Grudzień 2016 - najcudowniejszy Bożonarodzeniowy prezent - testowanie
-
WIADOMOŚĆ
-
kania85 wrote:AiCha a jak u Ciebie z temp.bo zastanawia mnie czy to nie od progesteronu,u mnie pnie się w górę w granicach 36,7 więc może od proga te cycki pobolewają,lewy jak dotykam to jakby guzy były.....masakra shiza jak nic
Za te objawy zdecydowanie odpowiedzialny jest progesteron, każda z nas z różną intensywnością reaguje na zmiany hormonalne.
U mnie tempki marniutkie ale nie sugerujcie się moim wybrakowanym wykresem w tym cyklu bo odpuscilam sobie trochę, popilam często jak nigdy więc tempki zaburzone. -
Dziewczyny jaki Waszym zdaniem jest "bezpieczny" dzień ta testowanie? Ja zaplanowałam na 13 dpo i 29 dc, ale teraz myślę czy to nie za wcześnie. Luteinę będę brała do 10dpo.29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
anciaa wrote:Dziewczyny jaki Waszym zdaniem jest "bezpieczny" dzień ta testowanie? Ja zaplanowałam na 13 dpo i 29 dc, ale teraz myślę czy to nie za wcześnie. Luteinę będę brała do 10dpo.
Bardzo dobry mam moment,najwyżej test wyjdzie troszkę bledszy -
anciaa wrote:Dziewczyny jaki Waszym zdaniem jest "bezpieczny" dzień ta testowanie? Ja zaplanowałam na 13 dpo i 29 dc, ale teraz myślę czy to nie za wcześnie. Luteinę będę brała do 10dpo.
Mówią, że w dniu spodziewanej miesiączki, ale ja nie wytrzymam chyba tak długo czekać (w moim przypadku CAAAAły tydzień). Jestem zdania, że wczoraj zaczęło się zagnieżdżenie (wiem, zwariowałam), więc może skoczę w czwartek na betę (czyli w 11 dpo) -
Anna Stesia wrote:Mówią, że w dniu spodziewanej miesiączki, ale ja nie wytrzymam chyba tak długo czekać (w moim przypadku CAAAAły tydzień). Jestem zdania, że wczoraj zaczęło się zagnieżdżenie (wiem, zwariowałam), więc może skoczę w czwartek na betę (czyli w 11 dpo)
Edit: Wychodzi na to,że mamy taki sam dpo w tym miesiącuWiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2016, 16:28
Anna Stesia lubi tę wiadomość
29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
Kochane... czytam Was cały czas... nic nie pisze bo jakos mi trudno pisac o tak intymnych rzeczach, ciezko mi sie tak uzewnetrzniac. Ale jestem z Wami caly czas, wzruszam sie przy każdych 2 kreseczkach GRATULACJE DLA PRZYSZLYCH MAM, ale tez mocno przytulam te - ktorym sie nie udalo, wiem co czujecie. Musimy wierzyc ze kiedys sie nam uda! Ja mam testowanie na Wigilie... ale oczywiscie rozne objawy juz u siebie widze, tylko nie widm czy to moja psycha czy faktycznie cos sie dzieje... ahh i jeszcze taki stresujacy czas w moim zyciu... chyba musze szukac nowej pracy ... od stycznia... duzo rzeczy sie pokomplikowało... dobrze ze maz mnie wspiera
AiCha4811 lubi tę wiadomość
-
anciaa wrote:Dzień spodziewanej miesiączki mam właśnie 13/14 dpo i wypada to wigilia/1 dzień świąt dlatego też się zastanawiam. Ale myślę,że nie wytrzymam i test zrobię w wigilię rano. Jeżeli już tego dnia może się bladzioch pokazać to spróbuje, a co ma być to będzie.
Edit: Wychodzi na to,że mamy taki sam dpo w tym miesiącu
Ale super! Trzymam kciukasy, abyśmy obie miały baaardzo udane święta! Daj znać, co i jak, zwłaszcza gdy jednak zdecydujesz się wcześniej, bo ja też nie wiem, czy wytrzymam. -
Anna Stesia wrote:Ale super! Trzymam kciukasy, abyśmy obie miały baaardzo udane święta! Daj znać, co i jak, zwłaszcza gdy jednak zdecydujesz się wcześniej, bo ja też nie wiem, czy wytrzymam.29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
M-yoko wrote:Kochane... czytam Was cały czas... nic nie pisze bo jakos mi trudno pisac o tak intymnych rzeczach, ciezko mi sie tak uzewnetrzniac. Ale jestem z Wami caly czas, wzruszam sie przy każdych 2 kreseczkach GRATULACJE DLA PRZYSZLYCH MAM, ale tez mocno przytulam te - ktorym sie nie udalo, wiem co czujecie. Musimy wierzyc ze kiedys sie nam uda! Ja mam testowanie na Wigilie... ale oczywiscie rozne objawy juz u siebie widze, tylko nie widm czy to moja psycha czy faktycznie cos sie dzieje... ahh i jeszcze taki stresujacy czas w moim zyciu... chyba musze szukac nowej pracy ... od stycznia... duzo rzeczy sie pokomplikowało... dobrze ze maz mnie wspiera
Trudno jest pisać, wiem cos o tym, ale w sumie ile można zdręcząć swojego Połówka, nie? Mężczyźni choćby stawali na rzęsach to nigdy nie zrozumieją, jakie emocje się z tym wiążą. Dlatego forum jest super - tutaj raczej nikt nie wyśmieje tego, że masz wrażenie w buzi, jakbyś właśnie polizała klucze lub że coś ciągnie w pachwinach. Wszystkie jedziemy na tym samym - albo podobnym - wózku, dlatego ja zaczęłam tu pisać.kania85, Annie1981, AiCha4811, M-yoko lubią tę wiadomość
-
anciaa wrote:Ja też trzymam mocno mocno kciuki! Trochę się boje testować wcześniej. A planujesz iść od razu na betę czy najpierw zwykły sikany test?
Plan był taki, żeby sikany zrobić w Wigilię/Boże Narodzenie, a betę po świętach, ale jeśli nie wytrzymam, to zacznę od bety w czwartek lub piątek. Próbuję powstrzymać swoją schizę, bo wydałam już za dużo kasy na różne bety i sikańce robione za wcześnie. Z drugiej strony czuję się totalnie w ciąży () - mam obrzmiałe piersi, ból brzucha, podwyższoną temperaturę, brak apetytu i dlatego ćwiczenia w cnocie cierpliwości są totalną dla mnie udręką. A Ty kiedy startujesz z testami? Wytrzymasz do Wigilii? -
Anna Stesia wrote:Plan był taki, żeby sikany zrobić w Wigilię/Boże Narodzenie, a betę po świętach, ale jeśli nie wytrzymam, to zacznę od bety w czwartek lub piątek. Próbuję powstrzymać swoją schizę, bo wydałam już za dużo kasy na różne bety i sikańce robione za wcześnie. Z drugiej strony czuję się totalnie w ciąży () - mam obrzmiałe piersi, ból brzucha, podwyższoną temperaturę, brak apetytu i dlatego ćwiczenia w cnocie cierpliwości są totalną dla mnie udręką. A Ty kiedy startujesz z testami? Wytrzymasz do Wigilii?29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
kania85 wrote:Oni tak już mają,mój dzisiaj z rańca do mnie z pretensjami że go budzę(mierzyłam temp)trzepaniem termometru.Efekt?-miałam ochotę dziabnąć dziada w oko tym termometrem...bo to przecież on codziennie musi o 6.30 wstawać...ehhh
Anna Stesia. Dokładnie, większość stresu nas dotyczy.
Już się pogodziliśmy i obiecał, że na drugi raz nie skupi się na sobie a postara się mnie wesprzeć.
Dzięki dziewczyny, przynajmniej Wy mnie rozumiecie
anciaa. Najlepszy dzień na testowanie to dzień spodziewanej @. Wcześniej niestety może pojawić się słaba kreska, która po @ może zniknąć.
Ja nie polecam bety przy negatywnych testach, szkoda pieniędzy i rozczarowania.
M-yoko. Pisz tyle ile uważasz za stosowne. Może z czasem bardziej się ośmielisz Powodzenia
U mnie już wszystko jasne, @ nawiedziła mnie dzisiaj. Cykl trwał tylko 24 dni, faza lutealna 12. Mam nadzieję, że to jest ok. Oficjalnie przenoszę się na styczeń, ale tutaj też będę zaglądać i Wam kibicować
kania85 lubi tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Annie1981 wrote:Hehe, uśmiałam się, dzięki Mój po wiadomości, że test negatywny zapytał czy się będziemy dziś kochać. Myślałam, że go strzelę
Anna Stesia. Dokładnie, większość stresu nas dotyczy.
Już się pogodziliśmy i obiecał, że na drugi raz nie skupi się na sobie a postara się mnie wesprzeć.
Dzięki dziewczyny, przynajmniej Wy mnie rozumiecie
anciaa. Najlepszy dzień na testowanie to dzień spodziewanej @. Wcześniej niestety może pojawić się słaba kreska, która po @ może zniknąć.
Ja nie polecam bety przy negatywnych testach, szkoda pieniędzy i rozczarowania.
M-yoko. Pisz tyle ile uważasz za stosowne. Może z czasem bardziej się ośmielisz Powodzenia
U mnie już wszystko jasne, @ nawiedziła mnie dzisiaj. Cykl trwał tylko 24 dni, faza lutealna 12. Mam nadzieję, że to jest ok. Oficjalnie przenoszę się na styczeń, ale tutaj też będę zaglądać i Wam kibicować
Tule mocno i trzymam kciuki za styczeń Zaglądaj do nas bo im bliżej końca miesiąca tym mniej nas zostanie tutaj. Zgodnie z tym co mówisz na bete raczej nie pójdę a test zrobię w dzień spodziewanej @, ewentualnie dzień wcześniej jak nie wytrzymam.Annie1981 lubi tę wiadomość
29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
roslinka wrote:Molyx dlatego ja w ogóle nie mierzyłam tempki, żeby dodatkowo się nie zamartwiać. U Ciebie to wygląda na zagnieżdżenie i mocno trzymam za to kciuki
Kinga ja w całości dodaje łyżkę stołową do owsianki. A jak mielone piję to do gorącej wody dodaję powoli łyżeczkę, żeby gluty się nie robiły.
Dziekuje za info.25.02.2023 synek
20.08.2020 córka -
Annie1981 wrote:Roslinka. Gratuluję kochana W którym cyklu się udało? Jakieś objawy miałaś?
U mnie niestety negatyw, więc czekam jutro na @ i zaczynamy kolejny cykl
kinga1185. Ja dwie łyżki mielonego siemienia zalewam niecałym kubkiem gorącej wody i zostawiam pod przykryciem na godzinę.
Annie dziekuje. Mam nadzieje, ze siemie bardziej zadziala niz olej z wiesiolka, ktory wcale na mnie nie dziala.25.02.2023 synek
20.08.2020 córka -
Annie1981 wrote:Hehe, uśmiałam się, dzięki Mój po wiadomości, że test negatywny zapytał czy się będziemy dziś kochać. Myślałam, że go strzelę
Anna Stesia. Dokładnie, większość stresu nas dotyczy.
Już się pogodziliśmy i obiecał, że na drugi raz nie skupi się na sobie a postara się mnie wesprzeć.
Dzięki dziewczyny, przynajmniej Wy mnie rozumiecie
anciaa. Najlepszy dzień na testowanie to dzień spodziewanej @. Wcześniej niestety może pojawić się słaba kreska, która po @ może zniknąć.
Ja nie polecam bety przy negatywnych testach, szkoda pieniędzy i rozczarowania.
M-yoko. Pisz tyle ile uważasz za stosowne. Może z czasem bardziej się ośmielisz Powodzenia
U mnie już wszystko jasne, @ nawiedziła mnie dzisiaj. Cykl trwał tylko 24 dni, faza lutealna 12. Mam nadzieję, że to jest ok. Oficjalnie przenoszę się na styczeń, ale tutaj też będę zaglądać i Wam kibicować
Annie a jednak:-( najważniejsze że przewidziałaś to wcześniej,tulę mocno i będę Cię dopingować w styczniu.Kupuj dobrego szampana na Sylwka i poszalej bo w przyszłym roku nie dasz rady z małym bomblusiem:-)
chociaż ja uważam że rodzicielstwo w niczym nie powinno przeszkadzać,kwestia organizacji;-pAnnie1981 lubi tę wiadomość
-
anciaa. Dziękuję Na pewno będę zaglądać, bo wiem jak to jest. W październiku testowałam pod koniec miesiąca i wtedy na wątku było już tylko kilka dziewczyn na krzyż, co nie jest zbyt fajne
kinga1185. U mnie dokładnie tak było. Wiesiołek brałam dwa miesiące i nic. Dołożyłam siemię lniane i różnica była po dwóch tygodniach
kania85. Dziękuję
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Annie oh noooooo ściskam Cie bardzo mocno, siłę mojego kibicowania przelewam na twoje styczniowe staranka
Anciaa no no dwa jajeczka to czekamy na te bliźniaki!
Mi siemię lniane bardzo pomogło również w problemach jelitowych robię tak ze dwie łyżeczki wsypuję do kubka zalewam wrzątkiem ciut ponad poziom ziaren i wrzucam jeszcze na 30 s do mikrofalówki aby się "zagotowalo" . Czekam az trochę ostygnie i jem. Wtedy glutek jest gęsty ale szybko go zjadamAnnie1981 lubi tę wiadomość