Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mam teraz taką serię przeciw wypadaniu Mediceuticals. To są lecznicze kosmetyki, w Stanach zarejestrowane jako leki.
Wcześniej używałam szamponów z Yves Rocher, szamponów z serii Babuszki Agafii, te ruskiebardzo w ogóle lubię te ruskie kosmetyki. Albo też O'Herbal z korzeniem tataraku
Multiwitamina lubi tę wiadomość
-
Z babuszki agafii to rózne szampony są dobre i jest ich mega duży wybór. Część jest z sles a część bez. Miałam też odżywkę jajeczną do włosów, maskę do ciała, krem do rąk, krem o twarzy nie pamiętam co jeszcze
Ale fajne są te kosmetyki. Jedynie maseczka do twarzy mi się nie sprawdziła, bo bardzo podrażniła mi skórę i używałam jej potem jako krem do rąk
-
Adry mi się nr 1 i 2 najbardziej podoba choć wszystkie są super.
Ale mi się dziś nie chciało wstawać, kiepsko spałam ciągle się budziłam. Z rana żyg zaliczyłam. Muszę dziś jakiś obiad wymyśleć a zupełnie nie mam weny ani ochoty na nic tylko na spanie.
Dużo piszecieAdry lubi tę wiadomość
-
Z tym żyganiem to różnie bo jak jestem wyspana i wstaję sobie w weekend np o 9,10 to nie żygam. No chyba że jadę na pobranie krwi to w aucie mi się dźwiga. Ale widać pobudka o 7 i gonitwa z rana to już się nie podoba i mi się dźwiga.
Do tego jeszcze np zapach śmieci bo często pakuje je do auta bo mam śmietnik po drodze do przedszkola to żyg murowany.
-
A ja stwierdziłam, że nie będę badała jednak tego progesteronu. Lekarz mi nie kazał, to nie będę się stresować bez sensu potem wynikiem. Podobno czasem kobiety mają niższy progesteron i bez problemu donaszają ciążę, a można mieć wysoko a i tak nic z tego nie będzie. No chyba że ma się poronienia w wywiadzie, to nie wiem. Ale ja chyba na spokojnie już poczekam na tą betę. I przestaję też chyba mierzyć temperaturę, bo zaczęłam po owu, patrzyłam jak ładnie rośnie, ale w weekend mierzyłam jak wstawałam ok.8.30 a dziś o 6.30 była już niższa o 1,5 kreski i już znowu schiza.
Muszę się ogarnąć i już nic nie czytać, nie badać i zostawić to, co ma być to będzie chyba.Zozo lubi tę wiadomość
-
Nefre dokładnie. A poza tym, już i tak nic to nie zmieni tak naprawdę. Jakieś plamienie teraz może byłoby jednoznacznie ale jakieś wahania temp. to w sumie i tak o niczym nie przesądzają a ten stres tylko mi zaszkodzi.
Muszę powiedzieć mężowi żeby mi schował termometrI dał bana na szperanie po internetach hehe
-
Nefre ja chyba jednak sobie daruję w tym cyklu. Jeśli teraz ciałko żółte przestanie go produkować zanim na dobre dojdzie do ciąży i się zagnieździ, to chyba i tak już nic z tego nie będzie. A niektórzy lekarze i tak nic nie dają, bo uważają, że to w niczym nie przeszkadza i ważna jest beta a nawet z niższym progesteronem ciąże kończą się powodzeniem. A jak wyjdzie mi niższy wynik a lekarz i tak powie że nie ma co podawać luteiny to tylko będę się denerwować.
-
NEFRE odpisze Ci na priv
Co do objawów to silniejsze miałam z synkiem. Ale też to było inaczej bo wstawałam o 5 rano na 6 jeździłam 30 km do pracy więc żyg w aucie. Tam też express do kawy stał za mną i śmierdzący kierowcy tirów przychodzili więc żyg ciągle w kiblu. Za to cycki mnie nie bolały, nie mrowiały i byłam mniej śpiąca czy zmęczona jak teraz.
-
Nefre, o fajny pomysł kupić coś o domu.
Może i my tak zrobimy teściom, ale też na razie kompletnie nie mam pomysłu... Mężowi też nie mam pomysłu co kupić, pewnie jak zwykle zostanie mi to na ostatnią chwilę
Jakoś tak nigdy nie umiem się zabrać za to wcześniej.
-
Ja to lubię jednak indywidualne prezenty
Wolę jednak dostać coś dla siebie niż dla nas, albo kupić sobie nawzajem zamiast wspólnie. A jak chcemy gdzieś wyjechać i mamy kasę na to to staramy się niezależnie od Świąt
Ale teściom czy rodzicom można kupić wspólnie, zależy jeszcze jak oni wolą.
U nas nie ma żadnych dzieci w rodzinie w sumieWięc o tyle problem z głowy. Mojego brata na Święta w Pl nie będzie chyba, mamie i cioci robię chusty, to tylko ojcu muszę coś kupić, mężowi, teściom, siostrze męża i może dla babci jakiś drobiazg
-
Nefre toś Ty taka wybredna?
No to nie dziwię się, że tak wolisz
Mój też nie zawsze trafi, ale staram się nie wybrzydzać i i tak noszę, nawet jeśli sama wybrałabym co innego. Ja właśnie chciałabym jakieś perfumy w tym rokuAle co jemu kupić to nie mam pojęcia. Też zwykle się podpytujemy, czy jest coś, czego akurat drugie potrzebuje albo o czym marzy
-
Ja już trochę o świętach i prezentach myślę. Dla mamy to uszyję torbę na lekarstwa bo poprzednia już zużyta, dla ukochanego coś z narzędzi pewnie, dla siostrze IC to muszę się mamy zapytać co będzie odpowiednie. Co do reszty to nie mam pojęcia. Nie wiem też jak będą te święta wyglądać i czy będę widzieć się z siostrą. Ostatnio na Wielkanoc strzeliła focha i wyjechała w cholerę. Teraz krążą plotki że też to zrobi. Zobaczymy...