Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
No dokładnie... Wczoraj miałam super humor, cieszyłam się po tych badaniach i w ogóle a dziś sama nie wiem co się ze mną dzieje.
Co lepsze ludzie pierdolną coś i zaraz zapominają o tym a my niepotrzebnie rozkminiamy. -
Moja jedna babcia miała wstawioną endoprotezę. Nie doszła potem do sprawności, nie próbowała za dużo chodzić aż w końcu przestała wstawać z łóżka i ciocia parę ładnych lat musiała wszystko koło niej robić.
Druga babcia ma prawie 90 lat a lata wszędzie, miała już chyba wszystko połamane co możliwe bo ma osteoporozę a łazi po drabinach itp. I od razu próbuję znowu chodzić mimo złamań i urazów, żeby nie być zdaną na nikogo. I jakoś się trzyma do tej pory.
A tamta babcia niestety, jak przestała się ruszać to mięśnie pozanikały, coraz mniej miała siły i motywacji no i nie ukrywajmy też wygoda, jak ktoś wszystko poda i pomoże... -
Ag - rozumiem, że opieka nad mamą taka uciążliwa? Z czasem na pewno bedzie lepiej.
Mieszka u was?Starania od 2017r.
1 IVF maj/czerwiec 2019
4 zarodki 4AA 4BB 4BB 3.
1-Transfer 4AA
Test 06.07 - Bhcg<1.
2-Transfer odwołany-krwawienie w 15dc.
3-Transfer 4BB +assisted hatching+embryoglue
Test 21.09 -Bhcg 486
Test 23.09 - Bhcg 1076
USG 04.10 -
12.10 krwawienie. Poronienie zagrażające? Leżing zawodowy
31.10 - koniec leżingu !
21.11-USG prenatalne - syn?
12.12 - nawrót plamienia. Leżing.
11.01-usg połówkowe. syn ! 350g szczęścia.
23.03- 1660g ślicznego bobasa
27.05 3300g 54 cm - Misio
4 -transfer " 4AB "13.01
Bhcg <0.1
5 - 4ty ostatni transfer blastki "3" 13.10.2023
Bhcg 472 -
Frida - hormony ciążowe to niestety nic przyjemnego. Nie przejmuj się gadaniem ludzi. Mnie też denerwuje jak matka mi mówi, że w pierwszej ciąży taki brzuch to do porodu miałam. Robi to na żarty, a mnie to dołuje. A z imieniem to wszystkim nigdy nie dogodzisz. U mnie większość była przeciwna imieniu, które wybrałam łącznie z mężem
Teraz wszystkim się podoba.
Ag - mama musi w miarę możliwości sama się obsługiwać. Są przecież kule itd. Ze złamaną nogą ludzie żyją. Koleżanka rok chodziła do szkoły o kulach z blachą i śrubami w nodze. Radziła sobie. A z czasem sprawność mamie wróci. Niedobrze jest być w bezruchu bo człowiek sam z siebie robi inwalidę.
Mycha - pisałaś, że babci ropieje noga. U mojej było to samo po bajpasach. Wysłali ją do takiego szpitala-sanatorium i tam miała codziennie zabiegi na tą nogę. Nie pamiętam co to było, ale coś mi świta, że jakieś naświetlania czy lasery? Nie wiem bo dawno to było, ale pomogło bardzo szybko, a wcześniej z lekami to nic nie pomagało.Frida91 lubi tę wiadomość
-
Nefre_ ms wrote:Kiedyś czytałam że grubsze dziewczyny tyja ok 5 kg, a szczupłe nawet 20 kg.
Ostatnio w pracy były łaski w ciąży i jedna taka przy kości lat 34, a druga może w 24 szczuplutjs. O koleżanki tej pierwszej, że ona tylko 5 kg przytula, a ta młoda 20 kg. Masakra, ile ona musiała jeść. Zaniedbala się. Tyle gadania..
Oczywiście dziś tak nawet rok nie minął, obie wróciły do swojej wagi. Ta co była gruba jest gruba, a ta co byla szczupła jest szczupła.. I koleżanki już nic nie mówią.trudno nosić 3kg dziecko samej wazac 50 kg więc Frida trochę tłuszczyku wrecz się przyda żeby podczas karmienia miało z czego dziecko ciągnąć. Wiadomo że to nie oznacza że masz się obzerac od rana do wieczora ale nie przejmuj się głupimi tekstami
Frida91 lubi tę wiadomość
-
Lavende babcia we wtorek na 3 tygodnie jedzie do sanatorium, może faktycznie tam jej ta nogę doprowadza do formy. Dzisiaj lekarz nas pocieszy że wszystko co się dzieje czyli ta noga, płyn w oplucnej i osłabienie są normalne i trzeba czasu. Tylko jak widzisz kobietę której nic nie mogło zatrzymać leżąca prawie cały dzień w łóżku to ciężko sobie wyobrazić że tak ma być. Ale dzisiaj jej ta nogę oczyscili, ma ja nie boleć i coraz więcej chodzić więc powinno być lepiej
Nefre nie pomogę, nigdy chyba nic takiego nie miałam. Ja w ogóle dziewczyny nigdy cytologii nie miałam, masakra. Poprzedni lekarz nigdy nie wspominał a teraz w ciąży lekarka na początku nie chciała żebym się krwawienia nie wystraszyla a później zapomnialysmy
Multi Ty się pilnuj, przy pełni dzieci lubią się na świat pchać -
Nefre - ja miałam cytologie grupa II przed zajściem i moja pani dr nic na to nie mówiła. Ponoć jest to wynik ok jak się współżyje i z tego co czytałam większość kobiet taki ma wynik. Jestem w ciąży i nic się nie dzieje. Nawet mi nie kazała robić cytologii ponownie.
Mycha - daj babci czas. Moja też sporo czasu dochodziła do siebie bo to nie jest hop siup. Noga się wygoi na pewno. Moja babcia po sanatorium była w o wiele lepszym stanie. A po jakimś czasie była jak nowa. Jest już ponad 10 lat po operacji i nadal się dobrze trzyma.malutka_mycha lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNefre_ms też mam wynik cytologii zawsze II i to robiłam kiedyś co rok, tylko teraz się jakoś zapuściłam i zaraz mi 2 lata stuknie. Generalnie to (nie wiem kto) ale ktoś mi do głowy wrył, że cytologię należy zrobić po pierwszym stosunku a później raz na rok i tak właśnie zrobiłam. Zawsze grupa II i żaden lekarz mi nigdy nie powiedział o tym wyniku złego słowa. Też znam dziewczyny, które nigdy cytologii nie robiły i dopiero ja Je zachęcałam, bo byłam trochę w szoku.. to jest badanie, które ani nie boli, ani nie jest jakieś nieprzyjemne, a może nas uchronić od raka, więc warto robić, bo jak nie my same to kto o nas zadba?
A co do mojej Mamy, to jakoś mnie to wczoraj dobiło, wizja takich kilku miesięcy bez opcji spędzenia nocy poza domem z Mężem.. bo jednak my często albo do znajomych i tam na noc zostajemy, albo jakaś impreza czy coś, zawsze to było na luzie, a teraz trzeba się inaczej organizować .. Do tego mój Mąż też zamiast się zaangażować, to ciągle mi wyrzuca, że jestem jakaś "inna", że nie mam dla Niego czasu itd.. także trochę szczerze mówiąc, znowu mi się odechciało mieć dziecka, bo skoro teraz przy Mamie są takie dziwne sytuacje, to przy dziecku, które jednak wymaga jeszcze więcej uwagi itd.. to już w ogóle się poobraża ten mój Mąż i tyle z tego będzie... -
nick nieaktualnyMamy! proszę napiszcie mi gdzie teraz jest promocja na pampersy z Pampersa
idziemy jutro odwiedzić Maluszka kolejnego, chcą pieluchy dostać właśnie, a w necie już nie kupię, a też nie chce przepłacać, więc podrzućcie gdzie jakaś promocja, a pampersy rozmiar 2 już, będzie na zaś.
-
Ag no jak pojawi się maluch to na pewno jeszcze więcej się zmieni. Pewnie skończą się na jakiś czas spontaniczne wyjścia, imprezy i będzie jeszcze więcej zmęczenia. Warto mieć to na uwadze
I żeby mąż miał to na uwadze
-
Zozo wrote:Mutka_mycha jak to nie miałaś cytologii nigdy
a ile masz lat?
Nefre ja też nie wiem...((
-
nick nieaktualnyFrida91 wrote:Ag no jak pojawi się maluch to na pewno jeszcze więcej się zmieni. Pewnie skończą się na jakiś czas spontaniczne wyjścia, imprezy i będzie jeszcze więcej zmęczenia. Warto mieć to na uwadze
I żeby mąż miał to na uwadze
A dziecko ja sama też ogarnę, o to się nie martwię, tylko, że będę zajechana.. taka prawda a Mąż w najlepszej formie będzie się tylko tym dzieckiem chwalił, ale nie chcę takiego scenariusza.. bo to jeżeli będzie to będzie nasze wspólne dziecko i wspólny obowiązek... heh...
Dziś planuje zrobić porządek w ciuchach zimowych, ogarnąć okna, a jutro chcę chociaż na brwi do kosmetyczki wyskoczyć, bo czuję, że potrzebuje zrobić chociaż coś tak małego dla siebie...