Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki wielkie za pomoc czekamynadzidzie i adry. Zielona jestem w tym temacie, pierwszy raz zrobilam takie badanie. Zapisałam się na piatek do kliniki parens. Nie wiem czy wogole do czegos sie przydadza te moje wyniki. Moze chociaz sie dowiem coś więcej. Już myslalam ze TSH opanowane a tu znowu dupa. Pozdrawiam.
Adry lubi tę wiadomość
gabss -
Hej dziewczyny! Ale dużo piszecie! Tyle czytania Nie udzielam się bo jestem nadal chora. Jutro do lekarza po L4 bo nie dam rady pracować. Mam straszny kaszel. To chyba zapalenie krtani. Dziecko też kaszle, ale jest w o wiele lepszym stanie niż ja. Nie mam o czym pisać. Okres mi się kończy i tyle.
-
Adry wrote:Kochana myślę pół dnia nad Twoim przypadkiem. Wiesz, kiedyś była tutaj taka dziewczyna, która robiła testy ma przeciwciała przeciw osłonce przejrzystej jajnika. Nie pytaj mnie proszę o szczegóły, bo ja naprawdę nie jestem w temacie. Ale wyszedł jej wynik graniczny i lekarz z kliniki leczenia niepłodności stwierdził, ze to może powodować problemy z zajsciem w ciążę. Chodziło generalnie o to, że jak dojdzie do zapłodnienia i te przeciwciała występują to mogą wpływać negatywnie na zagnieżdżenie się komórki jajowej. Wiesz, moze już coś robiliscie w tym temacie, ale jeśli nie to może warto zbadać też ten trop...
Dzięki za sugestie. Nie słyszałam o takim badaniu, ale na bank zapytam o nie lekarkę. Poczytam trochę o tym i zobaczymy co powie. Jeszcze raz wielkie dziękiAdry lubi tę wiadomość
7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) - -
Dzień dobry miłym Panią
Witam wszystkie nowe koleżankiWiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2018, 07:50
Adry, Multiwitamina lubią tę wiadomość
9 cs
cykl 32 dni
Letrox, Bromergon , ovarin, kwas foliowy metylowany, ovitrelle
Polip, mięśniak
Homocysteina za wysoka
Mąż- morfologia 4% fertilman plus, maca, wit C -
nick nieaktualny
-
KoniczynkaNaSzczęście wrote:Cześć. .
No wlasnie....jak nie zwariować...ja po wczorajszym mam wrazenie ze wlasnie zwariowalam...Prawie 5 lat starań...
33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
26cs ---> IUI nieudane
1) IMSI (długi protokół) Angelius
6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
2) ICSI (długi protokół) Novum
11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
FET 4AA--> 6dpt beta 22
8dpt beta 78
10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II
Córeczka 🥰🥰🥰
5.10.2022 ❤️
Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱 -
nick nieaktualny
-
czekamynadzidzie wrote:no i jasne! też tak myślę. I ten wrogi śluz , a co wam szkodzi!
Podziwiam was, tyle lat starań. WOW. A mogę spytać czy po tylu latach jest gorzej/ lepiej psychicznie? W sensie czy te comiesięczne porażki łatwiej się znosi czy to nie ma znaczenia? Czy jesteś jednak bardziej odporna psychicznie niż na początku?
cześć Kobietki!!!!
Nic nam nie szkodzi i na bank to zrobimy. Ja już chwytam się wszystkiego. obecna lekarka pomogła zajść w ciążę mojej kuzynce która miąła diagnozę od kilku lekarzy ze nie będzie miała dzieci. A jest już mamą. Co prawda po długiej walce ale się udało, więc i ja jestem dobrej myśli. Bierze wszystkie moje sugestie pod uwagę i wszystko z nami szczegółowo omawia. Jestem otwarta na wszystkie sugestie.
Czy jest lepiej czy gorzej zależy od dnia. Lepiej w kwestii, że skończyły się pytania z rodziny i sugestie że za słabo się staramy (takie teksty też niestety były). Nie skończyły się pytania od znajomych których rzadko widujemy ale na pytania a kiedy WY już się uodporniłam. I na tym chyba + się skończyły.
Nie jest łatwiej jak dowiaduję się o kolejnej ciąży, jak słyszę jakie to jest proste zajść. Nienawidzę jak się ciążę w rodzinie lub wśród znajomych przede mną ukrywa. Przecież i tak się dowiem, lepiej od samych zainteresowanych niż jak się dowiaduję bokiem. A później słyszę że nie chcieli mi mówić żeby mi nie robić przykrości. Jestem gotowa wtedy zabić. Boli jak widzę maluszki dookoła. Na to się nie uodpornię chyba nigdy. Tym bardziej, że jesteśmy w tym wieku że wszędzie dookoła te maluszki są. Boli jak cholera jak widzę jak dzieciaczki ciągną do mojego męża jak się nimi zajmuje i jak mi niektórzy mówię że świetna z niego niania i że będzie dobrym tatą... Ogólnie jest znacznie gorzej. Nie wiem ile jeszcze wytrzymam, ale nowa nadzieja dała mi siłę i tego się trzymam.
Ale się rozpisałam...
Miłego słonecznego dzionkaczekamynadzidzie, Plamka_92, Adry lubią tę wiadomość
7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) - -
Dziewczyny a czy to normalne, ze po tym dupku bolą piersi?? nie mogę spać na brzuchu kurde boje się czy nie przedobrzyliśmy z tym dupkiem... a może właśnei powinny boleć? kiedys mnie przed @ bolały nieziemsko, ale od dłuższego czasu nie mam już tych bóli. Może to właśnie wina zbyt niskiego prog organizmie? CO myślicie?Prawie 5 lat starań...
33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
26cs ---> IUI nieudane
1) IMSI (długi protokół) Angelius
6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
2) ICSI (długi protokół) Novum
11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
FET 4AA--> 6dpt beta 22
8dpt beta 78
10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II
Córeczka 🥰🥰🥰
5.10.2022 ❤️
Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱 -
Paula83 wrote:cześć Kobietki!!!!
Nic nam nie szkodzi i na bank to zrobimy. Ja już chwytam się wszystkiego. obecna lekarka pomogła zajść w ciążę mojej kuzynce która miąła diagnozę od kilku lekarzy ze nie będzie miała dzieci. A jest już mamą. Co prawda po długiej walce ale się udało, więc i ja jestem dobrej myśli. Bierze wszystkie moje sugestie pod uwagę i wszystko z nami szczegółowo omawia. Jestem otwarta na wszystkie sugestie.
Czy jest lepiej czy gorzej zależy od dnia. Lepiej w kwestii, że skończyły się pytania z rodziny i sugestie że za słabo się staramy (takie teksty też niestety były). Nie skończyły się pytania od znajomych których rzadko widujemy ale na pytania a kiedy WY już się uodporniłam. I na tym chyba + się skończyły.
Nie jest łatwiej jak dowiaduję się o kolejnej ciąży, jak słyszę jakie to jest proste zajść. Nienawidzę jak się ciążę w rodzinie lub wśród znajomych przede mną ukrywa. Przecież i tak się dowiem, lepiej od samych zainteresowanych niż jak się dowiaduję bokiem. A później słyszę że nie chcieli mi mówić żeby mi nie robić przykrości. Jestem gotowa wtedy zabić. Boli jak widzę maluszki dookoła. Na to się nie uodpornię chyba nigdy. Tym bardziej, że jesteśmy w tym wieku że wszędzie dookoła te maluszki są. Boli jak cholera jak widzę jak dzieciaczki ciągną do mojego męża jak się nimi zajmuje i jak mi niektórzy mówię że świetna z niego niania i że będzie dobrym tatą... Ogólnie jest znacznie gorzej. Nie wiem ile jeszcze wytrzymam, ale nowa nadzieja dała mi siłę i tego się trzymam.
Ale się rozpisałam...
Miłego słonecznego dzionka
Ech podpisuję się pod tym obiema rękami
Paula83 lubi tę wiadomość
28.04.2020
2940 g 54 cm Szczęścia
01.2021 puste jajo (* 8 tc) -
nick nieaktualnyJa tez a czeka mnie to pewnie drugi raz...
Chyba ze zdecyduje sue na ta histero...od razu w szpitalu mnie zapisala...
Za tydzien mam wizyte w klinice i niech lekarz decyduje co mam robic...
Hsg robilam w innym miescie na Nfz mialam skierowanie by uniknac kosztow...ale jak widać nie kazdy lejarz to potrafi albo ja faktycznie cos tam mam co blokuje jyz w szyjce... -
KoniczynkaNaSzczęście wrote:Ja tez a czeka mnie to pewnie drugi raz...
Chyba ze zdecyduje sue na ta histero...od razu w szpitalu mnie zapisala...
Za tydzien mam wizyte w klinice i niech lekarz decyduje co mam robic...
Hsg robilam w innym miescie na Nfz mialam skierowanie by uniknac kosztow...ale jak widać nie kazdy lejarz to potrafi albo ja faktycznie cos tam mam co blokuje jyz w szyjce...Prawie 5 lat starań...
33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
26cs ---> IUI nieudane
1) IMSI (długi protokół) Angelius
6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
2) ICSI (długi protokół) Novum
11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
FET 4AA--> 6dpt beta 22
8dpt beta 78
10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II
Córeczka 🥰🥰🥰
5.10.2022 ❤️
Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱 -
Też bym chyba się nie odważyła kolejny raz w tym samym miejscu, z obawy że trafię na tą samą lekarkę. Nie każdy lekarz ma powołanie i umiejętności.7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) - -
Koniczynka może faktycznie coś tam blokuje i to jest przyczyna? Ja bym tą histeroskopie zrobiła wpierw, pousuwali by to co blokuje.
Na gruponie dorwalam pakiet badań tarczycowych w tym labo gdzie nam zamiar iść w sobotę. Zniżka że 150 do 89 zł TSH, ft3 ft4 i te Anty
Muszę też ogólnie iść do internisty bo kaszlę już 3 tyg i jakaś chrypkę mam, a gardło nie boli. Przez ten kaszel boli mnie guzek endo, tak to bym go tylko trochę czuła, masakra jakaś.
Zastanawiam się czy nie odpuścić w tym cyklu, w sensie nie latać za mężem i mu mówić że płodne. Jakoś nadzieja mnie opuszcza A wiem że jak mu nie powiem to na przytulanki mogę ewentualnie liczyć za tydzień w weekend, ale płodne się wcześniej zaczynają. Zresztą nie wiem jak teraz wypadnie skoro cykl miałam 30 dni, a nie 27.
A może mój ma słabe hormony skoro rzadko mu się chce? Ale to chyba nasienie jest tym wyznacznikiem? Jak jest ono OK to może mu się tak nie chcieć i to jest dobrze? Jemu starcza tak raz na tydzień, choć teraz to jakaś katastrofa bo ostatnio w święta było.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2018, 13:58
-
nick nieaktualnyPrzedemna byla jedna kobieta i jej tez robila...i wyszlo wszystko ok..
Lekarke jako człowieka odebralam bardzo dobrze...i ten szpital też..wszyscy byli bardzo mili...ale nijak moze to sie ma do umiejętności i dziwnych przypadków takich jak ja...
Nie bojcie sie dziewczyny! Ja gdybym wiedziala ze to mi pomoze zajść w ciąze to bym to powtórzyła z tym bólem bez mrugnięcia okiem. Ból fizyczny jest niczym w porównaniu z tym psychicznym jaki teraz odczuwam.
A ból porodowy? Wczoraj mnie tak bolało jak ggrzebała- rodzilam naturalnie bez znieczulenia i zadnych leków.
Pamietajcie ze kazdy ból jest warty tego jeśli pomoże nam zajść w ciąze.Multiwitamina, Paula83, Adry, Plamka_92, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość
-
Koniczynka może masz tam jakieś zrosty, albo polipy-ale to chyba widać na USG. W każdym razie coś tam jest pewnie, skoro też mówisz że masz skąpe miesiączki.
Też mam synka, 5 latek ma i kiedy się pyta o rodzeństwo to mnie to przerasta i przeraża i od razu ryczę. Wolałabym jakby nie chciał, a co sie stanie jak się nie uda... nawet nie mogę tej myśli znieść, czasami myślę że potrzebuję psychologa. -
nick nieaktualnyarienka83b wrote:Koniczynka może masz tam jakieś zrosty, albo polipy-ale to chyba widać na USG. W każdym razie coś tam jest pewnie, skoro też mówisz że masz skąpe miesiączki.
Też mam synka, 5 latek ma i kiedy się pyta o rodzeństwo to mnie to przerasta i przeraża i od razu ryczę. Wolałabym jakby nie chciał, a co sie stanie jak się nie uda... nawet nie mogę tej myśli znieść, czasami myślę że potrzebuję psychologa.
No moj ma 11 i tez widze ze mu przykro ze jest sam....tymbardziej jako 1 w rodzinie...
Znam ten ból...