Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
A tak na poważnie to owszem jak przy każdej sytuacji to ty mssz decydować to jest to irytujące ale nie wim co ci doradzić. Mój taki nie jest - to raczej ja dzwonię ze sklepu co kupić - on gotuje. Może tak jak Adry radziła, małe kroczku, małe wybory.
-
nick nieaktualnyAdry polać Ci trzeba
mądrze piszesz Niestety Facet nie jest dobry w domyślaniu się, więc ja to łopatologicznie mówię mojemu jak coś ma zrobić a jak kupić to robię listę zakupów i tyle - ogarnie 
Zozo ja Cię rozumiem, bo takie zachowanie by mnie do szału doprowadziło, dlatego ja zazwyczaj mówię - "Kup wino", albo Mąż sam z siebie kupuje, mamy i nie rozkminiamy.. Też lubię czasem mieć taką przestrzeń dla siebie i bardzo się cieszę jak Mąż chociaż na kilka godzin jedzie się spotkać z jakimś swoim znajomym.. Tak non stop z facetem tylko bym nie zniosła, lubię mieć swoje rzeczy, swoich znajomych itd. wspólnych owszem też, ale swoich również i wyjść sama gdzieś.
Ja dziś mam luźny dzień, bo udało się ogarnąć dom i ciacho (tak znowu piekłam serniczek) w czwartek wieczorem, więc dziś tylko ogarniam pranie a i choinkę rozbieram a potem goście i dalej luzik
Zmieszałam ziółka dziś rano i teraz pytanie - mam dziś 29 dzień cyklu, ale u mnie bez leków to może dojść do 50 dni.., czy zaczynać od dziś już pić (zaparzyłam już dla Męża) czy czekać na nowy cykl..
Miłego dnia Dziewczyny
-
nick nieaktualnyA co do "zaskocz mnie" to pamiętam taką sytuację, że kiedyś facet z którym, się spotykałam zapytał mnie, co ma mi kupić do picia, a ja Mu odpowiedziałam, że chce takiego gotowego drineczka, a biedny nie wiedział jaki smak lubię, to mi przywiózł ich z 5 To było takie urocze Potem zasmakował mi arbuzowy z tej serii i było zamawianie "arbuzowego" i ponoć raz któryś z facetów podobno krążył po x sklepach żeby go znaleźć
CO do "szybkich decyzji" to chyba najbardziej urocze było, jak w środku zimy o 22 jakoś napisałam do mojego Męża (wtedy Przyjaciela) żeby przyjechał teraz na spacer się ze mną przejść - generalnie wcześniej u mnie nie był a miał do mnie ponad 50 km w jedną stronę - byłam pewna, że nie przyjedzie - a On to zrobił! Heh jakaś dziś jestem nostalgiczna
-
nick nieaktualnyZozo ale są też plusy takiej sytuacji, widzisz ile ja się musiałam nakombinować żeby ten Mój Indywidualista poszedł na badanie nasienia.. A Ty powiesz i robi
A co do prezentów, to przed ślubem się "zaskakiwaliśmy" i były niespodzianki i to naprawdę zawsze bardzo trafione a teraz nieco bardziej pragmatycznie zamiast prezentów odkładamy i wyjeżdżamy, jak dla mnie to super opcja Także może też coś w ten deseń ogarniecie, nie będą Cię wkurzać pytania w stylu- "Co byś chciała dostać" tylko razem coś wymyślicie i sobie wspólnie zorganizujecie, czy to wyjazd, czy coś w stylu karnetu na siłownię wspólnego, można pokombinować z tym
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2019, 11:20
-
nick nieaktualnyAdry wrote:No widzisz, a u nas to mąż naciskał na dziecko. Ja wcale nie chciałam
U nas Mąż od zawsze chciał i mówił- "Po co te tabsy bierzesz, zróbmy sobie dziecko lepiej", a ja to zawsze miałam coś przed, najpierw nie, bo ślub przed, potem nie, bo remont, nie - bo nie mam umowy na czas nieokreślony, nie- bo może jeszcze popodróżujemy.. a jak w końcu stwierdziłam, że "Tak", to oczywiście teraz trzeba czekać .. Ale i tak się cieszę, że w zeszłym roku w styczniu podjęliśmy decyzję, że to już,pomimo braku stałej umowy, bo teraz jak się to ciągnie, to może i nawet do tej umowy na czas nieokreślony "dociągnę" a tak to byłabym 1,5 roku w plecy i może dopiero byśmy decydowali w maju tego roku, a tak to już sporo za nami
-
nick nieaktualnyZozo fakt, Nefe_ms ma rację, szkoda czasu na takie kłótnie z dupy .. co nie zmienia faktu, że u Ciebie pewnie się nazbierało, a potem to był taki "gwóźdź do trumny" i poszło... Także może dziś Wam się uda nadrobić stracony czas i coś razem ogarniecie
-
najwidoczniej ten mały zrościk musiał przeszkadzać! Ale super, gratulujęIssaMelissa wrote:Dzięki dziewczyny :-* Miło mi bardzo
Nefre nie wiem czy przeczuwałam czy nie, ale poczułam w sobie taki spokój. Przetrawiłam wszystko co się umnie ostatnio działo i stwierdziłam że mogę wrócić i powiedzieć o tym głośno.
Czekamynadzidzie tak to jest mój pierwszy pełny cykl po laparoskopii. Ten w którym miałam laparo był bezowulacyjny, a w tym się udało. Co najlepsze laparo nic nie wykazało, zadnych zmian oprócz małego zrościku. Ja tak do końca to jeszcze nie wierzę. Cały czas myślę że to sen, przepiękny ale sen. możę mnie się też tak poszczęści 
IssaMelissa lubi tę wiadomość
Prawie 5 lat starań...
33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
26cs ---> IUI nieudane
1) IMSI (długi protokół) Angelius
6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
2) ICSI (długi protokół) Novum
11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
FET 4AA--> 6dpt beta 22
8dpt beta 78
10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II
Córeczka 🥰🥰🥰
5.10.2022 ❤️
Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱 -
Nefre, miazgaNefre_ ms wrote:Powinnaś go przeprosić, a jeśli Ci to nie przejdzie przez usta, to chociaż rozchyl nogi
A co do prezentów: co kobieta to inaczej. Ja bym wolała właśnie, żeby mój mi dał bon i żebym sobie sama wybrała niż żebym miała od niego dostać, bo mamy różne gusta i mnie sie nie podoba to co on wybierze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2019, 11:56
Prawie 5 lat starań...
33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
26cs ---> IUI nieudane
1) IMSI (długi protokół) Angelius
6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
2) ICSI (długi protokół) Novum
11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
FET 4AA--> 6dpt beta 22
8dpt beta 78
10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II
Córeczka 🥰🥰🥰
5.10.2022 ❤️
Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱 -
ale wiesz kto wiedział, że bedizemy miały problemy. Jakby się udało w pierwsyzm cyklu to byśmy nie żałowały, że wcześniej nie zaczęłyśmy, bo wszystko by było w swoim czasie. A jak się okazuje, że są problemy to wtedy zaczynamy myśleć, że można było wcześniej. Ale takich rzeczy sie nie przewidzi. Ważne, żeby wypośrodkować i żeby wziąć pod uwagę, że może sie nie udac za pierwszym razem i żeby mieć jakiś zapas czasu w razie "w"Ag1988 wrote:U nas Mąż od zawsze chciał i mówił- "Po co te tabsy bierzesz, zróbmy sobie dziecko lepiej", a ja to zawsze miałam coś przed, najpierw nie, bo ślub przed, potem nie, bo remont, nie - bo nie mam umowy na czas nieokreślony, nie- bo może jeszcze popodróżujemy.. a jak w końcu stwierdziłam, że "Tak", to oczywiście teraz trzeba czekać .. Ale i tak się cieszę, że w zeszłym roku w styczniu podjęliśmy decyzję, że to już,pomimo braku stałej umowy, bo teraz jak się to ciągnie, to może i nawet do tej umowy na czas nieokreślony "dociągnę" a tak to byłabym 1,5 roku w plecy i może dopiero byśmy decydowali w maju tego roku, a tak to już sporo za namiPrawie 5 lat starań...
33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
26cs ---> IUI nieudane
1) IMSI (długi protokół) Angelius
6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
2) ICSI (długi protokół) Novum
11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
FET 4AA--> 6dpt beta 22
8dpt beta 78
10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II
Córeczka 🥰🥰🥰
5.10.2022 ❤️
Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱 -
a u mnie było tak: najpierw mąż naciskał zaraz po ślubie (może naciskał to za dużo powiedziane, ale dużo było rozmów na ten temat, że w sumie to już czas, że jesteśmy po ślubie, że można by sie było zdecydować i takie tam). Ja nie byłam jeszcze gotowa. Potem i ja stwierdziłam, że w sumie ma racje i że to już czas. Wyznaczyliśmy jakiś tam moment no i jak dochodziło do wyznaczonego terminu kiedy zaczynamy to wtedy się okazało, że mąż wydygał i przeciągał sprawę jak sie dało. No i zaczęliśmy z kilku miesięcznym opóźnieniem, najpierw po prostu się kochać (nie że w dni płodne), jeden miesiąc, drugi, trzeci już w okolicach mojego śluzu, a czwarty to już zaczęliśmy na konkretnie z mierzeniem temperatury, testami i rypankiem co 2 dniAdry wrote:No widzisz, a u nas to mąż naciskał na dziecko. Ja wcale nie chciałam i to mąż podjął taką decyzję, że tak właśnie trzeba bo inaczej nigdy nie zrobimy małego krasnala. Po roku starań sam się nakręcił, że już bardzo chce i kiedy nam się wreszcie uda itp. tak więc tak to wygląda, na tym etapie już oboje baaaardzo chcemy. Bardzo, bardzo, bardzo. Ech
tym bardziej, ze mieszkanie jest, finansowo też stoimy okey, nic tylko w ciążę zachodzić
Prawie 5 lat starań...
33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
26cs ---> IUI nieudane
1) IMSI (długi protokół) Angelius
6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
2) ICSI (długi protokół) Novum
11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
FET 4AA--> 6dpt beta 22
8dpt beta 78
10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II
Córeczka 🥰🥰🥰
5.10.2022 ❤️
Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱 -
czarnulka24 wrote:Arienka ja z pessarem nie lezalam , chyba ze mi sie nudzilo .. wazne tylko zebys sie duzo nie zginala nie szalala z zakupami czy sprzataniem .. a tak mysle ze spokojnie mozesz siedziec czy sie poruszac .. lezenie w ciazy tez jest zle bo moga sie zakrzepy robic , itd
Tylko ja mam to rozwarcie wewnętrzne jeszcze i dlatego.
Zakupy odpadają,mąż właśnie przyszedł z tych zakupów. Generalnie schodzenie i włażenie na 4rte piętro to nie działa dobrze więc będę tylko do lekarza wychodzić. Oby do kontroli we wtorek i mam nadzieję usłyszeć dobre wiadomości że lejek się zmniejszył.
Mąż pierwszy raz w życiu nastawił pranie Nauczy się przynajmniej bo niestety żadko coś robił, a prania to w ogóle.
-
nick nieaktualnyCzekamy dlatego u nas w sumie dobrze wyszło, że zaczęliśmy w zeszłym roku bez czekania na moją umowę na czas nieokreślony, którą może dostanę w tym roku w maju, a może dopiero w lutym 2020 r. hahaha swoją drogą moja praca to jest żenująca pod tym kątem, duża światowa korporacja, która nawet ma jakieś programy wspierające kobiety - śmiech na sali... a człowiek się musi bujać na czasowych umowach .. nie żeby koleżanka, która ma 40 lat dostała umowę na czas nieokreślony już po pierwszej rocznej umowie, taka co ma już jedno dziecko też.. także tak to .. Dyskryminacja w ch*** Ale wiecie co! Będę walczyć żeby w maju dostać umowę na czas nieokreślony i może nawet się potem jakoś w niedługim czasie uda "zajść" to ich wykorzystam na zla ciążowe a potem urlopy heh..
Mam dziś taki spokojniejszy dzień i powiem Wam, że i humor dopisuje Chyba będę wprowadzać zasadę sprzątania w czwartek
U nas bardzo chcemy oboje już teraz, ale jak się okazało, że są problemy po obu stronach a mi bez leków nic nie rośnie.. to jakoś wyluzowałam, chyba też ten rok starań jak minie, to też człowiekowi mija ten pierwszy taki "szał" i już wie, że będzie trzeba czekać i czekać, dlatego trzeba się uzbroić w cierpliwość, jasne, że wspomagać się i działać jak tylko się da, ale też dać sobie taki czas na to, to raz, a dwa planować i żyć bez tego "a może będę w ciąży"!
Ale dobra, 29 dc i ja się pytam gdzie jest ten okres? w poniedziałek idę do mojego Lekarza, to byłoby lepiej Mu powiedzieć, że już jest i się z Nim umówić na hsg w gabinecie niż pisać smsm - "Okres" hahaha, nie przestanie mnie to bawić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2019, 12:26
-
Zozo wrote:Arienka a czmeu nie chcesz iść na urodziny? Przecież nie będziesz tam tańczyć ani nic dźwigać. Też sobie usiądziesz i będziesz odpoczywać, przeciez lekarz też Ci pozwolil iść
Nie ryzykuje bo schodzenie i wchodzenie na 4rte piętro i też siedzenie. We wtorek kontrola to zobaczę jak to trzyma.
-
nick nieaktualnyMulti ale dlaczego tylko na noc? Ja to już zaparzyłam i stoją, bo mój w piwnicy siedzi przez 2 godziny hahaha. Potem mamy Gości, to tak głupio z tymi ziołami, zwłaszcza, że Oni z tych, co to nie pójdą do lekarza ani nic nie będą robić (teraz mają drugie podejście do starań o dziecko), bo "wszystkie rozumy pozjadali" i twierdzą, że "trzeba wyluzować i będzie"... A do jutra wieczora zostawiać to też bez sensu.. heh Ja to jestem zawsze taka "narwana" na wszystko..
-
no żebyś się nie zdziwiłaAg1988 wrote:U nas bardzo chcemy oboje już teraz, ale jak się okazało, że są problemy po obu stronach a mi bez leków nic nie rośnie.. to jakoś wyluzowałam, chyba też ten rok starań jak minie, to też człowiekowi mija ten pierwszy taki "szał" i już wie, że będzie trzeba czekać i czekać, dlatego trzeba się uzbroić w cierpliwość, jasne, że wspomagać się i działać jak tylko się da, ale też dać sobie taki czas na to, to raz, a dwa planować i żyć bez tego "a może będę w ciąży"!
każda comiesięczna porażka jest taka sama niezależnie czy starasz się 4ty miesiąc czy któryś rok. Tyle, że jak sie starasz 4 miesiace to jednak nadzieja i dobry humor są większe. A im dłużej to trwa tym jest gorzej psychicznie tak ogólnie... Czyli na zasadzie jest ch***wo ale stabilnie jest mniej tych dobrych dni itp. Więc uwierz mi, wcale nie jest lepiej 
Prawie 5 lat starań...
33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
26cs ---> IUI nieudane
1) IMSI (długi protokół) Angelius
6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
2) ICSI (długi protokół) Novum
11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
FET 4AA--> 6dpt beta 22
8dpt beta 78
10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II
Córeczka 🥰🥰🥰
5.10.2022 ❤️
Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱 -
Arienka nie przejmuj się, bedzie dobrze, założysz tego pessara i po prostu bedziesz sobei z tym chodzić. Don;t worry najwaznijesze ze dzidzia sie dobrze rozwija!
Arienkas83 lubi tę wiadomość
Prawie 5 lat starań...
33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
26cs ---> IUI nieudane
1) IMSI (długi protokół) Angelius
6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
2) ICSI (długi protokół) Novum
11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
FET 4AA--> 6dpt beta 22
8dpt beta 78
10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II
Córeczka 🥰🥰🥰
5.10.2022 ❤️
Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱 -
Haha jakbym nas widziała. Tylko mój nigdy nie marudzil i nie komentował. Ale ile razy go pytałam co chce na obiad bo sama pomysłu nie miałam a on mi właśnie odpowiadał "rób co chcesz" itp.Krystyna123 wrote:Owszem, mozna sie wqwic. Tez nie lubilam np. akcji z obiadem, bo stary nigdy nie wiedzial, co chce zjesc i uj mnie strzelal, zwlaszcza jak potem marudzil, ze mu nie smakuje, bo wolalby costam, po fakcie.
Krystyna123 lubi tę wiadomość
-
Ja parzylam zioła o różnych porach i w życiu ich nie mieszalam. Musiałabym urlop na to brać zioła ojca sroki raz dziennie i mieszanka na 2 faze 3 razy dziennie
Ale dziś dużo załatwilam (jak na moje aktualne możliwości) teraz już nic nie robię i odpoczywam. A ta temperatura jest zawodowa, ja już chcę wiosnę!!!!!
