X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
Odpowiedz

Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak

Oceń ten wątek:
  • Wróbel Autorytet
    Postów: 2657 2085

    Wysłany: 17 czerwca 2019, 10:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lavende, Frida91 wam to już nie wiele zostało. Zozo współczuję ale niedługo i ty będziesz z brzuszkiem.

    npV2p1.png
  • Lavende86 Autorytet
    Postów: 4992 3175

    Wysłany: 17 czerwca 2019, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wróbel - ja też często słyszę takie teksty :-D Niestety ale tak jak mówisz, teraz wszyscy chcą żebyś była silna i pozytywna non stop. Ja ostatnio powiedziałam mamie, że źle się czuję to od razu zjeba, że po co w ciążę zachodziłam i teraz marudzę. A tak w ogóle jak ja dam radę w dwójką dzieci jak teraz jestem zmęczona. Też mam złe podejście wg. niej. Kij z tym, że tylko raz to powiedziałam, a codziennie od rana jestem na nogach i wszystko ogarniam, zajmuję się dzieckiem, chodzę z nią na spacery i place zabaw mimo wielkiego brzucha i upałów. Nic nie można powiedzieć. Jak miałam depresję poporodową to też była moja wina i moje złe nastawienie bo nie chciałam się wziąć w garść jak reszta kobiet. Aaaa... no i moja mała miała niską masę przez to, że się stresowałam :-D Mimo, że zaczęłam się stresować kiedy już się o tym dowiedziałam :-D Ludzie lubią zrzucać winę na daną osobę. Nie wiem czemu. Tak jest najłatwiej. Fakt, że nastawienie jest ważne, ale nie każdy jest takim zajebistym optymistą. Nie przejmuj się.

    zAz2p1.png
    3aKqp2.png
  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6345 5017

    Wysłany: 17 czerwca 2019, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wróbel, tez nie lubię takiego gadania. Czasem człowiek też po prostu sobie pomarudzi a już dostaje zjebę, żeby myśleć pozytywnie albo jakieś dobre rady zrób tak czy siak. A nieraz wystarczy po prostu wysłuchać i wesprzeć. Tak jak u nas były problemy z pracą, mieszkaniem itd. i wiadomo, że miałam ochotę pomarudzić na to a od razu słuchałam, żebym nie narzekała, nie mamy tak źle, przynajmniej jestemy zdrowi itd. No jasne kurwa, wywalą mnie z pracy i z mieszkania a ja będę zacieszać rogala, że jestem zdrowa :D
    To przynosi efekt odwrotny do zamierzonego. Z tym nastawieniem, to też czasem tak wygodniej mówić. Owszem, zdarza się, że ludzie zdrowieją z raka bo mocno w to wierzą, a ci co się szybko poddają, mają mniej sił. Ale to już wyjątkowe sytuacje. Nie można do każdej możliwej życiowej sytuacji przypisywać znaczenia pozytywnego myślenia,bo to dla mnie bzdura. Ile razy człowiek się napala, że coś się uda a i tak nic z tego nie wychodzi...

    Lavende u mnie to samo, Mała nieraz tak się wypchnie, że to aż boli, cały brzuch się rusza, albo mam wrażenie że wyjdzie dołem :D Albo wsadzi mi jedną nogę w pępek, a drugą pod żebra i ledwo mogę się ruszyć :P
    Ciesz się póki co wolnością, córcia na pewno fajnie spędzi czas, ma dobrą opiekę więc nie martw się :) Ani się obejrzysz a wróci i znowu będzie Cię zamęczać ;)

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
    preg.png
  • Multiwitamina Autorytet
    Postów: 6601 3797

    Wysłany: 17 czerwca 2019, 10:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2019, 11:07

    ♡♡♡ Kornel ♡♡♡ 1.04.2019
    ♡♡♡Klaudia♡♡♡17.01.2021
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 czerwca 2019, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wróbel wrote:
    Cześć dziewczyny, witaj ponownie Ag :)

    Dzięki za rady odnośnie pracy.
    Adry wiesz czemu się obraziłam? Bo zbyt często słyszałam że coś mi się nie udaje albo na pewno mi się nie uda bo mam złe nastawienie i zbyt często okazywało się że to nie prawda. Nie wiem czemu ludzie uwielbiają mi to mówić może dlatego że teraz modny jest typ "twardej babki" a ja taka nie jestem i nie próbuje tego udawać.
    Denerwuje się czy uda mi się dostać na studia? No to od ojca i siostry słyszę że z takim podejściem to na pewno mi się nie uda (udało się więc cóż...), boję się egzeminu z chemii bo jestem kiepska z zadań? Z takim podejściem na pewno Ci się nie uda (udało się) , nie lubię grać w kręgle, ani talentu do tego nie mam ani mnie to nie bawi - z takim podejściem... Ja nie lubię kręgli i nie muszę ich kurka lubić. Przyznaję się że jestem totalna pierdoła jeśli chodzi o trafianie gdziekolwiek (za grosz wyczucia kierunku) - rany ale mi ojciec zrobił awanturę - to moja wina że nie mam wyczucia kierunku bo mam złe podejście. U pierwszego ginekologa po 2 latach starań też: nie udaje Ci się bo jesteś nerwowa, mdleje i wymiotuję - nie, na pewno nie kwestia leków to dlatego że jesteś nerwowa (odstawiłam leki problemy się skończyły, w ciąże zaszłam jak uregulowałam tarczycę i odetkałam jajowody). Podczas porodu też: brak postępu - twoja wina, masz złe nastawienie (miałam subatonie macicy więc nastawienie mogłam mieć dowolne i nic to by nie zmieniło), znieczulenie nie działa? twoja wina bo zestresowana jesteś (anestezjolog źle się wkłuła - zdarza się nawet najlepszym bo nie mają rendgena w oczach). Jak o tym odpowiedziałam swojemu prowadzącemu ginekologowi to zszokowany był że położna mi takie bzdury wmawiała.
    Mysle ze jestes bardzo podobna osoba do mnie z tym wszystkim nie raz slyszalam od siostry ze naprzyklad marudze :D ze przesadzam a gdy ona sie zalila to nigdy takiego slowa nie powiedzialam ...
    Pozalilam sie siostrze w szpitalu ze mnie boli bardzo to bylo po usunieciu cp to mi powiedziala ze po cesarce jest gorzej pamietam obrazilam sie na nia wtedy bo jak mozna porownywac strate ciazy do porodu.
    Ogolnie to jest swieta zasada ze z rodzina wychodzi sie najlepiej na zdjeciach a i czasami roznie z tym bywa jak sie pozalisz to z reguly spotkasz sie z krytyka a nie ze slowami ktore Cie zmobilizuja ,, sluchaj napewno dasz rade" tylko w stylu no ty to jestes pesymistka albo Ty to jestes taka....
    Jaka moja rada nie zalic sie osoba bliskim ktorzy jak wiesz juz co powiedza i sprawia ze jeszcze bardziej idziesz w dol... po co ci to.

    Nie raz sie przekonalam ze osoba obca potrafi lepiej cos doradzic niz rodzina ma inny kont patrzenia na to.

    Ja to bym miala dzisiaj kolizje wzielismy auto od szwagra w zamiarach mielismy kupic ale tam automat czuly hamulec i inne zasady niz w normalnym aucie zapominam ze stopy lewej w ogole sie nie uzywa no i zahamowalam tak nagle ze wrypalby we mnie samochod dziekuje bardzoale dla mnie automaty to koszmar...

  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6345 5017

    Wysłany: 17 czerwca 2019, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurde Zozo to wiele Ci ten Twój lekarz nie pomógł. Ciągle każe Ci czekać i w sumie nic wielkiego nie robi. Żadnejdiagnostyki teraz Ci nie zlecił po tej biochemicznej i poroneniu? Żadnej stymulacji na razie? Trochę dziwnie. Ja bym się chyba skonsultowała z jakimś innym. A to jakiś dobry specjalista?

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
    preg.png
  • Multiwitamina Autorytet
    Postów: 6601 3797

    Wysłany: 17 czerwca 2019, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2019, 11:07

    ♡♡♡ Kornel ♡♡♡ 1.04.2019
    ♡♡♡Klaudia♡♡♡17.01.2021
  • Multiwitamina Autorytet
    Postów: 6601 3797

    Wysłany: 17 czerwca 2019, 12:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2019, 11:07

    ♡♡♡ Kornel ♡♡♡ 1.04.2019
    ♡♡♡Klaudia♡♡♡17.01.2021
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 czerwca 2019, 12:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zozo wrote:
    Samusiowa no chwila by minela zeby sie przestawic z manuala na automat ale chyba to wygoda. Jakby ci koles w jechal w dupe to i tak jego wina nie wazne ze nie umialas zahamowac. Kierowca powinien zastowac bezpieczna odleglosc wlasnie na wypadek gwaltownego hamowania. Rownie dobrze dziecko moglo wyleciec na jezdnie i musialabys gwaltownie hamowac do zera. Ja to nie nawidze jak ktos mi siedzi na dupie ;/
    Ojejku to bylo okropnw nie chcialam zwby ktos we mnie uderzyl a chcieli wyskoczyc z auta i mi napierdzielic jakby tego bylo malo

  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6345 5017

    Wysłany: 17 czerwca 2019, 12:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie,przy pcos jak się namnaża dużo pęcherzyków to się problem pogłębia i trudniej o owulacje, bo te namnożone pęcherzyki tak jakby zajmują miejsce i ten dojrzały nie ma jak pęknąć. Tak mi gin kiedyś tłumaczył. Jesli masz naturalną owu to chociaż progesteron może powinnaś brać, żeby cykle były bardziej regularne i to też pomaga trochę, żeby za dużo tych torbielek nie narastało. Też bym zrobiła badania hormonów. I namawiam Cię na konsultację u innego. Jeśli doradzi Ci to samo, to chociaż będziesz spokojna, że widocznie tak trzeba.

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
    preg.png
  • Lavende86 Autorytet
    Postów: 4992 3175

    Wysłany: 17 czerwca 2019, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zozo - zgadzam się z dziewczynami. Co niby ma Ci wg niego pomóc to czekanie? Jak on to tłumaczy? Nie miałaś łyżeczkowania także nie ma logicznego wyjaśnienia na to czekanie. No chyba, że chodzi mu o PCO, ale tutaj też nie wiem co niby ma dać czekanie... na tym akurat się nie znam. Włosy i cera to może nie po poronieniu tylko właśnie z PCO związek lub z hormonami... Nie zaszkodzi skonsultować się z kimś innym dla pewności.

    zAz2p1.png
    3aKqp2.png
  • Multiwitamina Autorytet
    Postów: 6601 3797

    Wysłany: 17 czerwca 2019, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2019, 11:07

    ♡♡♡ Kornel ♡♡♡ 1.04.2019
    ♡♡♡Klaudia♡♡♡17.01.2021
  • czekamynadzidzie Autorytet
    Postów: 4964 3772

    Wysłany: 17 czerwca 2019, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a u mnie wody nie ma w bloku od rana :/ także tak sie rano wykąpałam i umyłam włosy. Dobrze, że istnieje coś takiego jak suchy szampon :D

    no te teksty to tak samo jak "trzeba wyluzować". Ciężko dzisiaj o jakiekolwiek wsparcie. Czasem ludzie myślą, że jak walną "złotą radę" nie mając o niczym pojęcia to magicznie rozwiążą się moje wszystkie problemy :) z drugiej strony niby ponoć tak jest, że można przyciągnąć złe rzeczy myślami. Ale ja to już sama nie wiem. To chyba zależy od człowieka. bo wiele jest ludzi ktorzy zamiast poszukać pracy to wolą powiedzieć, że i tak nic nie znajdą. I na tym szukanie roboty się kończy ;)

    malutka_mycha lubi tę wiadomość

    Prawie 5 lat starań...
    33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
    26cs ---> IUI nieudane
    1) IMSI (długi protokół) Angelius
    6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
    2) ICSI (długi protokół) Novum
    11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
    7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
    3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
    9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
    4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
    FET 4AA--> 6dpt beta 22
    8dpt beta 78
    10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
    14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️


    "Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II

    Córeczka 🥰🥰🥰
    5.10.2022 ❤️
    Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 czerwca 2019, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czekamynadzidzie wrote:
    a u mnie wody nie ma w bloku od rana :/ także tak sie rano wykąpałam i umyłam włosy. Dobrze, że istnieje coś takiego jak suchy szampon :D

    no te teksty to tak samo jak "trzeba wyluzować". Ciężko dzisiaj o jakiekolwiek wsparcie. Czasem ludzie myślą, że jak walną "złotą radę" nie mając o niczym pojęcia to magicznie rozwiążą się moje wszystkie problemy :) z drugiej strony niby ponoć tak jest, że można przyciągnąć złe rzeczy myślami. Ale ja to już sama nie wiem. To chyba zależy od człowieka. bo wiele jest ludzi ktorzy zamiast poszukać pracy to wolą powiedzieć, że i tak nic nie znajdą. I na tym szukanie roboty się kończy ;)
    Ja wczoraj taka rade zlota od taty dostalam zebym Bron Boze nie adoptowala dziecka bo to dziecko patologiczne a wiecie co ja w koncu mu powiedzialam.ze to nasza decyzja i jak wspomni ze to patologiczne dziecko nigdy go nie odwiedze chyba szczenka mu opadla. Fakt bedzie nam ciezko. Ciezko mi tez opuszczac dom rodzinny czuje taka pustke w srodku i wiem ze ciezko mi bo nawet jak tata mnie wkurzal bo bede tesknic jestem taka osoba ze przywiazuje sie do ludzi nawet jesli oni do mnie nie...
    Ale od wczoraj na youtobie slucham porad pewnego dominikana jak to opowiada o relacjach z ludzmi jest swietny i mowi o wyznaczaniu granic to z czym mam problem najwiekszy

    A jeszcze jedno mi sie przypomnialo mowil ze jak cos to adptuj od rodziny a ja pytam o co mu chodzi mam komus dziecko zwinac? Jak to on sobie wyobraza pewnie jesliby ktos stracil rodzicow to istnialaby taka opcja ale bez przesady ! Pierwszy raz cos takiego ktos mi radzil spytalam sie jak on to widzi mam sie pytac rodziny czy ktos dziecka swojego nie chce ...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2019, 14:06

  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 17 czerwca 2019, 14:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Samosiowa padlam. Świetna rada :D

    Zozo może jeszcze jakieś ziółka sobie włącz, na spokojnie ale żeby te jajniki nie obrosly. A radę żeby czekać to niech sobie do tyłka wsadzi, pierwszy raz się z czyms takim spotykam.
    A co planujecie na wakacje?

    f1d9680377.png
  • Arienkas83 Autorytet
    Postów: 1896 1201

    Wysłany: 17 czerwca 2019, 15:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny ja na chwilkę. Nie mam kiedy śledzić forum ale napisze co tam u nas. Synek nawet ładnie śpi w nocy. Budzi się co 2-3h je i zasypia. Cyce mi pękają, zapasy w lodówce spore. Niestety nadal słabo ssie więc odciągam ale on lubi też cyca do spania mieć w buzi a to nie o to chodzi. Jak były te upały to jadł mało po 30,40 ml za to częściej. Teraz znów je 70,80 co 2-3h. Raz miałam masakre bo mi w nocy nie spał od pólnocy do 5tej. Żygnął taką ilość że mi się płakać chciało normalnie szklanka. Do tego kupy nie robił wtedy przez dobę. Dzwoniłam do szpitala to mnie poinstruowali. Całe szczęście przeszło mu, chyba to po takim tłustym makaronie co zamówiliśmy i to dlatego. Nawet pozwala mi obiad zrobić czasem, raczej typ spokojny rzadko kiedy syrena mu się włącza. :) Pozdrawiamy!
    a0b969a9a5a7586emed.jpg

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2019, 17:04

    Samosiowa staraczka, Multiwitamina, Lavende86, Adry, czekamynadzidzie, Beatrix_ lubią tę wiadomość

    e5nKp2.png
    Bw2dp2.png
  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6345 5017

    Wysłany: 17 czerwca 2019, 15:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Samosiowa niezła rada z tą adopcja :D Normalnie ręce opadają.

    Adry dzięki :* I super że imprezka się udała, Maja pewnie była zachwycona.

    Samosiowa staraczka, Adry lubią tę wiadomość

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
    preg.png
  • Lavende86 Autorytet
    Postów: 4992 3175

    Wysłany: 17 czerwca 2019, 15:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Samosiowa - a co ojciec tak na tą adopcję nakręcony? Coś o tym wspominaliście? Myślicie w ogóle o tym? Czy tak tylko się z choinki urwał?

    Adopcja to ciężki temat, ale też nie musi tak kategorycznie się wypowiadać :-/

    zAz2p1.png
    3aKqp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 czerwca 2019, 16:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lavende86 wrote:
    Samosiowa - a co ojciec tak na tą adopcję nakręcony? Coś o tym wspominaliście? Myślicie w ogóle o tym? Czy tak tylko się z choinki urwał?

    Adopcja to ciężki temat, ale też nie musi tak kategorycznie się wypowiadać :-/
    Moj maz chcial jakis czas temu i pewnie cos szwagrowi napomknal a szwgier tacie a o tym nikomu nie mowilam bo sama na adopcje nie bylam gotowa ale teskst mnie po prostu rozwalil mysle ze jakby moja mama zyla tez w cale lepiej by nam sie razem nie nieszkalo niby dom gora i dol ale bez osobnego wejscia i wspolna kuchnia. Tata jakos nie prostestowal ze chcemy sie wyprowadzic i powiedzial ze ja zawsze moge wrocicjak zwykle mojego meza pominal.

  • czekamynadzidzie Autorytet
    Postów: 4964 3772

    Wysłany: 17 czerwca 2019, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Samosiowa ja też myślę, że za bardzo roztrząsasz. Rozumiem, że bardzo jesteś związana z tatą, ale przecież nie wyprowadzasz się na drugi koniec globu. Możesz do niego codziennie przyjeżdzac jak bedziesz tego potrzebowała. W czym problem? A sama zobaczysz, że lepiej Wam będzie się mieszkało na swoim. NIe ma nic lepszego niż mieszkanie całkowicie na swoim.

    Moja mama jest troche człowiekiem typu "to źle", "tamto niedobrze". I za każdym razem na coś narzeka. Kiedyś narzekała, że to i tamto no to "to i tamto" trzeba było w trymiga zrobić. A teraz? Mama do mnie przychodzi, że mamy balkon niezrobiony i trzeba zrobić słynne już jej "to i tamto". I wiesz co ja na to? Wreszcie mogę mieć to gdzieś! :) wysłuchać, pośmiać się i mogę nie zrobić NIC. Jakie to piękne :)

    A tekst ojca o adopcji - żenua :/ myślę, że z moją matka by się dogadali :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2019, 20:32

    Samosiowa staraczka lubi tę wiadomość

    Prawie 5 lat starań...
    33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
    26cs ---> IUI nieudane
    1) IMSI (długi protokół) Angelius
    6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
    2) ICSI (długi protokół) Novum
    11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
    7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
    3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
    9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
    4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
    FET 4AA--> 6dpt beta 22
    8dpt beta 78
    10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
    14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️


    "Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II

    Córeczka 🥰🥰🥰
    5.10.2022 ❤️
    Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱
‹‹ 1145 1146 1147 1148 1149 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Dieta w ciąży - 10 najważniejszych zasad dla ciężarnej

O zdrowym odżywaniu i diecie w ciąży zostało napisane i powiedziane wiele. Zbyt duża ilość informacji potrafi przytłoczyć każdego. Przestrzeganie wszystkich tych zasad wydaje się wręcz niemożliwe. Jak zatem odróżnić rzeczy ważne od tych mniej istotnych? Zapytaliśmy znaną dietetyczkę Sylwię Leszczyńską co jest naprawdę ważne w diecie kobiet w ciąży. Przeczytaj co robić, aby zapewnić zdrowie sobie i swojemu dziecku! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża po 40 - jak zwiększyć szanse na zajście w ciążę

Czy starania o ciążę po 40 roku życia różnią się? Na co zwrócić uwagę i jak zwiększyć swoje szanse? Przeczytaj 5 sprawdzonych sposobów na zwiększenie szans na zajście w ciążę po 40 roku życia. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