Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyteraz widze na wikipedii ze pierwsze malzenstwo sie rozpadlo ale w 2 malzenstwie tez starali sie dlugo o dziecko z tego wychodzi wiec przepraszam za wprowadzenie w blad
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2019, 12:14
czekamynadzidzie lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJasne tylko ze u nas bylo za duzo okolicznosci akurat zebysmy dziecka nie mieli najpierw moja utrata oracy jak sie po niej pozbieralam to choroba mamy smierc potem inne i tak jak juz zaszlam to poronilam.pptem bylo gorzej czy los mi cos sugeruje zebym nie ezla ta sciezka? Znajomi juz dawno mi mowili zebym odpuscila ze ostatnio byl stol a nastepnym razem trumna?? Balam sie ze zajde ponownie w cp nic z tych rzevzy unikalam strony po cp ale potem jak przestalam i postawilismy wszystko na jedna karte to bylo znowu moje zaskoczenie bo w ogole nie zaszlam.Adry wrote:A wiesz ile jest takich przypadków, że ludzi latami walczyli i np. zdecydowali się na adopcję a potem pojawiała się ciąża naturalna? Albo robili invitro i potem kolejna ciąża też była naturalna?
Z jakichś powodów los wam nie sprzyjal, ale trzeba próbować, bo nigdy nie wiadomo kiedy zaskoczy. Oboje tego pragniecie, wspieracie się, jesteście mimo przeciwności. Ja nigdy Cię nie zrozumiem, bo mimo komplikacji w miarę szybko zaszłam w ciążę. Jedyne co mogę od siebie powiedzieć to abyś walczyła tak długo jak będziesz mieć siły. Nie poddawaj się. Życie nie jest sprawiedliwe ale trzeba mu pokazać dupę !!! I udowodnić że jest się ponad schematami
-
nick nieaktualnyTutaj dochodzi aspekt finansowy wziasc kredyt zadluzyc sie na samo leczenie nie jestem Malgorzata Rozenek nie zarabiam fortuny. Na poczatku myslelismy o in vitro ale czy ta metoda jest dla osob ktore utrzymac ciazy nie potrafia? Szprycowanie sie sterydami puchniecie codzienne klucie a potem rozczarowanie jest jakis limit Rozenek bedzie probowac do skutku a my raz dwa a potem leczenie inne u psychologa rozpad malzenstwa czy jest to wszystko warte? Tak pokladalam duze nadzieje w leczeniu niestety onetak szybko umarly jak sie pojawily. Pamietam ten bol nawet nie fizyczny ale psychiczny po zabiegu dlaczego mnie to spotkalo i wspolczucie od innych osob. Dlaczego tak duzo osob stawia na kariere a moze po prostu nie moga miec dzieci i chca sobie to jakos zrekompensowacAdry wrote:Malgosia Rozenek też ma 2 synów z invitro. Teraz starają się o córkę z Radosławem, chodzą plotki że też przez invitro.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2019, 12:38
-
nick nieaktualnyMulti ten Twój Mężczyzna to przebił wszystko
Dziecko z gór, które się poczęło po kilku miesiącach od wyjazdu
Ale niech sobie tak myśli i niech Wam organizuje dużo takich wypraw 
Mzos nigdy nie przewidzisz co się wydarzy, ale zawsze warto dążyć do celu, nawet jeżeli dla jednych droga jest krótka i łatwa, a dla innych wyboista, pełna upadków, długa i ciężka.. Daj sobie trochę czasu na odpoczynek i wróć do starań jak tylko będziecie znowu na to gotowi.
czekamynadzidzie lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny, ja ostatnio jak kupowałam zioła do mieszanki ojca Sroki, to spotkałam Babeczkę, która przyszła po mnie i też te zioła właśnie chciała kupić.. Także to jest problem na dużą skalę, tylko jeszcze (a szkoda!) traktowany jako temat wstydliwy, zwłaszcza, gdy problem jest też u mężczyzny.. Ogromna szkoda, bo to wpędza w takie poczucie winy te pary. Moim zdaniem o niepłodności powinno się więcej mówić i też oswoić z tym tematem społeczeństwo jak np. z depresją.
Adry, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAdry wrote:Ag. Uwielbiam Cię kobieto

Od 2011 praktycznie co dwa - trzy miesiące. Rozważany wyjazd ze względu na moją irytację praca i to, że mąż ma tam firme. Ale decyzja nie jest łatwa. Jeszcze kilka lat temu nie miałabym żadnych oporów, ale teraz ... nie wiem, naprawdę nie wiem. A Wy gdzie chcecie się wybrać?
Ja byłam w zeszłym roku pierwszy raz - Rzym, plus udało nam się odwiedzić Castel Gandolfo i małą miejscowość Frascati (wino bombowe)
Zakochałam się! Teraz chodzi nam po głowie Sycylia
Ale my to mamy milion pomysłów jeśli chodzi o wyjazd w tym roku w marcu/kwietniu... A i marzy mi się Jezioro Como - gdyż iż jestem fanatyczną fanką "Casino Royale" a tam boski James
właśnie sobie wypoczywał
Adry lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCiezko mi odpisywac Wam wszystkim leczenie zakonczylam w grudniu do lekarza wybieram sie tylko w celu zrobiebia cytologii niestety sil mi nie starczylo i jak mowilam jak nie drzwiami wejde oknem nie potrafie wejsc juz oknem wszystkie moje pomysly sie skonczyly zbiegowi in vitro sie nie poddam wwzystko co moglam zrobic zrobilam partenra tez nie zamierzam zmieniac i jak ciezko mi bylo sie pogodzic z nowotworem mamy w kocu przyszedl czas na zakceptowaniu kolejnego etapu w zyciu.Ag1988 wrote:Multi ten Twój Mężczyzna to przebił wszystko
Dziecko z gór, które się poczęło po kilku miesiącach od wyjazdu
Ale niech sobie tak myśli i niech Wam organizuje dużo takich wypraw 
Mzos nigdy nie przewidzisz co się wydarzy, ale zawsze warto dążyć do celu, nawet jeżeli dla jednych droga jest krótka i łatwa, a dla innych wyboista, pełna upadków, długa i ciężka.. Daj sobie trochę czasu na odpoczynek i wróć do starań jak tylko będziecie znowu na to gotowi. -
nick nieaktualnyAdry wrote:Mam w piwnicy kilka butelek sycylijskich specjałów od lokalnych producentów
w razie czego napisze do znajomych i coś podesla. I do tego taki serek cubetti di parmigiano reggiano na zagryche do wina. Chrzanić dietę 
No raczej! Szyneczka prosciutto też byłaby dobra
w ogóle włoska pizzunia, makarony mniam i kawusia
ech, rozmarzyłam się 
Mzos a inseminacja? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMy w tym roku jedziemy do Turcji ale jeszcze paszportow nie mamy ja juz zdjecia wyrobilam
teraz tylko trzeba isc i zaplacic
do konca kwietnia zamierzam chodzic na silke a potem przerzucam sie na bieganie zeby nie bylo w hotelu tez mamy silownie
natomiast lato myslalam ze pojedziemy w jakis weekend w gory zobaczymy jak zdrowie i fundusze dopisza
Multiwitamina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMzos i bardzo dobre masz plany!!!! Trzeba korzystać i właśnie na ile zdrowie i fundusze dopiszą ogarniać sobie takie umilacze czasu jak podróże i te małe i te duże

Adry nooo ja tak lubię, w sensie po obiedzie deser, ale staram się tego nie praktykować za często, bo niestety nie jest to dobre dla sylwetki hihihi.
Ja czekam na okres 30 dc. , bylebym tylko nie pobiła rekordu 53 dni z zeszłego roku... heh.. -
nick nieaktualnyNefre_ ms wrote:Mzoz
Ja mam endometrioze IV stopnia, jestem przed operacja, owulację blokuje mi pco i IO. Do tego wyszły mi dwie mutacje i zespół fisfolipodowy.
Nie zamierzam się narazie poddawać.
Ty też jeszcze nie musisz.
A Ty jak byłaś s ciąży to jaka dawkę heparyny miałaś? Czarnulka dopiero w 4 ciąży miała podana prawidłową i urodziła bliźniaki. Teraz znowu jest w ciąży.
