Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMoj mąż generalnie był nastawiony anty na badanie nasienia, ale mu nagadałam, że to potrzebne na Pierwsza wizyte w klinice bo nie beda dążyć tematu u mnie dopóki on tego nie zrobi..bo u niego to tylko 1badanie a u mnie mase...
Więc zaprowadziłam za rączkę, byłam przy tym..
By nie musiał powtarzać to od razu powiedzialam ze robimy morfologie i posiew- za jednym zamachem.
Jak przyszło do płacenia to zrobił oczy- ale miałam juz na to odlozona kase, tak czy siak jak mus to mus..
Teraz widzac mnie po zabiegu tamte badanie, ktore było dla niego trauma- teraz jest malutkim pryszczem bo widzi przez co musze przechodzić...i jeszcze wiele przedemna..
Faceci po prostu chyba powinni oglądać jak sie czasem meczymy- wtedy im sie w mozgu zakoduje ten widok.
A kasa? Jest G warta tak naprawdę..czekamynadzidzie, Plamka_92, Paula83 lubią tę wiadomość
-
Może coś pyli? Mnie tez jakoś tak dziwnie szczypią od kilku dni.
A ja właśnie po awanturze z mężem, ledwie wstałam fajnie się dzień zaczyna...
Arienka ja nie wiem czy androlog może wysłać na badanie nasienia na nfz. Nie wiem czy w ogóle to jest refundowane. Musiałabyś się zorientować.
Multi my płaciliśmy 300zł z posiewem i całą morfologią, ale mam wrażenie, że to było dużo. Ale u mnie w mieścinie jest tylko jedno miejsce gdzie można takie rzeczy robić, więc pewnie stąd taka cena.Prawie 5 lat starań...
33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
26cs ---> IUI nieudane
1) IMSI (długi protokół) Angelius
6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
2) ICSI (długi protokół) Novum
11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
FET 4AA--> 6dpt beta 22
8dpt beta 78
10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II
Córeczka 🥰🥰🥰
5.10.2022 ❤️
Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱 -
nick nieaktualnyJa placilam w Invikcie kolo 200zl z posiewem i morfologia..
Jak już sie decudujecie to robcie w klinice bo trzeba oddac na miejscu by bylo miarodajne...a nie wiem czy w zwyklym labo mozna oddac...a to tez nie takie proste...
W czerwcu z okazji dnia ojca sa darmowe badania ale pula jest ograniczona...pewnie beda zapisy wczesniej - ale warto skorzystac..
Na NFZ tylko androloga mozna zalatwic, ale badania nasienia juz nie.Multiwitamina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dzięki dziewczyny. Jutro idę do tego labo, tam robią badanie nasienia to zobaczę jaki koszt. Mąż na razie chce poczekać, jak pójdę do gina to i tak pewnie zleci badania nasienia żeby mąż zrobił. Nie poddam się i będę walczyć i namawiać.
Plamka_92, Adry, Multiwitamina, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość
-
Lavende86 wrote:Paula83 dobrze Cię rozumiem z tymi pytaniami od znajomych i rodziny. Mi pomogło mówienie prawdy. Bez owijania w bawełnę.
Dziś w przychodni było sporo noworodków i niemowlaków - aż ciężko było patrzeć. Wszędzie widzę mamy z wózkami. Męczy mnie myśl, że to mogłabym być ja gdybym nie miała takich problemów. Jestem wdzięczna za to co mam, ale tak barrrdzo bym chciała małą kruszynkę, że aż strach.
cześć wszystkim, ale mam dzisiaj do nadrobienia, rozpisałyście się ze hej
No Mi jakoś ciężko jest o tym mówić. Najbliżsi wiedzą, a reszta by mogła mieć trochę taktu. Jak mam dobre dni to powiem w skrócie, albo okręcę w żart, ale jak mam te złe dni to tylko ryczeć mi się chce i zmieniam temat bez odpowiedzi. Ale cóż wie, że to się nie zmieni.
Teraz taki czas, wiosną zawsze dzieci i ciąże się widzi wszędzie. Mam wrażenie jakby mnie przeniosło do świata równoległego. Ale od tego się nie ucieknie. Musimy z tym żyć. Mam nadzieję ze kiedyś my będziemy po tej drugiej stronie
Multiwitamina, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość
7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) - -
Adry wrote:Trzeci raz CI odpisuje, bo moj telefon ciągle mi się wyłącza... i wszystko przepada.
Wiec napisze juz tak w skrocie
Gadac beda zawsze. U nas gadali na mieszkanie bez slubu, potem że chielismy skromny slub, na studia, na brak dzieci, potem nawet imie córki się nie podobało, bo teraz jest moda na Antonich i Zofie, a nam się marzyła Maja ( i jak bedzie drugi syn to Maciej - Maja i Maciej), wiec pewnie i do Macieja sie przyczepią. A teraz sie przyzwyczaili i wszystkim sie podoba.
Jak bedziesz miala jedno dziecko to powiedza, ze jedynak, jak dwoje, że za duza/mala roznica wieku, jak 3 ze to juz napewno po 500+
Masz prawo do zlych emocji, do zlosci i poczucia niesprawiedlowosci i nie wstydz sie tego, tym bardziej, ze tyle czekacie. A reszte gadających olej widocznie ich życie jest na tyle nudne, że muszą interesować się cudzym
Wiem, ze ludzie gadają. Pochodzę z wioski, a tam to dopiero jest się na językach. Teraz mieszkam w mieści i myślałam, że tutaj jesteśmy bardziej anonimowi, ale się pomyliłam. Ludzie gadają wszędzie. Jak jadę do domu i spotkam sąsiadów albo idę do sklepu to jakbym grała w teleturnieju 100 pytań do
U mnie w domu też gadali jak przed ślubem kupowaliśmy mieszkanie i braliśmy kredyty. A teraz mówią że to był bardzo dobra decyzja.
Staram się olewać gadających, już się uodporniłam na niektóre gadania, ale w gorszych chwilach mnie to dosięga i wtedy tak jakby czuję się gorsza i łapię mega doły. Wiem że mam do tego pełne prawo, ale nie zawsze można podejść do tego z podniesioną głową.czekamynadzidzie lubi tę wiadomość
7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) - -
Powiem Wam jak było u nas. Ja zaczęłam badania po roku starań. Mój mąż się nie odzywał. Powiedział tylko że on chce we wszystkim uczestniczyć i o wszystkim wiedzieć. Musiałam mu mówić o każdym badaniu jakie robiłam, Był ze mną na wszystkich wizytach. Jak miałam monitoring to też ze mną jechał. Po tylu latach nic się nie zmieniło. On inaczej to przezywa. Ja ryczę i wrzeszczę, a on dusi w sobie. Jak po przerwie po operacji podnieśliśmy znów ten temat to pierwszy raz popłakaliśmy się razem i to było mega oczyszczające. Zbliżyło nas to do siebie jeszcze bardziej. Z początku staraliśmy się leczyć na NFZ. Ale rozkładanie nóg ciągle przed kimś innym mu się nie podobało. I zaczęliśmy leczyć się prywatnie. Nie rozmawialiśmy nigdy o kosztach. Ale wiem, że sprawdza ile co kosztuje na wyciągach, albo pyta się ile zapłaciłam. Na początku patrzyłam ile mnie to kosztowało. Przestałam w to zaglądać, skasowałam plik. Te pieniądze nie są ważne, liczy się cel do którego dążymy. Pieniądze nie dadzą mi szczęścia na którym mi najbardziej zależy. Mój mąż jest bardzo skrytą osobą bardzo dużo dusi w sobie, nie okazuje wielu emocji. Wiem że robi to też ze względu na mnie, żeby mnie nie dobijać. Ale i tak wiem że on tez ma puste miejsce do wypełnienia.
