Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
Arienkas a co u Ciebie jak sie czujesz?
Nefre_ ms lubi tę wiadomość
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Ja mialam pieska i kota . Obecnie nic nie mamy ale bedziemy chcieli miec psa . Ajak bylam w wieku 10-12lat to mialam zolwia wodnego,chomika.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2018, 17:08
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
U nas tylko chomiki i papugi były. Rodzice nigdy nie zgodzili się na psa mimo, że z siostrą chciałyśmy. Teraz to ja nie chcę psa bo to obowiązek, a my w bloku w centrum mieszkamy i tu nie ma nawet gdzie łazić z psem. No i praca taka że ciążko by było z wychodzeniem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2018, 17:08
-
Lavende86 wrote:U nas tylko chomiki i papugi były. Rodzice nigdy nie zgodzili się na psa mimo, że z siostrą chciałyśmy. Teraz to ja nie chcę psa bo to obowiązek, a my w bloku w centrum mieszkamy i tu nie ma nawet gdzie łazić z psem. No i praca taka że ciążko by było z wychodzeniem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2018, 17:10
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Mam już wyniki moczu małej. Leukocyty już w normie i wszystko inne też, ale ma + ciała ketonowe (wtf?) Niby u dziecka może to być przy głodówce, wymiotach, biegunce, gorączce, a ona wczoraj o 13 jadła ostatni posiłek (3 łyzki zupy) i do rana nic, a dziś koło 6:30 pobrałam ten jej mocz. No i był pawik może z 2 godziny przed. Może to przez to. Zapytam lekarza. Kurna wiecznie coś z tymi dziećmi.
-
Lavende86 wrote:Mam już wyniki moczu małej. Leukocyty już w normie i wszystko inne też, ale ma + ciała ketonowe (wtf?) Niby u dziecka może to być przy głodówce, wymiotach, biegunce, gorączce, a ona wczoraj o 13 jadła ostatni posiłek (3 łyzki zupy) i do rana nic, a dziś koło 6:30 pobrałam ten jej mocz. No i był pawik może z 2 godziny przed. Może to przez to. Zapytam lekarza. Kurna wiecznie coś z tymi dziećmi.
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Lavende86 wrote:Czarnulka ja to jedtem taka, że nie umiałabym trzymać psa poza domem. Pewnie bym myślała, że jest samotny i mu przykro
Znając życie to gdybym miała psa to spałby ze mną albo kupiłabym mu wypasione legowisko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2018, 17:18
Lavende86, hipisiątko lubią tę wiadomość
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Lavende86 wrote:Czarnulka - no my matki musimy mieć jaja ze stali
Dziwne, że jeszcze nie siwieję
Najlepsze, że mój mąż to niczym się nie martwi. Ma tzw. luz w pośladach. Stwierdził: "Tylko jedna rzecz źle w wynikach? Czyli jest ok". Cały on.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2018, 17:25
Lavende86 lubi tę wiadomość
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
To akurat jest błąd (z tym mały tak a podriśnięty nie) psa trzeba od małego uczyć gdzie ma posłanie a nie jak szczeniak to w domu, ze wszystkumi a potem jak podrośnie to won na dwór.
No i do mieszkania na zewnątrz nie każdy pies jest odpowiedni, niektóre muszą mieć stały kontakt z człowiekiem. Każdy musi tak wybrać żeby i on był zadowolony i pies.
Ja akurat wolę psy domowe a nie podwórkowe. Spacery to dla mnie nie wszystko ale co kto lubi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2018, 18:07
czarnulka24 lubi tę wiadomość
-
Wiesz spanie w sieni nie w łużku, stałe towarzystwo drugiego psa i stopniowe przyzwyczajanie to inna sytuacja niż ja mówiłam. Mi chodziło o coś takiego że piesek jest mały to rozpieszczany, śpi w łużku a jak podrośnie to nagle zostaje wyrzucony z domu, jest sam i dostaje świra. Znam osobę która tak zrobiła i efekty były paskudne.
Krystyna123 lubi tę wiadomość
-
Czyli się że sobą zgadzamy
Wiecie, ja jakiś czas jeździłam jako inspektor obrony praw zwierząt. Ile ja się naoglądałam zwierzęcego i ludzkiego nieszczęścia... Biednych dbających o zwierzaki z całym sercem (pomagaliśmy im jak się dało ukrywając to trochę przed ludźmi żeby nikt nie próbował nas potem naciągnąć jakby się w okolicy rozeszło), biednych dbających tylko o siebie ale tak biednych że zazwyczaj jeśli była to tylko kwestia zaniedbań nie pidawaluśmy do sądu i bogatych którzy traktowali zwierzęta jak rzeczy. Dla takich nie było litości...
-
czarnulka24 wrote:Arienkas a co u Ciebie jak sie czujesz?
Dziekuje jakoś leci.Codziennie żyg z rana jak jeszcze leżę w łóżku to mi się włącza odruch wymiotny. Nie wiem czy to autosugestia czy hormony. Potem na kibelku nie wiem czy mam robić 2jkę czy żygać więc leci równocześnie i łapię w papier hahaha całe szczęście że sama ślina z rana
Po pracy padam na pysk, drzemka codziennie po prostu się nagle wyłączam na 20, 30 min. Dziś to mnie już w nocy głowa bolała i tak cały dzień trzyma. Mam nadzieję że Okruszek tak mi daje w kość i że nadal jest, okaże się w poniedziałek i się boję. Najchętniej bym nie szła wcale tylko za 7 m-cy na poród bo tak się boję tego USG. A Ty jak tam?
Dużo piszecie, nie nadążam i jakoś nie siedzę na forum ostatnio.