Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
Multi po szczepieniu to może być bardziej senny. Mój miał też ostatnio na błonice tężec krztusiec i miał w czwartek a jeszcze w weekend był osłabiony i śpiący.
Generalnie siedzimy sobie razem bo kataru dostał. Ale taki bez temperatury. Od razu z grubej rury Dicortineff bo żółty, a nie chce żeby mu się ciągło. Mam nadzieje że mnie nie złapie.
Mam dziś sporo roboty. Zupe nastawie i dalsze porządki w szafie. Ale po trochu bez pośpiechu z przerwami na leżenie.Multiwitamina lubi tę wiadomość
-
Wróbel to fakt, dlatego jak ktoś mówi że będzie dobrze to nie wydzieram się na niego że wcale nie
w takich sytuacjach ciężko coś mądrego powiedzieć.
My wczoraj spotkaliśmy z mężem naszego nauczyciela z liceum. Poznał nas i zagadal co tam u nas. Mówimy że dwa lata po ślubie jesteśmy, że dziecko nam się urodziło. Trochę się zdziwił że nie ma go z nami więc mówimy że w szpitalu. Ten dalej nieświadomy w co się pakuje lekkim tonem mówi że ma nadzieję że to nic poważnego. Trochę mu mina zrzedla jak powiedzieliśmy że niestety, ale poważne. I co taki bidok ma nam odpowiedzieć na takie rewelacje. -
Pumka ja dokładnie tak samo
Przewoza nas dzisiaj znowu do naszego miasta. Jak już sobie tutaj w szpitalu wszystkich ustawiam i w sumie mogę robić rzeczy niezgodne z regulaminem to zmieniają nam miejsce. Ciekawe na jakiego lekarza trafimy.
Nie wiem jak u Was ale u nas od piątku ma być poprawa pogody. Wprawdzie nie wiem czemu się cieszę jak siedzę w szpitalu ale i tak się cieszęMultiwitamina, Frida91, pumka, Beatrix_ lubią tę wiadomość
-
Melduję się po wizycie
Rozalka ułożyła się już główką w dół ale i twarzą do kręgosłupa i za nic nie chciała się pokazać
Więc dziś bez żadnych fotek.
Waży 989g czyli nadal raczej drobna. Ale w normie.
Ogólnie wszystko ok, przepływy itp.itd.
Co do mojej infekcji to grzybica i dostałam globulki Pimafucin.malutka_mycha, Adry, Arienkas83, Zozo lubią tę wiadomość
-
Multiwitamina wrote:I oby Wam tak zostało;) kombinowane czy tradycja? Rotawirus?
Mycha sprawdziłam z ciekawości pogodę. U nas do nast czwartku deszcz wedle Google;( zobaczymy jak dalej, bo tydzień z taka pogoda to katorga.
Mój młody się dziś zachowuje jak po szczepienia ćwiczy chyba . Wyspany w nocy i teraz markotny bo niby by pospał ale nie i trzeba bujać. Q nie mam zamiennika. Ale będę miała uda za tobo bujam noga .
Normalne na Nfz. Trzy wklucia. Przy trzecim juz sama plakalam. Rota tez. Na szczęście nie ulala.Multiwitamina lubi tę wiadomość
-
Multiwitamina wrote:Na głodnegogo była? Cholera mojemu się zdarza ulewac jak to przejem... przed chwilą miałam ciągły płacz pomogła suszarka... o masakra
Poprawka nadal mam płacz chyba że chodzi suszarka ...niekoniecznie na nim
Godzine wcześniej karmilam a ona je co 1,5 woec dla niej na godnego😂 ona mi rzyga i ulewa sporo wiec sie balam a po szxzepieniu jeszcze pol godziny mówili żeby nie dawac cycka a ona smoka nie wiec mialam stresa. Na szczęście nie bede kupowac drugi raz 😁 jeszcze jedna dawka🙃 -
Adry wrote:aaaa i Frida, super, że z małą wszystko dobrze i że układa sie powoli w pozycji startowej
moja nigdy nie była nawet o krok od położenia główką w dół
Oby tak została. Chociaż doktorek mówił też ze jeszcze ma miejsce i może się to zmienić
-
Adry super dzień mieliście
My może w weekend na jakiś późny seans pójdziemy. A na czym dzisiaj byliście? I pochwal się zaproszeniami jak skończysz.
Frida, Beatrix dlaczego się obawiasz/obawialas? Ja jakoś w ogóle o tym nie myślałam, miałam podejście co będzie to będzie.
My już znowu w innym szpitalu, warunki dla mnie lepsze. Wreszcie mam wygodny fotel (w poprzednim na twardym krześle cały dzień siedziałam), mogę tam być ile chce i nie muszę się nikogo prosić. I pokój laktacyjny z porządnymi, podwójnymi laktatorami więc szybciej mi pójdzie. A jeżeli chodzi o małą to się wszystko okaże.Frida91, Adry lubią tę wiadomość
-
Mycha po prostu nigdy nie miałam żadnej operacji i wolałabym żeby tak zostało
Nie chciałabym żeby mnie kroili. No i nie ma wtedy tego kontaktu skóra do skóry z maluszkiem, czasem dopiero po iluś godzinach dają dziecko. Jakos boję się tego wszystkiego i możliwych komplikacji po cc, jakichś zrostow czy że będę miała problemy z następna ciążą.
Naturalnego mniej się boję bo jakoś sobie tłumaczę że weszło to i jakoś wyjdzie
Oczywiście jak trzeba bo coś się dzieje to nie ma o czym dyskutować, ważne żeby dziecko urodziło się zdrowe i w dobrym stanie.malutka_mycha lubi tę wiadomość
-
czytam was ciągle dziewczyny ale nie mam wam nawet czasu odpisać. Ciągle praca praca praca
Zozo- strasznie mi przykro. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży. I mogę sobię tylko wyobrazić co czujesz
Mycha - trzymam kciuki za małą. Oby wszystko było z wami okej.
ja zaczęłam cykl. piątek wizyta. nie zapeszam
i minęła nam 2ga rozcznica ślubu
Czekamy - a ty jak tam ;>malutka_mycha lubi tę wiadomość
Starania od 2017r.
1 IVF maj/czerwiec 2019
4 zarodki 4AA 4BB 4BB 3.
1-Transfer 4AA
Test 06.07 - Bhcg<1.
2-Transfer odwołany-krwawienie w 15dc.
3-Transfer 4BB +assisted hatching+embryoglue
Test 21.09 -Bhcg 486
Test 23.09 - Bhcg 1076
USG 04.10 -
12.10 krwawienie. Poronienie zagrażające? Leżing zawodowy
31.10 - koniec leżingu !
21.11-USG prenatalne - syn?
12.12 - nawrót plamienia. Leżing.
11.01-usg połówkowe. syn ! 350g szczęścia.
23.03- 1660g ślicznego bobasa
27.05 3300g 54 cm - Misio
4 -transfer " 4AB "13.01
Bhcg <0.1
5 - 4ty ostatni transfer blastki "3" 13.10.2023
Bhcg 472