Ostatnie badanie nasienia z posiewem w klinice kosztowało koło 300 zł nie pamiętam już dokładnie. On nie lubi badań, ani lekarzy, ale stwierdził ze to nic w porównaniu z tym co ja muszę robić. Więc obyło się bez problemu. Nie powiem, bo na początku do pierwszego badania namawiałam go chyba tydzień. Dało radę. Umówiliśmy się w szpitalu, krótko się czekało kosztowało 100 zł. Ale to było bardzo dawno temu.Plamka_92, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość
7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) - -
Multiwitamina wrote:tez mieszkam na wsi, wiem jak jest, rodzina męża ( moja 400km dalej) też ciekawska. ja mówię wprost, ale zazwyczaj tym co nie mają skłonności do plotek...bo są i takie osoby że coś powiesz to sie, to rozniesie w rozszerzonej wersji.
każda z nas ma chwile gorze i lepsze, nie ma na to recepty. Pragnienie macierzyństwa jest chyba w nas zakorzenione w dna. Niestety życie to nie bajka, trzeba brać co jest i łapać każdą dobrą chwilę ,drobny gest.
Ja na przykład, mimo że bym chciała brzdąca to ciesze się ze wspólnego mieszkania z mężem, pierwszy raz przez te pół roku jesteśmy sami we dwoje, bez rodziny, sama prowadzę dom i naprawdę nikt mi nic nie powie , bo już nie ma ani babki ani teściowej co by burczały pod nosem że coś źle znowu...drobne momenty, drobne sytuacyjnie ale trzeba z nich wyciągać ile się da .
U mnie też, Ci co mogą wiedzieć to wiedzą, reszta nie musi. My do każdych rodziców mamy ładny kawałek. Jedni 60 km drudzy ponad 100. Pamiętam jak to fajnie było zamieszkać samemu i uczyć się wspólnego życia, meblować mieszkanie. To były fajne momenty Masz rację trzeba z tego korzystać więc bierz pełnymi garściami.
My myślimy właśnie o remoncie więc też będę miała o czym myśleć i planować. Będę mogła zając głowę czymś innym.
Mój mąż zaczął ostatnio temat adopcji, kiedyś nie chciał o tym słyszeć, więc to kolejny temat do przemyśleń, choć nie wiem czy na maleństwo nie jest już dla nas za późno. Z tego co czytałam to już raczej malutkiego dzieciątka nie dostaniemy. Ale nie ważne czy małe czy większe i tak będzie mega kochane.
Powodzenia7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) - -
Paula83 wrote:U mnie też, Ci co mogą wiedzieć to wiedzą, reszta nie musi. My do każdych rodziców mamy ładny kawałek. Jedni 60 km drudzy ponad 100. Pamiętam jak to fajnie było zamieszkać samemu i uczyć się wspólnego życia, meblować mieszkanie. To były fajne momenty Masz rację trzeba z tego korzystać więc bierz pełnymi garściami.
My myślimy właśnie o remoncie więc też będę miała o czym myśleć i planować. Będę mogła zając głowę czymś innym.
Mój mąż zaczął ostatnio temat adopcji, kiedyś nie chciał o tym słyszeć, więc to kolejny temat do przemyśleń, choć nie wiem czy na maleństwo nie jest już dla nas za późno. Z tego co czytałam to już raczej malutkiego dzieciątka nie dostaniemy. Ale nie ważne czy małe czy większe i tak będzie mega kochane.
Powodzenia
Jak ja się cieszę, że ten etap jeszcze przede mną Pierwsze wspólne mieszkanie, meblowanie
Adopcja to piękna sprawaPaula83 lubi tę wiadomość
28.04.2020
2940 g 54 cm Szczęścia
01.2021 puste jajo (* 8 tc) -
Multiwitamina wrote:nie wiem czemu ale mnie ten post wzruszył... naprawdę masz duże oparcie w swoim mężczyźnie , nawet ja jest skryty.
