Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
Wróbel wrote:To akurat jest błąd (z tym mały tak a podriśnięty nie) psa trzeba od małego uczyć gdzie ma posłanie a nie jak szczeniak to w domu, ze wszystkumi a potem jak podrośnie to won na dwór.
No i do mieszkania na zewnątrz nie każdy pies jest odpowiedni, niektóre muszą mieć stały kontakt z człowiekiem. Każdy musi tak wybrać żeby i on był zadowolony i pies.
Ja akurat wolę psy domowe a nie podwórkowe. Spacery to dla mnie nie wszystko ale co kto lubi.
Nie mialam na mysli rozpieszczanir malego a duzego nie .. tylko calkiem o co innego mi chodzilo .. no ale sie zobaczy na pewno kiedys będziemy chcieli miec pieskaale z tych wiekszych
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2018, 20:04
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Arienkas83 wrote:Dziekuje jakoś leci.
Codziennie żyg z rana jak jeszcze leżę w łóżku to mi się włącza odruch wymiotny. Nie wiem czy to autosugestia czy hormony. Potem na kibelku nie wiem czy mam robić 2jkę czy żygać więc leci równocześnie i łapię w papier hahaha całe szczęście że sama ślina z rana
Po pracy padam na pysk, drzemka codziennie po prostu się nagle wyłączam na 20, 30 min. Dziś to mnie już w nocy głowa bolała i tak cały dzień trzyma. Mam nadzieję że Okruszek tak mi daje w kość i że nadal jest, okaże się w poniedziałek i się boję. Najchętniej bym nie szła wcale tylko za 7 m-cy na poród bo tak się boję tego USG. A Ty jak tam?
Dużo piszecie, nie nadążam i jakoś nie siedzę na forum ostatnio.27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Arienkas83 wrote:Bo miejmy nadzieję Czarnulka, byłybyśmy szczęśliwe. Ja mam teraz chyba większy stres niż przed 1wszym USG.
W poprzedniej ciazy mimo ze blizniaki to brzuch bylo dopiero widac tak 16-17tc teraz duzo szybciej chyba rosnie nie wiem z czego to wynikaWiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2018, 20:13
Arienkas83 lubi tę wiadomość
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Arienkas83 wrote:Ja miałam oponkę tłuszczową, teraz mam piłeczkę.
Na pewbo urósł od ostatniego USG 3 tyg temu bo powyżej spojenia łonowego był płaski wtedy. Ale jak tak patrze codziennie to nie jestem w stanie porównać tak tydzień po tygodniu.
U mnie od kilku dni poprawa apetytu co chwilę glodna jestem i musze cos wszamacWiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2018, 20:29
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Arienka, Czarnulka - na pewno będzie ok. Zazdroszczę Wam. Ja to już praktycznie straciłam nadzieję i nawet wenę na starania. Obrzydło mi to na maksa. Podziwiam jak kobiety mają przez tak długi czas wolę walki. U mnie to oklapło. Mam wrażenie, że nigdy się nie uda.
-
Czarnulka ja zaś nie mam apetytu w ogóle.
Lavende teraz masz najlepszy czas na zajście. Możesz szybko zaskoczyć. Masz usuniętego polipa co przeszkadzał, organizm jest bardziej nastawiony na ciążę po poronieniu. To się naprawdę sprawdza, niby łatwiej zajść jak się było na świeżo w ciąży. I właśnie teraz gdy nie masz weny i chęci to może zaskoczyć. Po prostu kochaj się z mężem bez głowy i myślenia, bez mierzenia i testów, na luzie przez kilka cykli. Jak nie wyjdzie to wróć so "starania się".Lavende86 lubi tę wiadomość
-
Lavende86 wrote:Arienka, Czarnulka - na pewno będzie ok. Zazdroszczę Wam. Ja to już praktycznie straciłam nadzieję i nawet wenę na starania. Obrzydło mi to na maksa. Podziwiam jak kobiety mają przez tak długi czas wolę walki. U mnie to oklapło. Mam wrażenie, że nigdy się nie uda.
Lavendo uda sie uda ! Wierze w to. I rozumie cie ,ale bedzie dobrze
Ja straciłam 3 x ciaze w 10tc i jedna biochemiczna 5 tc i szczerze nie wiem co by bylo gdyby np.teraz sie nie udalo . Tez chyba juz bym nie miala sily.. a z drugiej strony chec posiadania maluszka kolejnego daje energi do działania
Arienkas radzi dobrze spróbujcie na spokojnie na pewno zaskoczy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2018, 20:45
Lavende86 lubi tę wiadomość
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
nick nieaktualnyLavende86 wrote:Arienka, Czarnulka - na pewno będzie ok. Zazdroszczę Wam. Ja to już praktycznie straciłam nadzieję i nawet wenę na starania. Obrzydło mi to na maksa. Podziwiam jak kobiety mają przez tak długi czas wolę walki. U mnie to oklapło. Mam wrażenie, że nigdy się nie uda.
Lavendo dlaczego miało by się nie udać ? ty jesteś zdrowa jak rydz,owulacje u Ciebie są cały czas bez leków nie musisz się stymulować...A co ja mam powiedzieć ? ja już zwątpiłam w tą ciążę,że kiedykolwiek się uda .
Ty masz większe szanse na ciąże niż ja !Lavende86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLavende86 wrote:Arienka, Czarnulka - na pewno będzie ok. Zazdroszczę Wam. Ja to już praktycznie straciłam nadzieję i nawet wenę na starania. Obrzydło mi to na maksa. Podziwiam jak kobiety mają przez tak długi czas wolę walki. U mnie to oklapło. Mam wrażenie, że nigdy się nie uda.
coś w tym jest... Jeszcze jak Mąż się buntuje zwłaszcza w dni,w które są szanse...Załamka.. -
Arienkas83, Czarnulka będzie dobrze. Lavende to teraz bez napinki poprostu się bztkaj i nie myśl o staraniach, odpocznij psychicznie a jak zaskoczy to cóż będzie miło.
Multi dobrze że wyniki ok. Płukanie rumiankuem na pewno nie zaszkodzi a lekarzowi powiedz, niech zadecyduje co z tym zrobić.czarnulka24 lubi tę wiadomość
-
Ach nie wiem. Po tym poronieniu wiele się zmieniło. Nie mam już takiego parcia. Mam złe wspomnienia i z jednej strony fajnie by było zajść, a z drugiej chyba podświadomie tego unikam bo kolejna ciąża to znowu stres i ryzyko ponownego poronienia. Sytuacja jest dziwna bo niby chcę, a niby nie. Raz tak, raz tak.
Czarnulka nie wiem skąd znajdujesz tyle siły. Na serio - respect. Ja na samą myśl, że miałabym znowu do 10 tygodnia chodzić w ciąży wiedząc, że nic z tego nie będzie mam dreszcze. Ile ja się wtedy naryczałam. Nie chcę tego powtarzać. -
Evell - niby taka zdrowa, a sukcesu nie widać narazie. I nie wiadomo czy jestem zdrowa czy niezdiagnozowana. Może o czymś nie wiem. Nie robiłam zbyt wielu badań bo wszyscy twierdzą, że jest ok.
Nie chodzi o to, że robię z siebie ofiarę losu i cierpiętnika tylko samo się stało, że jakoś ciąża u mnie wydaje mi się nierealna. Tak długo to trwa, że nie mogę sobie już tego wyobrazić. No i tamta strata mocno podcięła mi skrzydła i sprowadziła na ziemię. Plus tego jest taki, że już się tak nie stresuję, nie miotam i nie doszukuje ciązy w każdym cyklu. Mam taki spokój psychiczny teraz i boję się, że ciąża mi go zburzy. No ale bez ciąży nie da się mieć dziecka. Teraz mam podejście, że co ma być to będzie. Dla mnie bilans jest dodatni bo bez tego parcia czuję się o niebo lepiej mimo, że czasem zazdroszczę innym sukcesu. -
Multiwitamina wrote:Lawendo myślę że nie będzie tak źle u Ciebie. Ale rozumiem twoje zrezygnowanie.
Dziewczynki. Wynik moczu ok , nic nie swędzi nie piecze, brak dziwnych upław. A moja psitka jakas taka większą, jakby podpuchnieta. Mówić lekarzowi? Czy może rumiankoem przemywac? Nie wygląda na infekcje27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity