Grudzień 2016 - najcudowniejszy Bożonarodzeniowy prezent - testowanie
-
WIADOMOŚĆ
-
karo_la. Witam Ja też jestem bardzo niecierpliwa. Jak sobie coś postanowię to ma być już a nie za chwilę Jednak, po 3 cyklu zaakceptowałam fakt, że to może nie udać się tak szybko. W tym cyklu postanowiłam się tak nie spinać, bo to może mnie blokować.
kinga1185. Dobrze wiem o czym mówisz. Ja ostatni cykl też starałam się nie nakręcać, żeby przypadkiem nie przeżyć rozczarowania na koniec. Przez to przestałam wierzyć, że się uda i teraz sobie myślę, że nie tędy droga.
W tym cyklu chcę właśnie uwierzyć, że już się udało i nauczyć się zaakceptować fakt jakby w razie czego @ przyszła, żeby to nie stał się koniec świata. Myślę, że to trudne, ale uważam że to klucz do sukcesu i chcę się tego nauczyć
Anet85. To już niedługo testujesz Obyś nam pięknie grudzień otworzyła
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
nick nieaktualny
-
AiCha4811 wrote:Oj Basik Basik... a Ty myslisz że na ciążę piersi nie bolą? ktoś mi tu ciagle mowi zeby nie patrzec na objawy bo przygotowanie do nastepnego cyklu jest rowniez przygotowaniem do ciąży tylko w zaleznosci czy sie udało czy nie efekt koncowy jest inny. Więc proszę mi tu nie cyckować tylko głaskać sie po brzuchu dopóki nie ma @ zawsze jest nadzieja
I jak was tu nie kochac hehehehAiCha4811 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymi_lejdi wrote:Biała Azalia mam to samo w tym cyklu. Nie bolą, ale są twarde, napięte. Natomiast w piątek nawet oznaczyłam prolaktynę przy okazji innych badań i 11, więc wzorowo. Nie wiem, zrzucam to na karb superpłodności ;P
u mnie jeszcze dni płodne się nie zaczęły, choć dziś rano już szyjka powędrowała w górę...
Ciekawa jestem, który jesteś rocznik..? może 86?
Ok, ja tez zrzucę te piersi na karb superpłodności Nawet mąż mówi, że widać u mnie płodne dni, bo zaje...iście wyglądam hehe -
nick nieaktualnyAiCha4811 wrote:Biała_Azlio ja nigdy tak nie miałam, moze poczytaj cos na ten temat i wybierz sie do lekarza jesli nie przejdzie, bo test juz pewnie robiłas?
AiCha4811 lubi tę wiadomość
-
Biała Azlia wrote:86 a co??? Nie mów, że Ty też?
Ok, ja tez zrzucę te piersi na karb superpłodności Nawet mąż mówi, że widać u mnie płodne dni, bo zaje...iście wyglądam hehe
86 it is nie chciałam mieć dzieci przed 30. ani przed ślubem zresztą... teraz mam jedno i drugie i chcę mieć trzecie
dziś mam trochę spadek formy, nie miałam czasu na jakieś pozytywne wizualiacje, w między czasie stres w pracy i jakoś tak mi smutno... muszę chyba zwolnić tempo. stres w pracy nie pomaga.14.04.2018 Théo -
Annie1981 jak Ci idzie? Ja mam pierwszy dołek, ale się nie poddaję! I wciąż sobie obiecuję, że muszę zrobić przerwę od OF. Zajrzeć tylko na swój wykres i wychodzić. Ale przywiązałam do osób tutaj i jestem taka ciekawa co słychać...
Niestety jednak jestem tylko człowiekiem i muszę się przyznać, że niektóre historie potrafię za bardzo odnosić do siebie i się dołować...14.04.2018 Théo -
mi_lejdi. Ja zaczynam się głaskać po brzuchu i z tym oswajać Tempki nie mierzę i na razie daję radę Poza tym ostatnio weekendy mamy nerwowe, bo tyle rzeczy do zrobienia a czasu tak mało, jeszcze ten ślub doszedł. To na pewno nie pomaga, ale rozmawialiśmy dziś o tym, że musimy nauczyć się zachowywać pogodę ducha pomimo tylu obowiązków
Dziś pierwszy raz chcemy zrobić tą medytację płodności, ale to jak obrobimy się ze wszystkim
Grudzień jest takim fajnym miesiącem, uwielbiam atmosferę świąt, którą już czuję i tak myślę, że to mogłoby mi pomóc w pozytywnym nastawieniu, tylko jeszcze muszę przestać tak gonić czasKea06, AiCha4811 lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Annie. Powodzenia ze wszystkim w takim razie! Przygotowania do ślubu to piękny czas Święta też uwielbiam, już czuję motyle w brzuchu
Mnie mąż głaszcze po brzuszku Ale medytacji to mój luby nie potrzebuje, to jest człowiek, któremu jak to ktoś kiedyś ładnie określił "śmieje się dusza" Jest bardzo pozytywnym człowiekiem. No, a obok jestem ja dla równowagi14.04.2018 Théo -
nick nieaktualnymi_lejdi, dużo nas łączy w takim razie. I ja czekałam ze wszystkim do trzydziestki.
To może i ja zacznę się głaskać po brzuchu. Ogólnie to jestem pozytywnie nastawiona. Zauważyłam, że moje myśli często się sprawdzają w rzeczywistości, dlatego staram się jak najmniej myśleć o negatywnych rzeczach. Nieraz sprowadziłam na siebie złe rzeczy, ale i te dobre na szczęście tez. I zazwyczaj mam to co chcę, oczywiście bez przesady ale teoria o tym przyciąganiu różnych wydarzeń u mnie się sprawdza.
Annie, ślub i wesele piękna sprawa, ale przygotowań to miło nie wspominam dla mnie to za dużo stresu było Cieszę się, że już jestem po ;P
-
mi_lejdi. Dziękuję To super, że masz tak pozytywnego męża Mój jest dość zestresowany i boję się, że przez to sam sobie uszkadza plemniki, także będziemy medytować razem
Biała Azlia. To jesteś kolejna do naszej paczki osób, które wierzą w przyciąganie zdarzeń myślami Ja w tym miesiącu zaczynam przyciągać ciążę :]
My bierzemy skromny ślub cywilny na max 10 osób, więc mam nadzieję, że przygotowań i stresów za wiele nie będzie
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
AiCha4811 wrote:Witaj Kinia, jak ładnie zapełniłaś puste miejsce na liscie, jeszcze tylko 4 puste zostaly na naszje liscie, super że nas tyle i jestesmy razem. zycze duzo wytralosci, wiary, i nadziei na ten cykl Kinga. Pamiętaj że cuda sie zdarzają a jeśli nie.. patrz moj podpis :* i głowa do góry, są jeszcze inne sfery zycia w ktorych mozemy sie spełniac, nie dajmy sie zamknąć :*
Postaram sie trzymac glowe do gory. Oby Wasze dobre slowa i zyczenia przyniosly szczescie na dluzej. U mnie juz jeden cud sie wydarzyl, niestety trwal za krotko... No, ale coz... Ja juz nie probuje dochodzic pytan, dlaczego ja? Dlaczego Nam sie nie udaje? Bo to nie ma najmniejszego sensu i nie daje odpowiedzie na najtrudniejsze pytania tego zycia. Moj maz tez nie. I mowi, ze to ironie losu, ze Nam sie nie udaje, a on ma dwoje dzieci, z ktorymi nie mieszka i nie bierze udzialu w ich wychowaniu. Zycie nie jest sprawiedliwe, niestety. Trzeba isc dalej, pomino tego, ze czasem jest Nam zle. Buzka Dzieczyny25.02.2023 synek
20.08.2020 córka -
AiCha4811 wrote:Witaj, aktualna lista zawsze na pierwszej stronie (czasem mam opóźnienia ale staram sie na biezaco uzupelniac). Fruska - ciekawy nick ! zdradzisz skąd taki ? oczywiscie nie musisz odpowiadac bo wiem ze niektore dziewczyny boja sie o swoja tozsamosc i równiez trzymamy za Ciebie kciuki
AiCha4811 lubi tę wiadomość
-
Chyba na dniach założę styczniowy wątek, bo wybywam na tyg do Bytomia na badania piersi, bo coś mnie pobolewają, i akurat wybywam w tym tyg na który przypada mi owu, trudno. Trzymam za Was kciukasy, coś tam pokombinujemy, ale nikłe szanse by się coś urodziło z tego.
-
Fruska plusik za piesa
Lady - nigdy nie mow nigdy a nóż widelec
toreadorek witaj, pamiętaj że weszłaś do grona kulturalnych i przekochanych babek, które przynajmniej umieją sie przywitac -
Basik - wiesz nie lubiałam bardzo tego imienie, źle mi sie kojarzyło ale je odczarowałaś bo fajna jesteś ;*
Basik83 lubi tę wiadomość
-
Cześć kochane
Podczytuje was na bieżąco, ale jak na razie nie udzielałam się zbytnio, bo nie wiedziałam co przyniesie ten cykl..
U mnie od 6 cykli trwają starania związane z wywołaniem owulacji, więc w sumie nigdy jeszcze nie było mi dane testować ze świadomością, że owulacja była.
W tamtym cyklu pęcherzyk nie pękł mimo podania ovitrelle.. ale sukcesem było już to, że pęcherzyk urósł.
W tym cyklu mój organizm jakby działa trochę lepiej.. dzisiaj zrobiłam zastrzyk, a w czwartek idę do lekarza sprawdzić, czy owulacja była na 100 %.
Trzymajcie proszę kciuki!
I nieśmiało chciałam prosić o wpisanie na 10.1202.2020 - immunologia ok, trochę za wysokie nk.
5.02 próba udrożnienia jajowodów - shsg Lublin (dr. Pyra) - udało się uzyskać obustronną drożność!
1.11 - Krótki protokół start, 16 zapłodnionych komórek, 2 zarodki
17.12 - Transfer 3.2.2
14.01.2020 - Transfer 8.3
10.2019 - Histeroskopia ok
Fragmentacja poprawiona z 32% na 16% / morfologia z 2% na 5%.
3.07.2019 - Długi protokół IVF start , 10 prawidłowych komórek, 6 zapłodnionych, brak bałwanków.
19.07.2019 - Transfer 12.1
2.04.2019 - Krótki protokół IVF start, 8 komórek, 3 prawidłowe, brak zarodków.
Niedrożność jajowodów - laparoskopia nie pomogła.