Dzięki
Potrafi pokazać pazury i jest mega wkur... czasami, ale masz rację jak jest potrzebny to po prostu jest.Multiwitamina lubi tę wiadomość
7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) - -
Paula83 wrote:Dzięki
Potrafi pokazać pazury i jest mega wkur... czasami, ale masz rację jak jest potrzebny to po prostu jest.
A to jak każdy Mój też jest bardzo dobrym człowiekiem, ale czasami też mam ochotę go rozszarpać
Paula83 lubi tę wiadomość
28.04.2020
2940 g 54 cm Szczęścia
01.2021 puste jajo (* 8 tc) -
Weekend pomału czas zacząć. Piękna pogoda, trzeba to wykorzystać. Nie wiem czy uda mi się tutaj zaglądać w weekend, ale na bank później nadrobię zaległości.
Życzę możliwości naładowania akumulatorów na słoneczku i pozytywnych przeżyć.
Do następnego )Multiwitamina, Adry lubią tę wiadomość
7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) - -
Ale znowu mam nadrabiania w czytaniu. Nadal się kuruję. Nie mogę wyleczyć krtani. Dziś byłam na badaniach przed histero i wszystko ok. Boje się że do zabiegu mi nie przejdzie. Nie chce tego przekładać Zabieg mam 27.04. Troche czasu jest jeszcze...
-
Adry wrote:My przezylismy z mężem sporo kryzysów. Przede wszystkim wynikały one z różnicy charakterów. Ja jestem bardzo emocjonalna, impulsywna, miliard pomysłów na minutę, a on spokojny i zrównoważony. Kłócimy się bo różnie reagujemy na te same sytuacje. Jesteśmy razem już ponad 13 lat i nie wyobrażam sobie, że mogłabym być z kimkolwiek innym. Wiecie, to dzięki mężowi karmie piersia. Po cesarce przez 3 miesiące miałam na zmianę nawały i brak pokarmu ale częściej brak. Tyle razy płakałam i chciałam się poddac, a on wtedy brał mala, kazał brać prysznic, wyciszyć się, uspokajał mnie, mówił, że jeśli nie czuje się na siłach to mogę w każdej chwili zrezygnować itd, ale ja wtedy czułam motywację. No i karmie do dziś co prawda za 7 tygodni zakończę już ten wspaniały etap mojego życia, ale serio jakoś tak inaczej patrzę na mojego męża od tamtej chwili i cieszę się że właśnie jego wybrałam na ojca mojej małej pszczółki
Adry normalnie się wzruszyłam!Adry, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość
28.04.2020
2940 g 54 cm Szczęścia
01.2021 puste jajo (* 8 tc) -
Multiwitamina wrote:Ooo widzę że to jak ja z tą czekolada.
Tylko że ja nie mogę przytyć z koleji.
U nas prąd świruje..
Piąteczka, ja też nie mogę przytyć.Multiwitamina lubi tę wiadomość
28.04.2020
2940 g 54 cm Szczęścia
01.2021 puste jajo (* 8 tc) -
Multi, Adry no właśnie coś długo to trwa. Zobaczę jak będzie jutro. Ogólnie jest lepiej, ale nadal się męczę. Dziwny wirus. Długo trzyma. Moja mama ma to samo.
Adry - fajna historia z tym karmieniem piersią. Super mąż.
Chciałam jeszcze napisać arience żeby myślała pozytywnie. 4 miesiące starań to niewiele. Ja po 4 to bym nawet nie myślała o badaniach siebie a tym bardziej nasienia męża. Może zbyt szybko podejmujesz takie kroki i dlatego mąż tego nie rozumie. Do roku mogą trwać starania u zdrowych ludzi. Ja dopiero po pół roku zaczęłam się zastanawiać, a teraz po 9 dopiero zaczynam myśleć o badaniach.Adry, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość