Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWiesz co nic mi nie mówił, ale u mnie bez leków nic się nie dzieje, więc nie muszę myśleć czy możemy czy nie.. póki co mam stracha przed pierwszym razem po.. żeby nie bolało.. więc chyba póki co będę unikać..
No ja krzyczałam aż.. a niby próg bólu u mnie nie jest jakiś niski.. -
Nefre to dobrze że masz takie profesjonalne wsparcie. Widzisz to nie masz się co stresować bo jeszcze Ci ta insulina podskoczy
A dieta eliminacyjne to często przypomina trochę glodowke bo sporo odchodzi produktów więc nie dziwię się że chudniesz.
Adry to jak taka interesów a to odezwie się jak będzie uważała że to najlepsze wyjścieco się przejmujesz. Tacy ludzie nigdy na długo się nie obrażają bo im się to nie opłaca.
Adry lubi tę wiadomość
-
Nefre, przypomniało mi się, że jak leżałam w szpitalu to leżała koło mnie babka, która miała mieć operację, a miała cukrzycę. Przed zabiegiem badali jej cukier i miała mega wysoki. Mówiła, że w życiu takiego nie miała mimo, że cały dzień była na głodzie. Pielęgniarki właśnie mówiły, że to od stresu i że to normalne przy stresie.
Trzymam kciuki żeby się udało wszystko!Nefre_ ms lubi tę wiadomość
-
Adry wrote:Nefre, zacisnełam kciuki, psitę, pośladki i cycki za pomyślność operacji. Puszczę dopiero jak będziesz po!!!
Krystyna123 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ag super! Zastanawiałam sie jak u Ciebie poszło! Wierzę, że się uda teraz po tym hsg!
super, przetkali Cię, teraz tylko czekać na ciążunię!!!
U mnie też super, mam już wyznaczony termin laparoskopii! Połowa majawrócę z wakacji to zostanie tylko 2 miesiące czekania
byłoby szybciej ale musi być 6-12dc i tak akurat wypada mi w drugiej połowie maja. Ale 2 miesiące to nie pół roku :> mam nadzieję, że szybko zleci
generalnie wizyta mega speed - wchodze a tam już skierowanie na stole, szybkie usg, wszystko mi doktorka wytłumaczyła na czym polega, co jeszcze kupić, jakie wymagania, jakie badania itp. Jestem mega zadowolona dziewczyny! Wreszcie coś sie zaczyna dziac i u mnie!
Ag1988, malutka_mycha, Frida91 lubią tę wiadomość
Prawie 5 lat starań...
33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
26cs ---> IUI nieudane
1) IMSI (długi protokół) Angelius
6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
2) ICSI (długi protokół) Novum
11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
FET 4AA--> 6dpt beta 22
8dpt beta 78
10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II
Córeczka 🥰🥰🥰
5.10.2022 ❤️
Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱 -
nick nieaktualny
-
Nefre ja też mocno kciuki trzymam!
Adry u mnie niestety ciąża nie jest stanem wiecznej szczęśliwości. Teraz końcówka już leci pod znakiem bólu i płaczu. Ale pocieszam się że jeszcze 4 tyg i ciąża donoszona. A wtedy zaczynam myć okna, chodzić po schodach itd.
Z kg mam już +12, więc po wczorajszej wizycie zrezygnowałam ze słodyczytrochę mnie ta waga przerazila. A z wyprawki czekamy tylko na materac do łóżeczka, tak wszystko jest. Czego nie mam można dokupić po porodzie jak się okaże że jest potrzebne. Marzę już o końcu marca/kwietniu
Adry lubi tę wiadomość
-
Mycha pod koniec tyje się wolniej także nie przerażaj się aż tak.
Mnie czeka kolejna bezsenna noc bo ból żołądka jest nieznośny. Może o 3-4 uda się zasnąć, zobaczymy. Też jestem okropnie obolała. Cieszę się każdą chwilą ciąży ale nie boli przez to mniej, nie jestem bardziej wyspana i nie mam więcej sił. Natomiast zaczełam doceniać fakt że kiedyś bez pomocy sama wiązałam sobie buty, sama wstawałam bez problemu z łóżka i nie bywałam wyczerpana po wyjściu do sklepu na 15 minut hi hi hi. Człowiek nie wie jak mu dobrze czasm bywa...
Położna nam mówiła że 9 miesiąc jest po to żebyśmy chciały już urodzić i dlatego są te problemy ha ha hamalutka_mycha lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyZozo - moja koleżanka wczoraj urodziła drugie dziecko - a jeszcze cały zeszły tydzień narzekała i się żaliła, ja to nie che tego dziecka, że ona go w ogóle nie chciała.. i jaka to tragedia, że będą mieć drugie dziecko... Aż się wkurzyłam i w sumie do niej napisałam, że jak jest Jej tak źle to trzeba było pomyśleć o spirali po pierwszym dziecku, skoro dziecko to taki dramat... a potem, że zawsze może zostawić męża i dzieci i ułożyć sobie życie na nowo z kimś innym bez dzieci.. Chyba do Niej dotarło, bo mi potem podziękowała, że ktoś Jej kubeł zimnej wody wylał na głowę.. kibicowała mi z moim szpitalem, ale długo "to wsparcie" nie trwało, bo oczywiście wczoraj urodziła hahaha śmiałam się, że ja to mam jakieś durne hsg w szpitalu, boli jak cholera, a Ona rodzi drugie dziecko.. heh..
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyFrida91 - to fakt, ale do tematu też trzeba podejść z "głową" albo "będzie co ma być", z tym że przyjmuje to co w końcu jest.. Nie mamy po 15 lat żeby nie wiedzieć, że seks bez zabezpieczeń nawet 1 raz u niektórych może skończyć się ciążą!
Frida91 lubi tę wiadomość