Ja juz skonczylam leczenie i do niego nie wroce hormony sterydy zle na mnie dzialaly czulam sie bardzo nieszczesliwa samym leczeniem i brakiem efektow. Z mezem sie nie zabezpieczamy wiec jesli cos bedzie to tylko Szef na gorze tak zdecyduje nie ja nie lekarz nie moj maz. Chce zyc normalnie wyjazdy silownia znajomi a nie od 1 dc do 28 czy 30 ktoregos czuje ze 4 lata przelecialy mi przez palce ze niw skorzystalam nie nacieszylam sie zyciem malzenstwem.
Jesli chodzi o mnie w pierwszej ciazy nie mialam podawanych lekow bo 3 miesiace po rozpoczeciu staran zaszlam w ciaze w 2 zaszlam 2 miesiace pozniej tez nie bylo w szpitalu byl duphaston itp. Od tego czasu przy lekach nie zaszlam w ciaze. Bralam immunosupresyjne leki azothiopiryne equaral metypred przez 6 tyg potem codziennie steryd encorton najpierw 5 mg potem 10 clexane 0,4 acard 75 metyle solgar.jarrow, swanson, mamadha premium. Potem byla stymulacja 3 miesiace aromek i doszedl bromergon. Aktualnie nie biore niczego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2019, 13:20
-
nick nieaktualnyNefre_ms dobrze, że wyluzowałaś
było Ci to potrzebne
A Twój Mąż dziś wraca w końcu? 
Ja nie mam problemu z mówieniem o staraniach i problemach z nimi znajomym, ale już w rodzinie to powiedziałam tylko jednej Bratowej, bo Ona jest bardzo empatyczną osobą.. a tak to reszta raczej by nie zrozumiała i byłyby właśnie rady w stylu- "Jedźcie na wakacje" "Wyluzujcie"... -
nick nieaktualnyZozo nieźle - u mnie też wczoraj akurat znajomi byli, z tym, że wódka na 4 osoby, więc raczej nie były to ilości szaleńcze
Niestety dziś musisz jakoś przeżyć.. A jak tam z tym Twoim?
In-vitro to jest kosmos finansowy niestety.. ale inseminacja to już nie jest tak źle (powiedzmy), ale póki co to naturalnie działajmy, a na takie rozważania przyjdzie czas
-
no to są bardzo ciężkie chwile, niektórzy nie dają sobie z tym radyMzos wrote:Do mnie wczoraj odezwala sie bliska znajoma sa 4 lata po slubie prawdopodobnie od poczatku sie starali miala problemy z zajsciem a pare miesiecy temu zdecydowali sie na in vitro niestety mowilam jej zeby wziela to z dystansu bo to nie przesadza o prawidlowym przebiegu poza ciezkim zajsciem jest tez wyjatkowo ciezko utrzymac i niestety poronila a wczoraj woadomosc ze sie rozwodza scielo mnie z nog znajoma sie odizolowala nawet ode mnie a ja nie chcialam naciskac ale wiem jak to jest po stracie i samemu ciezko z tego wyjsc.
ja sama momentami widzę jak jest cieżko, a to nieco ponad 1,5 roku dopiero. Biedna dziewczyna
szkoda, że związek nie przetrwał
Prawie 5 lat starań...
33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
26cs ---> IUI nieudane
1) IMSI (długi protokół) Angelius
6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
2) ICSI (długi protokół) Novum
11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
FET 4AA--> 6dpt beta 22
8dpt beta 78
10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II
Córeczka 🥰🥰🥰
5.10.2022 ❤️
Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱 -
nick nieaktualnyNefre_ms to dziś miły wieczór Was czeka
My póki co leniwa niedziela, bo jakoś już zdycham, ostatnio było dużo wszystkiego, dużo roboty, dużo Gości, więc dziś tak na luzie. Mam też obiecany później masaż gorącą świecą
uwielbiam, to jest dla mnie cudowne, bo kocham ciepełko
a potem zobaczymy.. Czekam na ten okres i póki co dupa, chciałabym już zacząć cykl z hsg..
Mzos Nefre_ms dobrze pisze, trzeba w tych staraniach nie zapominać o sobie (wiem, że to trudne, sama się "zapuściłam" jako kobieta i teraz chcę to naprawić.) Trzymam za Ciebie kciuki!
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH




