Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyFrida91 zatęsknicie troszkę za sobą i będzie ogniste przywitanie
A z kociakami będzie Ci raźniej
Jejku wczoraj byliśmy u znajomych co mają kociaki i potem zostaliśmy u Nich na noc i jeden nawet z nami spał - cudak milusiński
chciałabym mieć zwierzaka tylko Mąż jakiś niechętny..
Frida91 lubi tę wiadomość
-
Krystyna no tak ale nie każdy ma tyle samozaparcia i cierpliwości:) Sama bym chętnie miała psa ale wiem jaki to obowiązek, trzeba szybko leciec po pracy do domu, bo pies a i tak co najmniej 9 godzin musi wytrzymać. Potem czy deszcz nie deszcz czy choroba to trzeba wyjść, jak ma się małe dziecko to tez problem bo trzeba czasem i je ubrać i lecieć z psem. Jest to trochę uciążliwe na pewno. Trzeba sobie rozwazyc czy jest sie gotowym na to wszystko. Ale jeśli tak to super bo to kochane zwierzęta
Ja bym się może zdecydowała ale tylko mając dom, gdzie mogłabym go wypuścić na dwór. W bloku to jednak inna sprawa.Krystyna123 lubi tę wiadomość
-
Posiadanie psa w ogóle bardzo sprzyja nawiązywaniu kontaktów z innymi ludźmi. Pieski sie obwachuja, zapoznaja i zawsze można trochę pogadać. Tj plus
Mój wujek ma labradora i też zdarzało się że im zwiewał z podwórka, biegł nad jezioro wykąpać się i wracał heheKrystyna123 lubi tę wiadomość
-
Ja miałam kiedyś takiego kundelka jak byłam w podstawówce. Wielkość - 2 jamniki stojące na sobie, ego pod tytułem "jestem największym i najsilniejszym rottwailerem na dzielni" . Chciał zabić wszystkie większe (w sumie mniejsze też - nie był rasistą) samce w okolicy i przebzykać wszystkie suki (ojciec nie chciał się zgodzić na kastrację wojownika). Spacery były średnio przyjemne bo trzeba było schrzaniać przed każdym psem w polu widzenia a i tak dochodziło do bójek. Taki cholera pies zaczepno-obronny: zaczepia a potem trzeba go bronić.
Multiwitamina lubi tę wiadomość