Idzie jesień 🎃 gaz drożeje ↗️ dorwę chłopa, niech mnie grzeje 🔥🌡️
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też na szczęście mam ten luksus że mąż pracuje zdalnie, chociaż nie ma luźnej pracy, ale zawsze to jakaś pomoc, nawet z wózkiem bo mieszkamy na 4 piętrze bez windy.. O zgrozo 😩 teście blisko mieszkają ale pracują, a moi rodzice są już starsi i nie wiem czy bym im zostawiła dziecko na dłużej niż Dwie-trzy godziny. Ale właśnie, damy sobie radę 🥰 nie ma co narzekać 😌🤪
Edka współczuję, ale właśnie.. Odpuśćcie, sami zrozumieją jak się urodzi maleństwo 🥰21.08.2021💒
Starania od Styczeń 2021
10.08.22💔
16.10.22 ⏸
18.10.22 - Beta 87,73; Prog.28,32
20.10.22 Beta 264,12 przyrost203,4%
25.10.22 - Progesteron 20,3 😶
26.10.22 widoczny pęcherzyk w dobrym miejscu. Duphaston 2X1
9.11.22 mamy ❤ 140 uderzeń. 0.72 cm szczęścia 🥰
29.11. 22 szpital - krwawienie. Dzidzia cała o tydzień starsza (11tydzien), serducho 160 ❤
07.12.22- 4centrymetrowy maluch na pokładzie. Kolejny krwiak z tendencją do ponownego opróżnienia 😖
14.12.22 Prenatalne- 6,12cm małej Damy😻niskie ryzyka 💓
28.12.22. -100gramowe bobo 😍 plamienia
5.01.23- 137gram córci🥰
2.02.23 - 300g 😍
10.02.23 - 370 g. Stuprocentowej dziewczynki 👨👩👧
09.03.23 - 720 g 🥰
30.p3.23 -1190g
Pueria Duo ,Magnezin 3x1 -
MalaEw wrote:Oj to mnie bardzo przytłacza. Moi rodzice 100 km, teściowa 400 km....od początku byłam przygotowana, że będziemy musieli sobie sami poradzić, na szczęście mąż ma podobnie "luźna" pracę czyli sam dostosowuje swoje godziny. Cóż....jakoś będzie trzeba dać radę, nie ja pierwsza i nie ostatnia.
Ja za to mam ogromny przypływ mocy! Czuje się cudownie, jak nigdy od początku ciąży!! Byliśmy W Katowicach na jarmarku, cudnie tam jest, w dodatku te pruszacy śnieg 😻 jeśli któraś z Was jest ze Śląska to bardzo polecam!
Dobrze że mąż ma możliwość być obok, we dwoje dacie na pewno radę! 💪 I pamiętaj że możesz też poprosić o pomoc koleżanki, sąsiadki. Trzeba się przełamac, ale można wiele zyskac. Ja od niedawna mieszkam w nowym domu, pod miastem, nie znamy się z sąsiadami jeszcze zbyt dobrze, ale dzieci chyba dość mocno i szybko przełamują barieryOczywiście trzeba się poznać i sobie zaufać, ale dawniej to był standard że ludzie tworzyli takie małe społeczności - dziś się chyba tego obawiamy, wycofujemy się. Sama mam z tym problem, ale chętnie poznałabym w ogóle jakieś kobiety w ciąży, z dziećmi w realu - bo totalnie nikogo nie znam tak żeby utrzymać realny stały kontakt. Mój mąż ma przyjaciół z dziećmi, ale to jednak są jego znajomi i ich żony - w moim otoczeniu nie ma takich kobiet, dlatego tak lubię to forum
MalaEw, siesiepy, Brunetkaa, Vivico lubią tę wiadomość
-
edka85 wrote:No widzisz, a mojej teściowej nikt nie prześcignie, bo ta zareagowała złością na wieść o dziecku 🤦♀️ Potem przestała się odzywać, a jak M już ją zagada, to w ogóle unika tego tematu jakby chciała to wyprzeć ze swojej pamięci. Niesamowita osobowość, prawda? 🙄
Masakra, ciężko mi to sobie w ogóle wyobrazic jak można w ten sposób sie zachować. A to jest rzeczywiście efekt jakichś jej uprzedzeń do rodzin wielodzietnych czy po prostu charakter? Na wcześniejsze ciążę tez reagowała w ten sposób? Współczuję ci bardzo, ja chyba bym nie potrafiła udawać po takim czymś ze wszystko jest w porządku. Może otwarta rozmowa z nią pomoże? O ile jesteś gotowa wysłuchać jeszcze trochę gorzkich słów, bo czasem może lepiej się po prostu odizolować na ile to możliwe. -
Dziewczyny, bardzo przykro mi że doświadczyłyscie takich przykrych słów dotyczącej Waszej diety i to od najbliższych. 😔 Każdy powinien żyć i jeść co chce, jeśli nie łamie prawa i nie robi krzywdy innym (tu wiem, że sprawa jest sporna w stosunku diety standardowej i krzywdy zwierząt, ale nie uważam, żeby wątek był dobrym miejscem na takie dywagacje), nikogo nie powinno interesować, co kto ma na talerzu i tyczy się to obojętnie której ze stron dietowych. W talerze powinni nam zaglądać jedynie uprawnieni specjaliści bez osadzania na temat naszych preferencji.
Tak trochę rzucę mała anegdotkę z ostatniego szkolenia firmowego. Mamy w grupie wegetarianina, bardzo fajny człowiek, często sobie wzajemnie zazdrościmy dań - tzn my jemu 😂 (on jadł krem z pomidorów, my rosołek, on dostał wielki talerz pierogów mmmm, my fileta z kurczaka 🙈).
Okazało się, że jakiś mózg na kuchni wpadł na to, żeby na drugi dzień zaserwować mu filet z dorsza w panierce. A u nas chyba tylko ja czytałam z uwagą menu na dni szkolenia (ahh kocham dobre jedzenie), też na to nie zwróciłam uwagi. Więc w dzień wyjazdu kuchnia na szybko coś tam mu kombinowała do jedzenia. 🫣 Ryba to nie mięso przeciez, kościół też często tak ją traktuje.
Namisa, ja również nie będę chrzcić dziecka. Ale moja rodzina nigdy nie była przesadnie religijna, więc przyjęli na klatę zarówno moja niechęć do ślubu kościelnego, jak i to że dziecka nie ochrzcze. Trzymam za Ciebie kciuki, nie daj sobie wejść na głowę i bądź silna. Niech chłop Cię wspiera, to może być ciężki czas. Pamiętaj, ty przetrzesz szlaki, a kilka osmielonych osób podaży po nich, możesz się miło zdziwić. 💪 Dużo siły Ci życzę!
Babova gratuluję rozpoczęcia drugiego trymestru! Jak ten czas szybko leci! To jest niesamowite! 😍 I to wiadomo, że najbardziej widoczne są te jednostki najbardziej głośne i radykalne. Bo to one mają największą siłę przebicia w mediach i one mają największą tendencje do zapadania w pamięć. Przykładowo nawet u nas: cała rodzina może być katolikami, ale ta jedna jedyna ciotka która uprawia tzw przeze mnie "nazi-katolicyzm" jest zawsze najbardziej zapamiętana i bardzo potrafi obrzydzić całą religię. Oczywiście mimo, że większość ludzi mówi o grupie ogólnie, nie znaczy że każdego katolika potem ma za takiego radykała.
MalaEw o tak. Ja też mam trochę za złe swoim, że zostałam ochrzczona. Nie wiem jak mama (jedyną która wie) podchodzi do informacji że będę występować z kościoła, bo to jednak "nie wypada", ale jestem zdecydowana. Akurat w kwestii chrztu to jednak Świadkowie Jehowy mają dużo lepiej - człowiek sam ma zdecydować czy chce się chrzcić, nikt za niego nie decyduje (pomijam wiele innych aspektów które jednak pozwolę sobie zostawić bez komentarza, niech każdy wierzy w co chce, o ile mnie nie wciąga to nie mam z daną osobą żadnego problemu). Najważniejsze to być dobrym człowiekiem, niezależnie od tego w co się wierzy. ❤️
Przepraszam że znowu poruszyłam te ciężkie tematy ale bardzo chciałam się odnieść do Waszych wypowiedzi i historii. 🤗
Z jednej strony cieszę się, że czujecie się ciążowo i wszystko jest "ok", z drugiej mocno Wam współczuję przykrych stron tego cudownego stanu. 🫣 Niedziela nie była dla Was łaskawa.
Edka przykro bardzo że Twoja teściowa tak reaguje. Mam nadzieję, że to tylko chwilowy "szok" i że szybko uświadomi sobie, że to była Wasza świadoma decyzja i że ta mała istotka będzie ją kochać jako babcię. O ile ona na to pozwoli i również da jej sporo miłości. I oby to stało się wcześniej niż po porodzie. 🥺 Na razie tak jak MalaEw mówi, najlepiej chyba odpuścić.Namisa, MalaEw lubią tę wiadomość
walka o pierwsze 🦕 od 7.2022, bez zabezpieczenia od 2019
01.24 LEEP szyjki macicy (rak in situ 🦀 i HPV)
07.2024 puste jaja płodowe 💔
9 stymulacji letrozolem ❌
29♀️34♂️
◾PCOS, mała tarczyca, arytmia, łuszczyca, p. ciała APCA i Castle,
◾KIR AA, PAI hetero, MTHFR C677 hetero
◾crossmatch 25,3%
◾HBA 70,5%; MSOME: 0% + 1%
✨IVF
1. IMSI:
27.02 start stymulacji
12.03 💉20 ☁️-> 13🫧 -> 12🥚 - 1❄️
15.04 FET 5BB 7d: beta 10dpt <0,1
2. IMSI + Fertile chip
12.05 start stymulacji
28.05 💉19 ☁️ -> 14🫧 - 13🥚 - 1❄️ -
Przyznam, ze mam lekkie zazdro na to, ze macie męża w domu cały czas i rodziców blisko
Ja mam rodziców i tesciow 300km dalej, mąż ma specyficzny zawód, bo jest pilotem, wiec różnie bywa. Oczywiście nie jest tak, ze go nie ma ciagle, bo np cały listopad i grudzień praktycznie siedzi w domu, ale znowu czerwiec-sierpień jest raczej obfity w rejsy, więc wtedy pracuje sporo. Także będę musiała się jakoś wspierać ewentualnymi sąsiadami w razie czego, ale myśle, ze dam sobie radę, w końcu mnóstwo kobiet tak funkcjonuje
Starania od 01.2022.
1.10.2022 – ⏸ 🙏
Beta 1.10. – 169,200, progesteron – 32,37
Beta 3.10. – 399,130
10.10. – pęcherzyk 6x7mm w macicy 🍀
24.10. – 1cm Dzidziutka, jest serduszko! 💗
7.11. – Dzidziut ma 2,3cm, rośnie zdrowo 💗
2.12. – prenatalne – niskie ryzyka, w pełni zdrowy Dzidziutek ❤️
2.01 – 200 gramów Synka 💙
27.01 –połówkowe – zdrowy 400-gramowy Chłopiec 💙
20.02 – 700 gramów ruchliwego Chłopczyka 🥰
7.04 – USG III trymestru – 1634 gramy Syneczka 💙
26.05 – 2800 gramów Szkraba gotowego do życia poza brzuchem 💙
20.06 – Beniamin, 56 cm, 3190 g 🥰
👩 27 l.
Niedoczynność tarczycy, Hashimoto - euthyrox 88
Regularne cykle
Progesteron ✅
Glukoza i insulina ✅
Badania z 3dc ✅
Pueria Duo, MagneB6 💊
🧑 27 l.
