem nic) mamy współżyć non stop co 2-3 dni, wtedy nasienie jest najlepszej jakosci, pomyślałam, ale głupie rady dajesz, kto by tak mogl non stop. A teraz jestem mu wdzięczna za tą radę i będziemy się stosować, bo jakość nasienia jest mniej niż marna.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2019, 13:46
2 lata starań o 👦
08.2016 synek ♥️
Starania o rodzeństwo od 05.2018
05.2020 9tc 💔 -
boo123 wrote:Dziewczyny, taka refleksja. Czy mając problemy z zajściem w ciążę dłuższy czas badacie też swoich facetów? Ja latałam z sobą rok po lekarzach, monitoringi ok, hormony ok, po czym okazało się że nasienie męża jest bardzo słabe i to jego musimy leczyć.
Nigdy bym nie przypuszczała że z nim jest problem, a ostatnio jeszcze przed badaniami jak mój ginekolog mi mówił że zamiast się wstrzelac w owulację z seksem (zazwyczaj seks był w okolicy owulacji, potem nic) mamy współżyć non stop co 2-3 dni, wtedy nasienie jest najlepszej jakosci, pomyślałam, ale głupie rady dajesz, kto by tak mogl non stop. A teraz jestem mu wdzięczna za tą radę i będziemy się stosować, bo jakość nasienia jest mniej niż marna.
Oczywiście że tak! Niestety teraz coraz częściej problem leży po stronie mężczyzny Przed pierwszą ciążą miałam jak ty, przez ponad rok się leczyłam, miałam stymulacje, monitoringi itp - zrobiliśmy badania nasienia a tam wyniki fatalne 1% prawidłowych plemników i wiele innych niedociągnięć.
Teraz mamy za sobą już ponad półtora roku starań i mąż miał badania jakieś 8 miesięcy temu ale tylko podstawowe ( nie wyszły źle więc darowaliśmy sobie dalsze badania) no ale minęło tyle czasu, ciąży dalej brak wiec zapisaliśmy się do kliniki i badają nas od góry do dołu. Moje wyniki wyszły ok, mąż ma w piątek badanie a ja mam przeczucie że nie wyjdą one dobrzeboo123 lubi tę wiadomość
27 cykl starań
Aniołek [*] - 3.04.19 poronienie zatrzymane ( 7 tydz ) -
boo123 wrote:Dziewczyny, taka refleksja. Czy mając problemy z zajściem w ciążę dłuższy czas badacie też swoich facetów? Ja latałam z sobą rok po lekarzach, monitoringi ok, hormony ok, po czym okazało się że nasienie męża jest bardzo słabe i to jego musimy leczyć.
Nigdy bym nie przypuszczała że z nim jest problem, a ostatnio jeszcze przed badaniami jak mój ginekolog mi mówił że zamiast się wstrzelac w owulację z seksem (zazwyczaj seks był w okolicy owulacji, potem nic) mamy współżyć non stop co 2-3 dni, wtedy nasienie jest najlepszej jakosci, pomyślałam, ale głupie rady dajesz, kto by tak mogl non stop. A teraz jestem mu wdzięczna za tą radę i będziemy się stosować, bo jakość nasienia jest mniej niż marna.
My się staramy dopiero (dla mnie AŻ!!!) 6 cykl, więc jedynie przed staraniami zrobiliśmy zwykłą morfologie, u męża wszystko ok, ja zaczęłam leczenie niedoczynności tarczycy i próbujemy 😉 jak się nie uda jeszcze ze dwa cykle to chyba się przebadamy oboje, bo przynajmniej będziemy wiedzieć czy możemy zrobić coś więcej 🙂
A co do tej częstotliwości wspolzyc, to prawda, ja czytałam że najlepiej zacząć wspolzyc po skończonej miesiączce i robić to co 2-3 dni przez cały cykl. Jak się to robi za często, to plemniki nie zdążą dojrzeć, a jak się wstrzymuje i czeka dopiero na owu to są "za stare" i są słabsze i wolniejsze. A współczucie co 2-3 przez cały cykl gwarantuje najlepsza kondycję plemników i to że jakby cały czas są w środku i nawet jak owu się przesunie to plemniki cały czas czekają w gotowości 💪boo123 lubi tę wiadomość
-
Poza tematem, byłam w Pepco 😅
Jest mnóstwo świątecznych rzeczy 😍
I jest cały regał bladoróżowych ozdób 😂👍Evelle28 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMy jesteśmy zapisani na badanie dla męża na przyszłą sobotę. Posiew na bakterie + seminogram. Jedziemy sprawdzić. To dopiero 7 cykl, ale z uwagi na to, że badanie jest niedrogie w porównaniu do szeregu badań dla kobiet to się raczej wybierzemy. Mąż profilaktycznie już od jakichś 3-4 miesięcy zażywa Fertilman, ćwiczy, jest aktywny, ale wiadomo, że różnie może być.
Nie wiem czemu, ale ja u siebie i tak widzę przyczynę i obstawiam na problemy ze śluzem. Cały czas mi on nie pasuje jak nie ilość to jego jakość w stosunku do dnia cyklu.boo123 lubi tę wiadomość
-
Mój mąż ćwiczy regularnie na siłowni, bardzo zdrowo się odżywia, wysypia się regularnie itd. Ja mam regularne cykle, odczuwam i zauważam na wykresie owulacje, więc mam nadzieję że to po prostu jeszcze nie nasz czas i w końcu się uda... Zwłaszcza że statystyki mówią że przeciętnie starajaca się zdrowa para zachodzi w ciążę między 2 a 6 miesiącem starań, więc to nie jest tak że większości pyka za pierwszym razem...
Mnie jedyne co martwi, to że mam mega niską temp rano... Zauważam skok temp po owulacji, ale wydaje mi się że mam za niską i tak w drugiej fazie i może to coś nie tak z progesteronem??
Duzo dziewczyn pisze ze w fazie lutealnej po owu ma temp nawet ponad 37, a potem jeśli są w ciąży to się utrzymuje a jak nie są to im spada...
A u mnie od 1dc do owu temperatura od 35,5 do 36,0, a po owulacji do okresu 36,0 do max 36,4... -
Turkusowa90 wrote:Co kupiłas?😜
Bieżnik na stół, ścierki kuchenne świąteczne i kokardy w kratę na choinkę bo w tym roku planuje czerwień i butelkowa zieleń! 😂 I silikonowa stolnice, o!Evelle28, Turkusowa90 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLalia wrote:Mój mąż ćwiczy regularnie na siłowni, bardzo zdrowo się odżywia, wysypia się regularnie itd. Ja mam regularne cykle, odczuwam i zauważam na wykresie owulacje, więc mam nadzieję że to po prostu jeszcze nie nasz czas i w końcu się uda... Zwłaszcza że statystyki mówią że przeciętnie starajaca się zdrowa para zachodzi w ciążę między 2 a 6 miesiącem starań, więc to nie jest tak że większości pyka za pierwszym razem...
Mnie jedyne co martwi, to że mam mega niską temp rano... Zauważam skok temp po owulacji, ale wydaje mi się że mam za niską i tak w drugiej fazie i może to coś nie tak z progesteronem??
Duzo dziewczyn pisze ze w fazie lutealnej po owu ma temp nawet ponad 37, a potem jeśli są w ciąży to się utrzymuje a jak nie są to im spada...
A u mnie od 1dc do owu temperatura od 35,5 do 36,0, a po owulacji do okresu 36,0 do max 36,4...
Temperatura rzecz indywidualna. Każda będzie miała inną. Ważny jest odpowiedni skok, który rozgraniczy fazę pęcherzykową od lutealnej. Zobacz na mój wykres, dziś mialam 36,70. Ale owulacja się zaznaczyła ☺️ -
Kitka_87 wrote:Temperatura rzecz indywidualna. Każda będzie miała inną. Ważny jest odpowiedni skok, który rozgraniczy fazę pęcherzykową od lutealnej. Zobacz na mój wykres, dziś mialam 36,70. Ale owulacja się zaznaczyła ☺️
Dzięki Kitka_87 za odpowiedź ja zaznaczam temp w trzech różnych aplikacjach i sama notuje w zeszycie i zawsze mam skok między fazami, a skok pokrywa się z bólami owulacyjnymi...
Zmobilizowalam się i skończyłam teraz do apteki po nowy termometr, taki co mierzy z dwoma miejscami po przecinku i kupiłam też w tabletkach olej z wiesiołka..
Czy któraś z Was korzystała z oleju z wiesiołka??
Czytałam żeby go brać max do dnia owulacji i że dobrze wpływa na śluz, chociaż nie wiem czy mam problem ze sluzem bo mąż często podczas dni płodnych mówi że jestem mokra, przepraszam za szczegóły 😅 ale może akurat zrobi się lepsze środowisko dla plemników...Kitka_87 lubi tę wiadomość
-
Lalia wrote:Mój mąż ćwiczy regularnie na siłowni, bardzo zdrowo się odżywia, wysypia się regularnie itd. Ja mam regularne cykle, odczuwam i zauważam na wykresie owulacje, więc mam nadzieję że to po prostu jeszcze nie nasz czas i w końcu się uda... Zwłaszcza że statystyki mówią że przeciętnie starajaca się zdrowa para zachodzi w ciążę między 2 a 6 miesiącem starań, więc to nie jest tak że większości pyka za pierwszym razem...
Mnie jedyne co martwi, to że mam mega niską temp rano... Zauważam skok temp po owulacji, ale wydaje mi się że mam za niską i tak w drugiej fazie i może to coś nie tak z progesteronem??
Duzo dziewczyn pisze ze w fazie lutealnej po owu ma temp nawet ponad 37, a potem jeśli są w ciąży to się utrzymuje a jak nie są to im spada...
A u mnie od 1dc do owu temperatura od 35,5 do 36,0, a po owulacji do okresu 36,0 do max 36,4...
Nie sugeruj się wartościami temperatur bo każde ciało ma inna wartość podstawowej temperatury ciała. Najważniejsza jest fazowosc cyklu, jeśli to się pojawia to znaczy ze wszystko jest okWiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2019, 17:16
Lalia, Kitka_87, justyna1719 lubią tę wiadomość
-
Lalia wrote:Dzięki Kitka_87 za odpowiedź ja zaznaczam temp w trzech różnych aplikacjach i sama notuje w zeszycie i zawsze mam skok między fazami, a skok pokrywa się z bólami owulacyjnymi...
Zmobilizowalam się i skończyłam teraz do apteki po nowy termometr, taki co mierzy z dwoma miejscami po przecinku i kupiłam też w tabletkach olej z wiesiołka..
Czy któraś z Was korzystała z oleju z wiesiołka??
Czytałam żeby go brać max do dnia owulacji i że dobrze wpływa na śluz, chociaż nie wiem czy mam problem ze sluzem bo mąż często podczas dni płodnych mówi że jestem mokra, przepraszam za szczegóły 😅 ale może akurat zrobi się lepsze środowisko dla plemników...
Wiele kobitek go bierze i raczej sobie chwali tylko tak jak mówisz trzeba orientować się kiedy jest dokładnie owu zeby przez resztę cyklu nie brac.
Ja poki co przez ten cykl testuje niepokalanek, ktory ma pozytywnie wpływać na hormony taki jak prolaktyna i progesteron, ma łagodzić pms i ogolnie wspomagac płodność... Wiec zobaczymy xDKitka_87, Lalia lubią tę wiadomość
-
doomi03 wrote:Nie sugeruj się wartościami temperatur bo każde ciało ma inna wartość podstawowej temperatury ciała. Najważniejsza jest fazowosc cyklu, jeśli to się pojawia to znaczy ze wszystko jest ok
Dzięki doomi03 😉 -
nick nieaktualny
-
M046IKA wrote:Hej dziewczyny mam pytanie jak robicie te wykresy bo ja totalnie nie ogarniam co trzeba zrobić?
Potrzebujesz info w ogóle jak prowadzić wykres w sensie temp śluz okres itd? Czy jak obsługiwać to na ovufriend?