Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
Frida, nie umiem tak chyba bym osiwiała że stresu. Jeszcze mężowi szykują się wyjazdy krajowe ale niestety również zagraniczne. Ja się zalapalam na Jelenia górę za tydzien i na Poznan w kwietniu (takie dwudniowe). babcia zalatwiona do opieki to się trochę oderwiemy od rzeczywistosci. Ale nie wiem czy będzie czas na bzykanie hehe.
Chciałabym też zabrać w końcu mała do Włoch, żeby poznała dzieci znajomych i ogólnie poprzebywala w innym środowisku. nawet myślałam ostatnio, że jakby zamknęli ta moja firmę to żeby tam wyjechać na jakiś czas i dać ja do jakiegoś przedszkola językowego, bo taki rzut na głęboką wodę daje miliard razy lepsze efekty niż to co robimy w domu czy co mają w zbloku . No zobaczymy jak to wszystko się potoczy.
A z zabezpieczeń to nie ma żadnych. Omijamy owu. -
Adry to widzę że jesteś bardzo uporządkowana i nie bardzo lubisz wypuszczać coś spod kontroli Ale czasem ciężko się samemu zdecydować.
Co do nauki języka to na pewno tak jest - do tego dzieci są bardzo chłonne na wiedze i pewnie mała błyskawicznie zalapalaby nowy językCóreczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
No masz rację, zdecydowanie należę do poukładanych osób chociaż... i tak już sporo sporo wyluzowałam, kiedyś to była dosłownie masakra. takie coś czasem przeszkadza w życiu.
My i tak mamy bardzo bezproblemowe dziecko, które wszystko je, dobrze śpi, nie choruje, dobrze się rozwija. To jest mega luksus i komfort psychiczny, bo dzięki temu mogę myśleć o sobie, mogę pozwolić sobie na zdrowy egoizm jak nauka makijażu czy lasy w słoju.
Bycie mamą jest jednym z najpiękniejszych doświadczeń w moim życiu, ja się autentycznie nigdy tyle nie nauczyłam co przez ostatnie dwa lata i nie tyle o "obsłudze" takiego malutkiego człowieka co o sobie samej... to jest taka rewolucja. i właśnie czasem dochodzę do takiego muru... czy ja już limitu szczęścia i koła fortuny nie wyczerpałam w życiu no mogłabym tu rozprawkę pisać, ale kto by to czytał.
Płynąc do brzegu: nie miałam jeszcze ani razu takiej chwili, że pomyślałam dobra, w dupie, działamy, niech się dzieje hahahaha -
Adry a może by Ci się to przydało Nie zawsze da się mieć wszystko pod kontrolą. Czasami jak człowiek myśli za dużo to też niedobrze.
Sama kiedyś dużo chciałam mieć pod kontrolą. Za dużo. Jakoś nauczyłam się trochę odpuszczać, nie zawsze ale tak zdrowo. Inaczej czasem już czacha dymi od tego planowania i obstawiania planu B, C, D... Brak spontaniczności trochę nas jednak usztywnia a potem każdy nieprzewidziany obrót sprawy stresuje.
Ale wiadomo nie w każdej kwestii się tak da i nie od razuAdry lubi tę wiadomość
Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Ale dziś miałam dobra noc po tych ostatnich przebojowych Rozi dała nam pospać do 7.40 z 2 krótkimi pobudkami na mleko Normalnie luksus.
Teraz ćwiczy wygibasy. Ostatnio potrafi oprzeć czoło o podłogę, nogami stanąć na ziemi i tak ryc do przodu jak dzik 😆Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2020, 08:22
Multiwitamina, OwaOrzeszkowa lubią tę wiadomość
Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Multi - to kiedy planujesz coś działać z lekarzem i wspomaganiem? Wiem, że chciałaś małą różnicę wieku. No czas leci. Ja też chciałam mniejszą, ale jakoś mnie tak absorbowało to dziecko, że nie wyobrażałam sobie drugiego. A potem okazało się, że jest problem i sprawa przeciągnęła się o cały rok. Trochę żałuję, że szybciej się za to nie wzięłam, ale praca zawodowa też mnie jakoś wciągnęła. Teraz już bym miała dwoje odchowanych, a tak ciężbo mi było wejść znowu w pieluchy i niespanie. Zwłaszcza ten brak snu najgorszy.
Adry lubi tę wiadomość
-
Te słoje fajne, moja kolezanka wlasnie robi taki las w słoiku i na rozne okazje, dzien mamy, babci itp
Adry czasem nie idzie wszystkiego zaplanowac :p ale chyba po czesci cie rozumiem z tymi staraniami. Mi jak sie nie udawało to przywykłam do mysli jak mam fajnie odchowane dziecko, w większości samodzielne juz sama zostanie w domu, mysle sobie no wygoda . I w pewnych sprawach jak siedziałam to myslalam a jak by bylo drugie to jak ja sobie poradzę z tym i z tym moze mam jeszcze czas gdyby sie nam nie udalo to nie wiem czy az tak bym sie spinała zeby doszukać sie problemu . Chyba bym żyła dalej i czekala a noz sie udaAdry lubi tę wiadomość
👧 Córka 26. 08.2011
Starania od 09.2017
1 cykl na clo grudzień 2018
01.19 cb
12.05.19 [*] 8tc
2.12.19 blada kreska na teście🙏🏻
👶🏻 Synek 02. 08.2020 -
Frida91 wrote:Adry a może by Ci się to przydało Nie zawsze da się mieć wszystko pod kontrolą. Czasami jak człowiek myśli za dużo to też niedobrze.
Sama kiedyś dużo chciałam mieć pod kontrolą. Za dużo. Jakoś nauczyłam się trochę odpuszczać, nie zawsze ale tak zdrowo. Inaczej czasem już czacha dymi od tego planowania i obstawiania planu B, C, D... Brak spontaniczności trochę nas jednak usztywnia a potem każdy nieprzewidziany obrót sprawy stresuje.
Ale wiadomo nie w każdej kwestii się tak da i nie od razu
namawiasz mnie do spontanicznego seksu? może jakiś grupowy? hahahaha
Wszystkiego nie sposób zaplanować, nawet jak w ciążę z Mają zachodziłam to nie do konca byłam pewna czy dam radę, czy tego chcę, z jednej strony chciałam, ale się bałam. Z drugiej strony u nas starania trwały jakiś tam czas i był właśnie czas, żeby się oswoić. Ale ja też głupia byłam, bo widzę, że za bardzo się spinałam ze wszystkim, nie dawałam sobie w ogóle prawa żeby zrobić coś dla siebie później. Bo skoro jest już dziecko to musi być 100% uwagi na dziecku. Wiadomo inaczej jak są problemy zdrowotne, ale jak wszystko jest ok to oddech też jest ważny. Dzisiaj jestem już mądrzejsza, przynajmniej teraz hahahaha
Porozmawiam z mężem. Mamy kilka tematów poważniejszych, może za tydzień jak będziemy jechać na tą delegację. Pospisuję sobie wszystkie kwestie i zobaczymy gdzie dojdziemyFrida91 lubi tę wiadomość
-
Multi zaraz zacznie Ci biegać skakać a potem gadać, ani się obejrzysz
Mi się dziś śniło że dowiedziałam się ze jestem w ciąży i znowu mam rodzić w sierpniu 😆
Tak piszecie o tych staraniach ze i ja myślę o tym Chciałabym żeby się udało tak na zawołanie wtedy kiedy będę chciała. Ale szczerze wątpię. Z jednej strony chcę i się boję jeszcze I szkoda mi Rozalki bo wydaje mi się że ona jeszcze tak bardzo mnie potrzebuje i jest taka mała że nie chciałabym jeszcze mieć drugiego malucha. Ale nie wykluczam że jeszcze w tym roku zacznę myśleć o staraniach.Multiwitamina, Promyk89, Lavende86, OwaOrzeszkowa, OwaOrzeszkowa lubią tę wiadomość
Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Multiwitamina wrote:Myślę że mija największa blokada jest brak snu i ewentualny początek ciąży . Tego najbardziej się obawiam. Zmęczenia. Bo naprawdę w 90% czasu jestem z małym ja.
Zgadzam się, to też może przeszkadzać. Ale sen wróci, jeszcze trochę tak jeszcze z min. rok . Ja dzisiaj 9,5 godziny ciurkiem przespałam . Mała poszła spać wczoraj o 22:30.... i .... dalej spi dzięki temu mogę w pięknymi Paniami wypić ciepłą kawkę online -
A ja dzisiaj musialam nastawic budzik na 8 haha chociaz i tak nie spie juz kolo tej godziny bo cisnie mnie na siku ale tak bym sobie poleżała o 9 wpadli moi rodzice zabrali wnuków na łyżwy i maja zamiar z nimi jeździć 😂 ciekawe czy nie będziemy musieli ich zbierac z boiska
Adry, Multiwitamina lubią tę wiadomość
👧 Córka 26. 08.2011
Starania od 09.2017
1 cykl na clo grudzień 2018
01.19 cb
12.05.19 [*] 8tc
2.12.19 blada kreska na teście🙏🏻
👶🏻 Synek 02. 08.2020 -
Lavende, też mam czasem takie rozkminy jakbyśmy z mężem wpadli gdzieś na początku naszej drogi to nasze dziecko miałoby dzisiaj 14 lat , i tak jesteś wyrobiona w super czasie, w dobrym wieku, masz siły i młodość i jeszcze troszkę i mały podrośnie i będzie dużo łatwiej. Ja sobie tak ostatnio przypomniałam, że jak dołączyłaś na forum to własnie Twoja Ala miała dwa i pół roku tyle co moja teraz
Lavende86 lubi tę wiadomość
-
Frida, osobiście uważam, że na kolejne starania mają być gotowi przede wszystkim rodzice, niesamowicie denerwują mnie takie teksty, a bo będzie duża różnica wieku, a taki jedynak wam wyrośnie, egoiści, 500+ dostaniecie kolejne, bo coś tam jeszcze. To przecież nie ma reguły jak się dzieci będą razem chować. Jak to się potoczy. To jak rodzeństwo będzie ze sobą żyło w przyszłości zależy od tak wielu czynników, że nie sposób wyliczyć. Moj mąż najlepiej żyje z siostrą 13 lat młodszą, a z bratem o rok młodszym nie ma w ogóle kontaktu, z kolei sąsiadka nad nami ma siostre młodszą 14 miesięcy i są jak przyjaciółki, wszystko robią razem. Też chciała mieć dwójkę w takim odstępie czasu, ale miała takiego hajnida jak Lavende, że do dzisiaj nie zdecydowała się na kolejne, a ta mała w czerwcu będzie mieć 4 lata już. Różnie bywa. Grunt, żeby to było w zgodzie z nami. Może zajdę w ciążę razem z Multi
Zozo, Frida91 lubią tę wiadomość
-
Zozo wrote:A ja dzisiaj musialam nastawic budzik na 8 haha chociaz i tak nie spie juz kolo tej godziny bo cisnie mnie na siku ale tak bym sobie poleżała o 9 wpadli moi rodzice zabrali wnuków na łyżwy i maja zamiar z nimi jeździć 😂 ciekawe czy nie będziemy musieli ich zbierac z boiska
my te łóżka mamy ogladac z towarzystwo spi i spi. mąż mi dał dyspensę... cały weekend leżę i pachnę on wszystko przejął, nawet obiadek wczoraj zamówił jak wróciłam z tych warsztatów. już mi dzisiaj znacznie lepiej, chyba zmęczenie jednak a nie choroba uff