Wszystko w normie
Solgar MaleMultiple 💊
-
Siesiepy dzięki za wspierające słowa ❤️ Ja w ogóle w życiu mam taką dewizę, że każdy powinien żyć na własnych zasadach i nikomu nic do tego - nie znoszę komentowania cudzych wyborów i decyzji życiowych, jeśli nie robią one nikomu krzywdy. W odniesieniu do diety wegetariańskiej - cóż, gruby temat, bo tutaj już oczywiście krzywda może być postrzegana dwojako. Ale mimo moich osobistych przekonań nie wyskakuje ludziom z lodówki, rzucając argumentami dlaczego powinni zmienić swoją dietę i nawyki, bo wiem że to: 1. Nic nie daje, oprócz obopólnej irytacji; 2. Mam świadomość w jakim świecie żyje i wiem że nie jestem w stanie zmienic tego sama. Mogę oczywiście zachęcać, proponować, pokazywać że dieta bezmięsna może być zdrowa i smaczna. Ale na tym koniec, całego świata nie zbawię, nie mam na to siły i ochoty, poza tym taka decyzja musi wyjść od jednostki, nie z zewnątrz. To jest bardzo podobna rzecz jak się okazuje do tego wyboru religii i drogi życia - pokazywać swój przykład, nie zmuszać do niczego. Ale filozoficznie nam się na wątku zrobiło 😁
siesiepy lubi tę wiadomość
-
Babova wrote:Przyznam, ze mam lekkie zazdro na to, ze macie męża w domu cały czas i rodziców blisko
Ja mam rodziców i tesciow 300km dalej, mąż ma specyficzny zawód, bo jest pilotem, wiec różnie bywa. Oczywiście nie jest tak, ze go nie ma ciagle, bo np cały listopad i grudzień praktycznie siedzi w domu, ale znowu czerwiec-sierpień jest raczej obfity w rejsy, więc wtedy pracuje sporo. Także będę musiała się jakoś wspierać ewentualnymi sąsiadami w razie czego, ale myśle, ze dam sobie radę, w końcu mnóstwo kobiet tak funkcjonuje
Pewnie że dasz sobie świetnie radę! 💪 Nie zapominaj o sobie, proś o pomoc otoczenie gdy będziesz potrzebowała chwili na oddech, a na pewno wszystko się poukłada ❤️Babova lubi tę wiadomość
-
Siesiepy dziękuję za wsparcie. Myślę, że już wszystko na te trudne tematy powiedziałyśmy i jak Namisa wspomniała, nikogo nie ma sensu przekonywac do swoich racji. Każdy żyje według swojego sumienia, ja się się czuje ze sobą i tego innym życzę. Siesiepy powodzenia w apostazji, u mnie to szybko poszło, ale wiem, że ludzie mają nielada problemy.
Dziewczyny, damy radę! Musimy dać! Namisa, masz rację, ja 2 lata temu przeprowadziłam się na wieś, mam obok cudowna sąsiadkę, starszą Panią, która zawsze może liczyć na nas i myślę że my na nią również. Warto poznać sąsiadów, szczególnie jak mieszka się w domu.
siesiepy lubi tę wiadomość
-
Apropos ryby...zawsze mnie śmieszy ta sytuacja 😂 milion tysięcy razy każdemu wegetarianowi zdarzy się sytuacja, że "co macie niemiesnego?" -dorsza i łososia 😂😂😂😂
Jak jadę na jakieś szkolenie lub wesele to jasno zaznaczam, że ryba to dla mnie mięso, a nie roślina.siesiepy lubi tę wiadomość
-
Namisa wrote:Masakra, ciężko mi to sobie w ogóle wyobrazic jak można w ten sposób sie zachować. A to jest rzeczywiście efekt jakichś jej uprzedzeń do rodzin wielodzietnych czy po prostu charakter? Na wcześniejsze ciążę tez reagowała w ten sposób?
-
MalaEw klasyczna sytuacja z ta rybą
W sumie w chrześcijańskim kręgu kulturowym ryba nie jest postrzegana do końca w kategoriach mięsa i może z tego powodu dużo osób się gubi. Moja mama czasem się zapomni i da smalcu do wypieków, a potem się dziwi że nie chcę jeść, tata z kolei często się dziwi że nie jem rosołu - przecież mięso tam nie pływa 😁 Ale i tak już po latach jest lepiej niż na początku - mama ma nawet książkę z bezmięsną kuchnią polską i zrobi mi czasem jakiegoś smażonego selera ala schabowy albo inne pyszności, zawsze jestem zachwycona 😍
Ja dziś mam jakiś zjazd emocjonalny, jakoś ciężko się czuje, dziwny nastrój mam. Może maluch rośnie i mi zabiera nieco energii życiowej 😮💨 Jutro lecę na szybkie badania przed kolejna wizyta, morfologia + mocz, wiec zobaczymy czy coś się zmieniło w wynikach od ostatniego czasu.siesiepy lubi tę wiadomość
-
edka85 wrote:Pierwsze i drugie przyjęła obojętnie i nie było żadnych komentarzy. Przy trzecim niby też nic nie mówiła, ale jak się okazało tylko ukrywała niezadowolenie. Bo kilka dni po narodzeniu dziecka przy okazji spotkania rodzinnego (mnie i M przy tym nie było) zaczęła głośno komentować, że tyle dzieci to już patologia. Ze pomrzemy z głodu. Że powinnam wrócić do pracy, zamiast siedzieć w domu i rodzić. Że jestem nierobem, a jej syn musi biedny harować. Przełknęłam to, ale czekam aż powie mi to kiedyś w twarz. Wtedy ja zbiorę cały swój arsenał żali i wszystko jej wygarnę. Już nie mogę się doczekać.
Bardzo Ci współczuję, nie wiem jak jedna z najbliższych osob może takie rzeczy w ogóle wygadywać. Chora agresja słowna podparta nibt-troską o Was 🫤 Nikt nie ma prawa komentować niczyich planów prokreacyjnych, to jest tak delikatna i osobista sprawa - nie wiem czy część starszego pokolenia to w końcu ogarnie, ale mam nadzieję że przynajmniej młodsze nie będzie podążać tymi śladami.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2022, 21:16
siesiepy, edka85 lubią tę wiadomość
-
Namisa wrote:MalaEw klasyczna sytuacja z ta rybą
W sumie w chrześcijańskim kręgu kulturowym ryba nie jest postrzegana do końca w kategoriach mięsa i może z tego powodu dużo osób się gubi. Moja mama czasem się zapomni i da smalcu do wypieków, a potem się dziwi że nie chcę jeść, tata z kolei często się dziwi że nie jem rosołu - przecież mięso tam nie pływa 😁 Ale i tak już po latach jest lepiej niż na początku - mama ma nawet książkę z bezmięsną kuchnią polską i zrobi mi czasem jakiegoś smażonego selera ala schabowy albo inne pyszności, zawsze jestem zachwycona 😍
Ja dziś mam jakiś zjazd emocjonalny, jakoś ciężko się czuje, dziwny nastrój mam. Może maluch rośnie i mi zabiera nieco energii życiowej 😮💨 Jutro lecę na szybkie badania przed kolejna wizyta, morfologia + mocz, wiec zobaczymy czy coś się zmieniło w wynikach od ostatniego czasu.
Też mam dzisiaj średni dzień. Trochę od rana pobolewa mnie dół brzucha, po magnezie trochę przeszło, ale teraz wieczorem znowu lekko boli, mam jednak nadzieje, ze to nic złego, gdyby się nasilało to będę dzwonić do lekarki albo pojadę na IP. Ale póki co to delikatny ból, więc nie panikuje, pewnie Dzidziutek robi sobie miejsce na swoje wymiary. 😌
Mąż mnie dzisiaj zabrał na sushi (oczywiście w wersji wege, żeby nie było 😂), pochodziliśmy troszkę po zaśnieżonym mieście, a teraz wieczorem mamy obejrzeć jakiś film i posiedzieć na spokojnie. Powodzenia z badaniami! Mam nadzieje, ze wszystkie wyjdą idealnie ❤️
siesiepy lubi tę wiadomość
Starania od 01.2022.
1.10.2022 – ⏸ 🙏
Beta 1.10. – 169,200, progesteron – 32,37
Beta 3.10. – 399,130
10.10. – pęcherzyk 6x7mm w macicy 🍀
24.10. – 1cm Dzidziutka, jest serduszko! 💗
7.11. – Dzidziut ma 2,3cm, rośnie zdrowo 💗
2.12. – prenatalne – niskie ryzyka, w pełni zdrowy Dzidziutek ❤️
2.01 – 200 gramów Synka 💙
27.01 –połówkowe – zdrowy 400-gramowy Chłopiec 💙
20.02 – 700 gramów ruchliwego Chłopczyka 🥰
7.04 – USG III trymestru – 1634 gramy Syneczka 💙
26.05 – 2800 gramów Szkraba gotowego do życia poza brzuchem 💙
20.06 – Beniamin, 56 cm, 3190 g 🥰
👩 27 l.
Niedoczynność tarczycy, Hashimoto - euthyrox 88
Regularne cykle
Progesteron ✅
Glukoza i insulina ✅
Badania z 3dc ✅
Pueria Duo, MagneB6 💊
🧑 27 l.
Wszystko w normie
Solgar MaleMultiple 💊
-
Babova wrote:Też mam dzisiaj średni dzień. Trochę od rana pobolewa mnie dół brzucha, po magnezie trochę przeszło, ale teraz wieczorem znowu lekko boli, mam jednak nadzieje, ze to nic złego, gdyby się nasilało to będę dzwonić do lekarki albo pojadę na IP. Ale póki co to delikatny ból, więc nie panikuje, pewnie Dzidziutek robi sobie miejsce na swoje wymiary. 😌
Mąż mnie dzisiaj zabrał na sushi (oczywiście w wersji wege, żeby nie było 😂), pochodziliśmy troszkę po zaśnieżonym mieście, a teraz wieczorem mamy obejrzeć jakiś film i posiedzieć na spokojnie. Powodzenia z badaniami! Mam nadzieje, ze wszystkie wyjdą idealnie ❤️
No to mam nadzieję że już dziś po bólu nie na śladu 🤞 Ja się powoli zbieram na te badania, w nocy coś spać nie mogłam, śniło mi się że dostałam wyniki pappy i coś tam wyszło nie halo. I jeszcze odnoszę wrażenie że przy pobieraniu moczu mogłam zanieczyścić próbkę, bo na pół spiaco to robiłam, echNo nic, może mi się wydawało - zobaczymy. Teraz tylko przeżyć bez kawy i na czczo, odśnieżyć samochód, przejechać pół miasta i wrócić
-
Namisa wrote:No to mam nadzieję że już dziś po bólu nie na śladu 🤞 Ja się powoli zbieram na te badania, w nocy coś spać nie mogłam, śniło mi się że dostałam wyniki pappy i coś tam wyszło nie halo. I jeszcze odnoszę wrażenie że przy pobieraniu moczu mogłam zanieczyścić próbkę, bo na pół spiaco to robiłam, ech
No nic, może mi się wydawało - zobaczymy. Teraz tylko przeżyć bez kawy i na czczo, odśnieżyć samochód, przejechać pół miasta i wrócić
Chyba jest lepiej, coś tam dalej lekko pobolewa, ale nie dokucza, więc nie będę panikować.
Powodzenia w takim razie w przetrwaniu bez jedzonka! Ja w tym miesiącu po raz pierwszy od początku ciąży nie mam badań do zrobienia, oprócz tarczycowych, które robię akurat dla endo co 4 tygodnie ze względu na niedoczynnosc i hashi 😃 Moja gin zrobiła mi wolne od badań na święta 😂siesiepy, Namisa lubią tę wiadomość
Starania od 01.2022.
1.10.2022 – ⏸ 🙏
Beta 1.10. – 169,200, progesteron – 32,37
Beta 3.10. – 399,130
10.10. – pęcherzyk 6x7mm w macicy 🍀
24.10. – 1cm Dzidziutka, jest serduszko! 💗
7.11. – Dzidziut ma 2,3cm, rośnie zdrowo 💗
2.12. – prenatalne – niskie ryzyka, w pełni zdrowy Dzidziutek ❤️
2.01 – 200 gramów Synka 💙
27.01 –połówkowe – zdrowy 400-gramowy Chłopiec 💙
20.02 – 700 gramów ruchliwego Chłopczyka 🥰
7.04 – USG III trymestru – 1634 gramy Syneczka 💙
26.05 – 2800 gramów Szkraba gotowego do życia poza brzuchem 💙
20.06 – Beniamin, 56 cm, 3190 g 🥰
👩 27 l.
Niedoczynność tarczycy, Hashimoto - euthyrox 88
Regularne cykle
Progesteron ✅
Glukoza i insulina ✅
Badania z 3dc ✅
Pueria Duo, MagneB6 💊
🧑 27 l.
Wszystko w normie
Solgar MaleMultiple 💊
-
MalaEw a nie wiem skąd to przekonanie. Na pewno odłam semiwege nie pomaga, bo oni chyba jedzą te ryby. :p
edka o kurde, to z żadnego tak naprawdę sie nie cieszyła? Nie zależy jej w ogóle na wnukach? Może nie lubi dzieci? Jakbym usłyszała od kogoś takie słowa, to bym chyba sprzedała plaskacza w twarz i nigdy więcej sie nie odezwała... Przykro mi bardzo i tulę Cię mocno. Mam nadzieję, że mąż Cię wspiera? Jestem w szoku powiem Ci szczerze...
Namisa sama lubię czasem skosztować kuchni wega/wege i uwielbiam gotować dla kogoś. Pamiętam, jak miałam przyjaciółkę wega i kręciłam jej bezmięsne wersje burgerów czy wegański majonez z ziemniaka.Dawaj tego przepisa na tego selera ala schabowy, bo ślinka mi cieknie.
Kciuki za wizytę dzisiaj!
O mocz się nie martw, można powtórzyć bez problemu, tanie to badanie.
Babova jaki cudowny dzień wczora miałaś. Udało się wyłapać klimatu świąteczno-zimowego mam nadzieję?
A na rozweselenie takie tam foteczki z dzisiaj.
Jedno ze wschodu słońca jak jechałam do sklepu, dwa sprzed chwili (nie widać, ale do tego pięknego słoneczka delikatnie nam prószy śnieg ❤️).
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2022, 09:29
MalaEw, Namisa, Babova, A-6, Brunetkaa lubią tę wiadomość
walka o pierwsze 🦕 od 7.2022, bez zabezpieczenia od 2019
01.24 LEEP szyjki macicy (rak in situ 🦀 i HPV)
07.2024 puste jaja płodowe 💔
9 stymulacji letrozolem ❌
29♀️34♂️
◾PCOS, mała tarczyca, arytmia, łuszczyca, p. ciała APCA i Castle,
◾KIR AA, PAI hetero, MTHFR C677 hetero
◾crossmatch 25,3%
◾HBA 70,5%; MSOME: 0% + 1%
✨IVF
1. IMSI:
27.02 start stymulacji
12.03 💉20 ☁️-> 13🫧 -> 12🥚 - 1❄️
15.04 FET 5BB 7d: beta 10dpt <0,1
2. IMSI + Fertile chip
12.05 start stymulacji
28.05 💉19 ☁️ -> 14🫧 - 13🥚 - 1❄️ -
Babova, ja też kontroluje tsh ft3 i ft4 - ft4 wychodzi niepokojąco nisko stąd kontrolę co 4 tygodnie.
Namisa uważaj, bo drogi bsrdzo sliskie.
Siesiepy piękne widoki z rana. U mnie coś dużo więcej śniegu 😻siesiepy lubi tę wiadomość
-
MalaEw wrote:Babova, ja też kontroluje tsh ft3 i ft4 - ft4 wychodzi niepokojąco nisko stąd kontrolę co 4 tygodnie.
Namisa uważaj, bo drogi bsrdzo sliskie.
Siesiepy piękne widoki z rana. U mnie coś dużo więcej śniegu 😻walka o pierwsze 🦕 od 7.2022, bez zabezpieczenia od 2019
01.24 LEEP szyjki macicy (rak in situ 🦀 i HPV)
07.2024 puste jaja płodowe 💔
9 stymulacji letrozolem ❌
29♀️34♂️
◾PCOS, mała tarczyca, arytmia, łuszczyca, p. ciała APCA i Castle,
◾KIR AA, PAI hetero, MTHFR C677 hetero
◾crossmatch 25,3%
◾HBA 70,5%; MSOME: 0% + 1%
✨IVF
1. IMSI:
27.02 start stymulacji
12.03 💉20 ☁️-> 13🫧 -> 12🥚 - 1❄️
15.04 FET 5BB 7d: beta 10dpt <0,1
2. IMSI + Fertile chip
12.05 start stymulacji
28.05 💉19 ☁️ -> 14🫧 - 13🥚 - 1❄️ -
Babova dobrze że dziś już trochę lepiej, to jeszcze kapkę magnezu i ma przejść 💪
Siesiepy piękna zima! Ja bym wolała taka zimę jak u ciebie od tego armagedonu który się dzieje teraz w południowej Polsce 🫣 Odnosnie przepisu to musiałabym mamy podpytać, bo szczerze sama nigdy nie robiłam tego selera schabowego 😆 Za to nie wiem czy próbowałaś, ale w kontekście nadchodzących świąt turbo polecam selerybę. Co roku biorę do rodziców i tata gdy pierwszy raz spróbował to dopytywał co to za ryba dobra taka bez ości 😁 Ja robię z tego przepisu - https://www.jadlonomia.com/przepisy/seleryba/
No, ja już po badaniach, powinny być wieczorem wrzucone na stronę. Oczywiście godzine jechałam w pierwszą stronę, bo korek - kosmos 🫠 Boczne drogi nieodśnieżone, ślizgawica, zaparkować w mieście nie idzie bo miejsca tak zaśnieżone że wjechać tam to graniczy z cudem 🫤 I głowa mnie rozbolała, standard. Macie jakieś bezlekowe sposoby na ten taki tępy ból głowy? Mi się prawie zawsze pojawia taki jak nie wypiję kawy przez kilka godzin po obudzeniu i nic nie zjem. W sumie bez jedzenia bym przetrwała ale ta kawa... No robi różnicę 🤕Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2022, 11:29
siesiepy lubi tę wiadomość